Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Karen Witemeyer. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Karen Witemeyer. Pokaż wszystkie posty

15 lutego 2025

Karen Witemeyer, Dalej, niż sięga wzrok.


Koniec XIX wieku. Osierocone dzieci jadą koleją z opiekunkami na Zachód, aby tam znaleźć być może nowe rodziny. Tyle tylko, że czternastoletni Zach nie ma chęci przynależeć do nikogo, Seth ma słabe zdrowie, a Hamilton z czteroletnią Evangeline nie chcą być rozdzieleni. Gdy dochodzi do tragicznego wypadku, to najstarszy Zach staje na wysokości zadania i decyduje się na złożenie obietnicy, która zaważy na dalszym życiu trójki z nich. 



Zach, Seth i Evangeline Hamiltonowie mieszkają od siedmiu lat na farmie położonej na uboczu. Zach w dalszym ciągu troszczy się o rodzinę, Seth ma nieoczekiwane ataki astmy, a dziewiętnastoletnia Evangeline ze względu na swoje oczy, nie jest akceptowalna w towarzystwie. Bracia są dla niej wszystkim, ale nieoczekiwanie w sąsiedztwie farmy pojawia się ktoś jeszcze. To dwudziestotrzyletni Logan Flower, który przybywa do Pecan Gap w Teksasie szukając sprawiedliwości. 



To opowieść o przyjaźni i miłości, z wieloma odniesieniami do wiary i Biblii. Każdy z bohaterów ma świetnie zarysowaną osobowość, ale żaden z nich nie jest ideałem. Wspaniała jest relacja między przybranym rodzeństwem. Zach, który pragnął od zawsze wolności, zdolny jest do wielkich poświęceń na rzecz młodszych od niego sierot. Przez lata walczy o przetrwanie, troszczy się o nich, zdobywa farmę, a teraz pracuje w polu. Seth mimo, że słabego zdrowie, pilnuje domowych finansów i świetnie gotuje. Nieodłącznym towarzyszem żywej Evangeline jest oswojony dzik. To właściwie dzięki niemu, dziewczyna poznaje Logana. Od tamtej pory często bywa na jego ziemi, podsuwa pomysł budowy domu, wskazuje mu dobre rozwiązania. Logan jest zafascynowany dziewczyną, choć na początku sądzi, że dzięki niej pozna lepiej swojego wroga. Szybko jednak rodzą się w nim rozterki, a rzeczywistość jest zupełnie inna od wyobrażeń. Poza tym zostaje wciągnięty w sprawę Christie. 

Autorka nakreśliła życie małego, prowincjonalnego miasteczka, w którym spotykana jest korupcja, nieuczciwość, a nawet dochodzi do próby morderstwa. Mimo to, to urocza i wartościowa powieść, napisana z przekazem mającym być czytelnym dla potencjalnego odbiorcy. Wiele  jest w tej historii humoru, beztroskich momentów, które rekompensują smutny początek. Mam nadzieję, że zostaną wydane kolejne części w cyklu. 


Karen Witemeyer, Dalej, niż sięga wzrok, wydawnictwo Dreams, wydanie 2023, tytuł oryg.: More Than Meets the Eye, tłumaczenie: Magdalena Peterson, Cykl: Patchwork Family #1, okładka miękka, stron 368.


ze strony autorki, książki w serii



11 kwietnia 2021

Karen Witemeyer, Niezłomne serca.

           Koniec XIX wieku. Poznajcie Emmę Chandler, młodą, odważną, samodzielną kobietę, którą po stracie rodziców, wychowały ciotki. To pod ich okiem dorastała, przyswajała wspaniale wartości i zasady. Żadna z ciotek nie założyła własnej rodziny. Obydwie były charakterne, stanowcze, a jednocześnie pełne ciepła i nigdy nie odmawiały pomocy. To one pozwoliły też, aby zupełnie nieznany i zaniedbany chłopiec, sierota, którego pewnego dnia odnalazła Emma, mógł z nimi zamieszkać. Malachi Shaw pomimo upływu lat od opuszczenia Emmy i jej ciotek, nadal utrzymywał z nimi kontakt. Gdy więc otrzymuje wzywający go telegram, niezwłocznie bierze urlop i udaje się w daleką drogę. Emma to przecież jego Anioł, z którym łączy go szczególna, niepodlegająca zerwaniu więź. Jej osiągnięcia i upór fascynują i są godne naśladowania. Postanowiła zakupić zrujnowany teren i stworzyć miejsce, będące schronieniem dla maltretowanych, zagubionych i gnębionych przez mężczyzn kobiet. Tylko, że tej małej, kobiecej społeczności zagraża obecnie niebezpieczeństwo z zewnątrz.


       Malachi jest silny, odważny i potrafił sprzeciwić się na początku wrogo do niego nastawionym kobietom. No cóż, na zaufanie trzeba zasłużyć, a właściwie wszystkie były zranione wcześniej przez mężczyzn. Przed Malachim jest więc kilka wyzwań: znaleźć tego, który zagraża bezpieczeństwu Harper’s Station, chronić Emmę i …. chronić siebie przed urokiem Emmy. To ostatnie w ogóle nie należy do zadań łatwych, bowiem Emma jest kobietą piękną, która nie boi się do niego w chwilach słabości przytulać. Malachi w takich sytuacjach zaciska szczękę i zazwyczaj wznosi oczy ku niebu. Jest niezawodny, lojalny, opiekuńczy, powściągliwy w okazywaniu uczuć i oczywiście przystojny.

       Odniesień do wiary, wartości chrześcijańskich i Biblii jest w tej książce oczywiście bardzo wiele. W Harper’s Station jest przecież kościół, z pobliskiej miejscowości dojeżdża wtedy kiedy trzeba pastor, odbywają się nabożeństwa, a bohaterowie odmawiają dłuższe lub krótsze modlitwy. 

 


        Autorka stworzyła powieść wyważoną pod względem szybkości akcji, budzącej się miłości, poważnych i mniej poważnych scen oraz lekcji biblijnych. Mamy dwa punkty widzenia, co zawsze podoba mi się w powieściach. Warto wspomnieć o szerokiej warstwie bohaterów drugoplanowych. Ciotki to moje ulubione postacie z grona starszych pań. Nie zapominam jednak o Helen i Tori. Przypuszczam, że niektóre z nich w kolejnych powieściach cyklu staną się pierwszoplanowymi. Odnotowałam też detale tła historycznego, obyczajowego i społecznego. Autorka zwraca uwagę między innymi na kurz, brud i pogodę.

         Wspaniale zarysowana została inicjatywa powstania Kolonii Harper’s Station przeznaczonej pierwotnie tylko dla kobiet. Wszystko zawrze może jednak ulec zmianie. Wydaje się, że każdy z losów kobiet jest szczególny, warty uwagi, choć większości dotyczy nadużycia siły i zepsucia ze strony mężczyzn. Sensacyjna zagadka trzyma w napięciu i aż do rozwiązania jest zupełnie tajemnicza i niejasna. To dobrze przemyślana i napisana fabuła, do której pasują wplecione w odpowiednie miejsca treści duchowe. Z pewnością polubicie postacie Emmy i Malachiego oraz będziecie z zainteresowaniem śledzić ich perypetie w powieści. To ciepła i wartościowa powieść, którą warto przeczytać.



Karen Witemeyer, Niezłomne serca, wydawnictwo Dreams, wydanie 2021, tytuł oryg.; No Other Will Do, tłumaczenie: Magdalena Peterson, cykl: Kolonia Harper’s Station, t .1, tytuł oryg.; Ladies of Harper’s Station #1, okładka miękka, stron 404.

 

 

28 maja 2019

Elizabeth Camden, Jody Hedlund, Karen Witemeyer, Wszystkie moje jutra.




        Opowiadanie Karen Witemeyer Warta czekania (oryg. tytuł Worth the Wait, cykl: Ladies of Harper’s Station #1.5) przybliża działalność kobiecej kolonii w Harper’s Station w Teksasie. Handlowiec Benjamin Portret jest jednym z nielicznych mężczyzn, którzy zostali dopuszczeni do kolonii kobiet. Od roku ściśle współpracuje z właścicielką sklepu, nieufną Victorią Adams. Pomysł Benjamina, aby Vicky jeździła z nim po okolicznych farmach i oferowała swoje towary, dopiero po wielu tygodniach zyskał jej aprobatę. Opowiadanie nawiązuje do jednego dnia tej podróży, w której towarzyszy im synek Victorii. Zarówno kobieta jak i jej synek już dawno zdobyli serce Benjamina. Tyle tylko, że Vicky zachowująca dystans, nie pozwala się w ogóle do siebie zbliżyć czy nawiązać jakikolwiek bliższy kontakt. Dla Bena wyprawa staje się jedyną drogą, aby przekonać do siebie Victorię. 

        Nowela Jody Hedlund Przebudzone serce (oryg. tytuł: An Awakened Heart; cykl: Orphan Train #0.5) opowiada o bogatej, ale samotnej trzydziestoletniej Christine Pendleton, która zgłasza się jako wolontariuszka do kaplicy Center Street w Nowym Jorku dla imigrantów. Pastorem jest tu czterdziestoletni, owdowiały Guy Bedell. Jego celem jest ostrzegać i chronić wiernych przed wyborem życia na ulicy, trudnieniem się prostytucją i kradzieżami. To droga trudna do osiągnięcia, bowiem imigranci mieszkają w trudnych warunkach, a ich dzień polega głównie na ekstremalnych zmaganiach. Christine po kilku wizytach w  kaplicy dochodzi do wniosku, że rozdawanie ulotek i modlitwa, to nie jest to, czego jedynie potrzebują imigranci. Obserwując beznadziejność położenia kobiet i dzieci, postanawia przekonać pastora do swoich racji i szerszej działalności. Wielebny jest zauroczony Christine. Wprowadzone zostały tu postacie osieroconych sióstr: Elise, Marianne i Sophie, bowiem nowela stanowi preludium cyklu Orphan Train.

       Autorką trzeciej noweli W stronę słońca (oryg. tytuł: Toward the Sunrise,  cykl: Until The Dawn #0.5) jest Elizabeth Camden. Opowiadanie stanowi również wstęp do autorskiego cyklu. Julia Broeder ma już tylko sześć miesięcy, aby uzyskać dyplom lekarza. Była ambitną i wyróżniającą się studentką Żeńskiej Szkoły Medycznej Stanu Pensylwania (Women's Medical College), dopóki nie jedno niefortunne zdarzenie. Za udzielenie pomocy zwierzęciu i jego kradzież została wydalona z uczelni. Powróciła do rodzinnej miejscowości szukając pomocy u prawnika  Ashtona Carlyle’a. Na życzenie Vandermark'ów, sprawował on opiekę nad rodziną Julii oraz dokonywał wpłat na jej studia. Teraz jednak postanawia nie wykorzystywać finansów swoich pracodawców, gdy okazuje się, że wskutek lekkomyślnych decyzji dziewczyna zostaje relegowana ze studiów. Wskutek reprymendy głowy rodziny jest jednak zmuszony do zmiany zdania. Tym razem to Julia stawia opór, a Ashton musi ja przekonać do zmiany decyzji.  

    Victoria to samotna matka, która musiała zmagać się z bólem i cierpieniem. Powoli pozwala oswoić się cierpliwemu i łagodnemu Benowi. Posiada ważne powody, aby nie ufać żadnemu mężczyźnie. Życie w kolonii dało jej poczucie bezpieczeństwa.  Musi uwolnić się od przeszłości i ponownie nauczyć się ufać. Christine Pendleton reprezentuje silną osobowość kobiety, choć sama nie wierzyła w swoje możliwości. Wychowana w posłuszeństwie do rodziców, dopiero teraz zaczyna brać odpowiedzialność za swoje czyny. Jest prostolinijna, rozsądna, uczciwa, wrażliwa na krzywdę ubogich. Jako stara panna, nie wierzy w swoją atrakcyjność i nie dostrzega zainteresowania, jakim obdarza ją pastor. Julia Broeder chce być misjonarzem, lekarzem niosącym pomoc najbardziej potrzebującym. Mając zawsze opiekę wpływowej i bogatej rodziny, nie potrafiła jednak szanować zyskiwanych darów. Musi dojrzeć i zdać sobie sprawę ze swoich błędów. 


     O ile znane mi są powieści Elizabeth Camden, o tyle w ogóle nic nie wiedziałam na temat Karen Witemeyer  i Jody Hedlund. Przeglądając ich dorobek na stronach autorskich jestem pod ogromnym wrażeniem, bowiem  są to autorki, których książki z zakresy romansu i romansu historycznego cieszą się ogromnym powodzeniem. Mam nadzieję, że w Polsce również doczekamy się przekładu ich książek. 

      Opowiadania Karen Witemeyer i Elizabeth Camden czasowo rozgrywają się pod koniec XIX wieku, natomiast opowiadanie Jody Hedlund to lata 50. XIX wieku. Wszystkie trzy opowiadania oparte są na solidnie zbudowanej fabule. Czytelnik ma świadomość, że zostaje przeniesiony w zupełnie inny czas. Historie wiarygodne, niosące pociechę, nadzieję, ciepło i wiele dobroci.



Elizabeth Camden, Jody Hedlund, Karen Witemeyer, Wszystkie moje jutra, wydawnictwo Dreams, wydanie 2019, tytuł oryg.: All My Tomorrow, tłumaczenie: Anna Rojkowska, Magdalena Peterson, Martyna Żurawska, okładka miękka, stron 352.