Jest 1913 rok. Poznajemy Katherine Schneider, dwudziestoośmioletnią dentystkę, która pracuje w klinice Edgara Parkera w Nowym Jorku. Nota bene, jego wizja klinik stomatologicznych szczycąca się hasłem „bezbolesnych” zabiegów, otwartych do późna, aby przyciągnąć klasę robotniczą i zatrudniać dentystów ze wszystkich środowisk i narodowości, jest zaskakująca, ale jednocześnie pociąga za sobą widmo wrogów w branży. Nasza bohaterka pracuje w nietypowych godzinach i od dwóch lat codziennie w drodze z kliniki do stacji metra towarzyszy jej przystojny trzydziestoczteroletni policjant Jonathan Birch. Mimo upływających miesięcy i zabiegów inicjujących rozmowę, Katherine nadal nie wiedziała o nim zbyt wiele oprócz tego, że potrafił piec doskonałe ciasteczka. Jonathan był tajemniczy, skrupulatnie jedynak wypełniał swoje obowiązki policjanta i niewątpliwie miał słabość do pięknej, niewinnej i uczciwej młodej kobiety. Znajomość na tym etapie nie przerodziłaby się zapewne w nic więcej, gdyby nie tragiczne okoliczności, jakie wkrótce miały pociągnąć za sobą lawinę wydarzeń. Pewnego wieczoru na dyżur Katherine trafiło dwóch mężczyzn, z których jeden pod wpływem gazu rozweselającego zaczął mówić dość niedorzecznie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Katherine odkrywa związek między wypadkami związanymi z Lorna Doone, a bredzeniem swojego pacjenta. Postanawia skonsultować się z Jonathanem Birchem.
Powieść opowiada historię, która jest realna nie tylko ze względu na tło historyczne, obyczajowe, gospodarcze i społeczne. To opowieść o rodzącym się pięknym uczuciu między dwojgiem ludzi, którzy muszą nauczyć się znów ufać. Zraniona Katherine opuszcza swoją wygodną strefę komfortu - dom rodzinny w Ohio. Jako jedna z nielicznych wówczas kobiet postanawia skończyć studia stomatologiczne i rozpocząć praktykę w Nowym Jorku. Jako niezamężna kobieta mieszka w Martha Washington Hotel, gdzie znajduje grupę przyjaciółek. Jest zdeterminowana w dążeniu do celu, szczera w wypowiadania swoich sądów, stanowcza, ale jednocześnie potrafi być ciepła i przyjazna. Oprócz życia zawodowego, chciałaby mieć także prywatne. Z kolei Jonathan Birch skrywa tajemnice związane z pochodzeniem i powiązaniami rodzinnymi. Jest uczciwy, cierpliwy, delikatny, lojalny, a jednocześnie bardzo samotny.
To intrygująca i wciągająca historia, ukazana na tle Nowego Jorku początku XX wieku, którą czyta się z wielką przyjemnością. Autorka kreśli obraz miasta pokazując jego różne oblicza: zróżnicowanego pod względem narodowościowym (etnicznym) i kulturowym, skorumpowanego, mafijnego, społeczeństwa podzielonego ze względu na zajmowane stanowiska, przynależność do środowiska czy posiadany majątek. Znaleźć tu można także odwołania do wiary. Elizabeth Camden po raz kolejny udowadnia, że o miłości budowanej przede wszystkim na przyjaźni i szacunku, można pisać wspaniałym plastycznym językiem. Na pewno zaopatrzę się w kolejne tomy cyklu, a lekturę polecam.
![]() |
Martha Washington Hotel |
Oczywiście sprawdziłam niektóre fakty historyczne. Przykładowo Martha Washington Hotel został otwarty w 1903 r. i był hotelem przy 30 East 30th Street (później 29 East 29th Street - w powieści jest mowa już o tej ulicy) w dzielnicy NoMad na Manhatanie. Działał jako hotel wyłącznie dla samotnych kobiet przez 95 lat. Miał trzynaście pięter. Patronką hotelu była Martha Washington (1731-1802), pierwsza dama Stanów Zjednoczonych (1789-1797). Zazwyczaj mężczyznom wolno było wchodzić tylko do przestrzeni na parterze i niektórych przestrzeni na drugim piętrze. Kiedy hotel został po raz pierwszy otwarty, znajdowały się w nim zaawansowane jak na tamte czasy urządzenia mechaniczne: windy, skrzynki pocztowe, ogrzewanie parowe i oświetlenie elektryczne. Każdy pokój miał dostęp do światła naturalnego; hotel nie posiadał żadnych wewnętrznych dziedzińców świetlnych. Goście mogli korzystać z telegrafu, telefonu lub usług kurierskich. Były tam również zewnętrzne wyjścia ewakuacyjne i klatki schodowe. W hotelu nie można było przetrzymywać zwierząt. Istnieje do dziś. Ponadto w nocie historycznej można przeczytać, że w powieści autorka wykorzystała biografie dwóch realnych osób: Edgara "Bezbolesnego" Parkera (1872-1952) i porucznika Michaela Fiaschettiego (1882-1960). W słynnym naszyjniku Parkera było 357 zębów. Legalnie zmienił swoje imię na "Bezbolesny" („Painless”), gdy oskarżono go o złamanie prawa dotyczącego fałszywej reklamy, twierdząc, że jego stomatologia jest naprawdę bezbolesna.
![]() |
Jedna z prasowych reklam gabinetów Parkera |
Z kolei Michael Fiaschetti (1882-1960) rzeczywiście był dowódcą nowojorskiego oddziału włoskiego. Do Stanów Zjednoczonych przybył z Włoch z rodziną ok. 1895 r. Początkowo mieszkał w okolicach Bostonu, a potem w Nowym Jorku. Otrzymał obywatelstwo amerykańskie i w 1908 r. dołączył do Departamentu Policji Nowego Jorku. Szybko zdobył nominację do służby pod dowództwem porucznika Josepha Petrosino we włoskim oddziale nowojorskiej policji. Z Petrosino współpracował zaledwie pół roku. Oddział włoski został stopniowo rozwiązany po zabójstwie Petrosino w 1909 r. na Sycylii. Wiele lat później oddział na krótko został wskrzeszony pod przywództwem Fiaschettiego. W 1920 r. nowy szef oddziału udał się do Włoch w przebraniu, powtarzając zadanie, które kosztowało Petrosino życie. Ostatecznie oddział rozwiązano w 1922 r. Fiaschetti przez pewien czas prowadził prywatną agencję detektywistyczną.
![]() |
Michael Fiaschetti |
Elizabeth Camden, Kiedy miasto śpi, wydawnictwo Dreams, wydanie 2025, tytuł oryg.: While the City Sleeps, tłumaczenie: Magdalena Peterson, cykl: Kobiety ze Śródmieścia, t. 1, tytuł oryg.: Women of Midtown #1, okładka miękka, stron 368. Premiera 14.02.2025 r.