Stwierdziłam, że właściwie mam szczęście do dobrych książek, stąd tyle wyborów poniżej. Zazwyczaj wybieram te, które ujmują mnie za serce. Oczywiście pomyłki też się zdarzają, ale jest to w mniejszości. Pod względem czytelniczym to był więc dobry rok, a moja intuicja działa.
Dziękuję, że chce Wam się tu zaglądać :)
Wyróżnienia:
- Eliza Orzeszkowa, Pamiętnik Wacławy - uwielbiam (!); dzięki tej książce odkryłam nową twarz Orzeszkowej w wydaniu polskiej Jane Austen. Znakomite 736 stron drobnym drukiem i chciałoby się jeszcze. Przenosi w przeszłość.
- Bolesław Prus, Lalka - świetna i tyle.
- Małgorzata Gutowska - Adamczyk, Fortuna i namiętności. Klątwa - powieść i to taka, która pod względem historycznym jest nie tyle dopracowana, co dopieszczona. Czekam na Zemstę.
- Agnieszka Wojdowicz, Niepokorne. Eliza.... Niepokorne. Klara - dwie powieści, będzie trzecia, bo to trylogia i w dodatku świetnie przemyślana historia. Niecierpliwie wyczekuję.
- Katarzyna Kwiatkowska, Zbrodnia w szkarłacie - kryminalne zagadki, za których rozwiązanie odpowiedzialny jest Jan Morawski nadal fascynują. Czekam na więcej.
- Rhys Bowen, Pieniądze to nie wszystko - nie mogło zabraknąć w tym zestawie czwartej części przygód Molly, której nadal jestem wielbicielką.
- Tove Jansson, Wiadomość - zbiór opowiadań i świetna skandynawska, nieśpieszna proza. Miodzio.
- Thomas Hardy, Z dala od zgiełku - cudna dziewiętnastowieczna powieść.
- Magdalena Knedler, Pan Darcy nie żyje - wciągająca, absorbująca i błyskotliwa, napisana przez młodą, zdolną i ogarniętą w temacie autorkę. Czego chcieć więcej od powieści?
- Charles Rosen, Styl klasyczny. Haydn, Mozart, Beethoven - monumentalne dzieło o muzyce. Osobiście jestem po dziś dzień zachwycona i ciągle czytam fragmentami. Książka leży na tak zwanym półkowym wylocie.
- Monika Kuhnke, Włodzimierz Kalicki, Uprowadzenie Madonny. Sztuka zagrabiona - interesująca pozycja dla tych, którzy łakną wiedzy na temat zrabowanych bądź zaginionych dzieł sztuki w okresie II wojny światowej. Traktuje również o tych skrzętnie ukrywanych latami.
- Bożena Fabiani, Gawędy o sztuce sakralnej - piękne opowieści o sztuce, to ja zawsze lubię.
- Bożena Fabiani, W kręgu sztuki, Wybór gawęd - albumy z takimiż opowieściami jeszcze bardziej
- Arael Zurli, Wojciech Kossak. Malarz polskiej chwały. - bardzo dobra biografia jednego z Kossaków. Świetnie się czyta.
- Elżbieta Sieradzińska , Cesaria Evora - dla wielbicieli jazzu i głosu Evory.
- Noce romantyków. Literatura - Kultura - Obyczaj, pod red. Anna Rej, Dominika Skiba, Marian Ursel. - zbiór esejów, ale jakich! Koniecznie trzeba wielokrotnie wracać.
- Margareta Strömstedt, Astrid Lindgren. Opowieść o życiu i twórczości. - dla wszystkich wielbicieli twórczości Astrid Lindgren.
Dla dzieci:
- Beata Ostrowicka, Elementarz - od maja do września książka notorycznie, codziennie czytana na życzenie mojemu czterolatkowi. Zaczęliśmy oczywiście od obrazków i dotarliśmy do końca, potem na wyrywki. Niektóre fragmenty znam na pamięć.
- Emilia Dziubak, Rok w lesie - dla mnie hicior tego roku w lekturach dla dzieci. Od dnia otrzymania przesyłki książka jest bezustannie w użyciu (czasami parę razy dziennie, bo wydaje się być do syna "przyklejona"), a mój syn odkrywa zawsze coś innego i znajduje inny sposób na studiowanie ilustracji. Obecnie przechodzimy etap jeżowy (najdłuższy jak do tej pory etap rysiowy mało mnie nie wykończył :)). Boska zabawa w labiryncie i nazywanie zwierząt.
Rozczarowania:
- Kamil Janicki, Damy złotego wieku - moja opinia wyzwoliła niespotykaną dyskusję na blogu. Niektóre wypowiedzi zostały pokasowane przez autorów, ale pozostawiłam te miejsca "ku pamięci" i dla mnie ku przestrodze. Po kilku wymianie zdań (również na fb) zwątpiłam w siebie i w to czy opiniowanie przeze mnie książek ma rzeczywiście sens.
- Anna Marchewka, Ślady nieobecności. Poszukiwanie Ireny Szelburg - dla wąskiego grona odbiorców. Szkoda.
- Diana Gabaldon, Obca - do tej pory nie mogę zrozumieć fenomenu całej serii, bo ja wymiękłam na pierwszym tomie.
- Maja i Jan Łozińscy, W powojennej Polsce 1945-1948. - takie ślizganie się po tematach niekoniecznie związanych z życiem codziennym.
- Charlotte Bronte, Dorota Combrzyńska-Nogala, Chcę wszystko. - kontynuacjom w takim stylu mówię nie.
----------------------- ----------------------------------
To jedynie oczywiście wydania papierowe. Moja statystyka słuchania audiobooków wzrosła, gdy od czerwca chwyciłam za druty :) Dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie robiłam zapisków, a co więcej wątpię, aby kogokolwiek to interesowało poza mną. To tylko romans historyczny, ale świetnie przy tym oczka schodzą z drutów :) Z papieru z tego gatunku zrecenzowałam świąteczną Laurens Zimowa opowieść. Jeżeli w takim wydaniu będę czytać ten rodzaj literatury, na pewno będę opiniować. Zagraniczne portale tego gatunku literatury są fascynujące.
Nadal też w miarę możliwości odsłuchuję radiowe audycje Dwójki zwłaszcza: W kręgu sztuki i Jest taki obraz.
Blog robótkowy nadal egzystuje, kto ciekawy może zajrzeć TU.
Dobrego Roku :)
Nadal też w miarę możliwości odsłuchuję radiowe audycje Dwójki zwłaszcza: W kręgu sztuki i Jest taki obraz.
Blog robótkowy nadal egzystuje, kto ciekawy może zajrzeć TU.
Dobrego Roku :)
O rany, chyba przespałam to wydanie Orzeszkowej! Koniecznie muszę mieć tę książkę! :D
OdpowiedzUsuńWarto nie tylko mieć, ale czytać :)
UsuńZ wielką chęcią przeczytałabym biografię Astrid Lindgren ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że opiniowanie lektur ma sens! Ja byłam zachwycona książką Janickiego, nadal jestem, ale jestem laikiem - i dobrze, że ktoś (na przykład Ty) zwraca uwagę na pewne błędy czy niedociągnięcia, to wartościowe, a być może i autorów zmusi do bardziej wytężonej i solidnej pracy :)
Dobrego 2016! :)
Dzięki za dobre słowo :)
UsuńMnóstwo inspiracji dla mnie na następny rok.....
OdpowiedzUsuńDo Siego Roku.
dziękuję :)
UsuńTen rok dla mnie też obfitował w dobre książki, rozczarowań było niewiele na szczęście.
OdpowiedzUsuńZ powyższych kojarzę tylko "Wiadomość" Tove Janson, która od dłuższego czasu na mnie czeka, a także "Pan Darcy nie żyje" - po tę pozycję zamierzam sięgnąć, gdy w końcu przeczytam "Dumę i uprzedzenie".
Również miłego roku życzę :)
Tak, potrzebna tu znajomość DiU, aby się lepiej przy czytaniu bawić :)
Usuń"Zbrodnię w szkarłacie" mam na półce. Udało mi się wygrać ją w konkursie na jednym z zaprzyjaźnionych blogów :) Czeka w kolejce na przeczytanie :D "Rok w lesie" jest naprawdę świetny! Moja córka go uwielbia. Oprócz tego mamy jeszcze "Rok w mieście", który zajmuje jej czas równie mocno jak poprzedniczka :D
OdpowiedzUsuń"Roku w mieście" nie mieliśmy w swoich rączkach. Jakoś ominęło mi się. "Zbrodnię w szkarłacie" i jej poprzedniczki polecam, bo to niesamowita przygoda.
Usuńpozdrawiam
Z pierwszego zdjęcia "wyciągnęłabym" piękne wydanie "Lalki", ja mam tak zaczytane, że muszę kupić nową. Z drugiego zdjęcia biografię Kossaka!
OdpowiedzUsuńA przed nami nowy rok, nowe książki, nowe oczarowania.
Wydanie "Lalki" przede wszystkim jest trwałe - okładka twarda, książka szyta. Dobrze się trzyma w ręku :)Ja do tej pory nie miałam swojego egzemplarza. Marzą jeszcze mi się "Noce i dnie" w cudnym wydaniu :)
UsuńBiografia Kossaka świetnie napisana, tak po "ludzku".
Dziękuję:)
Cudo! :D
OdpowiedzUsuńOsobiście też nie mogę się doczekać Zemsty Gutowskiej-Adamczyk! :D
Mam nadzieję, że będzie równie udana :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego przestałam czytać reportaże. Dziś każdemu się wydaje, że powinien pisać książkę: celebryci o swoim życiu lub byciu matką. Powstają też książki oparte na kompilacjach - popularyzatorskie. W ten sposób jeden autor rocznie wydaje kilka pozycji. Cóż to za filozofia napisać dziś taką książkę i to nie wychodząc z domu, gdy bazy są dostępne?
UsuńJa się zbieram w kierunku "Niepokornych", A co do "Obcej" to oglądnij serial - jest lepszy niż książka - te widoki i ten szkocki akcent....ach! rozmarzyłam się
OdpowiedzUsuńobejrzałam pierwszych osiem odcinków. Za dużo golizny, ale trzyma się fabuły książki. Reszty jeszcze nie widziałam.
UsuńSzkocja ma oczywiście wielki urok :)
Beatko, dziękuję za wędrówki w całkiem nowe światy, i te znacznie bliższe. Niech kolejny, całkiem Nowy Rok przyniesie Ci wiele miłych, literackich zaskoczeń i czasu na delektowanie się słowem. Radości w sercu i dobrych ludzi. Ściskam najserdeczniej!
OdpowiedzUsuńA ja właśnie wróciłam z Twojego bloga i z podziwem Twoich lektur:)
Usuńdziękuję Ci bardzo :)
Muszę sobie ten "Pamiętnik Wacławy" przeczytać. Mam wrażenie, że kiedyś czytałam, ale już nic nie pamiętam, więc z chęcią sobie przypomnę. :)
OdpowiedzUsuń"Pamiętani Wacławy" bardzo Ci polecam:) Az trudno uwierzyć, że to książka, napisana przez Polkę bez martyrologicznych zapędów, tylko po prostu o życiu.
Usuń