13 lutego 2015

Mateusz Grzęda, Architektura pałacu Goetzów-Okocimskich w Brzesku - Okocimiu.



Pałac Goetzów – Okocimskich jak do tej pory nie doczekał się osobnego opracowania. Lukę tę zapełnia książka autorstwa historyka sztuki Mateusza Grzędy, która ukazała się nakładem wydawnictwa Universitas. Przedmiotem badań autora stała się architektura pałacu w Brzesku – Okocimiu, który został wzniesiony z inicjatywy zamożnego fabrykanta Jana Albina Goetza – Okocimskiego. Budynek otrzymał neobarokowy stylowy kostium, zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz.  Autor książki zauważa, że jest to pierwszy zespół rezydencjonalny na terenie Galicji, który świadomie nawiązuje do tak mało cenionego w XIX wieku baroku. Pałac, o którym mowa, został wzniesiony przez wiedeńskich architektów. 

Mateusz Grzęda wnikliwie i jasno przedstawia kolejno dzieje pałacu, charakteryzuje neobarok wiedeński i atelier architektoniczne Fellner & Helmer oraz pokazuje w jakim stopniu i gdzie na terenach Galicji zastosowano neobarok w architekturze rezydencjonalnej pod koniec XIX i na początku XX wieku. Przybliża również postać Leopolda Simony’ego. Dokonuje także analizy typologicznej i analizy stylu struktury architektonicznej pałacu.


Rodzina Goetzów wywodząca się z Wirtembergii, wzbogaciła się dzięki browarowi w Okocimiu koło Brzeska. Jan Ewangelista Goetz przybył do Okocimia, aby w kwietniu 1845 roku zostać wspólnikiem Josepha Neumanna. Panowie założyli browar, który zaczął produkować piwo już w lutym 1846 roku. Po śmierci Neumanna, Goetz wykupił od wdowy i jego córki udziały wspólnika oraz majątek ziemski Okocim. W kolejnych latach fortuna Goetza skutecznie powiększała się. Właściciel browaru poślubił Albinę Żiżkę, z którą miał troje dzieci: Albinę, Różę i Jana Albina. W 1881 roku Jan Ewangelista Goetz uzyskał z rąk cesarza tytuł szlachecki otrzymując herb Elder von Okocim i to właśnie od tej pory członkowie rodziny występują pod nazwiskiem Goetzów – Okocimskich. W 1886 roku browar od ojca przejął wychowany w tradycji polskiej i na wielkiego dziedzica majątku, Jan Albin. W roku 1889 ożenił się on z Zofią Jadwigą hr. Sumińską, z którą miał trzy córki i syna. Jan Ewangelista zmarł w 1893 roku i od tej pory to jego syn pomnażał majątek, rozwijał rodzinne przedsiębiorstwo, wykupywał ziemie, udzielał się filantropijnie, gospodarczo i politycznie. W 1909 roku otrzymał tytuł barona z herbem własnego imienia, z dewizą w języku polskim: „Pracą i Prawdą”. To również Jan Albin wystawił okazałą rodzinną siedzibę. 


Plany architektoniczne pałacu wykonała wiedeńska firma Fellner & Helmer. Zaprojektowano piętrowy budynek z wielkim hallem oraz przylegające od zachodu skrzydło z kaplicą. Jednocześnie wokół pałacu założono ogród angielski o nieregularnym rozmieszczeniu roślin i krętych alejach. Dalej znajdował się park krajobrazowy, zabudowania browaru, przy bramie wjazdowej mieszkanie ogrodnika i masztalerza, szklarnie, stajnie, odkryta ujeżdżalnia. Wszystkie zabudowania oddalone od pałacu są utrzymane w tym samym stylu, co on. Za rozbudowę pałacu w latach 1908-1911 odpowiadał Leopold Simony. Wówczas powstało wielkie skrzydło wschodnie i wkomponowane w niego palmiarnia i ogród zimowy. W analizie typologicznej autor szczegółowo charakteryzuje kompozycje bryły architektonicznej pałacu. W analizie stylu poznać można między innymi wystrój wnętrz i charakterystykę elewacji.


Ciekawe są również partie książki, w których autor prezentuje styl neobarokowy w różnych zakątkach Europy i oczywiście na ziemiach polskich. Przedstawia rezydencje utrzymane w tym stylu, co zespół w Okocimiu i przyczyny powodzenia przyjmowania stylu neobarokowego. Zwraca również uwagę na czynniki, jakie przyczyniły się do wyboru architektów wiedeńskich przez Jana Goetza.


W książce główny tekst uzupełniają rozwinięte przypisy. Zamieszczono również między innymi bibliografię, indeks rzeczowy, indeks nazwisk. Książka ma przejrzysty układ i jak przystało na naukową pozycję jest ściśle opracowana pod tym kątem, a styl jest zwięzły, suchy i pozbawiony emocji. Pozwala to czytelnikowi na wyprowadzenie własnych wniosków i jest to zaletą książki tego rodzaju. W książce odnaleźć można również strony z bazą ikonograficzną ilustrującą przedmiot badań na przestrzeni lat. 


Obecnie pałac jest własnością prywatną i mieści się tam hotel. Latem ubiegłego roku z inicjatywy fundacji Nomina Rosae było zorganizowane w pałacu stylizowane na XIX wiek Złote Popołudnie. Zainteresowanych odsyłam między innymi na blogi Le reine de retro, Buduar Porcelany.


Mateusz Grzęda, Architektura pałacu Goetzów-Okocimskich w Brzesku - Okocimiu, wydawnictwo Universitas, wydanie 2014, seria: ARS VETUS ET NOVA,  Tom XLI, oprawa miękka ze skrzydełkami, stron 144 +54 il.

14 komentarzy:

  1. Uwielbiam historie pałacowe, ale tej rezydencji nie znam. Przez Brzesko przejeżdżałam w tym roku w drodze do Krynicy, ale nie wiedziałam, że może poszczycić się takim pałacem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie znam w ogóle tych terenów. A szkoda.

      Usuń
  2. Czuję z tonu Twojej recenzji, że - podobnie jak mnie - podoba Ci się poziom merytoryczny tej publikacji. To wygląda na rzetelnie i starannie przygotowaną porcję solidnie ugruntowanej wiedzy. Podobają mi się ilustracje. A w tego typu publikacjach przypisy to bardzo istotna część książki. Oby więcej takich, prawda? W nawiązaniu do Krakowa dodam, że browar Goetzów przeżywa teraz drugą młodość (ale nie będę się wypowiadać więcej na temat apartamentów etc.). Grobowce Goetzów, szanowanych obywateli Krakowa, znajdują się na Cmentarzu Rakowickim.
    Brzeska nie znam niestety, może kiedyś pojawi się na szlaku moich małopolskich podróży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Założyciel browaru,oraz jego syn,Jan Albin (który pałac wybudował),są pochowani w Okocimiu.

      Usuń
    2. Tak, dziekuję bardzo. jest mowa o tym również w książce :)

      p.s. zapomniałam odpisać o czasie

      Usuń
  3. Tak podobała mi się, bo ja lubię konkrety, a nie " lanie wody" ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie książki. A ileż to pracy musi włożyć autor w poszukiwania informacji, zdjęcia, ryciny, tło historyczne. O tym mówi liczba przypisów.
    Był czas, gdy sporo zwiedziłam miejsc w Polsce, ale o tej nie słyszałam nawet. Jak tylko będzie okazja, nadrobię niedopatrzenie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przede wszystkim praca na materiale źródłowym :). Serder

      Usuń
  5. Muszę koniecznie się tam wybrać...szkoda, że to nie muzeum tylko hotel.
    Wiosną jak tylko pojadę do Brzeska wysiądę w Okocimiu.....

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak specjalistyczna publikacja rączek nie jest w moim guście, jednak sam pałac chętnie bym odwiedziła.

    OdpowiedzUsuń
  7. takie historyczne osobliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele pałaców niszczeje gdzieś w małych miejscowościach, bo brakuje chęci i środków na utrzymanie zabytków architektury. Szkoda, bo ginie razem z nimi kawał ciekawej historii. Hotel w pałacu to jeszcze jest jakieś rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to smutna prawda.... Nie tylko hotele - polecam zobaczyć zespól pałacowo--parkowy w Opinogórze. Rozkwita cały czas :)
      pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.