Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niedziela z albumem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niedziela z albumem. Pokaż wszystkie posty

28 stycznia 2024

Michałowski.

 

Nie wiem dlaczego byłam przekonana, że książki z tej serii są w formacie A3. W ogóle nie spojrzałam na wymiary. Ta mała książeczka, to albumik, dość porządnie wydany w twardej oprawie i na kredowym papierze. Zawiera reprodukcje obrazów Piotra Michałowskiego (1800-1855), które znajdują się w polskich muzeach narodowych. Krótki wstęp napisany został przez Annę Zeńczak. Tekst został też przetłumaczony na język angielski. Przede wszystkim książka do oglądania, podziwiania i przypominania.






Michałowski. Malarstwo/painting, wydawnictwo BOSZ, wydanie 2019, tekst: Anna Zeńczak, oprawa twarda, stron 64.

25 lutego 2023

Desmond Morris, Mowa ciała w sztuce. Pozy i gesty.

 


Mowa ciała to pojęcie z zakresu psychologii społecznej, które obejmuje niewerbalnej formy komunikacji. Za pomocą gestów i mimiki kontrolujemy się częściej niż za pomocą wypowiadanych słów. Ruchy ciała trafnie oddają w danej chwili nasze emocje, samopoczucie, nastrój. Komunikacja niewerbalna jest więc zamierzonym i niezamierzonym pozasłownym przekazywaniem informacji. Studiowanie mowy ciała w dziejach sztuki wydaje się nie mniej fascynujące. Udowadnia to brytyjski zoolog, popularyzator nauki i malarz Desmond Morris (ur. 1928), który przez wiele lat prowadził badania z zakresu mowy ludzkiego ciała. Wiedzę swoją wykorzystuje w analizie uchwyconego przez danego artystę ciała w malarstwie i rzeźbie.



Książka została podzielona na rozdziały, więc czytelnik bardzo łatwo odnajdzie wiadomości dotyczące tego, co w danej chwili go interesuje. Rozdziały odnoszą się do gestów związanych z powitaniem, błogosławieństwem, statusem, cierpieniem, odpoczynkiem, wysuwanymi groźbami, afrontem, obroną własną, sprawami związanymi z intymnością. W nich z kolei znajdziemy kolejne i bardziej szczegółowe podziały. Powitanie ukazywane jest bowiem poprzez pozdrowienie ręką, uścisk dłoni, objęcie, ukłon i dygnięcie, klęczenie czy przez najbardziej uniżoną formę - prostrację. Autor dokonuje analizy danego gestu zastanawiając się nad jego pochodzeniem i upowszechnieniem zaznaczając czas i przestrzeń. Czytelnik może dowiedzieć się, że wysunięta stopa (H. Rigaud, Ludwik XIV Wielki (1638-1715), Król Słońce, 1701) oznaczająca wysoki status społeczny, jest w dalszym ciągu wykorzystywana przez współczesnych nam celebrytów podczas fotografowania ich na czerwonym dywanie. Autor zwraca również uwagę na gesty, które nie przetrwały do naszych czasów. To między innymi dłoń z nietypowo namalowanymi rozchylonymi palcami (El Greco, Portret szlachcica z ręką złożoną na piersi, ok. 1580). Analizuje znaczenie odwołując się do badań Thomasa Kunesha, że gest ten ma charakter ochronny i związany jest z naśladowaniem ułożeniem palców dłoni Maryi podczas karmienia piersią. Autor przedstawia również gesty i mimikę twarzy za pomocą których przekazywano w dziełach sztuki strach, ból, przerażenie, niepewność, nerwowość, popłoch. Mowa jest o ziewaniu, graniu na nosie, strojeniu min, spaniu, leżeniu, skrzyżowanych nogach, uniesionych rękach, obscenicznych gestach dłoni, gołych pośladkach. Wachlarz zarejestrowanych w dziełach sztuki zachowań ludzkich jest w tej pozycji bardzo szeroki.



Książka nie niesie za sobą zbyt wiele treści merytorycznych i informacyjnych, ale stanowi bardzo dobry dodatek do pozycji z zakresu historii sztuki. Dzieła sztuki są tu jedynie filtrem potwierdzający wiedzę autora z zakresu antropologii, która została tu przez niego znakomicie przetransponowana i wykorzystana. Książka może być traktowana jako pomoc w dokładnej analizie i interpretacji obrazów i rzeźb. Jest napisana przystępnym językiem, a informacje potwierdzone są w dodanym materiale ikonograficznym. Czyta się więc ją szybko, a niejednokrotnie potem można również do niej zaglądać. Polecam.

 



 

Desmond Morris, Mowa ciała w sztuce. Pozy i gesty, wydawnictwo Arkady, wydanie 2022, tytuł oryg.: Postures. Body Language in Art, tłumaczenie: Anna Wajcowicz-Narloch, oprawa miękka, stron 320.

4 czerwca 2022

Jan Skłodowski, Zaleszczyki. Riwiera przedwojennej Polski.

 


          Zaleszczyki, dziś Zaliszczyky na Ukrainie, już nie istnieją w tej formule, w jakiej rejestrujemy to miejsce przed 1939 roku. W okresie dwudziestolecia międzywojennego było to sławne naddniestrzańskie uzdrowisko, miejsce spotkań elity intelektualnej, finansowej, politycznej i artystycznej kraju oraz odpoczynku letników przybywających z najdalszych zakątków. Położone były na Podolu, tuż przy granicy z Bukowiną, w głębokim jarze Dniestru, gdzie wiał ciepły wiatr i panował klimat pozwalający na uprawę południowych owoców i winorośli. Miejsce niepowtarzalne pod względem walorów przyrodniczych i tutejszych mieszkańców, w zdecydowanej większości ludności rusińskiej-katolików obrządku wschodniego. Ludzie tu chętnie wracali, a sezon trwał ze względu na warunki, od kwietnia do października. Powstały tu nadrzeczne plaże, kąpieliska, budowano pensjonaty. Szybko Zaleszczyki stały się kurortem uzdrowiskowym i miejscem, gdzie przybywano, aby odpocząć. Miejsce to wiązało się również z szeroką uprawą winorośli i sadownictwem (morele).



        Od końca XIX wieku pociąg docierał do Zaleszczyk.  Najdłuższe połączenie było z Gdyni i wynosiło 1314 km. Droga kolejowa prowadziła przez terytorium Rumuni, ale pasażerowie nie podlegali kontroli. Na Dniestrze biegła wówczas granica polsko-rumuńska. W l. 30 XX wieku docierał tu z Tarnopola ekspresowy wagon motorowy zwany „Luxtorpedą”. Najbardziej malowniczym szlakiem była jednak droga wodna na Dniestrze. Autor zwraca uwagę na mosty w Zaleszczykach: kolejowy i drogowy.

 

      Jan Skłodowski prezentuje typowe dla regionu charakterystyczne budownictwo, stroje mieszkańców, zwyczaje i życie codzienne. Czytelnik poznaje dzieje Zaleszczyk, kolejne nazwy, przynależność terytorialną do państw i rodów na przestrzeni wieków i zachodzących zmian historycznych, politycznych i gospodarczych. Oprócz tego poznać można zachowane zabytki oraz przeczytać o budynkach już nieistniejących. Interesujący jest rozdział omawiający rolę Zaleszczyk jako kurortu uzdrowiskowego zwłaszcza w leczeniu niektórych postaci gruźlicy kostnej i stawowej, otyłości, schorzeń nerek i gośćca oraz chorób związanych z krążeniem, oddychaniem, a nawet z krzywicą występującą u dzieci. Zaprezentowane zostały różne standardy pensjonatów, domy wycieczkowe, kawiarnie, restauracje, a nawet obowiązujące wówczas ceny. Interesujące są fotografie z plaż nad Dniestrem. Promenadę na plaży Słonecznej (druga plaża to Cienista) obsadzono drzewami, aby chroniły przed palącym słońcem. Istniały przystanie i wypożyczalnie sprzętu, organizowano koncerty. Turystów zachęcano do wycieczek poza teren Zaleszczyk. Można było skorzystać z łodzi, kajaków i statków wycieczkowych. Warto wiedzieć, że w Zaleszczykach bywali: Maria Dąbrowska, Loda Halama,  Józef Piłsudski (w 1933 r. spędził tu trzytygodniowy urlop), Arkady Fiedler, Melchior Wańkowicz. Autor przedstawia właścicieli i rozwój miejscowych winnic oraz organizowane winne dożynki. Czytelnik zaznajamia się również z tym, jak wyglądało ostatnie przed wojną, beztroskie lato w Zaleszczykach  i z losami Zaleszczyk po wrześniu 1939 r. Przez Zaleszczyki przedostali się m.in. poeta Antoni Słonimski i Melchior Wańkowicz, ale to nie tędy przeprawiał się prezydent Mościcki.


        Jest to pierwsze wydanie albumowe, które ukazało się po 1939 roku i w pełni poświęcone zostało Zaleszczykom. W książce można odnaleźć archiwalne fotografie, karty pocztowe, grafiki, obrazy malarzy, fragmenty utworów literatów, przewodników i ocalałej korespondencji. Autor korzystał ze zbiorów prywatnych, przeprowadził wiele rozmów, którzy mieszkali w Zaleszczykach jako kilkuletnie dzieci. Dla poszukujących kolejnych wiadomości warto zwrócić uwagę na dodany na końcu spis wybranej bibliografii.

        Zaleszczyki. Riwiera przedwojennej Polski to fascynująca książka, przybliżająca zatrzymane na fotografiach i kartach pocztowych kadry związane z nieistniejącym już miejscem. Bardzo polecam.

 

Jan Skłodowski, Zaleszczyki. Riwiera przedwojennej Polski, Dom Wydawniczy Księży Młyn, wydanie 2021, oprawa twarda, stron 2012, format: 205 x 290, s. 212.

23 stycznia 2022

16 stycznia 2022

Till-Holger Borchert, Bosch. Zbliżenia.











Till-Holger Borchert, Bosch. Zbliżenia, wydawnictwo Arkady, wydanie 2018, tytuł oryginalny: Bosch in Detal, tłumaczenie: Bożena Mierzejewska, okładka twarda z obwolutą, stron 320.,


Till-Holger Borchert, historyk sztuki urodzony w Niemczech, jest dyrektorem Muzeów Brugii. Specjalizuje się w sztuce niderlandzkiej XIV, XV i XVI w. Był kuratorem wielu znaczących wystaw, między innymi wystawy Portrety Memlinga, pokazywanej w Brugii, a także we Frick Collection w Nowym Jorku oraz Thyssen-Bornemisza Museum w Madrycie.

 

 

27 września 2021

Magdalena Piwocka, Arrasy Zygmunta Augusta.


 














Magdalena Piwocka, Arrasy Zygmunta Augusta, wydawnictwo Zamek Królewski na Wawelu, wydanie 2020, II uaktualnione i rozszerzone, oprawa twarda (zintegrowana), stron 200, ilustracji: 147, format: 23x29 cm. 
 
Polecam :)