28 stycznia 2024

Michałowski.

 

Nie wiem dlaczego byłam przekonana, że książki z tej serii są w formacie A3. W ogóle nie spojrzałam na wymiary. Ta mała książeczka, to albumik, dość porządnie wydany w twardej oprawie i na kredowym papierze. Zawiera reprodukcje obrazów Piotra Michałowskiego (1800-1855), które znajdują się w polskich muzeach narodowych. Krótki wstęp napisany został przez Annę Zeńczak. Tekst został też przetłumaczony na język angielski. Przede wszystkim książka do oglądania, podziwiania i przypominania.






Michałowski. Malarstwo/painting, wydawnictwo BOSZ, wydanie 2019, tekst: Anna Zeńczak, oprawa twarda, stron 64.

27 stycznia 2024

Maria Rodziewiczówna, Magnat.

 


Aleksander Kalinowski to zubożały dwudziestopięcioletni arystokrata, który od dwunastu lat, po pożodze majątku, wraz z matką mieszka u bogatej ciotki. Od pięciu lat jest rządcą Wojewódzkiej, ale gdy sprzeciwia się jej ostatniej woli, traci zapisany przez nią testamentem legat. Wojewódzka jest właściwie pokłócona ze wszystkimi, oschła i zgorzkniała. Po jej śmierci, najbliższa rodzina posądza Aleksandra o kradzież i złą wolę. Dumny, uczciwy i honorowy mężczyzna, zabezpieczywszy matkę, opuszcza majątek na Podlasiu. Aleksander kupuje dwór, chce odzyskać dawną fortunę własną pracą i ciągle podejmuje się nowych wyzwań. Szybko też okazuje się, że jego sąsiadem jest stryjeczny brat – Adam. Zaczyna bywać w towarzystwie i poznawać ludzi różnego autoramentu. Pewnego dnia poznaje przyrodnią siostrę Adama, hrabiankę Gizelę. Tyle tylko, że Gizela jest próżną, pyszną, egoistyczną młodą kobietą.


Lubię wracać do książek Marii Rodziewiczówny. W średniej szkole na pewno przeczytałam wszystkie, które były wówczas w bibliotece, do której chodziłam wypożyczać książki. Mówiąc szczerze nie pamiętałam już treści Magnata, więc cieszę się, że zdecydowałam się na wybór tej książki. To powieść pisana wspaniałym językiem polskim, poetyckim, często już dziś zapomnianym, niezrozumiałym i uważanym za archaiczny. A ten język Rodziewiczówny jest po prostu piękny! To opowieść o życiu ziemiaństwa końca XIX wieku, życiu codziennym chłopów i panów. Jasno widać rozgraniczenie między ciężką pracą, a przyjemnościami; sprawiedliwością, a błahostkami; uczciwością, a zepsuciem; wytrwałością, a lenistwem. To także powieść o trochę toksycznym, niszczącym uczuciu. Miłość nawet w książkach, nie zawsze czyni drugiego człowieka szczęśliwym.   

 

Maria Rodziewiczówna, Magnat, wydawnictwo MG, wydanie 2024, oprawa usztywniana, stron 224.

26 stycznia 2024

John Berger, Sposoby widzenia.

 


Sposoby widzenia to książka, która powstała na podstawie cyklu programów telewizyjnych BBC Johna Bergera, za którą odpowiedzialni są także: Sven Blomberg, Chros Fox, Michael Dibb, Richard Hollis. Serial miał być odpowiedzią na serial telewizyjny Cywilizacja Kennetha Clarka (książka w polskiej wersji ukazała się w wydawnictwie Próby w 2022 r. w przekładzie Anny Arno). Autorzy lektury, o której mowa, podjęli próbę rozwinięcia niektórych treści na potrzeby publikacji. Książka składa się z siedmiu esejów opatrzonych szeroką bazą ikonograficzną (czarno-białą). Cztery rozdziały wykorzystują słowa i obrazy, a trzy kolejne - wyłącznie obraz. Eseje zostały poświęcone sposobom widzenia kobiet i różnym aspektom tradycji malarstwa olejnego, ze szczególnym naciskiem i koncentracją na kulturze europejskiej/zachodniej. Dodać trzeba, że tekst jest w całej książce pogrubiony, niewyjustowany, co uważam za trochę szalony pomysł.




Widzenie poprzedza słowa. Prosty przykład: widok osoby ukochanej emanuje ciepłem, widok osoby w żałobie – smutkiem. Widzimy, ale jednocześnie jesteśmy częścią widzialnego świata. Pierwszy esej dotyczy tego, jak bardzo perspektywa danej osoby może się zmienić w zależności od otoczenia i jak reprodukcja sztuki (tzw. fotografia) negatywnie wpływa na zbiorowe doświadczenie oglądania sztuki. Obraz reprodukowany możemy zobaczyć w jakimś albumie, zaznajomić się z nim jeszcze przed możliwością zobaczenia oryginału w muzeum. Oryginał jest reprodukowany przykładowo na pocztówkach, zamieszczany w czasopismach, książkach o sztuce, pokazywany w filmach.. Obrazy stają się popularne dzięki swojej wartości rynkowej, stąd powstaje fałszywa religijność otaczająca dzieła sztuki. Inaczej też w sztuce widziano kobiety, a inna zupełnie była pozycja mężczyzn. Drugi esej mówi więc o męskim spojrzeniu. Kobiety patrzą na siebie, ale jednocześnie są przedmiotem oglądu mężczyzn (akt). Trzeci esej dotyczy mentalności kapitalistycznej z XV i XVI wieku w odniesieniu do malarstwa olejnego i tego, jak sztuka stała się produktem ubocznym konsumpcjonizmu (kolekcjoner, obraz jako towar, tandeta a wolny rynek, gatunki w malarstwie). Ostatni esej odnosi się do reklamy i psychologii konsumpcjonizmu (obraz reklamowy przynależny do chwili podlega ciągłej aktualizacji; związek reklamy z ideologią wolności; odniesienia w reklamie do dzieł sztuki).


Sposoby widzenia oferują nie tylko ideę, ale stanowią zaproszenie do zobaczenia i poznania świata sztuki w odmienny sposób. Momentami jednak wyczuwa się autorytarność i pobłażliwość autora. Związek między komercją, a stale zmieniającym się światem wizualnych przedsięwzięć artystycznych jest niezwykle zróżnicowanym i skomplikowanym tematem. Niemniej eseje nawet po latach pobudzają do refleksji.

 

 

John Berger, Sposoby widzenia, wydawnictwo Aletheia, wydanie 2023, tytuł oryg.: Ways of Seeing (1972), przekład: Mariusz Bryl,  okładka usztywniana ze skrzydełkami, s. 164.

21 stycznia 2024

Jadwiga Zamoyska, Wspomnienia.

 


Cóż za wspaniałe wydanie w pięknej oprawie graficznej nawiązującej do drzew. Szybko tej książki nie porzucę. To arcyciekawe tomiszcze, a po drugie oprócz tekstu głównego rozbudowane są przypisy, które nie sposób ominąć. To Wspomnienia Jadwigi z Działyńskich Zamoyskiej (1831-1923), córki Gryzeldy Celestyny i Adama Tytusa Działyńskich, postaci mającej niezwykle bogaty życiorys. Generałowa zaczęła spisywać swoje wspomnienia na życzenie córki Marii (1860-1937) i rozpoczął je w 1893 r w wieku sześćdziesięciu dwóch lat. Pisała przez kolejne dwa lata, a zapiski obejmują okres od jej narodzin do 1864 r. wydarzenia z lat późniejszych znane są dzieci Wspomnieniom jej córki Marii Zamoyskiej. Powstało siedem zeszytów, które po raz pierwszy opublikowano w Londynie w 1961 r. w opracowaniu Marii Czapskiej (1894-1981). 





 

Odsyłam do świetnych zapisków, które przeniosą Was do przeszłości. Nie chodzi tylko o życie codzienne, towarzyskie, powiązania genealogiczne czy opisy miejsc. Jadwiga pisze otwarcie o swoich wewnętrznych troskach, obawach, niechęci do małżeństwa. Obserwować można jak kształtuje się jej szlachetna dusza, jak dojrzewa, jak rozeznaje swoją drogę w małżeństwie, a potem jako wdowa i jak zaczyna analizować różne tematy. 

Jeżeli chodzi o suche fakty, to Jadwiga przyszła na świat, gdy dogorywało powstanie listopadowe, więc jej dzieciństwo upłynęło na latach emigracyjnej tułaczki rodziców po majątkach. Do Kórnika powróciła z matką około 1848 r. Wychowana była w skromnych i surowych warunkach. Otrzymała świetne wykształcenie domowe. Wyszła za mąż za swojego wuja, brata rodzonego swojej matki, Władysława Zamoyskiego (1803-1868) i wraz z nim zamieszkała w Paryżu. Oczywiście wcześniej była dyspensja papieska, aczkolwiek do końca i tak nie mogę sobie wyobrazić układania takich małżeństw. 

Jadwiga urodziła czwórkę dzieci: Władysława Jana (1853-1924), późniejszego fundatora Zakładów Kórnickich, Witolda (1855–1874),  przedwcześnie zmarłą Marię (1857–1858) i Marię (1860–1937). Kształtowała ich charaktery w duchu służbie Bogu i Ojczyźnie. Niejednokrotnie towarzyszyła mężowi w jego wyjazdach. Po jego śmierci w 1868 r. postanowiła utworzyć „Szkołę życia chrześcijańskiego”. Dokonała tego po odziedziczeniu majątku kórnickiego po bracie, Janie Działyńskim, przez swojego syna Władysława. W 1882 r. założyła w Kórniku Szkołę Domowej Pracy Kobiet (Zakład Kórnicki), która na skutek rugów pruskich w 1886 r. została przeniesiona kolejno do:  Lubowli na Spiszu, Kalwarii Zebrzydowskiej, Zakopanego (wynajęta Adasiówka Krasińskich), a ostatecznie, w 1889 r., po nabyciu dóbr zakopiańskich przez Władysława Zamoyskiego, do Kuźnic. Szkoła istniała ok. 70 lat i działała pod hasłem: „Służyć Bogu – służąc Ojczyźnie, służyć Ojczyźnie – służąc Bogu”. Zamoyska pozostawiła też po sobie pisma o tematyce religijno-wychowawczej. Po latach, w 1920 r. wróciła do Kórnika, gdzie zmarła 4 listopada 1923 r. Pochowana została w kórnickiej kolegiacie w krypcie pod dawną zakrystią.



 

Warto też wiedzieć, że 27 listopada 2012 r. Kuria Metropolitalna w Poznaniu oficjalnie wszczęła proces beatyfikacyjny Jadwigi Zamoyskiej. Od tego momentu przysługuje jej miano Służebnicy Bożej. Rok 2023 był oficjalnie Rokiem Jadwigi Zamoyskiej, a rok 2024 został już ogłoszony przez Senat, Rokiem jej syna, Władysława Zamoyskiego.

 

 

Jadwiga Zamoyska, Wspomnienia, wydanie drugie zmienione i poprawione w opracowaniu i ze wstępem Edyty Bątkiewicz-Szymanowskiej i Magdaleny Biniaś – Szkopek, Fundacja Zakłady kórnickie, Grupa Wydawnicza FNCE, Kórnik 2023, oprawa twarda, stron 442.

14 stycznia 2024

Lewis Carroll, Przygody Alicji w Krainie Dziwów.

 


Lewis Carroll  (1832-1898), wł. Charles Lutwidge Dodgson, napisał książkę dla dzieci, która mimo upływu lat i zmiany pokoleniowej, nadal jest popularna i uniwersalna w treści. Przygody Alicji w Krainie Dziwów to książka wydana po raz pierwszy w 1865 r., która wywarła wpływ na  literaturę fantastyczną.




To przygody dziewczynki, która znudzona siedzeniem nad brzegiem rzeki przy starszej czytającej siostrze, zaczyna spacerować. Zauważa Białego Królika z kieszonkowym zegarkiem, który zdenerwowany wypowiedział słowa. Zaskoczona Alicja postanowiła podążyć za nim. Niepostrzeżenie wpada przez króliczą norę do fantastycznego świata antropomorficznych stworzeń. Trafia do pokoju ze stołem, na którym znajduje się klucz do bardzo małych drzwi. Z kolei za tymi drzwiami znajduje się ogród. Alicja odkrywa też butelkę z napisem „Wypij mnie”. Wypija część zawartości butelki i zaczyna się kurczyć. Teraz co prawda może wejść przez maleńkie drzwi, ale klucz został na stole i nie może go dosięgnąć. Zjada więc ciasto, co powoduje, że urasta do ogromnych rozmiarów. Alicja wybucha więc płaczem, a przechodzący Biały Królik ucieka w panice, upuszczając wachlarz i dwie rękawiczki. 

Oczywiście Alicja znajduje sposób, aby znów się skurczyć i powędrować dalej. Tak rozpoczyna się przedziwna i fascynująca historia. Dziewczynka poznaje różne zwierzęta i osobowości: Białego Królika i jego sąsiadów, księżną i jej dziecko, Kapelusznika, Marcowego Zająca, śpiącą Popielnicę, Królową Kier, Gryfa, Żółwia, Bierze udział w herbatce, gra w krokieta, recytuje wiersz, uczestniczy w procesie Waleta Kier, który prowadzi Król Kier, a ławę przysięgłych tworzą zwierzęta. Alicja stopniowo rośnie dojrzewa i zyskuje pewność siebie, pozwalając sobie na coraz częstsze uwagi na temat irracjonalności postępowania poznanych zwierząt.

 


Rzeczywistość podlega tu nieustannej zmianie. Alicja musi nauczyć się zupełnie innego myślenia i dostosować się do nowych sytuacji. Badacze uważają, że dzieło należy interpretować jako fazę snu lub przejściowego stanu półsnu. Odnosić się ma to do marzeń sennych. Według Zygmunta Feuda we śnie w umyśle ludzkim możliwe są całkiem nieuporządkowane i pozornie nielogiczne wyobrażenia, które mają swoje źródło w podświadomości ludzkiej. Można fabułę odczytywać również jako ukazanie świata dorosłych oczyma dziecka. Jawi się on nam jako świat pełen absurdów i nonsensów. Alicja jako dziecko jest symbolem niewinności, ma nieskazitelną jeszcze naturę i co więcej, potrafi kierować się logiką.

Polecam dzieciom i dorosłym.

 

 

Lewis Carroll, Przygody Alicji w Krainie Dziwów, wydawnictwo Zysk i S-ka, wydanie 2023, tłumaczenie: Jerzy Łoziński, ilustracje: Helen Oxenbury, oprawa twarda z obwolutą, stron 178.

 

10 stycznia 2024

Linda Nochlin, Dlaczego nie było wielkich artystek?

 

W 2001 r. w Londynie została wydana niewielka książka jubileuszowa, zawierająca esej amerykańskiej historyczki sztuki Lindy Nochlin (1931-2017). Esej nosił tytuł Dlaczego nie było wielkich artystek? i po raz pierwszy został opublikowany w 1971 r. na łamach magazynu „ARTnews”. Oprócz tego w książce znalazł się kolejny esej z 2006 r. zatytułowany: „Dlaczego nie było wielkich artystek?”. Trzydzieści lat później. Za wstęp do wydania mającego uświetnić 50 lat jakie minęły od ukazania się eseju, odpowiedzialną była Catherine Grant. Podkreśliła w nim, że esej stał się fundamentem dla feministycznej teorii sztuki.

 

Lindy Nochlin otwarcie tłumaczyła, że twórczość zależna jest od kształcenia i formy edukacji, a nie od posiadania talentu. Podkreślała, że wymagania społeczne stawiane wobec mężczyzn i kobiet były od zawsze odmienne. Istniały ideologiczno-kulturowe ograniczenia, które wpłynęły na pozycję kobiet w świecie sztuki. Nie było wielkich artystek, choć nie brakowało tych interesujących i bardzo dobrych. Autorka wymienia artystki, które ugruntowały swoją pozycję w świecie mężczyzn takie, jak: Angelika Kauffman, Artemisia Gentileschi, Berthe Morisot, Madame Vigee-Lebrun. Takie wyjątki są jednak nieliczne, a doświadczenia i sytuacja kobiet w społeczeństwie była od wieków odmienna od doświadczeń i sytuacji mężczyzn. Kobiety to zazwyczaj uległe istoty, którym trudno było zrezygnować z wygód i dóbr materialnych. Autorka zauważa, że nie było wielkich artystów/artystek wśród arystokratów, pomimo że w takich rodzinach były przecież fundusze na edukację. Dla arystokratek zajęcia artystyczne bywały swego rodzaju zainteresowaniem. Z kolei kobiety z niższych klas społecznych nie było stać na kształcenie. Zaznacza, że wielu artystów już od dzieciństwa miało zapewnioną odpowiednią domową edukację przychodząc na świat w rodzinach profesorów akademickich (np. Picasso). Czy jednak, gdyby urodzili się dziewczynkami, ich ojcowie poświęcaliby na ich naukę tyle samo czasu? Autorka krytykowała też pojęcie kobiecego stylu artystycznego. Uważała, że nie należy definiować twórczości kobiet jedynie jako delikatnej i kruchej. Cechy te niejednokrotnie można przecież odnaleźć w pracach mężczyzn. Podkreślała również, że kobieta miała właściwie drogę zamkniętą w świecie artystycznym zdominowanym przez mężczyzn np. nie mogła malować nagiego modela.


Perspektywa naukowa i krytyczna Lindy Nochlin zmieniała się wraz z rozrastaniem się ruchu feministycznego. W drugim eseju pisanym trzydzieści lat później, autorka przyznaje, że dostęp kobiet do świata artystycznego radykalnie uległ zmianie. Współcześnie ważna jest ekstrawagancja, ekscentryczna koncepcja i wyobraźnia, niekonwencjonalne intencje i rozwiązania, które wzburzą, zaintrygują, a nawet obrażą publiczność. W ten sposób buduje listę kobiet nowatorek, które w różnych dziedzinach sztuki zaczęły osiągać sukcesy i być popularne. Autorka wymienia najbardziej znane projekty i artystki. Zauważa też wpływ artystek kobiet na artystów - mężczyzn.

Linda Nochlin zwracała uwagę, że pomimo zmian, które nastąpiły na przestrzeni lat w postrzeganiu kobiety jako artystki, kobiety oczywiście powinny być świadome swoich osiągnięć. Muszą jednak zdawać sobie sprawę z zagrożeń i trudności, które stoją na drodze, aby głos kobiet był słyszalny w świecie artystycznym.  


Esej Lindy Nochlin w l. 70.XX w. wyznaczał program badań na estetyką feministyczną. Zwracał uwagę na umiejscowienie problemów feministycznych w perspektywie politycznej i społecznej. 

Książka została wydana pięknej oprawie graficznej. Czytelnik znajdzie w niej reprodukcje obrazów, na które powołuje się Nochlin w eseju (-ach) oraz spis publikacji, które - chyba poza jedną - nie kazały się w przekładach polski do tej pory. Należy odnotować, że po raz pierwszy esej Nochlin został przetłumaczony na język polski w 1999 r. W Polsce ukazała się również praca doktorska Lindy Nochlin Realizm (1974), w tłumaczeniu Wiesława Juszczak i Tomasza Przestępskiego, która co prawda nie miała nic wspólnego z feminizmem, ale którą również warto przeczytać.

 

 

Linda Nochlin, Dlaczego nie było wielkich artystek?, wydawnictwo Smak Słowa, wydanie: 2023, Tytuł oryg.: Why Have There Been No Great Women Artists?, tłumaczenie: Agnieszka Nowak-Młynikowska, okładka twarda, stron 136.

6 stycznia 2024

Anna Mieszczanek, Powracanie ziemian. Dziennik sieciowy.



Książka niecodzienna, przekazująca wiedzę w formie zapisów, pewnego rodzaju dziennika, notatek uwypuklonych datami uwiecznionych refleksji. Zapiski dotyczą przeprowadzonych rozmów, spotkanych ludzi, odwiedzanych miejsc oraz historii związanych z tymi miejscami. Mają one lekką formę i składają się z fragmentów myśli związanych w powziętym akurat tematem. Anna Mieszczanek łączy skrawki wiadomości odnalezionych w zachowanych rękopisach, nagrań, publikowanych i niepublikowanych wspomnień, artykułów. Autorka nawiązuje też do swoich Książek: „Przedwojenni” (2020)  i „Dzień bez Teleranka” (2021).



Na kartach tej książki spotkać więc można teraźniejszość, która łączy się z przeszłością. Motywem przewodnim są majątki i ziemianie oraz ich losy po II wojnie światowej w zupełnie zmienionej rzeczywistości. Co nie znaczy, że nie ma w tej książce mowy o jeszcze wcześniejszych latach. To przecież niegdyś w dworach tętniło życie polityczne i kulturalne zarówno w okresie zaborów, jak i po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918 r. W czasach II wojny światowej ziemianie angażowali się w działalność niepodległościową. Pod koniec wojny zaczęła się niekorzystnie klarować sytuacja polityczna dla Polski. W dodatku 6 września 1944 r. dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN) wywłaszczał ze skutkiem natychmiastowym i bez odszkodowania wszystkich właścicieli majątków ziemskich o powierzchni powyżej 50 ha (w województwach zachodnich powyżej 100 ha). Odebrano im  także zwierzęta, maszyny, narzędzia oraz budynki i ich wyposażenie z dworem lub pałacem włącznie. Pamiętać też należy o majątkach ziemskich, które zostały zabrane właścicielom za nową granicą wschodnią. Reforma rolna stała się mitem założycielskim Polski Ludowej. Ziemię mieli dostać chłopi, w rezultacie jednak większość hektarów przejęło państwo. Reforma podporządkowana była celom strategicznym komunistów. Po 1948 r. nowa władza otwarcie głosiła już konieczność kolektywizacji rolnictwa.



Realizacja reformy rolnej wiązała się z represjami w stosunku do ziemiaństwa. Już w dekrecie była mowa o karze więzienia i karze śmierci. Nastąpiły liczne aresztowania, brutalne zastraszanie, wyrzucanie z majątków, ziemianom utrudniano znalezienie pracy, awans w pracy, zajmowanie wysokich stanowisk, a ich dzieciom studiowanie. Nastąpił upadek dworów i pałaców, a zebrane tam cenne zbiory sztuki zostały bezpowrotnie zniszczone lub rozkradzione. 

Anna Mieszczanek pisze o powolnym „powracaniu ziemian”. Krótko kreśli losy swoich bohaterów. Odkrywa jasne i ciemne strony ich życia. Zaznacza, co przetrwało z majątku lub czego już nie ma, jaki majątek kupiła dana rodzina (jeśli było ją stać). Na kartach tej książki mowa jest między innymi o Anieli Pająkównie, Karolinie Lanckorońskiej, Annie Bilińskiej, Marii z Czetwertyńskich Tarnowskiej, Zofii z Odrowąż i Janie Pieniążków, Helenie z Dzieduszyckich i Mieczysławie Gwalbercie Pawlikowskich, Janinie i Janie Kasprowiczach, o rodzinach: Czartoryskich, Zamoyskich, Radziwiłłach. Przeczytać można o Czombrowie, Medyce, majątku Radonie, Dębince, Konarzewie. 



Opowieści płyną, a czas spędzony z książką mija szybko. Lektura przywracająca pamięć o historii i o ziemianach. Warto.

 

 

Anna Mieszczanek, Powracanie ziemian. Dziennik sieciowy, wydawnictwo Ridero, wydanie 2023, oprawa miękka, stron 202. 

Za egzemplarz dziekuję Autorce.


5 stycznia 2024

Duchy zimowej nocy. (antologia opowiadań)



Duchy zimowej nocy to kolejna klasyczna bożonarodzeniowa perełka, która ukazała się nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka. To antologia osiemnastu opowiadań rodem z epoki wiktoriańskiej, w którym motywem przewodnim są zjawy. W XIX wieku groza podbiła głównie krótkie formy literackie. Pojawia się dreszczyk emocji, niewytłumaczalne zjawiska, gotycka atmosfera niesamowitości, grozy i przerażenia. W tomie znaleźć można opowiadania autorstwa: G.K. Chestertona, Henry Jamesa, Johna Buchana, Jerome’a K. Jerome’a, Johna Berwicka Harwooda, Mary Elizabeth Brandon, Mrs Henry Wood, W. W. Fenn i jedno opowiadanie nieznanego autora. Jak to bywa w przypadku zbioru opowiadań, nie prezentują one jednakowego poziomu, ale czytelnik na pewno znajdzie takie które mu się najbardziej spodobają.



Opowiadanie G.K. Chestertona przypomina ideę Ducha Świąt. W opowiadaniu Henry’ego Jamesa Upiorny czynsz, dwudziestodwulatek podejmuje studia w Cambridge. Pewnego dnia jadąc skrótem do domu z Medford, widzi tajemniczą, osnutą pewnego rodzaju aurą melancholii, rezydencję. Jego pierwszą myślą było to, że ten dom musi być nawiedzony. Ten sam autor w Ołtarzu zmarłych pisze o znaczeniu życia i śmierci. Opowiada o tym, jak bohater stara się zachować pamięć o swoim zmarłych przyjaciołach. Historia ukazuje głęboką duchowość w podejściu do śmiertelności i transcendentnej mocy bezinteresownej miłości.

W tomie znaleźć można też opowiadania Mary Elizabeth Branddon. W opactwie Chrighton  to opowieść o bożonarodzeniowych duchach. Akcja opowiadania „Cień w kącie” rozgrywa się w starym domu z makabryczną przeszłością, który zamieszkany jest przez starsze, samotne osoby. Bohaterowie odrzucali wiarę w duchy. W opowiadaniu Twarz w lustrze mamy z kolei stary, posępny dwór położony w dalekim Yorkshire, który wskutek tragicznej śmierci właściciela była niezamieszkały. Właśnie pojawili się w nim nowi właściciele, państwo Monroe, energiczni i odważni nowożeńcy. We dworze jest komnata duchów, a młodzi nie wierzą w duchy. Z kolei w kolejnym opowiadaniu autorki poznajemy średniozamożnego chłopa, Johna Grangera, który bez wzajemności zakochał się w Susan. Wskutek tego postanawia opuścić miejscowość, ale obiecuje pisać listy do Suzy. Tymczasem dziewczyna wyszła za mąż, a od Johna nie nadszedł żaden list. Pewnego dnia w fotelu widzi Johna Grangera. Ciekawe są również opowiadania Mrs Henry Wood, której opowiadania ukazywały się seryjnie w licznych periodykach okresu wiktoriańskiego.

 



Duchy – martwe, a jednak żywe, nieobecne, a jednak obecne, potrafią jednak przekroczyć granice doświadczenia. W literaturze były przywoływane niejednokrotnie. Opowiadania o duchach oczywiście są dziwne i niezwykłe, ale w XIX w. cieszy się ogromną popularnością. Obecnie należą do klasyki literatury popularnej, która ma równie szerokie grono sympatyków. Polecam.


Duchy zimowej nocy, wydawnictwo Zysk i S-ka, wydanie 2023, wybór i opracowanie: Tadeusz Zysk, okładka twarda z obwolutą, tłumaczenie: Tomasz Bieroń, Jerzy Łoziński, Mira Czarnecka, stron 640.