Nakładem
wydawnictwa Marginesy ukazała się książka zawierająca opowiadania autorstwa
Tove Jansson. Niektóre utwory powstały na zamówienie wydawcy, gdy autorka była
już chora i miała 84 lata. Zmarła niespełna dwa lata później. Wraz z nowymi
nowelami w tomiku powrócono do tych publikowanych od roku 1971. Pięć utworów jest
znanych polskiemu czytelnikowi z książki Podróż z małym bagażem, o której pisałam parę lat temu.
Wiadomość ukazała się w roku 1998 i składa
się w pewien sposób na pisemny autoportret Tove Jansson. Znaleźć tu bowiem
można osobiste przemyślenia i prywatne nawiązania do wydarzen i znanych jej
osób. W opowiadaniu Moi kochani wujowie
wspomina o dość osobliwych wujach i więziach między nimi. W Listach do Konikovej, opowiadania
powstałego na bazie prawdziwych listów Tove Jansson do Evy Konikoff, znajdujemy
swoisty manifest. Nigdy nie porzucaj
podstawowej idei, powiedział, to jedyne, co jest naprawdę niebezpieczne. Nie
idź pod prąd swojej natury.[1] […] …
nie wierzę w sztukę tendencyjną, wierzę w l’art. pour l’art[2] i to
wystarczy![3] W
tytułowej Wiadomości czytelnik
odnajdzie fragmenty listów pisanych do autorki z różnych powodów, o różnym
natężeniu ważności i szacunku do adresatki, zarówno od osób prywatnych jak i przedstawicieli
firm.
Opowiadania są
na wskroś skandynawskie. To tereny Finlandii są głównym spectrum ich fabuł. Znaleźć w nich także można klimat nacechowany spokojem, ciszą, krajobrazem morskich nabrzeży, przestrzeni wypełnionej wiatrem, widokami
łodzi, latarni, wysp i spienionych fal... Bohaterami opowiadań są w większości ludzie w mniejszym bądź większym stopniu
powiązani ze sztuką: malarze, rzeźbiarze, graficy. Mowa jest o seriografii,
fotografii, ornamentach, abstrakcji, ilustracjach, portretach ... Czarno – białe to opowiadanie dedykowane amerykańskiemu rysownikowi
Edwardowi Gorey’owi (1925-2000), w którym bohater zmaga się z zadaniem
stworzenia ilustracji do opowiadań nacechowanych strachem. Rysownik opowiada o komiksie drukowanym od lat w jednej z gazet,
którego nie mógł rysować ktokolwiek. Mowa jest o wystawach i eksponatach. Tytułowa Sztuka
w naturze to wystawa, którą pilnuje stary Stróż. W Historii miłosnej poznajemy malarza, którego zafascynowała
figuratywna rzeźba w jednej z salek weneckiego biennale.
To tomik
opowiadań niezwykły, acz powściągliwy w wyrażaniu emocji. Brak tu
spontaniczności, za to czytelnik znajdzie głębokie przemyślenia i spokój.
Dobrze wiedzieć, że twórczość Tove Jansson nie ogranicza się tylko do Muminków. Była pisarką, malarką, ilustratorką
i rysowniczką komiksów.
Tove Jansson, Wiadomość, wydawnictwo Marginesy, wydanie 2015, przełożyły: Teresa Chłapowska, Justyna Czechowska, oprawa miękka ze skrzydełkami, stron 320.
Boel Westin, Tove Jansson. Mama Muminków.
Na pewno przeczytam. :-) Wiem, że Tove Jansson pisała dla dorosłych, ale nie miałam okazji zetknąć się jeszcze z taką twórczością pisarki. Jeśli to typowo skandynawskie klimaty, jest to coś dla mnie. Do tego - opowiadania o artystach! :-)
OdpowiedzUsuńO artystach w szeroko rozumianym kontekście :) Obok malarza, jest ilustrator, tapicer, pisarka... Jedni zaczynają przygodę ze sztuką, inni w niej już od lat trwają. Książkę polecam, bo to zupełna inna literatura od tej, do której się przyzwyczailiśmy:)
Usuńserdeczności
Urzekły mnie te opowiadania i ich niepowtarzalny rytm - ta powściągliwość jest nie do pomylenia.
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę, ponieważ kocham twórczość Tove. Wcześniej jednak przeczytam zapewne Mamę Muminków, która od jakiegoś czasu stoi na mojej półce.
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać, poprzez ,,Muminki" mam ogromny sentyment do tej autorki! :)
OdpowiedzUsuńO, świetnie, że piszesz o tej książce, nie wiedziałam, że została wydana, a bardzo chętnie wzbogacę o nią moją biblioteczkę. Tove Jansson była wspaniałą pisarką i warto się zapoznać z jej twórczością dla dorosłych. Warto też sięgnąć po jej biografię parę lat temu wydaną w Polsce pod tytułem "Mama Muminków" - dosyć mylącym, bo właśnie pokazującą Tove Jansson jako artystkę aktywną na wielu polach.
OdpowiedzUsuńA do krajobrazów południowej Finlandii mam wielki sentyment :)
Tak, biografię również czytałam. Niestety "łatka" Muminków przylgnęła do niej już do końca, czego sama autorka nie lubiła.
UsuńNie byłam niestety w Finlandii, acz chciałabym ten kraj kiedyś odwiedzić i owa piekielną stolicę.