7 listopada 2019

Nora Roberts, Książę i artystka.



       Aleksander de Cordina to następca tronu małego księstwa o nazwie Cordina, które położone jest w Europie. Mile widzianym gościem w Cordinie od siedmiu lat jest Amerykanka, córka bogatego przedsiębiorcy, Eve Hamilton. Właśnie ponownie została wezwana przez Aleksandra. Celem tej wizyty jest zaplanowanie przyjazdu amerykańskiej teatralnej grupy Eve i charytatywne przedstawienia.

     Kobieta ma dwadzieścia siedem lat i jest właścicielką teatru. Jest dumna ze swoich osiągnięć, bowiem dokonała ich wbrew woli ojca. Przyjaźń z mieszkańcami pałacu trwa niemal od siedmiu lat, kiedy to pierwszy raz pojawiła się w Cordinie i poznała rodzinę. Nastąpiły wówczas tragiczne w skutkach wydarzenia (w tomie 1: Księżniczka i tajny agent), które zbliżyły ją do książęcej rodziny. Wielką przyjaźnią darzyła Bennetta, natomiast zupełnie nie mogła porozumieć się ze starszym Aleksandrem. Co prawda siedem lat temu wydawało jej się, że zakochała się w młodym mężczyźnie, ale jego chłodne zachowanie zupełnie pozbawiło nadziei Eve na spełnienie jej marzeń. Teraz po latach, Aleksander wydawał jej się jeszcze bardziej przystojny, ale i bardziej wystudiowany w reakcjach i skryty w ukazywaniu emocji. Wezwana do Cordiny musi sprostać uczuciom, jakie zaczynają na nowo w niej odżywać.


      Eve wywodzi się z bogatej rodziny, ale mimo to nie spoczęła na laurach. Zaczęła rozwijać swoje pasje i inwestować w teatr. Książę Aleksander od dziecka był przygotowywany na objęcie tronu po ojcu, co nie oznacza, że wewnętrznie nie targają nim żadne uczucia. Od lat jego myśli zaprząta Eve, ale widząc jak rozwija się relacja między nią, a jego bratem Bennettem, postanawia zachować dystans. Zakłada też błędne założenia. Istnieje kontrast między silnym, ponurym, obciążonym politycznymi obowiązkami upartym Aleksandrem, a niezależną, bezpośrednią i momentami bezczelną Ewą.


       Książę i artystka to urocza i ciepła opowieść o miłości między dwojgiem ludzi wywodzących się z zupełnie odmiennych środowisk. Miłość pokonuje jednak każdą granicę, choć z początku może wydawać się nieodpowiednia. Cóż, przeciwieństwa się przyciągają. To klasyczny romans ze szczyptą czyhającego niebezpieczeństwa w tle, w którym odnaleźć można minione lata. Bohaterka nie ma laptopa, ale pisze na maszynie. Dla wygody podczas rozmowy telefonicznej zdejmuje klipsa wpiętego w ucho (czy ktoś jeszcze pamięta klipsy?). To niemal bajka z ciepłymi wplecionymi momentami, ale jak to się przyjemnie czyta!




Nora Roberts, Książę i artystka, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2019, tytuł oryg.: Command Performance, tłumaczenie: Julita Mirska, cykl: Księstwo Cordiny, t.2, oryg.: Cordina's Royal Family #2, okładka miękka, stron 272.


p.s. pierwszego tomu nie czytałam, ale znalazłam na półce. Kupiona, zapomniana i wciśnięta między książki. Skandal! :)

2 komentarze:

  1. Ja pamiętam klipsy! Ale może dlatego, że ostatnio pisałam tekst o kolczykach i szukałam informacji o rodzajach zapięć ;)

    Ech, na razie mam pełną listę w bibliotece i nie mogę nic wypożyczyć, a ta Nora tak za mną chodzi... ;) I widzę ją chyba na dwóch półkach, więc aż się prosi, żeby sięgnąć. Może w końcu się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię książki Nory Roberts, oprócz tych paranormalnych, to już nie moja bajka. Reszta jest niezła :)Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.