18 stycznia 2015

Charles Rosen, Styl klasyczny. Haydn, Mozart, Beethoven.



Styl klasyczny w muzyce to okres między barokiem a romantyzmem. Klasyczny od łacińskiego classicus oznacza doskonały, a centrum ówczesnym wydarzeń muzycznych stanowił Wiedeń. Styl klasyczny Haydn, Mozart, Beethoven autorstwa Charlesa Rosena (1927-2012), to książka po raz pierwszy wydana w roku 1970, której polskie wydanie z roku 2014, towarzyszyło mi nieprzerwanie od blisko miesiąca. Haydn, Mozart, Beethoven nazywani są przecież klasykami wiedeńskimi. Książka, a właściwie księga, tomiszcze, w której kartki zapisane są drobnym drukiem, może na sam widok przerażać. 


Charles Rosen miał jednak niezwykły dar przekazywania wiedzy muzycznej w prosty sposób, bez zbędnych elaboratów, natchnionych i mało znaczących słów i fachowego słownictwa. Jeśli chodzi o to ostatnie, to skupia się na podstawowych pojęciach z zakresu muzyki. Repryzy, tonacje, fugi, sonaty, dominanta, kadencja, koda, tercja, fraza...  Styl jest bardziej potoczny niż naukowy, acz zabarwiony niekiedy metaforami. Lecz cóż moje semestralne studenckie zajęcia z historii muzyki znaczą w styczności z fachową wiedzą prawdziwych specjalistów i studentów różnorodnych kierunków powiązanych z muzyką. To, co może odstraszać potencjalnego laika, to przede wszystkim grubość książki i fragmenty zapisów utworów muzycznych.  


Nie trzeba, więc bać się książki Charlesa Rosena, która została przetłumaczona na język polski przez Rafała Augustyna. Ważną rolę przed przeczytaniem tekstu właściwego książki, odgrywają przedmowy Rosena zarówno do pierwszego jak i drugiego wydania. Część pierwsza to wprowadzenie czytelnika w świat muzyki końca XVIII wieku oraz początków kształtowania się stylu klasycznego. Rozdział II poświecony został spójności języka muzycznego oraz strukturze. Potem poznajemy naprzemiennie gatunki muzyczne w twórczości Haydna (1732 -1809), Mozarta (1756 -1791) i Beethovena (1770 -1827). Jeśli chodzi o Haydna Rosena zajmują: kwartet smyczkowy, symfonia, trio fortepianowe, muzyka kościelna. Autor podkreśla, że Haydn od roku 1790 stworzył i udoskonalił styl zdecydowanie popularny. W twórczości Mozarta potwierdzenia istnienia stylu klasycznego szuka w koncertach, kwintetach smyczkowych, operze komicznej. Doszukuje się również elementów tegoż stylu w twórczości Beethovena, który w roku 1882, pięć lat przed śmiercią poczuł się wyobcowany z muzycznego świata Wiednia i który wraz z upływem lat zbliżał się do form i proporcji Haydna i Mozarta.  Rosen dowodzi, że Beethoven prawdopodobnie był pierwszym kompozytorem, który przez większą część życia świadomie pisał muzykę z sentencjonalna powagą moralną. W epilogu z kolei Rosen odwołuje się do dzieł Szuberta.


Rosen doszukuje się stylu klasycznego analizując wybrane utwory wymienionych artystów. Książka nie jest przewodnikiem po poszczególnych formach muzycznych, ani nie stanowi biografii żadnego z wymienionych kompozytorów. Autor wybiera wśród gatunków to, co go szczególnie interesuje. Pomija między innymi sonaty i oratoria Haydna, msze, kwartety czy symfonie Mozarta, tria czy kwartety Beethovena. Rozdziały o operze i muzyce kościelnej są skoncentrowane na ukazaniu przede wszystkim ich funkcji. 


Czy ostatecznie Charles Rosen formuje pojęcie stylu klasycznego?  Aby otrzymać odpowiedź na to pytanie należałoby nie tylko zajrzeć do książki, ale także odwołać się do specjalistów. Warto, więc obejrzeć i wysłuchać spotkania promującego książkę Rosena, które odbyło się 3 grudnia 2014 roku.  



Charles Rosen, Styl klasyczny. Haydn, Mozart, Beethoven, wydawca: PWM/Narodowy Instytut Fryderyka Chopina, tłumaczenie: Rafał Augustyn, okładka twarda, wydanie 2014, stron 624.



3 komentarze:

  1. Dobry wieczór :) Zaglądam do i podziwiam czytelniczą pasję, jak zawsze szerokie zainteresowania, sięganie po coraz trudniejsze tematy. Te przyjemne doceniam również - szczególnie podoba mi się francuski akcent w Twoich ostatnich wpisach, książka o modzie w okupowanej Francji.

    I cóż by tu jeszcze powiedzieć... Podobno moda powraca, powraca też styl klasyczny (niekoniecznie w rozumieniu muzykologów). Postanowiłam sprawdzić jak to z tymi powrotami jest.
    Serdeczności dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Ado :)
      Dziękuję Ci bardzo za mile słowa, ale z tymi "trudniejszymi" tematami to różnie bywa. teraz jest akurat w czytaniu coś lżejszego. Daję odpocząć umysłowi :)
      Dziękuję za powrót :)

      serdeczności

      Usuń
  2. To chyba nie jest książka dla mnie. Choć oczywiście uwielbiam muzykę, to raczej w praktyce, nie w teorii. Do tego wszelkie tematy dotyczące klasyków wiedeńskich przemaglowałam na muzyce w zeszłym roku i mam ich serdecznie dość! Chętniej przeczytałabym o innych muzycznych epokach.
    www.rozdzial5.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.