Ciemne dzikie kwiaty to kolejna część
autorstwa Elizabeth Cooke, która przeniosła mnie do Rutherford Park. Od razu
wspomnę o tym, że na końcu powieści odnaleźć można fragment jeszcze jednej
książki, będącej zapowiadającej kontynuację. Ponownie spotykamy się w majątku
Cavendish’ów. Jest rok 1915, trwa pierwsza wojna światowa. Do wojska zaciągnął
się nie tylko Harry, syn Octavii i Williama, ale również lokaje Nash i Harrison.
Ci ostatni pisują listy do pokojówek Mary Richards i Jenny Best. Harry, pilot
myśliwca, ma dwie siostry, ale to on jest dziedzicem majątku. Rodzice
zamartwiają się, więc o jego bezpieczeństwo. W dodatku Octavia i William
przechodzą małżeński kryzys. Jedną z przyczyn stał się ubiegłoroczny namiętny romans
Octavii z przystojnym Amerykaninem. Kobieta, co prawa wybrała męża i dzieci,
ale nadal nie może zapomnieć o mężczyźnie, który skruszył jej lód w sercu. Ta
dramatyczna strata miłość jest dla niej trudna do zniesienia. Podobnie John
Gould nie może zapomnieć i planuje wrócić do Anglii na parowcu o nazwie
Lusitania. Starszy o dwadzieścia lat William, czuje się przybity, a wszystkie
skrywane zmartwienia odcisną piętno na jego zdrowiu. Octavia pragnie jednak zmian
w swoim sztywnym życiu i niejednokrotnie zwycięża w starciu z flegmatycznym
nieco Williamem, który nie chce zmieniać istniejącego porządku.
Elizabeth Cooke
ponownie starannie wprowadza czytelnika w klimat epoki. Świadomie korzysta z
faktów historycznych (np. zatonięcie Lusitanii 7 maja 1915 roku), otwarcie
określa ówczesne tło obyczajowe i społeczne. Jej opisy są momentami brutalne i niemal
rzeczywiste. Pokazuje jak zaczęła zmieniać się pozycja kobiety, które w końcu
zaczęły być samodzielne. Autorka potrafiła także plastycznie oddać emocje, wewnętrzne
walki, które szargały bohaterami podczas opisywanych wydarzeń. Każdy z nich ma
przecież marzenia, plany na przyszłość i fantazje. Elizabeth Cooke liczy na
zrozumienie i wrażliwość czytelnika, czeka na jego samodzielne wnioski. Fabułę
przekazuje bez pośpiechu i zadęcia. Cooke ponownie przeskakuje z jednej
historii do drugiej. To jednak dobra powieść i co najważniejsze czytelnika z
niecierpliwością może nadal wyczekiwać jej kontynuacji.
Elizabeth Cooke, Ciemne dzikie kwiaty, wydawnictwo Marginesy, wydanie 2015, tłumaczenie Agata Żbikowska, cykl: Rutherford Park (TOM 2), okładka miękka ze skrzydełkami, stron 368.
* Tajemnice Rutherford Park
Zaciekawiłaś mnie tymi tomami .....
OdpowiedzUsuńSzkoda, że okładki książek są tak bardzo przeładowane...
Zapowiada się na ciekawą lekturę, muszę poszukać w bibliotece.
OdpowiedzUsuń