Pokazywanie postów oznaczonych etykietą country styl. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą country styl. Pokaż wszystkie posty

6 listopada 2024

Chris Stapleton, Higher.


Nie przypominam sobie, abym pisała o jakieś płycie na blogu. Żaden ze mnie znawca muzyczny. Niemniej, chciałam pozostawić tu jakiś ślad w czasie trwajacego etapu fascynacji i nie mogłam przejść obojętnie obok (piątej) płyty, urodzonego w Kentucky, Chrisa Stapletona - „Higher” z 2023 r. Artysta zyskał sławę po wydaniu w 2015 r. albumu „Traveller” , gdy miał już 37 lat. Twórczość Stapletona dopiero poznaję.

„Higher” to połączenie elementów klasycznego rocka, bluesa, soulu i country, a ja od wielu lat mam słabość do stylu country. Artysta jest szczęśliwy w małżeństwie z piosenkarką i autorką tekstów Morgan Stapleton (jest wymieniona jako producentka i autorka tekstów na płycie „Higher”) i właśnie oczekują narodzin szóstego dziecka. Morgan występuje z Chrisem, a jak ktoś widział jakiś zapis z koncertu, to zaobserwuje, jaka między nimi istnieje szczególna  i bliska relacja.


Stapleton to artysta o silnym głosie, a w jego tekstach można odnaleźć wielkie emocje - tęsknotę, strach, ból, miłość. Oprócz tego, że znakomicie korzysta z potężnego głosu, to potrafi też z łatwością śpiewać z czułością i pewnego rodzaju miękkością (utwór „Higher” - "Moje niebo nigdy nie jest tak daleko"). Stapleton jest jednak wystarczająco szorstki i męski, aby uniknąć zbędnego sentymentalizmu. 

To donośne, smutne melodie, opowiadające o trudnościach i kaprysach towarzyszących  miłości, a co za tym idzie istniejących w związku. Tematycznie album dotyczy niemal wyłącznie spraw serca. Wydaje się jednak, że płyta nie jest adresowana jedynie do tych, którzy przeżywają ból związany z końcem związku, odrzuceniem, nietrwałością uczuć. Fakt, że złamane serce może się zagoić, jest obraźliwy tutaj dla wielkości i spektaklu prawdziwej miłości. Z pękniętym sercem można żyć przecież po śmierci ukochanego/ukochanej. „Kiedy nadejdzie dzień, w którym będę mógł żyć bez ciebie, kochanie, będzie to dzień, w którym umrę”. Być może dlatego płyta stała mi się tak bliska.

Z kolei w najostrzejszym, charakteryzującym się mocnym uderzeniem gitary elektrycznej (riffem), utworze „White Horse”, Stapleton opowiada o panice i wstydzie, które pojawiają się, gdy człowiek zdaje sobie sprawę, że może nie być gotowy, aby udźwigać czyjeś oddanie. „The Fire” mówi z kolei o obsesyjnym myśleniu o kimś, kogo nie można mieć. „Oooh / Słyszę twoje imię / Przez wiatr i deszcz”. „It Takes a Woman” odnosi się do silnego zaangażowania w związku i trwałej miłości. W utworze „Think I'm in Love With You” obserwujemy pewnego rodzaju muzyczną dynamikę – od powściągliwości po uwolnienie napięcia. Nota bene teledysk jest świetny.  Jest jeszcze westernowy utwór „Crosswind”. Album zamyka liryczny i nostalgiczny utwór „Mountains of My Mind”, w którym głos Stapletona jest surowy i chropawy. „Gdzieś tam czeka zbawienie” – śpiewa dając nadzieję.

Stapleton chciał być może pokazać, jak ważne jest pielęgnowanie, podtrzymywanie intensywnej romantycznej relacji z drugą osobą, akceptowanie czyjejś miłości, dbanie o nią, kochanie kogoś nie na pół gwizdka, bycie z kimś na dobre i na złe, docenianie go, wspieranie, trwanie w trudnych chwilach - póki dany jest nam wspólny czas. To jest dopiero coś, co się liczy. Album dedykowany żonie, to opowieść o długiej, trwałej, prawdziwej miłości, choć niektórzy mogą ją uznać za banalną. Wszystkie piosenki wydają się być przekonywujące, zarówno pod względem tekstów, jak i muzyki. Wystarczy tylko, że śpiewa je i gra na gitarze Chris Stapleton. 




* tłumaczenia własne, więc wg własnego widzimisię 

17 września 2023

Diana Palmer, Skrywane tajemnice.

 


Bogaty, przystojny i mający powiązania ze światem przestępczym Michael „Mikey” Fiore przyjeżdża do Jacobsville w Teksasie. Będzie tu ukrywał się aż do czasu rozprawy sądowej. Jako świadek jest bacznie obserwowany i strzeżony. Bardzo rzadko opuszcza wyznaczone miejsce pobytu. Pewnego deszczowego popołudnia spotyka jednak wrażliwą, piękną i ujmującą Bernadette Epperson, asystentkę prawną w biurze Blake’a Kempa. Mikey wstydzi się swojej pierwszej oceny młodej kobiety i postanawia wynagrodzić jej doznaną krzywdę. Wynajmuje pokój w tym samym pensjonacie co Bernie, zaprzyjaźnia się z nią i innymi mieszkankami, ale nie zdradza do końca fragmentów swojego mrocznego życia. Jest jednak świadomy, że fascynuje go niewinna Bernie, którą instynkt podpowiada mu chronić ją przed niebezpieczeństwami. Mimo młodego wieku, Bernie cierpi bowiem na reumatoidalne zapalenie stawów. Złe samopoczucie i bóle nasilają się wraz z gorszą pogodą, toteż czasami musi przy chodzeniu wspierać się laską. Świadoma jest swojej nieporadności i niepełnosprawności oraz tego, że tacy mężczyźni jak Mikey nie są zainteresowani takimi kobietami jak ona. Mimo to, że pochodzą z dwóch różnych światów, zbliżają się do siebie.

Skrywane tajemnice to oczywiście historia miłosna, ale zbudowana na małym wątku kryminalnym. Konwencję właściwie mamy zachowaną: ona- biedna, nie stać ją na leczenie, z wewnętrznymi ranami z przeszłości, nie ma rodziny; on – niezwykle bogaty, nie może opędzić się od wyrafinowanych kobiet, którymi jest znudzony, a w życiu kochał tylko babkę, która nota bene cierpiała na taką samą przypadłość jak Bernie. Bohaterem tej powieści jest członek mafii, który postanawia trochę poprawić swój nadszarpnięty wizerunek. Zarówno Mickey, jak i Bernie skrywają tajemnice. W dodatku znajomość komplikują plotki.

Diana Palmer nie zapomina o wpleceniu w powieść wątków chrześcijańskich: bohaterka nosi imię świętej Bernadetty, jest niewinna i wyznaje zasadę sex po ślubie, w tle brak jest mowy o alkoholu, a o papierosach jest tylko zdawkowo. Pamiętam, że w pierwszych powieściach Palmer wszyscy nieustannie palili i pili alkohole tylko z wyższej półki.

Autorka przypomina historię właściwie każdej znanej postaci tu występującej, o której niegdyś popełniła powieść. Trudno zrozumieć do końca ten zabieg. Wiele też miejsca autorka poświęca analizie choroby Bernie. To kolejna książka o twardym mężczyźnie, chroniącym kobietę, którą kocha. Typowa konwencja Diany Palmer, więc odpoczynek gwarantowany.

 

 

Diana Palmer, Skrywane tajemnice, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2023, tytuł oryg.: Texas Proud (wyd. 2020), tłumaczenie: Janusz Maćczak, cykl: Long, Tall Texans #51, okładka miękka stron 304.

5 czerwca 2022

Diana Palmer, Szczęśliwa gwiazda.

       Powieść, która po raz pierwszy została wydana w 2001 roku. To sprawnie połączona historia miłosna z dość ciekawie zarysowanym wątkiem kryminalnym. Niektóre elementy powieści są jednak trochę absurdalne (jak to u Palmer w wątkach miłosnych), ale  nie niemożliwe (warto sprawdzić pojęcie hymenotomia), tego jednak nie zdradzam czytelnikowi. Lubię jednak u Palmer stosowanie wszem i wobec, we wszystkich odcieniach, pojęcie "tradycji" w związkach. Skupmy się na fabule.

      Trzydziestoczteroletni Marc Brannon po dwóch latach pracy FBI, ponownie wraca do San Antonio i przyjmuje pracę Strażnika Teksasu. Właśnie od swojego szefa dostał nowe zadanie - poprowadzenie śledztwa w sprawie morderstwa. Od razu zostaje uprzedzony, że ze strony prokuratora stanowego została oddelegowana do tej pracy dwudziestoczteroletnia Josette Langlay. Obydwoje nie są zadowoleni z takiego obrotu sprawy, ale postanawiają współpracować na rzecz rozwiązania sprawy. Nie dość, że Marc znał Josette od jej piętnastego roku życia, to jeszcze potem był czas, gdy zacieśnili znajomość. Rozstanie okazało się bolesne dla każdej ze stron, bowiem Josette została wmieszana w sprawę o zamordowanie Hardena i co więcej oskarżyła o popełnienie zbrodni przyjaciela Marca, Boba Webba, który wówczas starał się o wysokie urzędnicze stanowisko. Marc nie wierzył wówczas w zeznania swej byłej dziewczyny, ale przez okres dwóch lat analizując ze wszystkich stron swoje zachowanie i postępowanie wobec niej, czuł się zawsze winny. 


      Josette po tym, co przeżyła jako piętnastolatka, postanowiła naukowo skończyć kryminalistykę i pomagać pokrzywdzonym. Po wydarzeniach sprzed dwóch lat, szansa pracy w zawodzie nadeszła jedynie od Simona. W międzyczasie straciła rodziców, a jako jedynaczka nie miała właściwie w nikim oparcia. Poświęciła się przede wszystkim pracy i głęboko w sercu zamknęła uczucia do Marca. Teraz emocje ponownie wracają. W dodatku sprawa kryminalna sprzed dwóch lat wiąże się bardzo silnie z obecną, która nasi bohaterowie mają za zadanie rozwiązać. Marc z kolei nie potrafił do końca zaufać Josette zasadniczo przeważyła tu męska solidarność, bowiem ufał bardziej przyjacielowi niż wybrance serca. To mój największy zarzut w stosunku do jego wizerunku mężczyzny. Oczywiście przychodzi czas, gdy tłumaczy swoje postępowanie, obwinia się i co najważniejsze, zdaje sobie sprawę z podjęcia  pochopnych decyzji.

     Josette i Marc pochodzą z Jacobsville, ale większość akcji książki rozgrywa się jednak w San Antonio. Marc prezentuje nieodpowiedni ośli upór, choć jest bardzo błyskotliwym i sprytnym w działaniu Strażnikiem Teksas. Jest też przystojniakiem, a Josette jest silną kobietą. To dobra powieść, pomimo mankamentów, a Diana Palmer pokazała, że wraz z upływem czasu, co prawda człowiek może zmienić swoje podejście do życia, ale nie jest w stanie zmienić swoich prawdziwych uczuć względem drugiego człowieka. Poza tym, jak to u Palmer, przede wszystkim liczy się miłość.

 

Diana Palmer, Szczęśliwa gwiazda, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2022, tytuł oryg.: The Texas Ranger, tłumaczenie: Wiktoria Mejer, cykl: Long, Tall Texans t. 20 oraz Hutton &Co. t. 4, s. 320.


wydania w Polsce:

1. "Szczęśliwa gwiazda" (wyd. 2007) HQ, seria Gwiazdy Romansu, t. 49; 

2. "Gra o wysoką stawkę" (wyd. 2013, ale to był tytuł na dwie powieści wydane w jednej- w książce widnieje już tytuł "Szczęśliwa gwiazda". Druga powieść tutaj to "Niebezpieczna pomyłka"); 

3. "Szczęśliwa gwiazda" (2009); 

4. "Szczęśliwa gwiazda" (2016), t. 13 w serii "Sezon na miłość".


8 maja 2022

Diana Palmer, Ocalona.

 


        W końcu w Polsce pojawiła się jedna z najnowszych książek Diany Palmer, która została opublikowana w USA w 2020 roku. Tym razem autorka zostawiła słowo od siebie, że powieść pisze jako już siedemdziesięcioczteroletnia kobieta, ze względu na stan zdrowia oderwana od nowoczesnego świata i nie nadążająca za życiem. Prowadzi spokojny i sielankowy tryb życia w małym, podgórskim mieście w północnej Georgii. Zauważa zresztą sama, że wiele w jej powieściach jest powtórek fabuł, ale "nie jest niespełna rozumu". W ogóle bardzo podoba mi się pozostawione jej słowo przed powieścią. Autorka mimo wieku, stara się - na tyle, na ile to możliwe- „gonić” świat. Wychodzi jej to momentami dobrze, a momentami niestety źle. 

 

      Do małej miejscowości przybywa Ida Merridan. To kobieta po przejściach, bowiem za sobą ma dwa małżeństwa, dość zresztą skrajnie odmienne. Jako młodziutka dziewczyna wyszła za mąż za bogatego i znacznie starszego właściciela firmy, w której pracowała. Właściwie niczego jej nigdy nie brakowało, była otaczana opieką, podróżowała i ukończyła studia. Po paru latach została bogatą wdową i dość szybko zapałała namiętnością do kolejnego, spotkanego na swej drodze mężczyzny. Po dwóch tygodniach znajomości była już powtórnie zamężna. Bajka skończyła się jednak w noc poślubną, a po kolejnym miesiącu była już rozwódką. Były mąż nie chciał jednak dać za wygraną i zaczął nękać Idę. Kobieta postanowiła, że nigdy więcej nie podda się żadnemu mężczyźnie i w nowym miejscu zamieszkania postarała się o to, aby zbudować odpowiednią opinię wśród społeczności. Trzydziestosiedmioletni Jake McGuire tak jak wszyscy, zasłyszał to i owo o Idzie, więc wyrobił sobie o niej własne zdanie. W dodatku nie zapomniał, jak Ida omotała Corta Giera. Wszystko się zmienia, gdy kobieta potrzebuje pomocy, a Jake nie zamierza przejść obok tego obojętnie.


      W stosunku do poprzednich powieści Diany Palmer mamy zauważalny: oczywiście schematyzm (nie przeszkadza mi to, każdy romans jest schematyczny), przywiązanie do tradycyjnego interpretowania zachowań, różnicę wieku (ona 26 lat, on – 37), pięknych i bogatych (tym razem obydwoje pławią się w luksusach), w tle klimat rancza (lekko jednak zarysowany) i nawiązanie do losów poznanych już bohaterów (powieść: Pozory mylą - nie pisałam na blogu o niej, ale mam i czytałam). Niektóre wątki jednak irytujące. Ciągle podkreślane było, jaka to Ida jest stara (miała 26 lat!); przez pięć lat nie ciekawiło jej, dlaczego pierwszy mąż się nią nie interesuje od strony fizycznej; niewiarygodny opis kobiety z aparycją i zachowaniem Idy budującej opinię zniewalającej uwodzicielki; tajemnicza Ida nagle zaczyna opowiadać ze szczegółami wszystkim napotkanym swoją historię (stąd też powtórzenia w tekście) oraz sprawa Bailey’a, o której mowa przez całą powieść, a która zostaje rozwiązana zupełnie w tle. Zdziwiona też byłam zaznaczeniem wieku Idy, która w powieści była bardzo młoda, a wszystko wskazywało na to, że powinna być kobietą co najmniej po 30.

     Oczywiście jest zakończenie HEA, ale osobowości bohaterów jak i sam romans są niedopracowane, choć powieść porusza sporo aktualnych obecnie wątków. Mimo wszystko czułam się tak, jakbym w każdym rozdziale czytała o obsesji Jake’a na punkcie Miny, o poprzednich małżeństwach Idy, ich wewnętrznych i zewnętrznych urazach i operacjach. Szału nie ma, ale cieszę się, że w końcu mamy możliwość poznać w Polsce nowe książki Diany Palmer (oklaski dla tłumacza!). Niezależnie co napisze i tak to przeczytam po naście razy.

 


Diana Palmer, Ocalona, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2022, tytuł oryg.: Wyoming True, tłumaczenie: Marian Leon Kalinowski, cykl: Wyoming Men t. 10, okładka miękka, stron 336.


3 czerwca 2021

Diana Palmer, Wyzwolona.


            Clancey ma prawie dwadzieścia cztery lata i od roku pracuje dla Strażnika Teksasu. Biuro mieści się w piwnicy, arogancki szef, Colter Banks, chce się jej pozbyć, ale dziewczyna pragnie za wszelką cenę pracę utrzymać. Po pierwsze to podstawowe źródło jej dochodu, a po drugie to tylko dwie przecznice od domu, więc może drogę pokonywać bez wydawania pieniędzy na środki transportu. Clancey musi bowiem opłacić rachunki, utrzymać nie tylko siebie, ale również młodszego, będącego prawnie pod jej opieką, przyrodniego brata Tada. Ojczym zginął potrącony przez samochód, a o dziadku Daltonie Reedzie, niegdyś szeryfie, nic nie wiadomo było od lat. Pozostała jego gitara i liczne podejrzenia, które snuła Clancey. Jej zakupy sprowadzają się więc do najpotrzebniejszych rzeczy.

      Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wiadomość od zaufanego przyjaciela, a byłego szefa, Cala Hollistera, mówiąca o tym, że jej syn jej oczyma ma wyjść niedługo z więzienia. Jednocześnie Banks odpowiedzialny jest za ponownie wszczęte śledztwo dotyczące Reeda. Clancey świadoma jest niebezpieczeństwa ciążącego nad nią i Tadem, bowiem to przecież przez nią Morris odsiadywał wyrok. To co zdarzyło się kilka lat temu wpłynęło na zachowanie Clancey i Tada. Dziewczyna zaczyna poszukiwać nowego i taniego mieszkania. Trudno jednak w San Antonio znaleźć coś przyzwoitego, za tak małą kwotę.

      Niespodziewanie z pomocą przychodzi jej szef, Colter. Zaistniałe sytuacje pomagają mu dostrzec sytuację Clancey i jej brata i wpłyną na jego postępowanie. Dziewczyna zacznie go fascynować. Tyle tylko, że z misji w Ameryce Południowej ma wrócić jego dawna miłość, Grace. 

 


 

      To powieść poprawna, ale nie ma tu żadnych wyróżniających się momentów. Clancey jest młoda, ale doświadczona przez los i słabego zdrowia. Jest samodzielna, tak łatwo się nie poddaje i ma ogromne poczucie humoru, mimo wewnętrznych trosk. Banks lubił towarzystwo dziewczyny w pracy i potrafił przekomarzać się z nią w delikatny sposób. Gdy lepiej ją poznał, wspierał ją i pocieszał. Zauważył też, że dziewczyna obudziła w nim inne uczucia. 

     Podczas czytania powieści, miałam momentami wrażenie, że Diana Palmer nie czytała tego co napisała wcześniej, zabierając się za pisanie dalszego ciągu. Świadczą o tym, powtórzone pytania, stwierdzenia w kolejnych rozmowach. W powieści poruszane są kwestie wiary i autorka podkreśla rozróżnienie między wiarą prawdziwą, a tym co często określa się mianem bigoterii, a nawet oszołomstwa, gdzie osoba udziela rad, jak ktoś inny powinien żyć, ubierać się, kogo przyjmować i z kim się spotykać, jak traktować zwierzęta, czy nawet jakie pić napoje. Cieszę się jednak, że kolejna powieść jednej z moich ulubionych autorek amerykańskich została wydana w Polsce. Oczywiście wszystko kończy się HEA.

 

 

Diana Palmer, Wyzwolona, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2021, tytuł oryg.: Unleashed, tłum: Anna Karina Kosek, cykl: Long Tall Texans, tom 51, oprawa miękka, stron 368.

5 marca 2021

Diana Palmer, Po północy.


 

       Na wyspie Seabrook w Karolinie Południowej Nicole Seymour jest po prostu młodą kobietą o imieniu Nikki. Tu jest dom, który staje się dla niej azylem od szumu codziennych problemów i publicznych zawirowań. Nikki zajmuje się bowiem zbieraniem funduszy pomagając starszemu bratu, który ma polityczne ambicje. Czasami jednak musi po prostu odpocząć i zebrać siły na kolejną walkę. Tym bardziej, że niedawno przeszła zapalenie płuc, które dodatkowo osłabiło jej organizm. Wyjeżdża więc z Charlestonu do domu położonego na wyspie. Tam w dość ciekawych okolicznościach spotyka na plaży Kane’a Lombarda. Od razu świadoma jest kim tak naprawdę jest ów zwyczajny i skromny urlopowicz. To największy polityczny rywal brata Nikki oraz potentat naftowy z Houston. Gdy tożsamość Nikki wychodzi na jaw, Kane staje się wobec niej nieufny i podejrzliwy. Mimo ryzyka nadal jednak spotykają się pod osłona nocy. 
 

 
      Polityczne intrygi, pułapki, niedopowiedzenia, tajemnice, fałszywi przyjaciele oraz miłość. W dodatku niewinna kobieta i niedostępny, ale przystojny, mężczyzna z przeszłością. To wszystko można znaleźć w fabule skonstruowanej przez Dianę Palmer. To nie jest zbyt dobra książka tej autorki, ale relaksująca, a wątki poboczne ratują powieść. 
 
 
 
 
Diana Palmer, Po północy, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2020, tytuł oryg.: After Midnight, tłumaczenie; Małgorzata Borkowska, oprawa miękka, stron 336.
 

25 sierpnia 2020

Diana Palmer, Dżinsy i koronki.

 

         Bess Samson to słodka i niewinna młoda dziewczyna, która pochodzi z bogatego domu i od lat kocha kowboja o twardym sercu Cade’a Hollistera. Swoich uczuć nie potrafi ukryć, ani w żaden sposób kamuflować. Ignoruje też liczne ostrzeżenia swojej matki, aby trzymać się od Cade’a z daleka. Niejednokrotnie próbowała filtrować z mężczyzną, ale za każdym razem zaznała bolesnego odrzucenia i upokorzenia. Mimo to, dziewczyna nigdy nie straciła nadziei na zmianę. Trudno było unikać Cade’a, bowiem jego ranczo znajdowało się w sąsiedztwie posiadłości rodziców Bess.

 

            Cade jest mężczyzną po trzydziestce, niedostępny, posępny i nie może znieść bliskości Bess. Oczywiście kobieta bardzo mu się podoba, ale jest zdania, że unieszczęśliwiłby dziewczynę. Życie na jego rodzinnym ranczu nie należało do zbyt łatwych, a wygód w domu zupełnie nie było. Delikatna i naiwna Bess nie nadawała się do takiego życia, jakie prowadził. Mimo to, kiedy dochodzi do rodzinnej tragedii, to Cade udziela pomocy Bess i jej matce. Sam traci pieniądze biorąc udział w nieudanych inwestycjach pana Samsona. 

        Z chwilą śmierci ojca, dziewczyna nie dość, że zostaje z długami, to zostaje obciążona obecnością dość zaborczej i infantylnej matki. Po kolejnym odrzuceniu przez Cade’a, Bess postanawia zdobyć pracę i wraz z matką wynajmuje mieszkanie w San Antonio. Powoli dorasta do tego, aby uwolnić się od toksycznej matki. Ta ostatnia postanawia korzystać z gościnności swoich przyjaciół, aż w końcu pojawia się w domu Cade’a. Jej obecność na ranczu jest przez niego nie pożądaną, bowiem nadal nie może pogodzić się ze skandalem z przeszłości. Cade ponownie więc pojawia się w życiu Bess, a burzliwa rozmowa prowadzi w konsekwencji do niespodziewanego finału, którego skutki zaważą na postępowaniu ich obojga.

 

 

      Diana Palmer bardzo dobrze ukazała przemianę naiwnej, skromnej i bojącej się dziewczyny, w dojrzałą, otwartą i wierzącą w siebie młodą kobietę. Nastawienie zmienia również matka Bess. Natomiast Cade jest pomysłodawcą licznych wymówek, tłumi swoje emocje, nie wierzy do końca w siłę miłości i bez przerwy popełnia błędy. Nota bene nieustannie pali papierosy, ale jak sama Diana Palmer tłumaczy, książkę pisała wówczas, gdy palenie uznawane było za modne. Cade oczywiście dorasta do tego, że przestaje kontrolować swoje uczucia. Faktem jest, że zarówno Bess, jak i Cade, muszą pokonać wiele przeszkód, aby ich historia znalazła prawidłową drogę do szczęśliwego zakończenia.

       Jako wielbicielka książek Diany Palmer, nieustannie polecam. „Stare, ale jare”.

 

Diana Palmer, Dżinsy i koronki, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2020, tytuł oryg.: Denim and Lace, tłumaczenie: Artur Ubik, okładka miękka, stron 400. 

 

Diana Palmer, Księżniczka z Teksasu.

 

          Księżniczka z Teksasu to pierwsza część w cyklu Wyoming Men Diany Palmer. Morie, córka Kingstona Brannta i Shelby Kane ( bohaterowie powieści tytuł oryg.: To Love and Cherish, nie wiem czy została wydana w Polsce, cykl: Brannt Family)  ucieka z domu, aby wbrew ojcu bliżej poznać życie na ranczu. Kochany tatuś twierdził, że zajęcia nie są adekwatne dla bogatej i rozpieszczonej córeczki. Morie zostaje zatrudniona na ranczu należącym do Mallory’ego. Ten od początku przeczuwał, że dziewczyna coś przed nim ukrywa. Mimo to, jest sumienna i uczciwa, a w dodatku dostaje się pod skrzydła wieloletniego i zaufanego pracownika. Morie nie jest jednak nieśmiałą dziewczyną. Potrafi otwarcie bronić swoich racji i wypowiadać swoje zdanie nawet na temat decyzji wydawanych przez właściciela. W razie konieczności doskonale też pomaga wydać przyjęcie na ranczu udzielając gospodyni odpowiednich wskazówek i okazuje się, że w dodatku zna wpływowych ludzi. To wszystko wydaje się Mallory’emu podejrzane, a mimo to stara się opiekować Morie. Gdy jednak jego przyjaciółka zaczęła upatrywać w zatrudnionej swoją rywalkę, a dziewczyna zostaje oskarżona o kradzież, Mallory nie badając sprawy, postanawia ją zwolnić z pracy.  

 

       

        Jak to u Pamer bywa, między bohaterami istnieje duża różnica wieku: ona to dwudziestotrzyletnia dziewczyna, on – to trzydziestosześcioletni mężczyzna, który do tej pory nie znalazł kobiety, z którą chciałby spędzić życie. Mallory Kirk jest współwłaścicielem rancza, totalnym gburem, w dodatku humorzasty, mówi okropne rzeczy i popełnia infantylne błędy. Ona jest silna, otwarta, niezależna, zadziorna, inteligentna i ma wsparcie w opiekuńczych rodzicach.

 

         To miła, staromodna historia miłosna, którą – mimo popełnionych przez Palmer błędów  i braku głębi, dobrze się czyta. Trudno uwierzyć w samotną konfrontację Morie z niebezpiecznym bandziorem, gdy wokół sami prawdziwi mężczyźni. Trochę więc powieść jest niewiarygodna i momentami zbyt banalna. Może być też spokojnie zakwalifikowana w gatunku romans chrześcijański.

 

Diana Palmer, Księżniczka z Teksasu, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2020, tytuł oryg.: Wyoming Tough, tłumaczenie: Janusz Maćczak, cykl: Wyoming Men, t. 1, okładka miękka, stron 336.

 

28 maja 2019

Elizabeth Camden, Jody Hedlund, Karen Witemeyer, Wszystkie moje jutra.




        Opowiadanie Karen Witemeyer Warta czekania (oryg. tytuł Worth the Wait, cykl: Ladies of Harper’s Station #1.5) przybliża działalność kobiecej kolonii w Harper’s Station w Teksasie. Handlowiec Benjamin Portret jest jednym z nielicznych mężczyzn, którzy zostali dopuszczeni do kolonii kobiet. Od roku ściśle współpracuje z właścicielką sklepu, nieufną Victorią Adams. Pomysł Benjamina, aby Vicky jeździła z nim po okolicznych farmach i oferowała swoje towary, dopiero po wielu tygodniach zyskał jej aprobatę. Opowiadanie nawiązuje do jednego dnia tej podróży, w której towarzyszy im synek Victorii. Zarówno kobieta jak i jej synek już dawno zdobyli serce Benjamina. Tyle tylko, że Vicky zachowująca dystans, nie pozwala się w ogóle do siebie zbliżyć czy nawiązać jakikolwiek bliższy kontakt. Dla Bena wyprawa staje się jedyną drogą, aby przekonać do siebie Victorię. 

        Nowela Jody Hedlund Przebudzone serce (oryg. tytuł: An Awakened Heart; cykl: Orphan Train #0.5) opowiada o bogatej, ale samotnej trzydziestoletniej Christine Pendleton, która zgłasza się jako wolontariuszka do kaplicy Center Street w Nowym Jorku dla imigrantów. Pastorem jest tu czterdziestoletni, owdowiały Guy Bedell. Jego celem jest ostrzegać i chronić wiernych przed wyborem życia na ulicy, trudnieniem się prostytucją i kradzieżami. To droga trudna do osiągnięcia, bowiem imigranci mieszkają w trudnych warunkach, a ich dzień polega głównie na ekstremalnych zmaganiach. Christine po kilku wizytach w  kaplicy dochodzi do wniosku, że rozdawanie ulotek i modlitwa, to nie jest to, czego jedynie potrzebują imigranci. Obserwując beznadziejność położenia kobiet i dzieci, postanawia przekonać pastora do swoich racji i szerszej działalności. Wielebny jest zauroczony Christine. Wprowadzone zostały tu postacie osieroconych sióstr: Elise, Marianne i Sophie, bowiem nowela stanowi preludium cyklu Orphan Train.

       Autorką trzeciej noweli W stronę słońca (oryg. tytuł: Toward the Sunrise,  cykl: Until The Dawn #0.5) jest Elizabeth Camden. Opowiadanie stanowi również wstęp do autorskiego cyklu. Julia Broeder ma już tylko sześć miesięcy, aby uzyskać dyplom lekarza. Była ambitną i wyróżniającą się studentką Żeńskiej Szkoły Medycznej Stanu Pensylwania (Women's Medical College), dopóki nie jedno niefortunne zdarzenie. Za udzielenie pomocy zwierzęciu i jego kradzież została wydalona z uczelni. Powróciła do rodzinnej miejscowości szukając pomocy u prawnika  Ashtona Carlyle’a. Na życzenie Vandermark'ów, sprawował on opiekę nad rodziną Julii oraz dokonywał wpłat na jej studia. Teraz jednak postanawia nie wykorzystywać finansów swoich pracodawców, gdy okazuje się, że wskutek lekkomyślnych decyzji dziewczyna zostaje relegowana ze studiów. Wskutek reprymendy głowy rodziny jest jednak zmuszony do zmiany zdania. Tym razem to Julia stawia opór, a Ashton musi ja przekonać do zmiany decyzji.  

    Victoria to samotna matka, która musiała zmagać się z bólem i cierpieniem. Powoli pozwala oswoić się cierpliwemu i łagodnemu Benowi. Posiada ważne powody, aby nie ufać żadnemu mężczyźnie. Życie w kolonii dało jej poczucie bezpieczeństwa.  Musi uwolnić się od przeszłości i ponownie nauczyć się ufać. Christine Pendleton reprezentuje silną osobowość kobiety, choć sama nie wierzyła w swoje możliwości. Wychowana w posłuszeństwie do rodziców, dopiero teraz zaczyna brać odpowiedzialność za swoje czyny. Jest prostolinijna, rozsądna, uczciwa, wrażliwa na krzywdę ubogich. Jako stara panna, nie wierzy w swoją atrakcyjność i nie dostrzega zainteresowania, jakim obdarza ją pastor. Julia Broeder chce być misjonarzem, lekarzem niosącym pomoc najbardziej potrzebującym. Mając zawsze opiekę wpływowej i bogatej rodziny, nie potrafiła jednak szanować zyskiwanych darów. Musi dojrzeć i zdać sobie sprawę ze swoich błędów. 


     O ile znane mi są powieści Elizabeth Camden, o tyle w ogóle nic nie wiedziałam na temat Karen Witemeyer  i Jody Hedlund. Przeglądając ich dorobek na stronach autorskich jestem pod ogromnym wrażeniem, bowiem  są to autorki, których książki z zakresy romansu i romansu historycznego cieszą się ogromnym powodzeniem. Mam nadzieję, że w Polsce również doczekamy się przekładu ich książek. 

      Opowiadania Karen Witemeyer i Elizabeth Camden czasowo rozgrywają się pod koniec XIX wieku, natomiast opowiadanie Jody Hedlund to lata 50. XIX wieku. Wszystkie trzy opowiadania oparte są na solidnie zbudowanej fabule. Czytelnik ma świadomość, że zostaje przeniesiony w zupełnie inny czas. Historie wiarygodne, niosące pociechę, nadzieję, ciepło i wiele dobroci.



Elizabeth Camden, Jody Hedlund, Karen Witemeyer, Wszystkie moje jutra, wydawnictwo Dreams, wydanie 2019, tytuł oryg.: All My Tomorrow, tłumaczenie: Anna Rojkowska, Magdalena Peterson, Martyna Żurawska, okładka miękka, stron 352.


14 maja 2019

Ruth Logan Herne, Pokój w dolinie.




          Pokój w dolinie to kontynuacja perypetii rodziny Staffordów. Tym razem głównym bohaterem jest Trey Walker Stafford, który jako trzylatek został przygarnięty przez Sama Stafforda. Wbrew niemu jednak postanowił opuścić ranczo Double S i zająć się muzyką. Osiągnął swój cel, bowiem w ciągu kilkunastu lat zdobył sławę, a jego piosenki w stylu country znajdowały się na pierwszych miejscach list przebojów. Gdy Trey dowiaduje się, że jego kod genetyczny jest najbardziej zgodny z kodem Sama, postanawia wrócić i przygotować się na dawcę przeszczepu. Już pierwszego dnia nie zauważa znaku stop i doprowadza do wypadku Lucy Carlton, sąsiadki Staffordów. Dwudziestosześcioletnia wdowa z trojgiem dzieci i przygarniętą nastolatką, traci nie tylko samochód, ale również towar, o który dbała i który miała zamiar sprzedać. Trey postanawia wesprzeć młodą kobietę. Z kolei przybrany ojciec prosi go, aby naprawił jego dawne błędy wobec Lucy. 


         Trey i Lucy to młodzi, ale poranieni wewnętrznie ludzie. Trey obarcza się winą za śmierć żony, z kolei Lucy nie potrafi już zaufać mężczyznom po tym, co przeżyła ze swoim mężem. Jest zdeterminowana, aby zapewnić swoim dzieciom godne życie. Trey czuje się wewnętrznie pusty i rozżalony, a mimo to otwiera swoje serce na Lucy i jej dzieci. W tle mamy muzykę country i  kościelną.

     Ruth Logan Herne potrafiła przenieść na karty książki, postacie prawdziwe, rzeczywiste, popełniające błędy, przyznające się do winy, cierpiące wewnętrznie, mające swoje życiowe pasje, marzenia i cele, przeżywające rozczarowania, radości i smutki. To powieść, której głównym przekazem jest to, że należy pokładać ufność w Bogu. Wiele tu bowiem odniesień i cytatów z Pisma Świętego. Wielką rolę we wszystkich trzech książkach odgrywają dzieci. Podkreślona jest wartość rodziny, utrzymywania prawidłowych relacji i miłość. 


      Książka kończąca serię pozostawia czytelnika w optymistycznym i ciepłym nastroju. Niewątpliwie przynosi ukojenie i wytchnienie. Bardzo podobały mi się słowa od tłumaczki Joanny Olejarczyk, które wyjaśniają muzyczne kwestie, o jakim mowa jest w powieści Pokój w dolinie. Rola tłumacza jest niedoceniana, a to przecież dzięki nim możemy cieszyć się przekładami właśnie takich wartościowych książek w języku polskim. Warto.



Ruth Logan Herne, Pokój w dolinie, wydawnictwo Dreams, wydanie 2019, tytuł oryg.: Peace in the Valley, tłumaczenie: Joanna Olejarczyk, seria: Ranczo Staffordów, t. 3, tytuł oryg. serii: Double S Ranch, #3, s. 400.