Pokazywanie postów oznaczonych etykietą reportaż. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą reportaż. Pokaż wszystkie posty

5 listopada 2022

Agnieszka Lewandowska-Kąkol, Arystokracja. Powojenne losy polskich rodów.

 


To książka składająca się z kilku rozdziałów poświęconych jedynie wybranym członkom najbardziej znanych rodów polskich: Branickich, Czartoryskich, Czetwertyńskich, Krasickich, Potockich, Tarnowskich, Zamoyskich. Autorka przedstawia ich losy, życie prywatne, rozwój karier zawodowych, zagraniczne wyjazdy na przestrzeni lat począwszy od II wojny światowej, poprzez PRL, lata dziewięćdziesiąte XX wieku, czasami sięgając po wiek XXI. Książka została oparta na rozmowach z przedstawicielami rodzin i pobieżnej analizie udostępnionych autorce materiałów. Jest więc w pozycji baza fotograficzna. Autorka stara się pokazać zarówno jasne jak i ciemne strony ich życia. Mowa jest o działalności konspiracyjnej, dyplomatach, naukowcach, badaczach, rodzinnych wyjazdach na kresy, zbieranych pamiątkach i obecnych "zwykłych" mieszkaniach. 

Na kartach tej książki przeważa jednak poczucie tęsknoty za utraconym światem, pozycją, majątkami, tytułami i znaczeniem. Z drugiej strony można zyskać poczucie zamkniętego kręgu, w którym zawierane są małżeństwa (zazwyczaj nieakceptowane wybory spoza niego), wyobcowania ze społeczeństwa, podkreślania wartości rodu i nazwiska. Książka zapewne podoba się tym, którzy znajdują się w tym „zaczarowanym” kręgu.  Dla mnie stanowi potwierdzenie jedynie od dawna znanych racji.  

 

Agnieszka Lewandowska-Kąkol, Arystokracja. Powojenne losy polskich rodów, wydawnictwo Zona Zero, wydanie 2017, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 376.

18 czerwca 2022

Melchior Wańkowicz, Na tropach Smętka.

 


       Na tropach Smętka to książka określana jako powieść reportażowa. Wydana została przez w 1936 roku, na postawie zebranych notatek i wrażeń z podróży odbytej po Prusach Wschodnich w 1935 roku przez Melchiora Wańkowicza. Pierwotnie ukazywała się jeszcze we fragmentach w 1935 r. w warszawskim "Kurierze Porannym". Wydanie, jakie ukazało się obecnie, nakładem Domu Wydawniczego Księży Młyn, jest pierwszym nieocenzurowanym  powojennym, które zostało opatrzone słowem Pani Aleksandry Ziółkowskiej – Bohem (Smętek na tropach Wańkowicza), dwoma przedmowami z wydań 1936 r. i do 1958 r. oraz wzbogacone o opracowanie Pana Grzegorza Nowaka. Dodane zostały również między innymi indeksy, przypisy, skorowidz. Wydanie jest więc bardzo starannie przygotowane.



       Już w pierwszym zdaniu swej opowieści Melchior Wańkowicz pisze, że wszystko zaczęło się od kajaka. Co wiosnę w domu rozkładano mapy i obmyślano wyprawę. Krysia miała już inne plany, ale córka Tili (Tirliporek, Sanco Pansa) uradowana była pomysłem ojca. Ustalono, że po otrzymaniu świadectwa, ruszają do Prus Wschodnich. Tym razem wyprawa miała odbyć się bez namiotu i z minimalistycznym podręcznym bagażem. 

Tak rozpoczyna się opowieść o Mazurach. Autor przytacza w skrócie przynależność tych terenów do Polski, która zmieniała się na przestrzeni wieków. Czytelnik  ma podawane daty historyczne i dane statystyczne. Wańkowicz postanawia rozpocząć spływ od wsi Pupy. Tytułowy Smętek opiekował się niemieckimi sprawami od prawieków i wymienia go również Żeromski. 


    Autor plastycznie opisuje ówczesny krajobraz i przyrodę wschodniopruską: zarówno rośliny, jak i zwierzęta. Zwraca uwagę na położenie geograficzne, jeziora, rzeki, mieszkańców, kulturę, język, gwarę i religię. Mowa jest o typowej mazurskiej zabudowie: chat, gospód, cerkwi, klasztorów i kościołów, mijanych wsiach (np. Piecki Krutyńskie, Wojnowo, Iznota, Bełdany, Pisz). Wańkowicz zwraca uwagę na pracę i zwyczaje poznanych ludzi. Mamy też przedstawiony schematyzm organizacji niemieckich działających za granicami Rzeszy, kalkulację Niemiec dotyczącą tych terenów pod względem politycznym i gospodarczym, rolę plebiscytu i interpretację jego konsekwencji. Autor analizuje kwestię kolonizacyjną tych terenów. Mowa jest o ludności, która poprzez swoją propolską działalność uległa prześladowaniom (procesy pokazowe, presja gospodarcza, przekupstwo, terror fizyczny, zamieszki). W tym wszystkim odnaleźć można mnóstwo anegdot i opowieści miejscowych ludzi.


       W posłowiu Grzegorz Nowak zwraca uwagę, że Niemcy upatrywali w reportażu Wańkowicza o Prusach Wschodnich duże zagrożenie. Tłumaczono go na język niemiecki, ale jednocześnie tekst oznaczano terminem "poufne". Wańkowicz zwracał bowiem uwagę na ucieczki rodzimych mieszkańców do Rzeszy i tworzenie się na tych terenach luki etnicznej i kulturowej. Podaje przy tym statystyczne dane. Nowak zwraca też uwagę na postać mitycznego Smętka oraz ingerencję cenzorów w poszczególnych wydaniach książki. 

        Książka to jak widać tomiszcze, ale wspomnienia Wańkowicza czyta się szybko i z przyjemnością (pomijając - w moim przypadku - dane statystyczne oczywiście).



Melchior Wańkowicz, Na tropach Smętka, Dom Wydawniczy Księży Młyn, wydanie 2022, okładka twarda, stron 560. 

 

26 marca 2022

Anton Czechow, Wyspa Sachalin. Notatki z podróży.


Sachalin to wyspa u wybrzeży Rosji na Oceanie Spokojnym, którą od kontynentu oddziela Cieśnina Tatarska, a od japońskiej wyspy Hokkaido - Cieśnina La Pérouse’a. Długość wyspy od przylądka Krilon do przylądka Elżbiety wynosi 948 km. Oblewają ją wody Morza Ochockiego i Morza Japońskiego. Część północna jest nizinna, środkowa i południowa zaś górzysta (maks. wys. 1609 m). Klimat jest umiarkowany chłodny monsunowy, z suchą zimą i wilgotnym latem. Pokrywa śnieżna utrzymuje się przez około pół roku. Istnieje też gęsta sieć rzek (największe: Tym i Poronaj). Znaczną część obszaru porasta tajga (na północy modrzewiowa, w środkowej i południowej części jodłowo-świerkowa), a na zabagnionych nizinach występują torfowiska. Wyspa odkryta została przez Holendra M. de Vries w 1643 r. W XVIII–XIX w. północna część skolonizowana została przez Rosjan. W 1855 r. traktat rosyjsko-japoński usankcjonował podział Sachalinu na część północną (ros.) i południową (jap.). W 1875 r. Rosja zajęła cały Sachalin, a stan poprzedni przywrócono po klęsce Rosji w wojnie z Japonią 1905 r. W 1945 r. wojska sowieckie zajęły część południową, którą na konferencji poczdamskiej przyznano ZSRR.



        Tyle wiedzy encyklopedycznej. Aby bowiem mówić o książce Czechowa, należy uzmysłowić sobie, gdzie położony jest Sachalin. W 1890 r., kiedy przybył tu Czechow, była to po prostu wyspa, na którą zsyłano skazańców. Autor wyjechał 21 kwietnia 1890 r. z Moskwy na Sachalin z zaświadczeniem, że jest korespondentem gazety „Nowoje Wremia”. Podróż trwała prawie trzy miesiące i okazała się dość trudnym wyzwaniem chorego już wówczas na gruźlicę Czechowa. Przed wyprawą zresztą dość długo studiował historię rosyjskiego więzienia i kolonizacji wyspy oraz prace z zakresu historii, etnografii, geografii oraz zachowanych notatek podróżników. Widać to zresztą od początku książki, gdy Czechow przedstawia poszczególny etap rozwijania błędnego myślenia w nauce związanego z określeniem Sachalinu, czy jest półwyspem czy też wyspą. Efektem podróży Czechowa było m. in. wydanie książki dotyczącej Sachalinu (notatek podróży), w której opisał życie skazańców i panującą tu biurokrację. Sporządził także spis ludności wyspy, który składał się z wygnanych skazańców i ich rodzin. Zaznaczał stosunki panujące w rodzinie (np. dziecko ślubne, nieślubne, przygarnięte), stosunek do gospodarza (syn, lokator, parobek, żona, konkubina etc.), wiek, wyznanie, rok przybycia na Sachalin, główne zajęcie i zawód, wykształcenie, stan cywilny, czy dana osoba otrzymywała zasiłek od państwa. W celach statystycznych karty kobiet przekreślał czerwonym ołówkiem. Oblicza się, że Czechow wypełnił przez trzy miesiące pobytu na Sachalinie ponad 10 000 kart.


       Czechow podróżował z północnego krańca wyspy na południowy i podczas drogi odwiedzał prawie wszystkie wioski. Plastycznie opisuje krajobrazy, wygląd miejscowości z zaznaczeniem ludności, roślinność, historię odwiedzanych regionów, system budowy chat, prace budowlane, karczowanie lasu i osuszanie bagien. Przedstawia życie w więzieniach, pracę katorżników od ciężkiej aż po lżejszą, próby ucieczki z wyspy (np. przez legendarną złodziejkę Sophie Bluestein - Sonye Zolotaya Ruchka). Czechow interesował się właściwie wszystkim: klimatem, warunkami higienicznymi, żywnością, odzieżą, stanem rolnictwa i przemysłu, systemem kar, pozycją kobiet i dzieci, medycyną, pracą urzędników. Czytelnik otrzymuje rzetelny, dziewiętnastowieczny reportaż. Czechow pokazuje życie pełne cierpienia, deprawacji, zepsucia i wewnętrznego rozdarcia mieszkańców Sachalinu. Wszystko wywiera na człowieka silne emocje. Bardzo polecam.

 

 

Anton Czechow, Wyspa Sachalin. Notatki z podróży, wydawnictwo Zysk i S-ka, tytuł oryg.: Остров Сахалин [Ostrow Sachalin], tłumaczenie: Małgorzata Buchalik, wydanie 2022, oprawa twarda z obwolutą, stron  424.


15 listopada 2019

Magdalena Wolińska – Riedi, Kobieta w Watykanie.


      

       Kobieta w Watykanie to książka o życiu codziennym w Watykanie, państwie w mieście, którego granice zamykają się na obszarze 44 ha, z czego 23 ha zajmują Ogrody Watykańskie. Magdalena Wolińska-Riedi jest mi znana z ekranu telewizora, bowiem od 2014 roku jest korespondentką Telewizji Polskiej w Watykanie i Rzymie. Jest lingwistką, tłumaczką, dziennikarką i producentką filmów dokumentalnych. Prywatnie zaś jest żoną i mamą dwóch córek. Jako jedna z nielicznych kobiet była mieszkanką Watykanu od maja 2003 r. i sąsiadką trzech papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka.

     Autorka szczegółowo przybliża czytelnikowi, jak w rzeczywistości wygląda życie codzienne za spiżową bramą. Przedstawia położenie i historię poszczególnych budynków i istniejących bram. Wszystko tu działa nie dość, że perfekcyjne to obostrzone jest zasadami. Życie w Watykanie jest jedynie etapem przejściowym, a paszport dostaje się na okres czasowy. Zameldowanie jest tymczasowe i wydane na czas zatrudnienia lub misji pełnionej w Stolicy Apostolskiej. Nie obowiązuje tu ani prawo ziemi, ani prawo krwi. Wyjątkiem jest papież, który urząd sprawuje dożywotnio, choć warto nadmienić że papież Franciszek nie przyjął paszportu watykańskiego, a nadal posługuje się argentyńskim. Paszportem watykańskim posługuje się natomiast Benedykt XVI, który mieszka w klasztorze w Ogrodach Watykańskich.


        
         Czytelnicy szczegółowo poznają Papieską Gwardię Szwajcarską i jak wygląda życie kobiet i dzieci w Watykanie. Prezentuje zasady uzyskania zgody na ślub i zamieszkanie w Watykanie. Gdy autorka wychodziła za mąż, żon gwardzistów było 11, obecnie jest 19. Mieszkanie znajduje się w Watykanie, a jego urządzenie należy zgłosić przed ślubem i zależy od zasobności watykańskiego magazynu. Nikt tu nie myśli też o zamykaniu drzwi od mieszkania na klucz. Teren państwa obserwuje 360 kamer. Przy okazji dowiedzieć się można jak wyglądają mieszkania i gdzie, kto mieszka. Kalendarz wyznaczają tu święta kościelne (np. również Wigilia, Wniebowstąpienie Pańskie, Wielki Czwartek) i obchody państwowe. Dzień wolny wypada 11 lutego (rocznica podpisania traktatów watykańskich i powstania Państwa Watykańskiego), w rocznicę urodzin lub wyboru papieża. Wówczas życie w Watykanie zupełnie zamiera.



    
      Na tym maleńkim obszarze Watykanu dla mieszkańców do dyspozycji jest jeden supermarket (klienci muszą posiadać specjalną imienną kartę ze zdjęciem, którą należy okazać przy kasie), maleńka stacja benzynowa i kilka bankomatów, w których głównym językiem obsługi jest łacina. Jest tu apteka, poczta, bank, pogotowie wraz z przychodnią. Nie ma natomiast szpitala, szkoły, szewca, warsztatu samochodowego, fryzjera ani innych punktów usługowych, barów ani restauracji oraz obowiązuje zakaz prowadzenia działalności zarobkowej i działalności gospodarczej. Nie ma tu żadnej własności prywatnej. Autorka opisuje również jak dział sądownictwo.

       Magdalena Wolińska-Riedi przedstawia życie wyznaczone kalendarzem świąt. W 2018 r. dni świątecznych (nie licząc niedziel) w Watykanie było 27, podczas gdy w Polsce- 14. Życie na ulicach wyznaczają procesje, a otwarcie sklepów – msze święte. Autorka opisuje jak funkcjonuje siedem kościołów na terenie Watykanu i wspomina osobiste doświadczenia z chrztami swoich córek: Melanii i Maryni, którym sakramentu udzielał bezpośrednio papież Benedykt XVI. Opisuje też jak od początku dzieci były wprowadzanie w watykańskie uroczystości.

     To nie jest suchy przewodnik po Watykanie, ani osobisty dziennik dziennikarki. Autorka potrafiła znaleźć właściwy balans, ponieważ przekazała wiele ciekawostek, nieznanych czytelnikowi informacji oraz własnych obserwacji i ciepłych informacji dotyczących własnej rodziny. Z drugiej strony analizuje akty legislacyjne obowiązujące w Watykanie. Potrzebne jednak było krótkie wprowadzenie w historię Watykanu, bowiem z tego wynika dzisiejsze funkcjonowanie państwa. Dziennikarka korzysta z własnych doświadczeń. Piękne są wspomnienia związane z Janem Pawłem II. Autorka mieszkała w Watykanie przez 16 lat. Obecnie mieszka za murami, 30 m od Bramy Świętej Anny i poznaje życie za murami Watykanu.

      To wspaniała, ciepła książka, opatrzona przypisami (na końcu książki) i fotografiami z prywatnego archiwum autorki. Warto.



Magdalena Wolińska – Riedi, Kobieta w Watykanie. Jak żyje się w najmniejszym państwie świata, wydawnictwo Znak, wydanie 2019, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 366.

26 września 2019

Michał Jagiełło, Piarżysko. Tatry i Zakopane w reportażach prasowych przełomu XIX i XX wieku.



       Książka jest pokłosiem czytelniczych zainteresowań Michała Jagiełły, które dotyczącą Tatr i Zakopanego. Jak sam autor we wstępie przyznaje, powstała ona na bazie wielu godzin spędzonych nad czasopismami i rękopisami, które przechowywane są w Bibliotece Narodowej, Bibliotece Jagiellońskiej, Bibliotece UW, Bibliotece PAU/PAN w Krakowie i innych odwiedzanych miejscach.
Na książkę złożyły się wypowiedzi różnych osób o Tatrach i Zakopanem, publikowane począwszy od połowy XIX do początku XX wieku w różnorodnych czasopismach. Autor kreśli również krótkie biogramy wybranych osób oraz przedstawia ich dorobek badawczy i pisarski.


        Książkę rozpoczyna pierwszy rozdział, który dotyczy wypowiedzi Józefa Łebkowskiego, badacza zabytków przeszłości, archeologa, publicystę i konserwatora zabytków. Kończą natomiast rozdziały, gdzie główną rolę odgrywają wypowiedzi Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Są też rozdziały poświęcone reportażom powstałym spod piór między innymi: Bronisława Ryxa, Antoniego Zaleskiego, Mieczysława Gwalberta Pawlikowskiego, Adama Asnyka, Tadeusza Micińskiego, Bolesława Prusa. Nie oznacza to jednak, że Michał Jagiełło skupia się jedynie na tych nazwiskach. W książce jest mnóstwo adnotacji odnoszących się do bardziej lub mniej znanych osób, które miały jakikolwiek związek z Tatrami i Zakopanem. W Zakopanem bywała Helena Modrzejewska, Ignacy Jan Paderewski, a przez paręnaście lat mieszkała wdowa Róża z Potockich Krasińska z dziećmi. Wiele osób publikowało swoje relacje z gór w gazetach pod pseudonimami lub inicjałami. Rysuje też związki i przyjaźnie między poszczególnymi osobami. Odwołuje się również do osób, które zostały napotkane przez głównych reportażystów II połowy XIX i początku XX wieku na szlakach górskich.

       W swoich relacjach odwiedzający Podhale donoszą między innymi: jak można zjechać po zaśnieżonym stoku hamując ciupagą; jak z roku na rok rosną ceny wynajmowanych mieszkań; jak wyglądało i zmieniało się ich wyposażenie. W relacjach widoczny jest zachwyt górską przyrodą i gościnnością górali, ale nie brakuje też głosów krytycznych. Bywalcy goszczący w różnych podhalańskich miejscowościach doceniają kulturę ludową i rękodzieło. Ważną rolę zaczęła odgrywać zakopiańska szkoła snycerska. Wraz z pojawieniem się kolei żelaznej w Zakopanem, w publikowanych reportażach pojawiają się głosy o cywilizowaniu górali, ale bez narzucania im miejskiej obyczajowości, norm i standardów.


      Autor powiela odnalezione reportaże, cytuje je w całości lub we fragmentach. Odnoszą się one do górskich wycieczek krajoznawczych, pobytów u miejscowych gospodarzy, zainteresowań górami, jakie przejawiali artyści, poeci, przyrodnicy, przemysłowcy, geografowie, archeolodzy, historycy, badacze zabytków czy zwykli ziemianie i społecznicy. Poznajemy opisy dróg i dróżek, szlaków, dolin, szałasów, domostw, gazdówek. Zaznacza spod jakiego pióra powstały poetyckie strofy poświęcone górom i spod jakiego pędzla narodziły się górskie impresje. Wskazuje, że zakopiańskie i tatrzańskie wątki pojawiają się także w korespondencji prywatnej prezentowanych osób. Z drugiej strony przytacza liczne anegdoty czy też historie odnoszące się do życia prywatnego prezentowanych osób. Poznać można też ówczesne życie górali, zajęcia pasterskie, kłusownicze lub też przewodnickie. Autor książki przedstawia dostrzegalną w końcu rolę Zakopanego jako sanatorium, pierwszych właścicieli zakładów wodoleczniczych i sanatorium dla suchotników, doktorów (Andrzej Chramiec, Tytus Chałubiński, Ludwik Ganczarski, Kazimierz Dłuski, Tomasz Janiszewski), jak organizowało się Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Pojawiają się też w rozdziałach poruszane wątki związane ze sporem z Węgrami o Morskie Oko i przebiegiem granicy między Galicją i posiadłościami magnata pruskiego Chrystiana Hohenlohe, który w 1879 r. zakupił część Tatr; projektem pochowania Słowackiego w Tatrach czy też przebiegiem granicy w Tatrach między Polską i Czechosłowacją. Autor zwraca też uwagę, kto zginął w Tatrach.


    
       Piarżysko … Michała Jagiełły to książka niezwykle ciekawa i pobudzająca czytelniczą wyobraźnię o życiu codziennym w górach i turystyce górskiej w przeszłości. Na uwagę zasługują rozbudowane przypisy oraz dodany indeks nazwisk. Autem są też archiwalne fotografie z omawianego okresu dotyczące nie tylko Zakopanego, ale również innych miejscowości położonych na Podhalu i szlaków. Wszystko to podane jest przystępnym, lekkim stylem. To bardzo przyjemna lektura nie tylko dla miłośników gór i przeszłości.



Michał Jagiełło, Piarżysko. Tatry i Zakopane w reportażach prasowych przełomu XIX i XX wieku, Wydawnictwo Iskry, wydanie 2019, okładka twarda z obwolutą, stron 410.