Seria: Powieść Obyczajowa
Liczba stron: 380
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-238-6760-9
Premiera: 01.01.2010
Jest to pierwsza część trylogii autorstwa płodnej pisarki Sherryl Woods, której akcja rozgrywa się w miasteczku nad Potomkiem zwanym Trinity Harbor. To tu zamieszkuje rodzina Spencerów: głowa rodziny Robert King, który w mieście ma nieposzlakowaną opinię i często interweniuje w wielu sprawach oraz jego dwaj synowie: szeryf Tucker i kucharz Bobby i córka nauczycielka Daisy. Ku rozpaczy Kinga Daisy nie dość, że wyprowadziła się ze wspaniałej rodowej rezydencji, zamieszkała w małym domku z ogródkiem, to jeszcze chciała zatrzymać dziecko: dziesięcioletniego Tommy’ego Flanagana. Chłopiec po śmierci matki, uciekał od przydzielonych mu kolejno rodzin zastępczych. Mimo poszukiwań czynionych przez opiekę społeczną jak na razie nie udało się znaleźć krewnych Tommy’ego. Trzydziestoletnia panna Daisy z różnych powodów tęskniła za założeniem własnej rodziny i na nic się zdały zabiegi ojca i rady przyjaciół. Postanowiła zatrzymać chłopca i załatwić stosowne dokumenty. Niestety jak to w życiu bywa, opieka społeczna znalazła w końcu wujka Tommy’ego, nota bene oficera śledczego w Waszyngtonie. Po spotkaniu z Daisy i poznaniu Tommy’ego życie Walkera Amesa nie będzie już takie samo. Znajomość ta wpłynie na reputację Daisy, bo jak tu spokojnie mieszkać w małym miasteczku, gdzie wszyscy o sobie wszystko wiedzą.
Podziwiam autorki powieści z darem tworzenia opowieści i kreowania ciekawych postaci. To, bowiem możemy znaleźć w książkach Sherry Woods. Daisy skrywa swoje tajemnice, Walter jest mężczyzną z przeszłością, a mentalność małego miasteczka jest ciekawie zarysowana. Mamy tu kilka wątków: sprawa pobytu Tommy’ego u Daisy czy Walkera, wątki kryminalne oraz wątek romansowy. Lektura z pewnością godna polecenia na najbliższe lato. Ciekawa jestem kolejnych części trylogii.
***
Sherryl Woods wychowała się w Wirginii. Mieszkała w Ohio, na Florydzie i w Kalifornii. Pierwszą powieść opublikowała w 1982 roku pod pseudonimem Suzanne Sheriff, drugą pod pseudonimem Alexandra Kirk. Od 1986 roku zajmuje się wyłącznie pisaniem książek.
Nie przepadam za wydawanymi przez MIRĘ książkami oznaczonymi New York Times. Co prawda obyczajowe są mi mniej znane, ale raczej nie sięgnę. Chociaż recenzja kusząca.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała. Może kiedyś. Ostatnio przekonałam się do tej serii po lekturze Debbie Macomber.
OdpowiedzUsuńW sam raz na wakacje, moim zdaniem.
Grześku dziękuję, a ksiązki oznaczone New York Times nie są ąż tak złe:) Nastepną już zresztą przeczytałam, recenzja niedługo.
OdpowiedzUsuńYsabell masz racje, że na wakacje:)
Pozdrawiam