29 czerwca 2010

Eginald Schlattner, Fortepian we mgle.

Seria wydawnicza: Inna Europa, inna literatura
Wydanie I, rok 2009
Format: 125x195 mm
oprawa miękka
Liczba stron: 576
ISBN: 978-83-7536-115-5

Ten, kto obecnie potrzebuje trochę dawki solidnej i ambitnej prozy, temu gorąco polecam powieść Eginald Schlattnera „Fortepian we mgle”. Fabuła książki jest bardzo rozwinięta. Autor zaprasza czytelnika do bliższego poznania Rumunii. Przenosi nas w świat dwudziestowiecznej Transylwanii. Często w powieści odwołuje się do wydarzeń historycznych: panowania króla Michała I, opanowania kraju przez Armię Czerwoną oraz proklamowania Republiki Ludowej Rumunii w roku 1948. Ukazuje jak formował się ustrój socjalistyczny w Rumunii i jak tą zmianę przyjmowali mieszkańcy kraju. W społeczeństwie tych terenów poznajemy między innymi barwną galerię Sasów, Żydów, Cyganów i Serbów oraz ich odmienne kultury. Autor zachęca do poznania zarówno historii kraju jak i społeczeństwa zamieszkającego Rumunię.

Głównym jednak bohaterem jest Clemens Rescher, którego życie śledzimy od czasów powojennych, kiedy w Rumunii został wprowadzony komunizm, a on sam był jeszcze młodzieńcem. Clemens pochodzi z zamożnej i mającej arystokratyczne korzenie saskiej rodziny, mieszkającej w Siedmiogrodzie, której władza konfiskuje majątek. W ciągu jednego dnia rodzina musiała opuścić willę Heliodor. W dodatku ojciec jako wróg władzy zostaje uwięziony, a matka z babcią radykalnie muszą zmienić styl życia. Clemens postanawia opuścić swoje rodzinne strony. Chłopak po wypędzeniu rodziny na początku mieszka w prostym szałasie, ale pod groźbą widma wywiezienia do obozu pracy, zaczyna pracować jako zwykły robotnik najpierw fabryce cegielni, potem w fabryce porcelany. W swoim życiu spotyka mnóstwo ciekawych ludzi. Najwięcej wśród nich jest kobiet, z którymi nasz bohater lubi prowadzić liczne rozmowy. Zresztą kobiety uwielbiają towarzystwo tego młodzieńca. Najbliższe koleżanki to Petra wywodząca się z prostej chłopskiej warstwy i Isabella wykształcona panna z dobrego domu. Po za tym poznajemy barwą galerię postaci: krewnych, ludzi napotkanych podczas podróży na drodze, ludzi, z którymi pracuje. W książce obserwujemy właściwie dojrzewanie Clemensa do nowych warunków, pierwszą miłość, próby dostosowania się do nowej sytuacji politycznej, jaka zaistniała w Rumunii po II wojnie światowej. Bohater snuje rozważania na temat zaistniałych zmian, pragnie zrozumieć politykę i posunięcia władzy sięgając po książki autorów doktryny komunistycznej. Jeśli chodzi o tytułowy „fortepian” jest to ukochany instrument muzyczny Clemensa, na którym grał od dzieciństwa i do którego w książce można odnaleźć wiele odniesień.

Stworzenie przez pisarza tak barwnej książki, sprawia, że czyta się ją z przyjemnością. Miłość i szacunek do ojczyzny autora jest bardzo wyraźna. To powieść wielowątkowa, w której znaleźć można liczne anegdoty zarówno smutne jak i wesołe. Warto!

27 czerwca 2010

Tadeusz Zubiński, Ogień przy drodze.

Marzec 2010
ISBN:978-83-7506-373-8
Liczba stron:363

Tadeusz Zubiński napisał powieść o trudnych zarówno dla Polaków jak i Ukraińców czasach. Wszystko zaczyna się w sierpniu 1939 roku na Ukrainie. Tam w Rudawce mieszka rodzina Winnickich. Łukasz Winnicki rodem z Gór Świętokrzyskich, to nauczyciel historii i języka polskiego w szkole powszechnej w Rudawce. Łukasz do Rudawki przyjechał z nakazem pracy, ale szybko zauroczył się tymi rejonami. Tutaj przed laty poznał swoją żonę Aleksandrę wywodzącą się z Tuzubieniec. Mimo, że jedno było katolikiem, katolikiem drugie prawosławne, jedno Polakiem a drugie Ukrainą, to byli szczęśliwym małżeństwem. Wiedli przykładne życie w małym domku i mieli tylko jedno dziecko – syna Wiktora. Łukasz do Rudawki przyjechał z nakazem pracy, ale szybko zauroczył się tymi rejonami. Niestety ta historia nie będzie aż tak błoga i niewinna. W sierpniu 1939 roku już mówiono o zbliżającej się wojnie. Siedemnastoletni Wiktor zaczął sympatyzować z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów i przed ojcem Polakiem głośno manifestował to, że czuje się Ukraińcem. Wkrótce do prezesa Podkańskiego przyjechała też bratanica z Warszawy – Wanda. Tutaj miała przeczekać ten niespokojny czas. Niestety wiadomość o wybuchu wojny przyszła. Wkrótce też pojawił się Korpus Ochrony Pogranicza żądając wydania ukraińskich nacjonalistów. Winnicki pozna też byłego sędziego śledczego Uxakowskiego, który później będzie pomocą dla samotnych Pań Winnickich. Łukasz bowiem zostaje zamordowany jeszcze we wrześniu 1939 roku. Wiktor będzie opiekował się zarówno matką jak i Wandą, która zamieszkała z nimi po zaginięciu wuja. Rodzina Winnickich w ciągu dalszych lat będzie mieszkać w tym samym miejscu i przeżyje kolejne tragedie związane z historycznymi losami wojny.

Autor na przykładzie losów rodziny Winnickich, mieszkańców Rudawki a nawet Niemców ukazał fakty, jakie miały miejsce na tych terenach w okresie II wojny światowej. Rodziny często tu były mieszane. Przed wojną konfliktów narodowościowych było mało, starano się, bowiem żyć w zgodzie i szanować zwyczaje i wiarę innych. Przed wybuchem wojny ruch nacjonalistyczny na Ukrainie przybrał na sile. Na terenach zajętych przez ZSRR po wybuchu wojny otwarcie rozpoczęła działalność konspiracyjna i zbrojna Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów. Wkrótce pojawił się na tych terenach KOP, potem Niemcy, którzy na terenie Ukrainy utworzyli własne formacje policyjne. Autor wykorzystuje również w powieści dokonanie przez UPA rzezi wśród mieszkańców na Wołyniu, jakie miały miejsce podczas okupacji terenów II Rzeczypospolitej przez III Rzeszę, w okresie od lutego 1943 do lutego 1944. Autor porusza fakty historyczne, o których kiedyś nie można było w ogóle mówić. Przez wiele lat trwał impas w stosunkach polsko – ukraińskich.

Dodać również należy, że język powieści jest barwny, poetycki i płynny. Autor wykorzystuje w dialogach ukraiński język. Znakomicie też została przedstawiona różnorodna galeria postaci. Czytelnik ma możliwość przenieść się w przeszłość i podpatrzeć obyczaje i kulturę przedstawionych miejsc. Warto przeczytać!

26 czerwca 2010

Mahfuz Nadżib, Hamida z zaułka Midakk.

Seria: KONTYNENTY
Tłumacz: Jolanta Kozłowska
Wydawca: SAW Smak Słowa
Ilość stron: 272
Oprawa: Twarda
Format: 15.0x21.0cm
ISBN: 9788362122080

Tak wychwalana powieść egipskiego laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1988, może czytelnika rzeczywiście zainteresować. Mamy lata 40. XX wieku. Tytułowa Hamida to dziewczyna, która z przybraną matką mieszka w ciasnym zaułku Midakk w Kairze. Jest to wąska uliczka na uboczu wielkomiejskiego życia, z dwoma sklepami, zakładem fryzjerskim, kawiarnią, miejsce, gdzie mieszkający tu ludzie dobrze się znają, a tocząca się wojna jest jedynie tematem rozmów. Poznajemy między innymi właściciela zakładu fryzjerskiego, byłego nauczyciela, żonę znęcającą się nad mężem piekarzem, właściciela restauracji i ojca sześciorga dzieci, który miał słabość do chłopców, bogacza czy pseudolekarza samouka. Wszyscy mają oni swoje większe lub mniejsze smutki, w większości szukają rad i pocieszenia u sąsiadów. I tak starsza wiekiem wdowa Sanjja pragnąc powtórnie wyjść za mąż za młodego mężczyznę, szuka pomocy u swatki Umm Hamidy, która wierzy w swoje moce łączenia par. Wśród tych wszystkich mieszkańców zaułka poznajemy piękność. Hamida jest dziewczyną prostą i bardzo naiwną, dla której liczą się przede wszystkim pieniądze. Marzy o tym, aby wyrwać się z „zaułka nicości, ludzi, którzy nic nie znaczą” (s.33). Ma cięty język, lekceważy napomnienia bliskich, jest krnąbrna, nie chce przestrzegać obowiązujących zasad i gotowa jest przeciwko nim wystąpić. Na swoje nieszczęście zakochał się w niej Abbas al - Helu, który postanowił specjalnie dla niej opuścić zaułek, aby służąc w wojsku dorobić się majątku. Hamida widząc w tym być może w przyszłości spełnienie swoich pragnień, zostaje jego narzeczoną. Wkrótce jednak przed przebiegłą i chciwą dziewczyną będzie szansa wydostania się z zaułka. Jednak czy droga, jaką wybierze będzie tą, o której zawsze marzyła? Czy młody fryzjer Abbas zapomni o Hamidze?

Książka, która otwiera przed czytelnikiem świat mieszkańców ciasnego i małego zaułka Midakk. Poznajemy nie tylko perypetie Hamidy, ale również barwne postacie innych lokatorów tego miejsca. Świetnie zarysowana historia ukazuje nam różne odcienie emocji: miłość, namiętność, zazdrość, cierpliwość i cierpienie. Autor w prosty sposób ukazał życie codzienne toczące się w Kairze w latach 40. Poznajemy kulturę, obowiązujące normy w życiu i w ubiorze oraz zwyczaje. Bardzo ciekawa pozycja. Warto zaznaczyć, że książka powstała w roku 1947.

25 czerwca 2010

J.D. Bujak, Lista.


 Gdynia 2009
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: 262
ISBN: 978-83-61194-81-1

Czy lubicie książki trzymające w napięciu z nierozwiązaną zagadką do końca? Jeśli odpowiecie twierdząco na to pytanie, to polecam Wam ten oto znakomity i ciekawy debiut literacki.

Poznajcie młodego architekta, który dobrze zarabia, pracuje do późna, jest przystojny, nie lubi zbytnio hulanek i swawoli, za to spędza wieczory w mieszkaniu z psem. Wiedzie, więc spokojne, monotonne życie. Od czasu do czasu wyskoczy z przyjacielem, nota bene policjantem, na piwko i to wszystko. Aż tu pewnego dnia dostaje dziwnego maila, w którym znajduje jedynie imię i nazwisko. Bezwiednie przenosi go do komputerowego kosza, a wieczorem dowiaduje się z wydania wiadomości, że kobieta o takim samym imieniu i nazwisku została zamordowana. Od tej chwili spokojne życie zmienia się w koszmar ze snu. Mailem, smsem czy za pomocą zwykłych listów nasz bohater dostaje kolejne nazwiska ludzi, o których dowiaduje się potem z mediów o makabrycznej śmierci. Mateusz nie jest świadomy tego, jaką rolę ma odegrać w tym wszystkim do chwili, kiedy w jego drzwiach pojawia się dwudziestosiedmioletnia Michalina prezentująca mu podobne doświadczenia. To już nie jest szara codzienność. Oboje decydują się na ucieczkę.Tylko, że nie będzie tak łatwo pozbyć się prześladowcy.

„Lista” to dobrze napisana i skonstruowana powieść sensacyjna. Autor znakomicie potrafi budować napięcie, robiąc to powoli i konsekwentnie, aż po prawdziwą eksplozję i kumulację wydarzeń. Po za tym dobry język i dialogi to również atuty tej książki. Powieść wciąga już od pierwszych stron i trzyma w swoich szponach do końca. Fabuła niebanalna i intrygująco wymyślona, bohaterowie dobrze scharakteryzowani, a akcja wartka niemal jak w niezapomnianym filmie „Speed”. Wyjaśnienie wszystkiego czytelnik dopiero znajdzie na szarym końcu książki, a do tego momentu niestety nie jest świadomy tego, kto jest mordercą. Autor znakomicie wprowadza czytelnika w błąd. Gdy już jesteśmy niemal pewni, że trafiliśmy na właściwy trop w rozwiązaniu zagadki, szybko okazuje się, że jesteśmy na przysłowiowych manowcach. Debiut J.D. Bujak zasługuje jak najbardziej na uznanie. Książka nie odbiega, bowiem niczym w zupełności od popularnych nam światowych pozycji tego gatunku. Gratuluję Pani Bujak! Oby więcej takich książek powstałych spod Pani pióra. POLECAM!

24 czerwca 2010

Michał Dziduch, Ruski scyzoryk, czyli taka rzeźnia, że olaboga.


Wydawca: Novae Res
Gdynia 2010
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: 112
ISBN: 978-83-61194-35-4

Kolejny debiut literacki, jaki proponuje nam wydawnictwo Novae Res, to książka autorstwa Michała Dziducha. Śledzimy tu dwie historie: Miszy i Małgosi, które na końcu książki splotą się ze sobą. Misza Kałasznikow zwany Ruskim Scyzorykiem jest pozbawionym skrupułów płatnym zabójcą. Obok Miszy poznajemy Małgosię Tarnowską, która, mimo że miała swojego narzeczonego, szukała pocieszenia w ramionach innych i dokonywała w tym temacie niezłych wyczynów. Misza ciągle zapomina, że nie ma jednej nogi, którą zresztą stracił w walce z rolnikiem, przyłapany na „miłosnym obcowaniu z krowami”. Misza dochodzi do wniosku, że został opętany przez siły nieczyste. Udaje się więc do jasnowidza Kastracjusza i wróżki Kapsztyli, aby ci uwolnili go od zła.

Już od dawna nie miałam w ręku książki, po której przeczytaniu nie wiedziałam czy mam śmiać się czy płakać, a w trakcie czytania miałam ochotę parokrotnie odłożyć ją w najdalszy zakątek. Lektura mnie nie zaciekawiła, a wręcz w pewnych momentach od siebie odrzucała. Nie gustuję, bowiem w tak opisywanych scenach erotycznych ani w tak wyszukanym wulgarnym słownictwie. Mamy tu oczywiście sarkastyczny język i rzec można sardoniczny humor. Osobiście nie za bardzo się bawiłam. Proszę się nie sugerować jednak moimi słowami, bowiem istnieje przecież zasada, „co się, komu podoba”. Rzecz gustu. Tyle, że porównanie - jakie znajdziemy na okładce - treści książki do twórczości Alfreda Hitchcocka, Monty Pythona i Terrego Pratchetta to już lekka przesada.

książka dostępna na http://www.zaczytani.pl/

23 czerwca 2010

Janusz Ekiert, Chopin wiecznie poszukiwany.

Data wydania: kwiecień 2010
Liczba stron: 121
gatunek: muzyka, album
Wymiary: 233 x 295 mm
ISBN: 978-83-7495-792-2

Wspaniały album poświęcony historii Międzynarodowemu Konkursowi Pianistycznemu im. Fryderyka Chopina. Obecnie konkurs jest organizowany przez przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina. Dzięki albumowi wydanemu przez Wydawnictwo MUZA, czytelnik może zaznajomić się z samą ideą konkursu, która pojawiła się już w roku 1927 i prześledzić rozwój konkursu od tego roku aż po rok 2005. Konkurs oczywiście nie odbywał się w okresie II wojny światowej, a jego odrodzenie nastąpiło w roku 1949. Autor skrzętnie ukazuje sytuację polityczną, jaka panowała w Polsce w momencie danego konkursu. Wymienia znamienitych gości jak podczas XII Konkursu królową Hiszpanii Zofię i królową Belgów Fabiolę. Prezentuje plakaty reklamujące konkursy. Zwraca również uwagę na odmienne emocje i nastroje, które towarzyszyły konkursom. Wymienia nowości np. w XII Konkursie wprowadzono utwór obowiązkowy Impromptu Fis-dur, którego publiczność słuchała w III etapie czternaście razy.

Jest to również kronika rywalizacji wielu setek uczestników konkursu. Czytelnik ma możliwość poznać laureatów i wyróżnienia przyznawane w poszczególnych konkursach, a także skład obradującego jury. Poznaje charakterystyki młodych pianistów, którzy właśnie podczas konkursu rozpoczynali swoje światowe kariery. Autor zwraca uwagę na najsubtelniejszych pianistów, tych, którzy potrafią zaintrygować ciekawym kolorem brzmienia, tych, którzy interpretowali utwory Chopina w tradycyjny sposób, tych, którzy czynili to w sposób twórczy. Po za tym poznajemy również wyniki jury, które budziły kontrowersje i oburzenie wśród publiczności. Przykładowo podczas VIII Konkursu w 1970 roku burzę w prasie, demonstracje w filharmonii i na ulicy wywołała wiadomość, że wśród finalistów nie ma Jeffreya Swanna, który zauroczył publiczność techniką i wyobraźnią muzyczną. Poznajemy również portrety uczestników, którym nie przyznano żadnej nagrody. Ivo Pogorelić po występie na X Konkursie, pominięty przy rozdziale nagród, stał się jednak błyskawicznie gwiazdą światowych sal koncertowych i jednym z najdroższych pianistów.

Chronologii opisywanych wydarzeń towarzyszą piękne fotografie, na którym znajdujemy uchwycone chwile na koncertach, uczestników, kury, uśmiechnięte twarze po koncertach w kuluarach. To książka, przy której czytaniu można usłyszeć brzmienie chopinowskiej muzyki. Wspaniała pozycja na prezent i obowiązkowo dla miłośników muzyki Chopina do domowej biblioteczki.

22 czerwca 2010

Kasper Bajon, Koń Alechina.

miejsce wydania: Warszawa
data wydania: 2010
nr wydania: I
ISBN: 978-83-61297-34-5
liczba stron: 280
kategoria: powieść historyczna

"Koń Alechina" jest debiutem powieściowym Kaspera Bajona. Nie jest to jednak powieść, jaką czytelnik jest przyzwyczajony czytać. Autor historię swojego bohatera kreuje w krótkich opowieściach, migawkach, fragmentach i anegdot z życia, które same w sobie stanowią odrębne i zatytułowane rozdzialiki.

Bohaterem powieści jest Karol Lorak (nazwisko pochodzi od imienia czytanego wspak), który jest potomkiem rodzin Loraków i Mylo. Jako młody człowiek pragnie dowiedzieć się kim jest i kim byli jego przodkowie. Ciekawy jest losów swojej rodziny i tego, czy powinny one w jakiś sposób wpłynąć na jego życiowe wybory. To właśnie opowieści usłyszane od ludzi przez Karola Loraka stały się kanwą powieści. Były to opowieści między innymi: o o znalezieniu Lewiatana w wodach nieopodal Wszystka, o obsesji jednego z członków rodziny na punkcie wielorybów. o pojedynku filozofa i poety na uklepanej ziemi, o odnalezieniu na terenie należącym do Jakuba Ruszpagórka Świętego Jerzego w pełnej zbroi, o zasługach jednego z członków rodziny Karola. Czytam,y o losach dwóch rodów, które połączyły się ze sobą, kiedy to jeden z przodków Karola zaopiekował się napoleońskim grenadierem Jacquesem Louraquem. Poznajemy również Heliodora Mylo, który w 1935 roku przegrał pojedynek ze słynnym Alechinem, który poświęcił konika, aby wygrać partię szachów. Karol pragnie się dowiedzieć, czy Heliodor podczas II wojny świtowej był kolaborantem, czy cokolwiek wiedział o skarbie, do którego kluczem miało być jedno z zadań szachowych. Na początku Karol chce jeszcze w tychże zasłyszanych opowieściach, głównie od babci Sabiny, oddzielić prawdę od mitu, potem jednak ulega ten zamiar zupełnemu zawieszeniu. Czytelnik dzięki opisom poznaje miejsca, czasy i ludzi, nie wiedząc tak właściwie czy są one zgodne z prawdą historyczną. Spisane historie są proste, pełne naiwności, z odrobina humoru i niedorzeczności.

Autor wspaniale też operuje językiem. Mamy w powieści liczne wtrącenia obcojęzyczne, zmiany formy i stylu, ale przede wszystkim poprawną polszczyznę. Odnajdziemy tu miedzy innymi fragmenty wiersza, dopisków na marginesie, filozoficzne wywody. Po za tym wiele znajdziemy w tekście niedomówień i aluzji. Całość przypomina raczej ruchy konika szachowego na szachownicy, przeskakującego z pola na pole. Poznajemy bohaterów i dotyczące ich fakty, ale historie nagle są urywane, a rozpoczynane zupełnie inne. Opisy, jakie tu spotykamy są bardzo plastyczne. Po za tym uzupełnieniem tekstu są czarno – białe fotografie zamieszczone w książce. Można stwierdzić, że jest to wobec tego historia o rodzinie napisana w sposób nowoczesny, gdzie świat dziewiętnastowieczny styka się ze światem dwudziestego wieku. Moim zdaniem debiut powieściowy Kaspera Bajona bardzo udany.

***
Kasper Bajon, ur. 9.I. 1983 roku w Warszawie. Dotychczas wydał dwa tomy poezji: Pomarańczowy pokój(2005) i Miłość do poranków (2008). Wiersze i krótkie prozy publikował m.in. w „Gazecie Wyborczej”, „Twórczości”, „Wyspie”, „Kontekstach”, „Śląsku”. Był stypendystą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2008). Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

Michael Grant, Gone: Zniknęli. Faza druga: Głód

Cykl: Gone
Tom: 2
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 24 lutego 2010
Liczba stron: 544
ISBN-13: 978-83-76-86-008-4
Oprawa: miękka

„Faza druga: Głód” jest drugą częścią bestsellerowej serii „GONE”, autorstwa Michaela Granta. Pierwszy tom wciągnął i trzymał w napięciu, wobec tego z niecierpliwością czekałam na kolej przeczytania drugiego tomu. Ponownie wkroczyłam w świat ETAP-u, czyli Ekstremalnego Terytorium Alei Promieniotwórczej. To świat bez dorosłych, gdzie dzieci ustalają same zasady. Tak właściwie jednak nie potrafią się niczym racjonalnie i z pożytkiem zając. Udaje się to tylko jednostkom. Reszta jest gubi się w takim świecie. Po trzech miesiącach bez dorosłych, dzieciaki nie były już tak bardzo zachwycone światem, w jakim obecnie przyszło im żyć. Za władzę w Perdido Beach i dobro setek dzieci wciąż odpowiadał Sam. Mimo to nikt nie potrafił zastąpić rodziców, ich troski i opiekuńczości. Po za tym zaczął się kończyć zapas produktów przydatnych do spożycia. Brak odpowiedzialności i lekkomyślność młodych ludzi był powodem, tego że mięso uległo zepsuciu a owoce zgniły. Brak również było jakichkolwiek słodyczy. Podobnie było w miejscu elitarnej Coates Acadamy. Caine brat Sama, powoli wracał do zdrowia i nadal knuł necne plany. Warto nadmienić, że dostępne były narkotyki, alkohol, a wszelkie problemy rozwiązywano za pomocą użycia przemocy. Po za tym w głębiach starej sztolni również Ciemność walczyła z głodem i na pewno pragnie zrobić wszystko, aby zyskać ludzi i zwierzeta jako pokarm. Oprócz zwykłych ludzi, mamy w tym świecie do czynienia z mutacjami zwanymi pogardliwie trollami, mupami, odmieńcami.

Michael Grant to pisarz, który posiada bogatą wyobraźnię. Obok starych bohaterów pojawiają się nowi. Postacie są dobrze przedstawione, każda z nich ma odmienny charakter i inne poglądy. Każdy z czytelników może odnaleźć w książce swojego ulubionego bohatera. Po za tym wiele niespodzianek w fabule.

Na pewno pomysł napisania serii o takim temacie jest długofalowy, co zresztą autor konsekwentnie realizuje w kolejnych częściach. Pierwsza część jednak bardziej mi się podobała, bowiem w tym przypadku mamy nieco nierówno napisaną książkę. Początek wydaje się trochę przydługi. Wszystko się jednak zmienia wraz z upływem stron i kolejnych niespodziewanych wydarzeń w fabule. Mimo wszystko, każdy powinien sięgnąć po część drugą. Boję się jednak nawet myśleć, co też Michael Grant wymyślił w trzeciej części GONE.

recenzja pierwszej części

21 czerwca 2010

Tove Jansson, Podróż z małym bagażem.

Wydawnictwo WAZA
Język oryginalny: szwedzki
Tłumacz: Chłapowska Teresa
Forma: zbiór opowiadań/nowel
Warszawa 1994
stron 196

Trudno mi jednak czytać opowiadania autorstwa Tove Jonsson, które przeznaczone są dla dorosłych. Przyznać się muszę, że uwielbiam jej książki dla dzieci z serią Muminków na czele. „Podróż z małym bagażem” to zbiór opowiadań, a jednocześnie tytuł jednego z nich. Na jedno z opowiadań składają się listy wysyłane do autorki przez trzynastoletnią Japonkę Tamiko Atsumi. Zawarte są tu też dwa opowiadania ("Zabić George'a" i "Fajerwerki"), których bohaterkami są mieszkające pod jednym dachem kobiety: Ionna i Mari. Jest między nimi dziwna relacja - Mari jest niepewna, ciągle w rozterce, nieumiejąca podjąć decyzji. Ionnie - stanowcza, skupiona, raczej rozważna. Mari pisze, Ionna robi odbitki na graficznej prasie. Owe bohaterki spotykamy również w opowiadaniu „Władysław”. Znajdziemy tu również opowiadanie o osiemdziesięcioletniej malarce, na które urodziny wybrała się wnuczka z przyjacielem („Osiemdziesiąte urodziny”). Tam oboje poznali artystów – krytyków, którzy wypowiadali swoje uwagi na temat sztuki. Mamy również opowiadanie o wuju, którego wraz z wiekiem zaczęła interesować botanika i godziny przesiadywał w Ogrodzie Botanicznymm. („Cieplarnia”).

Mamy tu więc trochę wypowiedzi na temat pojmowania sztuki, opowiadania traktujące o przyjaźni, o tolerancji wobec innych ludzi, o przesycie nadmiarem przebywania z innymi. Odniosłam wrażenie, że wszystkie tchną jakimś trudno do opisania odcieniem smutku. Trochę inna proza w wykonaniu Tove Jansson.

20 czerwca 2010

Stanisław Karolewski, Głodny anioł. Jak wyleczyłem się z raka.


Wrocław 2010
stron: 96
ISBN: 978-83-929352-4-7

Mała książeczka, ale jakże osobista w wymiarze. Autor Stanisław Karolewski opowiada o doświadczeniach związanych z przebytą chorobą. Trzy lata temu dowiedział się, że ma raka. Zaczęły się żmudne badania, były dwie operacje i trzy cykle chemioterapii. Autor opowiada o początkach choroby i jej rozwoju. Ukazuje, jakie emocje obudziły się w nim, gdy dowiedział się o chorobie i z czym muszą chorzy ludzie spotykać się w szpitalnej rzeczywistości. Pragnął uporządkować swoje sprawy spodziewając się najgorszego, ale jednocześnie nie był w stanie tego uczynić. W okresie choroby nie jest jednak sam, ma wsparcie ukochanej kobiety, której troska i miłość przynoszą ukojenie smutku. Świadomy medycznej pomocy, poddaje się jej, a gdy ta nie przynosi rezultatu po roku zmagań rozpoczyna leczenie metodami alternatywnymi – głodem, specjalną dietą, bioenergoterapią, energią drzew, śmiechoterapią i siłą woli. Omawia każdy z dziesięciu sposobów od strony naukowej i od strony własnych doświadczeń.

Książka, która może dodawać otuchę chorym. Można w niej wyodrębnić dwie części: część literacką i część stanowiącą swoisty poradnik dotyczący metod leczenia raka. Autor podkreśla, że została napisana przede wszystkim po to, aby przekazać nadzieję chorym i ich rodzinom, że raka oraz każdą inną chorobę można pokonać.

***
recenzja W piaskownicy światów.

Doretta Braga, Mój syn, Anioł, który wybrał życie.

Pelplin 2010 r.
oprawa miękka
stron 166

Książka oparta na wspomnieniach samej autorki, w której opowiada o doświadczeniu, jakie przeżyła w swoim życiu chcąc być, a potem już będąc matką. Doretta Braga była szczęśliwa w małżeństwie, ale dopiero po dwunastu latach wraz z mężem postanowiła zdecydować się na dziecko. Wcześniej oczywiście marzyła o nim, snuła plany, ale najważniejsza jednak była praca i kariera. Pierwsze dziecko straciła, w tym samym niemal czasie, kiedy to w skutek oderwania łożyska zmarło dziecko jej szwagierki. Był to podwójny cios dla rodziny. Mimo to, autorka nie przestała marzyć o dziecku. Ponownie obie kobiety zaczęły spodziewać się dziecka. Doretta Braga opowiada o dziewięciomiesięcznym oczekiwaniu na nie. Niestety wskutek opieszałości i lekkomyślności lekarza prowadzącego, który odwlekał wykonanie cesarskiego cięcia nawet po terminie porodu, jeszcze w łonie matki wystąpił wylew krwi do mózgu dziecka. O tym jednak miała się dowiedzieć Doretta dopiero po porodzie. Od tej chwili trwała bezustanna walka o zdrowie syna. Wielokrotne pobyty w szpitalach, liczne badania, kolejne wykryte choroby. Autorka opowiada o własnych uczuciach, czasami przychodzącej chwilowej rezygnacji, cierpieniu i wewnętrznym bólu. Opisuje jak uczyła się cierpliwości i wytrwałości w pokonywaniu trudności w nauce syna Maksymiliana podstawowych czynności w życiu codziennym. W tym wszystkim miała wsparcie wspaniałego męża i rodziców. Autorka zwraca również uwagę na włoską służbę zdrowia, na niekompetentnych i często mało sympatycznych lekarzy.

To książka, która wzbudza emocje. Pozwala nam również zastanowić się nad naszym życiem, docenić je i uszanować to, co mamy. Małe smutki, jakie przeżywamy, na co dzień nic nie znaczą w porównaniu z wielką walką na rzecz zdrowia i wychowania syna.

***
Doretta Braga
Autorka urodziła się w 1959 roku. Jest mamą Maksymiliana (14lat) i przewodniczącą jednej z sekcji Stowarzyszenia Rodziców z Naszej Rodziny we Włoszech. Stowarzyszenie ma na celu obronę praw dzieci niepełnosprawnych i ich rodzin. Opowiadanie jej autorstwa pt. ,,Pokój” zdobyło w 2002 roku wyróżnienie Nagrody Literackiej ,,Arka uczuć” nadane przez Arkę – Stowarzyszenie Rodziców Dzieci niepełnosprawnych w Seprio.

19 czerwca 2010

Jacek Ponikiewski, Mapy ludzkich serc.

Gdynia 2010
Liczba stron: 180
ISBN: 978-83-61194-31-6
 
 Już dawno nie czytałam książki, która tak kojąco wpływałaby na stan duszy. Książka, z której stron snuje się mnóstwo dobra i przede wszystkim życiowej nauki.

Akcja powieści rozgrywa się w roku 1930 w Westby w stanie Wisconsin. Jonathan Edward Baker - generał w stanie spoczynku – przeżywa śmierć kliniczną. Nie widzi jednak światła, ale otacza go jedynie ciemność. Po tym doświadczeniu powraca do domu spokojnej starości. Tam poznaje nowego pacjenta, którym jest Oscara Fitzgeralda. Nie jest to jednak jak siedemnastoletniego początku wydawałoby się żaden staruszek, ale siedemnastoletni chłopiec chory na progerię. Oskar jest otwarty na wszystko, co go otacza. Pragnie, aby Jonathan opowiedział mu o swoich doświadczeniach życiowych, o swojej mapie serca, która została nakreślona dotychczas. Chłopiec nigdy, bowiem nie zazna normalnego życia, a dotychczasowe spędził jedynie w szpitalach. Jest świadomy, że zostało u mało czasu. Jonatan jako zrzędliwy, doświadczony przez życie starszy pan, który odniósł rany na wojnie, a w życiu prywatnym miał dwie byłe żony i syna, z którym nie utrzymywał ostatnio kontaktu, z początku niechętnie odnosi się do pomysłu Oskara. Po za tym sam odbiera jakieś dziwne telefony od nieżyjących już dawno ludzi z wiadomościami, które przeznaczone są tylko dla niego. Wraz z upływem czasu dostrzega niewinność i czyste serce chłopca. Postanawia uczestniczyć w realizacji zadań wymyślonych przez Oskar, które miały na celu nieść pomoc innym ludziom. Po za tym czuje, że powoli zaprzyjaźnia się z chłopcem, co więcej dostrzega, że to nie on uczy chłopca, ale Oskar jego. Po za tym obserwuje, że z biegiem dni zachodzą jego wnętrzu przemiany.

Pięknie opowiedziana historia przyjaźni i o odkupieniu złych uczynków jeszcze za życia. Oprócz Jonatana i Oskara poznajemy innych pensjonariuszy i opiekunów domu spokojnej starości oraz ich historie życia. Wiele tu humoru, ironii, ale też rad życiowych i prawdziwych myśli. Po za tym ukazuje, że życie osób starszych jest również piękne. Czasem wydaje się nam, że to, co mamy, będzie przy nas już na zawsze, ale tak nie jest (s.136).  Podkreśla, że najważniejsze w życiu są proste słowa i uczynki, których się wielu ludzi wstydzi nie okazując sobie w dniu codziennym odrobiny szczerych i ciepłych uczuć. Powieść z duszą, która dodaje energii.

Książka dostępna http://www.zaczytani.pl/

Krzysztof Kąkolewski, "Popiełuszko. Będziesz ukrzyżowany".


ISBN: 978-83-7506-523-7
gatunek: Reportaż
data wydania: 09-06-2010
wymiary: 145x205 mm
oprawa: miękka
liczba stron: 278

To książka, która analizuje i odkrywa na nowo fakty zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki i kulisy śledztwa i procesów. Opiera się na cyklu reportaży publikowanych w "Tygodniku Solidarność" w 1996 roku, wzbogaconym o nowe informacje oraz materiał zdjęciowy. Autor rozpoczął swoje pisanie w roku, 1984 kiedy to w jego ręce dostał się ponad sześćsetstronicowy tom zatytułowany „Proces o zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki” wydany w Toruniu nielegalnymi sposobami. W czasie lektury i robienia notatek, Kąkolewski znalazł się pod silnym wrażeniem wykrytej przez siebie luki w procesie i materiale dowodowym. Doszedł do wniosku, że wszystko, co podano do publicznej wiadomości o tej zbrodni, czerpano od oskarżonych, wysoko wyszkolonych oficerów tajnej komunistycznej policji politycznej, którzy sami siebie oskarżyli o dokonanie mordu i opisali jego przebieg. Takie informacje od razu można było uznać za mało wiarygodne. Wobec tego Kąkolewski zaproponował analizę procesu jednemu z pism wychodzących poza zasięgiem cenzury i oczywiście spotkał się z odmową. Dopiero po wielu latach, doszedł do wniosku, że należy ogłosić nową koncepcję, która podważała wersję wydarzeń przyjętych na procesie toruńskim.

W książce autor znakomicie ukazał sytuację panującą w latach 80. w okresie PRL-u. Dokonuje analizy również okrągłego stołu i początku lat 90. Porusza kwestie morderstw na księżach: Niedzielaku, Suchowolcu i Zychu. Zajmuje się również osobami prowadzącymi śledztwo i proces w sprawie zbrodni ks. Jerzego Popiełuszki. Podkreśla, że śledztwo w sprawie morderstwa na księdzu Jerzym prowadzili ci sami ludzie, którzy kazali go inwigilować, podsłuchiwać, podrzucać mu fałszywe materiały dowodowe, urządzać prowokacje. Współmordercy prowadzili śledztwo przeciw innym współmordercom, którym kilka dni wcześniej wydali odpowiednie rozkazy. Autor próbuje również przedstawić ostatnie godziny życia Popiełuszki: analizuje chwile porwania, męczeństwo i tortury.

Książka, która porusza serca i sumienia. Bardzo dobrze napisana lektura z gatunku reportaży i literatury faktu. Autor ukazuje zabójstwo księdza Jerzego jako część bezdusznego planu zlikwidowania Kościoła w Polsce. Nawiązuje również do planów dotyczących zamachu na papieża Jana Pawła II. To książka, które każe pamiętać.

***

Ogłoszenie ks. Jerzego Popiełuszki błogosławionym Kościoła katolickiego odbyło się 6 czerwca 2010 w Warszawie na placu Piłsudskiego. Mszy świętej beatyfikacyjnej przewodniczył abp Angelo Amato, prefekt Kongregacji ds. Kanonizacyjnych, który w imieniu papieża Benedykta XVI odczytał akt beatyfikacyjny.

Wspomnienie liturgiczne bł. Jerzego Popiełuszki obchodzone jest 19 października.



18 czerwca 2010

Przemysław Wechterowicz, Mrówka wychodzi za mąż.


ISBN 978-83-926726-8-5
format: 28×24,5 cm
ilość stron: 32
oprawa: twarda z pianką
rok wydania: 2009
sugerowany wiek: 4+

Tekst autorstwa Przemysława Wechterowicza oraz ilustracje w wykonaniu Aleksandry Woldańskiej złożyły się na powstanie wspaniałej i pełnej humoru książki dla dzieci. Pewnego słonecznego poranka, pewna mrówka stwierdziła, że jest to „Idealny dzień na wyjście za mąż”. Postanowiła podać do publicznej wiadomości, że poszukuje męża. Tak zaczęli się zgłaszać kolejni kandydaci do ołtarza.
 Każdy kolejny adorator posiada zalety i wady, ale jest jedyny w swoim rodzaju. Mrówce zawsze się wydaje, że jest to TEN jedyny. Niestety kiedy mrówka już miała powiedzieć „tak „ jakiemuś kandydatowi to za każdym razem coś staje na przeszkodzie. Zjawiają się kolejno: mrówka faraona-żołnierz, pasikonik-muzyk, pies-bokser, wilk-marynarz, słoń-właściciel sklepu z porcelaną, goryl-ochroniarz byłego prezydenta Panamy, rekin-makler giełdowy, kangur-mistrz skoku w dal, szop pracz-pracownik miejskiej pralni. Mrówka w związku z poznanymi potencjalnymi małżonkami doznaje wielu emocji. Im większy wybór tym trudniejsza decyzja. Gdy mrówka traci już w wiarę na zamążpójście, wtedy pojawia się ON - mrówkojad-hydraulik. Czy jednak mrówka wyjdzie za mąż?
Książka wydana w cudownej oprawie graficznej. Błyskotliwy humor zawarty jest w krótkim tekście, a dobrze sportretowane charakterystyki postaci w ilustracjach. Tekst i ilustracje są nierozerwalnie ze sobą powiązane, uzupełniają się i tworzą całość. W niewielu słowach znajdziemy życiowe porady, bo przecież miłość zjawia się zawsze nieoczekiwanie i nic nie należy robić na siłę.

Książka kończy się jak film – na ostatniej stronie można przeczytać pod hasłem WYSTĄPILI wszystkich bohaterów wraz z łacińskimi nazwami. Warto dodać, iż „Mrówka wychodzi za mąż” w konkursie Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek na Najpiękniejszą Książkę Roku 2009 zwyciężyła w kategorii „Książki dla dzieci i młodzieży”.

11 czerwca 2010

Kathryn Stockett, Służące.

Tłumacz: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
wydanie: 2010
stron: 584

Dwoma słowami: piękna powieść. Jestem nią oczarowana i naprawdę wierzcie mi warto ją przeczytać. Autorka, bowiem jest świadoma tego, o czym pisze. Sama wychowała się w Jackson w stanie Missisipi, gdzie umiejscowiona jest akcja powieści. Zarówno ona jak i jej rodzeństwo zostało wychowane przez czarną służącą Demetrie. Potem przeprowadziła się do Nowego Jorku. Postanowiła napisać niezwykłą książkę o pracy kolorowej pomocy domowej w trudnych latach sześćdziesiątych.

Bohaterkami powieści są kobiety. Skeeter mająca dwadzieścia trzy lata od kilku miesięcy po ukończeniu studiów mieszka w rodzinnym domu niedaleko Jackson. Po powrocie ku jej ogromnemu zaskoczeniu nie zastaje już Constantine, służącej, która ją wychowała i przez wiele lat pracowała dla rodziny. W okresie studiów Constantine korespondowała ze Skeeter, ale nagle owe pisanie się urwało. Matka nie chciała rozmawiać na temat Constantine, toteż Skeeter ubolewała nad brakiem jakichkolwiek wiadomości na ten temat. Dziewczyna od liceum przyjaźniła się z dwiema kobietami: Hilly i Elizabeth. Obecnie nadal spotykała się z nimi, co najmniej raz w tygodniu na kółku brydżowym oraz na spotkaniach Ligi skupiającej kobiety w mieście. Wraz z upływem jednak czasu Skeeter zdaje sobie sprawę, że drogi jej i przyjaciółek rozeszły się. Nie chodzi tylko o to, że przyjaciółki są żonate i dzieciate, a Skeeter nadal samotna i przez wszystkich wokół swatana. Hilly jako przewodnicząca Ligi, miała respekt wśród kobiet, a słuszność wypowiedzianego przez nią zdania nigdy nie była podważana. Wszyscy bali jej się sprzeciwić. To kobieta mściwa, uważająca służących za złodziei, rasistka i rządna władzy. Elizabeth z kolei była posłuszna wobec poleceń przyjaciółki, zapatrzona w siebie, niezbyt zajmująca się swoimi dziećmi. Sketter nie pochwala ani postępków Hilly ani posłuszeństwa wobec zaleceń tej pierwszej Elizabeth. Chce zostać pisarką i uzyskać intratną posadę w wydawnictwie w Nowym Jorku. Jak na razie redaguje biuletyn Ligi i otrzymuje posadę w lokalnej gazecie. Ma pisać porady na temat sprzątania domu i udzielać rady gospodyniom domowym. Tylko, że Skeeter w ogóle się na tym nie zna, więc prosi o pomoc Aibileen. Dzięki zresztą służącej Elizabeth, wpada na pomysł napisania książki o pomocach domowych w Jackson. Od tej pory Skeeter wymyka się z domu, aby wieczorne godziny spędzić z Aibileen i jej przyjaciółką Minny. W tworzeniu książki pomagać będą również inne pomoce domowe, ale to z nimi najbardziej zbliży się Skeeter. To również ich historie najlepiej pozna czytelnik.

Skeeter jest przeciwna segregacji rasowej i oddzielnych praw dla białych i kolorowych. Pisanie jednak książki na taki temat wiążę się jednak z ogromnym ryzykiem i nie było to łatwe w latach 60. XX wieku. Mimo to Skeeter podejmuje wielkie ryzyko, aby móc wpłynąć na jakiekolwiek zamiany w otoczeniu i mentalności społeczeństwa.

Fabuła jest świetnie opowiedziana. Książka znakomicie napisana wciąga czytelnika. Mamy tu wspaniale ukazany obraz kobiet lat 60. ubiegłego wieku łącznie z panującą modą na lakierowane włosy, samochody i styl noszonych ubrań. Autorka kreśli również kulisy pomocy prac domowych łącznie z ich opiniami na temat chlebodawców. Znakomicie oddaje sytuację, jaka wówczas panowała, a dotyczyła podziału na białych i czarnych.

Książka warta przeczytania. Polecam gorąco!

STRONA AUTORKI

10 czerwca 2010

Frederick Burnaby, Wyprawa do Chiwy.

seria: podróże Retro
ISBN /ISSN: 978-83-7506-403-2

Oprawa: twarda
stron: 348
Rok wydania: 2010
Data wydania: 2010-04-13

Książka została wydana w serii „ Podróże Retro” i jak każda pozycja z tej serii zasługuje z pewnością na uwagę. Autorem jest Frederick Gustaw Burnaby, który żył w latach 1842 – 1885 i był angielskim podróżnikiem i żołnierzem. Jego plany podróży konno do Chiwy zaczął realizować w roku 1875. Chiwa to miasto nad rzeką Amu-Darią, które od 1873 roku była pod władzą Rosji, a od XVI wieku pełniła rolę stolicy Chanatu Chiwańskiego. Chiwa została zamknięta przez Rosjan dla ruchu turystycznego. Toteż Burnaby był osobą raczej niepożądaną na terytorium Rosji. Relacja Burnaby’ego z wykonanego zimą na przełomie 1785 i 1786 zadania dotarcia do Chiwy napisana przez niego po powrocie do Anglii, szybko zyskała rozgłos. Dzięki wydawnictwu Zysk i S-ka również polscy czytelnicy mogą się zapoznać z owymi zapiskami.

Autor przenosi czytelnika żyjącego w XXI wieku do przeszłości. Dzięki stylowi i językowi mamy wrażenie, że znaleźliśmy się w wieku XIX. Książka opowiada o wyprawie Fredericka Gustawa Burnaby, która odbyła się bez zgody zwierzchników, którzy nie godzili się na tak ryzykowne przedsięwzięcie angielskiego żołnierza. Mimo to Burnaby dzięki zajmowaniu wysokiej pozycji na angielskiej drabinie społecznej, bez większych przeszkód uzyskiwał podczas podróży potrzebną pomoc. Autor przejechał ponad tysiąc mil zmagając się ze śnieżycami, ogromnymi pustkowiami, brakiem koni i aprowizacji. Ponadto rosyjska biurokracja nie ułatwiała podróży upartemu Anglikowi. Co i raz wymagane były stosowne opłaty czy dyplomatyczne rozmowy. Frederick Gustaw Burnaby świetnie opisał rosyjską mentalność, zwrócił uwagę na brak higieny, jakiejkolwiek edukacji wśród okolicznych mieszkańców, zacofanie, zanik moralności. Oprócz tego czytelnik może dowiedzieć się m.in. o zwyczajach Kirgizów, Arabów, Cyganów, Turkmenach a przede wszystkim o Chiwańczykach.

Warto zwrócić uwagę na tło historyczne, panujące stosunki między Anglią a Cesarstwem Rosyjskim oraz opisy mijanych miejscowości krajobrazów. Z książki dowiadujemy się o świecie, który już nie istnieje. Oprawa graficzna książki piękna: stare ilustracje ryciny oraz fotografie są dopełnieniem treści. Na końcu i na początku odnaleźć można również mapy ówczesnej Azji. To nie tylko relacja, ale swoisty rodzaj przewodnika i pamiętnika z podróży.

Książka idealna na prezent oraz dla wielbicieli wspomnieniowych zapisków i podróżników. 

9 czerwca 2010

Maja Kotarska, Kłopoty z nieznajomym.

(na okładce wydawnictwo Bliskie)
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 83-61930-06-X
Stron: 290

Bohaterką kolejnej przyjemnej lekturki poprawiającej humor i adekwatnej na deszczowy wieczór jest samotna Marta. Kobieta mieszka samotnie, przyjaźni się z sąsiadem Michałem do tego stopnia, że mają swoje klucze do mieszkań i podlewają kwiatki w razie wyjazdów. Dodatkowo Michał uwielbia zwierzątka ze wskazaniem na kota i rybki. Marta jest jednak pewna, że Michał na zawsze zostanie tylko przyjacielem. Poszukując swojego wymarzonego partnera umawia się, więc co i raz na randki, a często zaprasza panów do siebie. Pewnego wieczora w raz z Martą pojawia się w jej domu tajemniczy acz przystojny brunet, który straszni jest zainteresowany albumami ze zdjęciami Marty. Uciążliwa randka jest nie w smak Marcie, toteż pomocy szuka jak zwykle u Michała. Podejrzany typ będąc niezadowolonym z takiego obrotu sprawy, opuszcza mieszkanko kobiety, zostawiając tam teczkę z różnistymi interesującymi zresztą Martę materiałami. Następnego jednak dnia w mieszkaniu Marty pojawia się policja z informacją, że tajemniczy nieznajomy został zmordowany. W ślad za policją do domu Marty trafiają kolejni nieproszeni goście, a zupełnie obcy straszy jegomość sugeruje, że Marta jest jego córką. Kobieta postanawia sama działać i rozszyfrować sprawę pokrewieństwa z domniemanym ojcem. Nie jest tak jednak łatwo rozwiązać zagadki. Marta posiadająca silną osobowość nie poddaje się jednak, a w tym wszystkim odnajduje także upragnioną miłość.

Cała historia opowiedziana jest swobodnie i dowcipnie. Sympatyczna i zabawna powieść na pochmurne dni lub zbliżające się lato, którą czyta się błyskawicznie. Dobre dialogi, mnóstwo zagadek z podtekstem kryminalnym, wartka akcja to wszystko znajdziemy w powieści Mai Kotarskiej.

8 czerwca 2010

A.B. Międzyrzecki, Rok Barona. Niebezpieczne Przypadki Ekipy z "Siódemki".

Kwiecień 2010
ISBN: 978-83-61867-06-7
Liczba stron: 328
sensacja 

Jest to pierwsza powieść, jaką czytałam opowiadająca o członkach mafii na gruncie polskim. Głównym bohaterem jest młody gangster Baron, który pnie się po szczeblach mafijnej drabiny. Poznajemy jego żonę akceptującą wykonywane zajęcie męża, które przynosiło zresztą wysokie dochody oraz jego mafijnych kolegów. Baron ma również dwójkę dzieci. Po za tym mimo prawie idyllicznego pożycia małżeńskiego i poczucia winy Baron nie stroni wcale od innych kobiet. Czytelnik ma możliwość wejrzeć w świat mafii, skrywane sekrety jej członków, mafijne powiązania, świat oszustw, wszelkich szachrajstw, przestępstw. To ludzie, którzy prowadzą tak jak Baron podwójne życie. Z jednej strony większość z nich chce kiedyś uwolnić się od mafijnej rodziny nieczystych rozgrywek i pragnie prowadzić uczciwe Zycie obywatela, z drugiej jednak strony jest uzależniona od mafii, czuje strach przed ludźmi postawionymi wyżej w hierarchii. To świat alfonsów, sprzedawców narkotyków na szeroką skalę, ludzi ściągających haracze za ochronę agencji towarzyskich i restauracji w mieście, prostytutek, kanciarzy i płatnych zabójców. Mimo długoletniego związku z mafią Baron tak do końca nie jest pewny, komu ufać.

Krąg gangsterów będących pod opieką Barona spotyka się w klubie „Siódemka”. To miejsce o szczególnym klimacie, bo większość spotykających się tu ludzi zna się od wielu lat, w większości razem rozpoczynali swoje przestępcze drogi kariery. Tu zawierane są układy i następują rozliczenia między członkami. Wszyscy tak jak Baron mają swoje pseudonimy. Ludzie nie tylko pracują ze sobą, ale również się lubią, a co najważniejsze dla Barona, tworzą zgraną grupę. Pewnego dnia Baron zostaje zastępcą Cisa, który musi na jakiś czas wyjechać za granicę. Od tej pory Baron pełni funkcje szefa i z dnia na dzień dowiaduje się czegoś więcej o ludziach wokół.

Powieść na pewno czytelnika nie zanudzi. Wartka akcja, dobrze skonstruowane dialogi i ukazanie twardego, męskiego świata to atut tej książki. Oczywiście jak to w męskim świecie język powieści nasycony jest powiedzonkami i wulgaryzmami. Po za tym warto zaznaczyć, że mamy tu do czynienia z próbą ukazania gangsterskiego świata od podszewki. Poznajemy portrety psychologiczne bohaterów, którzy mają wyrzuty sumienia i mafijne wewnętrzne powiązania. Okazało się również, że polska mafia to dobry temat na powieść.

Dla tych, co chcą przeżyć przygodę w towarzystwie polskich gangsterów.

7 czerwca 2010

Maciej Kuczyński, Wodospad.

Oprawa: miękka
Wprowadzono: 26-04-10
ISBN: 978-83-62405-00-8
Stron: 318

Nie jest to powieść czysto fantastyczna. Książka zabiera czytelnika zupełnie w odmienny świat, ten nadprzyrodzony, mający wiele wspólnego z wizjami szamanów, nawiązujący do innego kręgu kulturowego niż na co dzień obcujemy. Otóż główny bohater pisarz Robert, gdy dowiaduje się od lekarzy, że ma przed sobą parę tygodni życia, postanawia ostatnie dni spędzić ze swoją żoną Justyną. Tu jednak pojawia się problem, bowiem Justyna przebywa właśnie w amazońskiej dżungli i z niewiadomej przyczyny postanowiła opóźnić swój powrót. Justyna jako etnolog zajmuje się badaniem indiańskich kultur. Szczególnie zafascynowana jest szamanami. Robert nie powiadamiając żony, postanawia wyruszyć jej śladem i wyruszyć w ostatnią podróż swego życia. Jego organizm z dnia na dzień jest coraz słabszy. Po za tym okazuje się, że Justyna nie przebywa w stacji badawczej, ale postanowiła powrócić do dżungli. Robert wynajmuje łódź i wyrusza jej śladem w stronę wodospadu. Styka się z obcą kulturą, poznaje tajemniczy i egzotyczny świat. Ma możliwość dotarcia do świata wizji i duchów, świata Indian Ameryki Południowej. Justyna decyduje się, bowiem zejść w zaświaty i prosić duchy, aby uzdrowiły jej męża. W wyniku intrygi kolegów badaczy zły czarownik więzi jej duszę, nie pozwalając na powrót do świata żywych. Robert postanawia wyruszyć jej na ratunek. Mężczyzna ma wsparcie nie tylko szamana Akaczu.

Autor w znakomity sposób opisał dżunglę amazońską, obyczaje Indian i mieszkańców okolic. Czytelnik ma niemal wrażenie, że sam jest gryziony przez bezlitosne komary, a pot w wyniku panującej wokół aury spływa po jego ciele. To świat pełen niebezpieczeństw.

Maciej Kuczyński podkreśla, że wątki i praktyki szamańskie opierają się na relacjach antropologów i osobistych kontaktów i doświadczeń autora. Po za tym warto podkreślić, że pisarz znakomicie wkomponował zarówno w świat rzeczywisty, jak i ten z wizji, wątek kryminalny. Warto również pamiętać o miłość Justyny i Roberta, którą autor opisuje w skromny, a zarazem uroczy sposób. Poznajemy, bowiem historię dwojga naukowców, pełnych pasji, a jednocześnie głębokiego uczucia względem siebie i zdolnych do wszelkich poświęceń na rzecz drugiej osoby. To również książka pełna myśli, literackich odniesień i refleksji nad życiem.

Polecam!

5 czerwca 2010

Elizabeth Flock, Krzyk ciszy.

Tytuł oryginału: But Inside I’m Screaming
Seria: Powieść psychologiczna
Rok pierwszego polskiego wydania: 2010
Rok pierwszego wydania: 2003
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-238-4410-5

Bohaterką powieści jest Isabel Murphy, która jest dziennikarką w dużej stacji telewizyjnej. Pewnego dnia mając relacjonować specjalne wydanie wiadomości na żywo o śmierci księżnej Diany, nie potrafi wydusić z siebie żadnego słowa. Ku rozpaczy realizatorów programu, Isabel nie nie potrafi dojść do siebie. Czuje jedynie paniczny i obezwładniający strach. Jest jednak na tyle przytomna, aby wziąć zwolnienie. Po nieudanej, kolejnej, próbie samobójczej, dzięki namowom lekarza prowadzącego Isabel postanawia zgodzić się na leczenie w klinice psychiatrycznej. Tu poznaje i zaprzyjaźnia się z ludźmi, którzy w życiu doznali przykre doświadczenia a ich umysł nie potrafił powrócić do normalnego funkcjonowania i stabilizacji. Dzięki terapii Isabel powoli odkrywa przyczyny swojego postępowania i nieradzenia sobie w życiu. Czytelnik poznaje przeszłość Isabel dzięki zastosowaniu retrospekcji wcześniejszych wydarzeń. Autorka konsekwentnie odkrywa przed czytelnikiem kolejne odsłony życia kobiety: jej toksyczne relacje z matką, zaborczym mężem i wiecznie nieobecnym ojcem alkoholikiem. Często wraca do jej dzieciństwa, młodości i drogi kariery dziennikarskiej. Warto zaznaczyć, że poznajemy również myśli Isabel.

Autorka nie skupia się jednak jedynie na historii Isabel. Czytelnik poznaje wstrząsające fakty z życia pacjentów szpitala psychiatrycznego. Uczestniczy z zajęciach grupowych i indywidualnych. Elizabeth Flock nie kreśli nam przyszłości pacjentów, co się stanie z nimi po wyjściu ze szpitala. Tak jest również w przypadku Isabel. Czytelnik sam musi sobie ją dopowiedzieć. Mamy za to obraz kobiety po trzydziestce, która w wirze rozwijającej się kariery, zapomina o normalnym egzystowaniu. Nie ma również czasu na ratowanie małżeństwa, a jej stosunki z mężem z dnia na dzień ulegały pogorszeniu i nieuchronnie prowadziły do dramatu. Swoje smutki topi w alkoholu. Nie ma w tym życiu miejsca na dzieci. Liczy się praca i pieniądze. Jest to obraz kobiety zagubionej, poszukującej akceptacji i zrozumienia. Przyczyn zewnętrznych jej prób samobójczych autorka przedstawia nam wiele, ale czy jednak w postępowaniu bohaterki również ich nie znajdziemy? Książka, której treść warta jest przemyślenia.

***
Elizabeth Flock jest mocno związana z południem Stanów Zjednoczonych. Tam często bywała w dzieciństwie a potem studiowała na Uniwersytecie Vanderbilta w Nashville w stanie Tennessee. Wkrótce po otrzymaniu dyplomu rozpoczęła pracę w magazynie "Vanity Fair". Potem było San Francisco, gdzie pisała sprawozdania do magazynów "Time" i "People". W "Time" wiele z jej tekstów umieszczono na pierwszej stronie. Przez pięć lat była reporterem prasowym, potem rozpoczęła pracę w telewizji jako sprawozdawca dla 24-godzinnej sieci kablowej. Pracowała również dla kanału informacyjnego CNBC oraz była korespondentem telewizji CBS.
Powieść „Krzyk ciszy” była jej debiutem literackim i została entuzjastycznie przyjęta przez krytykę i czytelników. Przetłumaczona na sześć języków sprzedała się w nakładzie ponad ćwierć miliona egzemplarzy.

4 czerwca 2010

Donna Jo Napoli, Uśmiech Lisy.

Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
Tytuł oryginału: The Smile
Oprawa: miękka
Data wydania: kwiecień 2010
Liczba stron: 350
ISBN: 978-83-7686-010-7

Powieść historyczna, która przenosi nas do Florencji w czasy Leonarda da Vinci. Bohaterką jest trzynastoletnia szlachcianka Elisabetta mieszkająca z rodzicami w okolicach Florencji. Elisabetta jest jedynaczką, a jej najbliższą przyjaciółką i powierniczką jest Silvia, córka zarządcy posiadłości jej ojca. Młodziutka dziewczyna uczy się gotować od swojej matki, uwielbia przyrodę i ani myśli jak na razie wychodzić za mąż i to bez miłości. Wybór męża przez rodziców jest jednak nieuchronny. Tym bardziej, że rodzice myślą o wydaniu balu z okazji urodzin Elizabetty. Pewnego dnia będąc we Florencji dziewczyna poznaje Leonarda da Vinci, a za jego pośrednictwem Giuliana pochodzącego z najznamienitszego rodu Medyceuszy. Między młodymi zawiąże się niewidzialna nić porozumienia, przyjaźni , a z czasem miłości. Niestety nie będzie tak cukierkowato. Wkrótce w wypadku zginie matka Elizabetty, ojciec w ciągu roku poślubi drugą kobietę, a Lisa zamiast oddawać się towarzyskiemu życiu przez kolejne dwa lata będzie opiekować się i prowadzić dom ojca i macochy. Po za tym w samej Florencji nastąpią radykalne zmiany. Niektórzy z członków wielkich rodów, w tym Medyceuszy zostaje wygnanych z miasta, a pod wpływem surowych kazań Savonaroli wybucha tumult. Drogi Lisy i Guliana rozejdą się, ale czy na zawsze?

Historia miłości ukazana na tle wydarzeń w renesansowej Florencji. Autorka nawiązuje do historycznych faktów z życia miasta. Wspaniale opisuje życie codzienne wyższej warstwy we Florencji, jak i mieszkającej na obrzeżach miasta. Nawiązuje do życia ponad stan, zbytku, oszustw i zaciągania przez bogatą szlachtę długów. Ukazuje zasady obowiązujące w życiu codziennym: wybór męża przez rodziców, zamążpójście za o wiele starszego mężczyznę, często szybkie wdowieństwo i ponowne małżeństwo, mnogość posiadania dzieci, życie bez miłości i namiętności. Odnajdziemy tu również liczne odniesienia do wybitnych dzieł malarstwa i architektury. Książka, w której fikcja jest świetnie wpleciona w rzeczywistość. Czy  Mona Lisa może mieć coś wspólnego z opowiedzianą historią? Nigdy się tak naprawdę nie dowiemy. Prawdą jest jednak, że Leonardo w ostatnich latach życia głosił o portrecie pewnej damy z Florencji wykonanym na zlecenie Giuliano de' Medici. A w roku 1550 Vasari napisał "Leonardo namalował dla Francisco del Giocondo portret żony Mony Lisy".

Książka zarówno dla młodzieży jak i osób dorosłych. Przybliża czytelnikowi epokę renesansu i zmusza go do większego zainteresowania się tą epoką. Bardzo przyjemna lektura.

3 czerwca 2010

Chamfort, Charaktery i anegdoty. Małe dialogi filozoficzne. Maksymy i myśli.

Tłumaczenie: Tadeusz Żeleński-Boy, Konrad Drzewiecki, Ryszard Engelking
Miejsce wydania: Warszawa
Liczba stron: 178
Format: 110 x 215 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN-13: 978-83-244-0122-2
Data wydania: marzec 2010

Francuski literat Sébastien-Roch Nicolas, zwany de Chamfort żył w latach 1741 – 1794. Był autorem licznych komedii, tekstów politycznych, wierszy, listów i pism krytycznych. Jego Maksymy i myśli zostały wydane pośmiertnie w 1803, natomiast Charaktery i anegdoty uważane są za jedne z lepszych zbiorów aforyzmów doby nowożytnej. Owe teksty Chamforta wraz z Małymi dialogami filozoficznymi ukazały się w jednym tomiku nakładem wydawnictwa Iskry. Każda część zbiorku została przetłumaczona przez innego tłumacza i w innym nieco stylu: Charaktery i anegdoty przez Boya Żeleńskiego, Małe dialogi filozoficzne przez Ryszarda Engelkinga, a Maksymy i myśli przez Konrada Drzewieckiego.

Charaktery i anegdoty to krótkie zapiski dotyczące życia codziennego francuskiej arystokracji. W krótkich miniaturach odnaleźć można poprzez zastosowanie osobliwego dowcipu, główne cechy przedstawianej postaci czy też sedno zdarzenia. Każda powiastka zakończona jest zaskakującym sformułowaniem podkreślającym sens wypowiedzi, której rozszyfrowanie należy do czytelnika. Chamfort w sarkastyczny sposób wyśmiewa się z ludzi, piętnuję ich wady i potępia naganne zachowanie. Znaleźć w nich można osobliwe powiedzonka ludzi znanych i mniej znanych. Po za tym odnajdziemy tu wypowiedzi pana N…, który przez Boya Żeleńskiego uważany jest za sobowtóra Chamforta.

Małe dialogi filozoficzne to zapis krótkich rozmów między arystokracją, arystokracją a służbą, kochankami czy przyjaciółmi. Często rozmówcy plotkują na temat osoby nieobecnej. Swoją treścią mogą przypominać współczesny dowcip.

Natomiast w Maksymach i myślach odnajdziemy teksty, które w swej treści odnoszą się między innymi do społeczeństwa, samotności, kobiet, cnót charakteru, wad ludzkich, uczonych i literatów, małżeństwa, moralności, miłości, wolności i niewoli we Francji przed i po rewolucji. W krótkich formułkach można zobaczyć bystrość psychologiczną samego autora.

Świat przedstawiony przez Chamforta przeszedł do historii, ale nadal nieustannie ciekawi. To świat niedostępnej dla biedaków warstwy arystokracji, która zaciągała długi i ciągle knuła intrygi. To swego rodzaju dokument, w którym odnajdziemy obraz życia codziennego francuskiej arystokracji XVIII wieku. Twórczością Chamforta należy się delektować, czytać powoli i często do niej powracać. To teksty będące maksymami, złotymi myślami i anegdotami, których sens można odnieść niejednokrotnie do czasów nam współczesnych i należy na pewno przemyśleć.

Godne polecenia.

2 czerwca 2010

Emily Diamand, Okup drapieżców.

okładka: miękka
tłum.: Liliana Fabisińska
ISBN: 978-83-259-0211-7
wydanie: 2010
stron: 452

Nie bez przyczyny książka Emily Diamand została zwycięzcą konkursu „The Times” na najlepszą książkę fantasy. Autorka stworzyła, bowiem mało dotąd znany świat w książkach dla młodzieży. Akacja powieści rozgrywa się w roku 2216, na terenie Anglii. Tyle, że znany mam współcześnie kraj, nie funkcjonuje należycie. Nie ma królowej ani króla, jest jedynie premier, który ma władzę jedynie nad ostatnimi dziesięcioma hrabstwami na południu Anglii. Londyn, Cardiff, Birmingham i dalej na północ to tereny należące do Większej Szkocji. Po wodach natomiast grasują drapieżcy, którzy żyją z grabieży i wymuszania okupów. Po za tym Londyn jest pod wodą, domy są w opłakanym stanie i niebezpiecznie jest poruszać się samemu po tym mieście. Myli się jednak ten, że ludziom żyjącym w takim świecie żyje się doskonale. Otóż nie! Jest to świat bez komputerów, telewizorów, telefonów, które zostały masowo zniszczone. Techniką interesują się jedynie mieszkańcy Większej Szkocji, natomiast ci, którzy zamieszkują Ostatnich Dziesięć Hrabstw żyją w ubóstwie, utrzymują się z rybołówstwa, ich domy są bardzo skromne, nie mają prądu, gazu i innych nam znanych udogodnień życia. To również świat, gdzie trzynastoletnie dziewczęta wydaje się za mąż.

W takim świecie została wychowana trzynastoletnia Lilly, która ku zazdrości innych, stała się posiadaczką morskiego szarego kota. Lilly uważała się za szczęśliwą dziewczynkę, która miała woje marzenia. Pewnego jednak dnia jej wioska zostaje zaatakowana przez drapieżców, babcia Lilly zamordowana, a córka premiera zostaje porwana. Mieszkańcy wioski zostają oskarżeni przez premiera o konszachty z drapieżcami, drapieżcami większość mężczyzn wcielona do służby. Lilly postanawia sama wyruszyć na ratunek zaginionej dziewczynki z niezwykłym okupem. Pomysłowo planuje swoją wyprawę, a po drodze poznaje chłopca Zepha należącego do rodu drapieżców.

Książka bardzo wciągająca. Nie sposób się przy niej nudzić. Szybka akcja, wspaniale wykreowany świat przyszłości i ludzi dorosłych, niebezpieczeństwa mrożące krew, wzbudzają ciekawość. Czytelnik obserwuje wydarzenia zarówno oczami Lilly jak i Zepha. Mamy tu wiec podwójną narrację. Emily Diamand napisała świetną książkę, o tym do czego może doprowadzić władza, jak ważna jest Ziemia i przyroda i że zawsze powinniśmy stać po stronie dobra. Bardzo dobra proza młodzieżowa.


1 czerwca 2010

Sherryl Woods, Niegrzeczny chłopiec.

Seria: Powieść Obyczajowa
Liczba stron: 380
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-238-6760-9
Premiera: 01.01.2010

Jest to pierwsza część trylogii autorstwa płodnej pisarki Sherryl Woods, której akcja rozgrywa się w miasteczku nad Potomkiem zwanym Trinity Harbor. To tu zamieszkuje rodzina Spencerów: głowa rodziny Robert King, który w mieście ma nieposzlakowaną opinię i często interweniuje w wielu sprawach oraz jego dwaj synowie: szeryf Tucker i kucharz Bobby i córka nauczycielka Daisy. Ku rozpaczy Kinga Daisy nie dość, że wyprowadziła się ze wspaniałej rodowej rezydencji, zamieszkała w małym domku z ogródkiem, to jeszcze chciała zatrzymać dziecko: dziesięcioletniego Tommy’ego Flanagana. Chłopiec po śmierci matki, uciekał od przydzielonych mu kolejno rodzin zastępczych. Mimo poszukiwań czynionych przez opiekę społeczną jak na razie nie udało się znaleźć krewnych Tommy’ego. Trzydziestoletnia panna Daisy z różnych powodów tęskniła za założeniem własnej rodziny i na nic się zdały zabiegi ojca i rady przyjaciół. Postanowiła zatrzymać chłopca i załatwić stosowne dokumenty. Niestety jak to w życiu bywa, opieka społeczna znalazła w końcu wujka Tommy’ego, nota bene oficera śledczego w Waszyngtonie. Po spotkaniu z Daisy i poznaniu Tommy’ego życie Walkera Amesa nie będzie już takie samo. Znajomość ta wpłynie na reputację Daisy, bo jak tu spokojnie mieszkać w małym miasteczku, gdzie wszyscy o sobie wszystko wiedzą.

Podziwiam autorki powieści z darem tworzenia opowieści i kreowania ciekawych postaci. To, bowiem możemy znaleźć w książkach Sherry Woods. Daisy skrywa swoje tajemnice, Walter jest mężczyzną z przeszłością, a mentalność małego miasteczka jest ciekawie zarysowana. Mamy tu kilka wątków: sprawa pobytu Tommy’ego u Daisy czy Walkera, wątki kryminalne oraz wątek romansowy. Lektura z pewnością godna polecenia na najbliższe lato. Ciekawa jestem kolejnych części trylogii.

***
Sherryl Woods wychowała się w Wirginii. Mieszkała w Ohio, na Florydzie i w Kalifornii. Pierwszą powieść opublikowała w 1982 roku pod pseudonimem Suzanne Sheriff, drugą pod pseudonimem Alexandra Kirk. Od 1986 roku zajmuje się wyłącznie pisaniem książek.