Baptist de
Pape (ur. 1977) jest z pochodzenia Belgiem i od lat zajmuje się tematyką
duchowości, ze szczególnym naciskiem na sferę serca i kształtowania życia według
serca. W tej tematyce pisze i kręci
filmy. Otóż Baptist de Pape doznał duchowego przebudzenia tuż po zakończeniu
studiów prawniczych, kiedy dostał propozycję pracy w prestiżowej instytucji i
kariera czekała w otwartych drzwiach. Autor książki po wniknięciu w swoje duchowe
wnętrze, wsłuchanie się w głos serca, postanowił jednak iść zupełnie inną
drogą. Nie pociągała go ani propozycja pracy w znanej firmie, ani możliwość
podróżowania po świecie, ani doradzanie międzynarodowym korporacjom, ani
czerpania z tego zysków.
Cóż, podejrzewam, że autor był jednak finansowo zabezpieczony,
bowiem dalej czytamy: Wróciłem do domu,
spakowałem walizkę i zorganizowałem ekipę filmową. […] w ciągu następnych dwóch
lat podróżowałem po świecie i miałem szczęście przeprowadzić rozmowy z
osiemnastoma osobami – przywódcami duchowymi, naukowcami i myślicielami reprezentującymi
różne kultury i środowiska[1]. W
gronie tej osiemnastki znaleźli się: Isabel Allende, Maya Angelou, Michael
Beckwith, Paulo Coelho, Deepak Chopra, Joe Dispenza, Linda Francis, Jane
Goodall, John Gray, Rollin McCraty, Howard Martin, Ruediger Achache, Marci
Shimoff, Dean Shrock, Eckhart Tolle, Neale Donald Walsch, Marianne Williamson,
Gary Zukav. Jeśli nie wszystkie nazwiska „coś” Wam mówią, łatwo temu zaradzić,
bowiem na końcu książki dodano ich krótkie biogramy. Owe rozmowy złożyły się na
kanwę filmu, a następnie zostały wybiorczo przeniesione na kartkę papieru.
Co wypływa z książki?
Głównie to, że należy wsłuchać się w bicie a raczej głos swojego serca i
kierować się jedynie tym, co do nas mówi. Serce jest, bowiem źródłem prawdziwej
mocy, jest ośrodkiem uczuć, napędzane jest niewidzialną energią wszechświata, a
jego otwarcie pozwala przeżywać życie z pasją, w poczuciu sensu i celu.
Najlepiej wychodzić na długie spacery, medytować, rozmawiać z własnym sercem, skoncentrować
na nim, kierować się intuicją, ćwiczyć. Kiedy nauczysz się słuchać swego serca,
będziesz wolny, staniesz się odkrywcą swoich talentów, będziesz potrafił
przebaczać, będziesz żył bez lęku i będziesz pełen pozytywnych emocji. Twoje serce jest najważniejszym przewodnikiem i nauczycielem. Twoje serce podąża z nurtem rzeki: od źródła do morza, a Twój umysł nie jest w stanie zajrzeć za zakręt rzeki. Mogłabym
filozoficznie przekazywać dalszy tok tej książki, ale myślę, że już wystarczy.
W książce znaleźć
można odwołania między innymi do taoizmu, buddyzmu, a nawet coachingu. Myśli autora
przeplatają się z myślami wybranej osiemnastki. Poszczególne rozdziały
natomiast kończą się zaproszeniem do ćwiczeń i rozważań. Książka pisana jest w patetyczny,
podniosły, a wręcz anielski sposób. Po jej przeczytaniu wszystko wydaje się
piękne, łatwe i takie wzniosłe… A potem przychodzi … rzeczywistość. Wiem, wiem dobrze widzi się mimo wszystko, tylko sercem.
Dla wybrańców,
zainteresowanych zagadnieniami duchowości.
Baptist de Pape, Siła serca. Odkrywanie prawdziwego celu w życiu, Dom Wydawniczy PWN, styczeń 2015, okładka miękka, stron 232.
coś dla mnie :) na pewno sięgnę po tę książkę! lubię taką tematykę
OdpowiedzUsuńTak, to trzeba tym się interesować :)
UsuńTo piękne móc żyć w zgodzie z własnymi przekonaniami, a jednak tak jak piszesz, gdyby autor nie miał finansowego zabezpieczenia zapewne byłoby mu ciężko, jeśli w ogóle byłoby możliwe pójście za głosem serca. Najczęściej jesteśmy zmuszeni do kompromisu pomiędzy niezależnością, podążaniem za ideałami, pasjami, a koniecznością zabezpieczenia bytu sobie i dzieciom. :)
OdpowiedzUsuńZgadza się. Nie wystarczy samo pozytywne myślenie, podstawy też muszą być. Acz można oczywiście kierować się sercem, tyle, że rozum tez jest potrzebny.
Usuńzapowiada się świetna książka :) widzialam ich na fb: https://www.facebook.com/SilaSercaPWN :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu książki, nie wspomnę już o Isabel Allende, która również tam ma swój udział ;) Wkrótce ta książka będzie w mojej domowej biblioteczce ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się takim pozytywnym światełkiem na przyszłość. A czasem właśnie tego nam trzeba ;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo wartościowa książką. Podpowiedziała mi świetne rozwiązanie na mój problem, który męczył mnie od kilku miesięcy. Nie dlatego, że znalazłam w niej odpowiedź, na pytanie, które mnie trapiło. Tylko dlatego, że pokazała mi, że odpowiedź jest we mnie i zaczęłam bardziej obserwować swoje ciało i uczucia, myśląc o moim problemie. Odczytałam z własnych emocji co jest ważne. Serce to naprawdę najlepszy doradca! :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto "zatrzymać się", zaznać ciszy i wsłuchać w głos serca :) Wiem coś, o tym.
UsuńKsiążkę dostałam od siostry, nie byłam zachwycona, bo nie jestem fanką takich pozycji, ale ta od razu mnie urzekła :) trafia w serce, po prostu...
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że długi czas nie czytałam takich książek. Ale to takie pocieszacze duszy :)
UsuńJa mam teraz natchnienie na takie tematy. Moje zycie jakby lekko na zakręcie, więc przyda się parę wskazówek...
OdpowiedzUsuńWówczas jak najbardziej wskazane :) wszystkiego dobrego życzę
Usuńbardzo pozytywna ksiażka :) dopiero przeczytałam,ale nie mogę przestać o niej myśleć, można ją podczytywać kiedy tylko przyjdzie ochota :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że ja nadal do niej zaglądam, tym razem wyrywkowo :)
UsuńDziękuję :)
Trudno odnaleźć prawdziwy cel w życiu, bez podjęcia próby jego odnalezienia. Trzeba walczyć i to jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuń