Pokazywanie postów oznaczonych etykietą teoria sztuki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą teoria sztuki. Pokaż wszystkie posty

10 stycznia 2024

Linda Nochlin, Dlaczego nie było wielkich artystek?

 

W 2001 r. w Londynie została wydana niewielka książka jubileuszowa, zawierająca esej amerykańskiej historyczki sztuki Lindy Nochlin (1931-2017). Esej nosił tytuł Dlaczego nie było wielkich artystek? i po raz pierwszy został opublikowany w 1971 r. na łamach magazynu „ARTnews”. Oprócz tego w książce znalazł się kolejny esej z 2006 r. zatytułowany: „Dlaczego nie było wielkich artystek?”. Trzydzieści lat później. Za wstęp do wydania mającego uświetnić 50 lat jakie minęły od ukazania się eseju, odpowiedzialną była Catherine Grant. Podkreśliła w nim, że esej stał się fundamentem dla feministycznej teorii sztuki.

 

Lindy Nochlin otwarcie tłumaczyła, że twórczość zależna jest od kształcenia i formy edukacji, a nie od posiadania talentu. Podkreślała, że wymagania społeczne stawiane wobec mężczyzn i kobiet były od zawsze odmienne. Istniały ideologiczno-kulturowe ograniczenia, które wpłynęły na pozycję kobiet w świecie sztuki. Nie było wielkich artystek, choć nie brakowało tych interesujących i bardzo dobrych. Autorka wymienia artystki, które ugruntowały swoją pozycję w świecie mężczyzn takie, jak: Angelika Kauffman, Artemisia Gentileschi, Berthe Morisot, Madame Vigee-Lebrun. Takie wyjątki są jednak nieliczne, a doświadczenia i sytuacja kobiet w społeczeństwie była od wieków odmienna od doświadczeń i sytuacji mężczyzn. Kobiety to zazwyczaj uległe istoty, którym trudno było zrezygnować z wygód i dóbr materialnych. Autorka zauważa, że nie było wielkich artystów/artystek wśród arystokratów, pomimo że w takich rodzinach były przecież fundusze na edukację. Dla arystokratek zajęcia artystyczne bywały swego rodzaju zainteresowaniem. Z kolei kobiety z niższych klas społecznych nie było stać na kształcenie. Zaznacza, że wielu artystów już od dzieciństwa miało zapewnioną odpowiednią domową edukację przychodząc na świat w rodzinach profesorów akademickich (np. Picasso). Czy jednak, gdyby urodzili się dziewczynkami, ich ojcowie poświęcaliby na ich naukę tyle samo czasu? Autorka krytykowała też pojęcie kobiecego stylu artystycznego. Uważała, że nie należy definiować twórczości kobiet jedynie jako delikatnej i kruchej. Cechy te niejednokrotnie można przecież odnaleźć w pracach mężczyzn. Podkreślała również, że kobieta miała właściwie drogę zamkniętą w świecie artystycznym zdominowanym przez mężczyzn np. nie mogła malować nagiego modela.


Perspektywa naukowa i krytyczna Lindy Nochlin zmieniała się wraz z rozrastaniem się ruchu feministycznego. W drugim eseju pisanym trzydzieści lat później, autorka przyznaje, że dostęp kobiet do świata artystycznego radykalnie uległ zmianie. Współcześnie ważna jest ekstrawagancja, ekscentryczna koncepcja i wyobraźnia, niekonwencjonalne intencje i rozwiązania, które wzburzą, zaintrygują, a nawet obrażą publiczność. W ten sposób buduje listę kobiet nowatorek, które w różnych dziedzinach sztuki zaczęły osiągać sukcesy i być popularne. Autorka wymienia najbardziej znane projekty i artystki. Zauważa też wpływ artystek kobiet na artystów - mężczyzn.

Linda Nochlin zwracała uwagę, że pomimo zmian, które nastąpiły na przestrzeni lat w postrzeganiu kobiety jako artystki, kobiety oczywiście powinny być świadome swoich osiągnięć. Muszą jednak zdawać sobie sprawę z zagrożeń i trudności, które stoją na drodze, aby głos kobiet był słyszalny w świecie artystycznym.  


Esej Lindy Nochlin w l. 70.XX w. wyznaczał program badań na estetyką feministyczną. Zwracał uwagę na umiejscowienie problemów feministycznych w perspektywie politycznej i społecznej. 

Książka została wydana pięknej oprawie graficznej. Czytelnik znajdzie w niej reprodukcje obrazów, na które powołuje się Nochlin w eseju (-ach) oraz spis publikacji, które - chyba poza jedną - nie kazały się w przekładach polski do tej pory. Należy odnotować, że po raz pierwszy esej Nochlin został przetłumaczony na język polski w 1999 r. W Polsce ukazała się również praca doktorska Lindy Nochlin Realizm (1974), w tłumaczeniu Wiesława Juszczak i Tomasza Przestępskiego, która co prawda nie miała nic wspólnego z feminizmem, ale którą również warto przeczytać.

 

 

Linda Nochlin, Dlaczego nie było wielkich artystek?, wydawnictwo Smak Słowa, wydanie: 2023, Tytuł oryg.: Why Have There Been No Great Women Artists?, tłumaczenie: Agnieszka Nowak-Młynikowska, okładka twarda, stron 136.

25 lutego 2023

Desmond Morris, Mowa ciała w sztuce. Pozy i gesty.

 


Mowa ciała to pojęcie z zakresu psychologii społecznej, które obejmuje niewerbalnej formy komunikacji. Za pomocą gestów i mimiki kontrolujemy się częściej niż za pomocą wypowiadanych słów. Ruchy ciała trafnie oddają w danej chwili nasze emocje, samopoczucie, nastrój. Komunikacja niewerbalna jest więc zamierzonym i niezamierzonym pozasłownym przekazywaniem informacji. Studiowanie mowy ciała w dziejach sztuki wydaje się nie mniej fascynujące. Udowadnia to brytyjski zoolog, popularyzator nauki i malarz Desmond Morris (ur. 1928), który przez wiele lat prowadził badania z zakresu mowy ludzkiego ciała. Wiedzę swoją wykorzystuje w analizie uchwyconego przez danego artystę ciała w malarstwie i rzeźbie.



Książka została podzielona na rozdziały, więc czytelnik bardzo łatwo odnajdzie wiadomości dotyczące tego, co w danej chwili go interesuje. Rozdziały odnoszą się do gestów związanych z powitaniem, błogosławieństwem, statusem, cierpieniem, odpoczynkiem, wysuwanymi groźbami, afrontem, obroną własną, sprawami związanymi z intymnością. W nich z kolei znajdziemy kolejne i bardziej szczegółowe podziały. Powitanie ukazywane jest bowiem poprzez pozdrowienie ręką, uścisk dłoni, objęcie, ukłon i dygnięcie, klęczenie czy przez najbardziej uniżoną formę - prostrację. Autor dokonuje analizy danego gestu zastanawiając się nad jego pochodzeniem i upowszechnieniem zaznaczając czas i przestrzeń. Czytelnik może dowiedzieć się, że wysunięta stopa (H. Rigaud, Ludwik XIV Wielki (1638-1715), Król Słońce, 1701) oznaczająca wysoki status społeczny, jest w dalszym ciągu wykorzystywana przez współczesnych nam celebrytów podczas fotografowania ich na czerwonym dywanie. Autor zwraca również uwagę na gesty, które nie przetrwały do naszych czasów. To między innymi dłoń z nietypowo namalowanymi rozchylonymi palcami (El Greco, Portret szlachcica z ręką złożoną na piersi, ok. 1580). Analizuje znaczenie odwołując się do badań Thomasa Kunesha, że gest ten ma charakter ochronny i związany jest z naśladowaniem ułożeniem palców dłoni Maryi podczas karmienia piersią. Autor przedstawia również gesty i mimikę twarzy za pomocą których przekazywano w dziełach sztuki strach, ból, przerażenie, niepewność, nerwowość, popłoch. Mowa jest o ziewaniu, graniu na nosie, strojeniu min, spaniu, leżeniu, skrzyżowanych nogach, uniesionych rękach, obscenicznych gestach dłoni, gołych pośladkach. Wachlarz zarejestrowanych w dziełach sztuki zachowań ludzkich jest w tej pozycji bardzo szeroki.



Książka nie niesie za sobą zbyt wiele treści merytorycznych i informacyjnych, ale stanowi bardzo dobry dodatek do pozycji z zakresu historii sztuki. Dzieła sztuki są tu jedynie filtrem potwierdzający wiedzę autora z zakresu antropologii, która została tu przez niego znakomicie przetransponowana i wykorzystana. Książka może być traktowana jako pomoc w dokładnej analizie i interpretacji obrazów i rzeźb. Jest napisana przystępnym językiem, a informacje potwierdzone są w dodanym materiale ikonograficznym. Czyta się więc ją szybko, a niejednokrotnie potem można również do niej zaglądać. Polecam.

 



 

Desmond Morris, Mowa ciała w sztuce. Pozy i gesty, wydawnictwo Arkady, wydanie 2022, tytuł oryg.: Postures. Body Language in Art, tłumaczenie: Anna Wajcowicz-Narloch, oprawa miękka, stron 320.

24 lutego 2019

Chronologia sztuki: oś czasu kultury zachodniej od czasów prehistorycznych po współczesne.



Chronologia sztuki pod redakcją Iaina Zaczka to książka przedstawiająca w formie szybkich odsłon wiadomości, kluczowe przemiany w ramach historii sztuki, kultury i historii, jakie miały miejsce w Europie zachodniej od czasów prehistorycznych aż po współczesne. Książka powstała pod redakcją Iaina Zaczka prezentuje streszczenia, omówienia dzieł sztuki, prezentacje, paski boczne przygotowane w dziedzinach wiedzy przez takich autorów jak: Ian Chilvers, Emma Doubt, Ann Hildyard, Susie Hodge, Ann Kay i Carol King.


W jednej książkowej pozycji ukazanych zostało tysiące lat. Znaleźć tu można obfitość faktów pogrupowanych w pięciu rozdziałach: starożytność i średniowiecze, renesans i barok, rokoko i neoklasycyzm, romantyzm i później, epoka nowoczesna. Nie ma tu jednak konwencjonalnych podziałów na okresy historyczne, szkoły i ruchy artystyczne. Lektura pokazuje jednak, że Młody rycerz Vittore Carpaccio powstał zaledwie cztery lata wcześniej od Melancholii Albrechta Dürera. Zwrócono odrębnie uwagę między innymi na: przedstawienia świętych, miniatury portretowe, obrazy piekła, rozwój drukarstwa, gotycki horror, kolonie artystyczne, sztukę plakatu. Na osi czasu z kolei odnaleźć można mniej znane szerszemu odbiorcy zaznaczenia o tym, że: Robert de Bruce odnosi zwycięstwo nad królem Anglii Edwardem II w bitwie pod Bannockburn (1314); Pirat Czarnobrody po zajęciu „La Concorde” wprowadza rządy terroru na wybrzeżach amerykańskich i na Karaibach (1717);  Eadweard Muybridge wykonuje swoje przełomowe próby fotograficzne analizując ruchy konia (1878); Sony wprowadza na rynek walkmana, przenośny odtwarzacz kaset audio (1979). Ostatnią zaznaczoną datą jest rok 2017 z podpisem: rozpoczyna się Brexit, formalny proces wycofania Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, na podstawie art. 50. Traktatu unijnego.


Książka zawiera wiele kolorowych reprodukcji, które powiązane zostały z osią czasu. Na tej ostatniej zaznaczono dodatkowo zachodzące zmiany w postrzeganiu sztuki, wynalazki, zmiany zachodzące na tle społecznym, politycznym, gospodarczym, literackim i naukowym. Jak można oczekiwać po takiej książce, zachodzące zmiany podkreślone zostały przez standardowe i powszechnie znane dzieła sztuki począwszy od malowideł naskalnych z Lascaux i Palety Narmera, poprzez Tkaninę z Bayeux, obrazy Boscha, Botticellego, Caravaggio, Rafaela, Vermeera, Jeana-Antoine’a Watteau, Eugène Delacroix, Édouuarda Maneta, Gustava Klimta, Pabla Picassa, Paula Klee, Grant Wooda, aż po Andy Warhola i współczesne instalacje. W książce pojawiają się także mniej znane dzieła sztuki i pojęcia: wortycyzm, land art (sztuka ziemi), YBA, sztuka figuratywna. Znaleźć tu też można bardzo ogólną próbę klasyfikacji i uwzględnienia różnorodnych form sztuki (performance, fotografia, film, instalacje) przykładowo z lat 2000-2017. Najbardziej znaną formą staje się street art (sztuka uliczna). 


To prezentacja swoistego miksu, jaki na przestrzeni lat zaserwowała nam historia w zachodzących przemianach religijnych, kulturalnych, społecznych, gospodarczych, politycznych, etycznych. Książka ukazuje więc rozwój sztuki w szerokim kontekście. Dzieło sztuki nigdy nie powstaje w próżni. Badać go należy w odniesieniu do zachodzących w danym czasie przemian i faktów. W kontekście tego, analiza dzieł sztuki staje się nie tylko interesujące, ale i niejednokrotnie prowokujące.



Chronologia sztuki: oś czasu kultury zachodniej od czasów prehistorycznych po współczesne, wydawnictwo Arkady, wydanie 2019, pod red. Iain Zaczka, tytuł oryg.: A Chronology of Art: A Timeline of Western Culture from Prehistory to the Present (2018, USA), tłumaczenie: Bożena Mierzejewska, oprawa twarda, format: 22x26 cm, stron 288.

10 lutego 2014

Józef Marecki, Lucyna Rotter, Jak czytać wizerunki świętych. Leksykon atrybutów i symboli hagiograficznych.


Jak czytać wizerunki świętych autorstwa Józefa Mareckiego i Lucyny Rotter to książka, która jest leksykonem atrybutów i symboli hagiograficznych. Pozycja została zaopatrzona w ponad czterysta grafik ilustrujących owe symbole oraz w indeks atrybutów i spis wybranej bibliografii, które można odnaleźć na końcu. Nie jest to pozycja, którą czyta się do poduszki i od początku do końca. Znajdziemy tu jednak niezbędne informacje pomocne w poszukiwaniu wiadomości o świętych, błogosławionych czy postaciach biblijnych, które wielokrotnie w przeszłości były przedstawiane w różnych formach sztuki. Spotkamy je zarówno w rzeźbie, płaskorzeźbie, grafice jak i malarstwie. Każdą z tych osób w danym przedstawieniu można rozpoznać za pomocą jej przypisywanych atrybutów, które nawiązują do życia, męczeństwa i powstałej legendy i bywają niezrozumiałe w odbiorze bez dostatecznych wiadomości. Nie oznacza to jednak, że jeden atrybut dotyczy jedynie jednej osoby i że jedna osoba nie ma przypisanych ich więcej. W rozpoznaniu tychże atrybutów i przedstawień świętych pomaga czytelnikowi powyższa pozycja. Leksykon przybliża symbole hagiograficzne, rozszyfrowuje ich znaczenie i nawiązanie do życia danej postaci.

Święty Antoni z Padwy przedstawiany z tonsurą, w habicie franciszkańskim przepasanym sznurem z widocznymi trzema węzłami i w sandałach na nogach. Jego atrybutami jak wskazuje leksykon są: chleb, chłopiec, Dzieciątko Jezus, księga, lilia, osioł, płomieniste serce lub sam płomień, ryba[1]. Czytelnik dowie się z pozycji również, że Dzieciątko Jezus nawiązuje do mistycznych przeżyć świętego Antoniego z Padwy; lilia to symbol czystości; płomieniste serce – symbol gorliwości; księga – symbol nauki i wykładowcy teologii. 
Święty Antoni z Padwy z Dzieciątkiem,
Bartolomé Esteban Murillo, ok. 1665
Święta Katarzyna Aleksandryjska przedstawiana jest w stroju królewskim z takimi atrybutami jak: anioł lub anioły; Dziecię Jezus nakładające na jej palec pierścień; filozofowie; koło tortur; korona w ręku lub podtrzymywana przez anioła; krzyż; księga; lilia; miecz; palma męczeństwa; piorun; tarcza z nazwami nauk; kwiat; postać Maksencjusza; lampa oliwna lub naczynie na oliwę[2]. Jak donosi leksykon Katarzyna nawróciła na chrześcijaństwo filozofów z dworu wielkorządcy cesarskiego Galeriusza Maksymiliana. Ten ostatni jednak wtrącił ją do więzienia i poddał torturom między innymi łamano ja kołem. Maksymilian kazał Katarzynę ściąć mieczem. Według legendy, tam, gdzie spadła głowa świętej, wyrosły kwiaty. Krzyż i lampa oliwna oznaczają trwanie przy wierze w Chrystusa, lampa jest też symbolem roztropności, czujności i gotowości (przypowieść o pannach roztropnych i głupich)[3]
Święta Katarzyna Aleksandryjska, Caravaggio, 1595-96
Z książki można również przyswoić sobie wiedzę na temat mniej znanych postaci. Znikome wiadomości posiadałam o świętym Jaropełku, który żył w XI wieku, jego atrybutami jest krzyż prawosławny, który przypomina o jego gorliwej wierze i święty Piotr[4]. A zupełnie nic już nie wiedziałam o świętej Parascewie Młodszej żyjącej też w XI wieku, która żyła samotnie na pustyni jordańskiej. Jej atrybutami są krzyż symbolizujący życie pełne pokuty i umartwień, zwój, jako znak rozmyślania nad Słowem Bożym i oczy na misie symbolizujące uzdrowienia ze ślepoty, jakie miały miejsce przy grobie świętej[5]. Oczywiście nie omieszkałam odnaleźć również swoich imion i rodziny. Święta Beata żyła na przełomie II i III wieku i pochodziła z Afryki, choć poniosła śmierć męczeńską na terenie Hiszpanii lub we Francji. Uważana jest jednak często za postać fikcyjną. Jej atrybutami są kajdany i palma męczeństwa[6]. Moje drugie imię nawiązuje do świętej Barbary, żyjącej na przełomie III i IV wieku, która po złożeniu czystości została zamknięta i głodzona przez ojca w wieży. Po wymierzeniu chłosty została ścięta w Nikomedii w 306 roku. Do jej atrybutów w przedstawieniach należą między innymi: wieża; anioł z palmą męczeństwa; pawie lub strusie pióra nawiązujące do chłosty; armata i kule armatnie, które wskazują na to, że święta jest patronką ludwisarzy, artylerzystów i górników.

Więcej o atrybutach (skąd się wzięły, cóż to takiego atrybuty ogólne i indywidualne, podział tematyczny atrybutów) czytelnik przeczyta we wstępie do leksykonu, który został napisany przez Autorów. To książka, która na pewno jest skarbnicą wiadomości o świętych, błogosławionych i postaciach wiodących świątobliwe życie. Leksykon staje się pomocny dla badaczy symboliki chrześcijańskiej, dla artystów, hagiografów oraz znawców duchowości chrześcijańskiej, a także dla tych wszystkich, którzy pragną zidentyfikować bezimiennych świętych spoglądających z obrazów

[1] J.Marecki, L.Rotter, Jak czytać wizerunki świętych. Leksykon atrybutów i symboli hagiograficznych, Kraków 2014, s. 73. 
[2] Tamże, s. 469. 
[3] Tamże, s. 470. 
[4] Tamże, s. 413. 
[5] Tamże, s. 653. 
[6] Tamże, s. 106.


Józef Marecki, Lucyna Rotter, Jak czytać wizerunki świętych. Leksykon atrybutów i symboli hagiograficznych, wydawnictwo Universitas, wydanie drugie uzup. 2013, format B5, oprawa twarda z obwolutą, stron 906.

* w opinii zawarto przykładowe dzieła sztuki