Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Egmont. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Egmont. Pokaż wszystkie posty

14 maja 2015

Ewa Nowak, Na ratunek Karuzeli.

Kolejną książeczką wydaną w serii Poczytaj ze mną jest opowieść Na ratunek Karuzeli autorstwa Ewy Nowak z ilustracjami Joanny Rusinek. Książeczka została oznaczona słowem "przygoda" i będzie wspaniałym wyborem lektury szczególnie dla chłopców. To lektura wzbudzająca emocje, ale mówiąca rownież o pozytywnych wartościach w sposób prosty.

Ponownie odwołuję się do zdjęć książeczki.











Ewa Nowak, Na ratunek Karuzeli, wydawnictwo Egmont, seria: Poczytaj ze mną, wydanie 2015, okładka miękka, ilustracje Joanna Rusinek, stron 48, przedział wiekowy: 3-7 lat.

STRONA AUTORKI

Joanna Olech, Ząb czarownicy.

 Będzie tym razem mało tekstu, a więcej zdjęć. Widząc książeczkę dla dzieci, chyba każdy z nas pragnie zobaczyć co też kryje w swoim wnętrzu. Joanna Olech odpowiedzialna jest nie tylko za tekst, ale za ilustracje. Historyjka dotyczy pewnego młodego kota - dentysty, u którego zjawia się jako pacjentka staruszka. Jeden ząb może być źródłem mnóstwa kłopotów, bo szybko okazuje się, że staruszka jest czarownicą.

Książeczka została wydana w serii Poczytaj ze mną i oznaczona słowem "humor". Jest to akcja promująca czytanie dzieciom.   Warto zapoznać się z serią tych książeczek. 











Joanna Olech, Ząb czarownicy, wydawnictwo Egmont, seria: Poczytaj ze mną, wydanie 2015, ilustracje: Joanna Olech,, okładka miękka, stron 48, przedział wiekowy 5-7 lat.

Ząb czarownicy.

2 maja 2015

Agnieszka Tyszka, Koniki z Szumińskich Łąk (Dżunia // Aprilek).




Czy pamiętacie serię Koniki z Szumińskich Łąk autorstwa Agnieszki Tyszki? Nie tak dawno ukazały się kolejne dwie części (po Rokim, Auguście i Marcysi obecnie jest pięć książek). To Dżunia i Aprilek. Już kolejny raz można zawitać do Szumina, zaprzyjaźnić się z jego mieszkańcami oraz tymi, którzy przybywają w te okolice na krotki okres. 




W Dżuni Paulina razem z Tosią i Klarą zostaje opiekunką dzieci, które spędzają tak zwane wakacje w siodle. Wśród nich znajdzie się rozkapryszona Anabella. Tytułowa Dżunia to oczywiście koń, który nie za bardzo lubi się z Lalą, koniem zamieszkującym boks obok. Z kolei tytułowy Aprilek, to koń rasy fryzyjskiej, który marzył, aby pracować z dziećmi. Po wakacjach we wrześniu ruszyła, bowiem szkółka jeździecka. Tym razem narratorką jest Klara. 

Wielka Księga Zadań

Wielka Księga Zadań - tu już wynik pracy mojej córki

Podobnie jak to było w poprzednich częściach, poznajemy świat nie tylko z perspektywy bohaterek, ale również koni. Owe myśli zapisane są odmienną czcionką. Książki są wspaniale zilustrowane przez Martę Krzywicką. 

Warto również wspomnieć, że do serii można dokupić specjalną Wielką Księgę Zadań, gdzie znaleźć można różnego rodzaju zagadki związane z przyjaciółkami i konikami z Szumina. Serię mogę z czystym sercem polecić, bowiem została sprawdzona przez moją córkę, która obecnie jest na etapie fascynacji konikami.


seria w całości

Agnieszka Tyszka, Dżunia. Koniki z Szumińskich Łąk, Literacki Egmont, wydanie 2015, ilustracje Marta Krzywicka, oprawa miękka, stron 162.
Agnieszka Tyszka, Aprilek. Koniki z Szumińskich Łąk, Literacki Egmont, wydanie 2015, ilustracje Marta Krzywicka, oprawa miękka, stron 160.
Wielka Księga Zadań. Koniki z Szumińskich Łąk, wydawnictwo Art Egmont, wydanie 2015, ilustracje Marta Krzywicka, oprawa miękka.

strona autorki

10 lutego 2015

Ewa Nowak, Pajączek na rowerze.

Pajączek na rowerze – brzmi trochę dziwne, prawda? Wszystko jednak staje się jasne po przeczytaniu całej książki autorstwa Ewy Nowak. To pozycja dla osób bardzo młodych, ale moim zdaniem powinna być przeczytana również przez osoby dorosłe. Pokazuje, bowiem świat widziany oczami dziecka, ale również przestrzega nas przed popełnianiem kardynalnych błędów: lekceważeniu potrzeb i oczekiwań własnej pociechy. Z drugiej strony podkreśla, że niezależnie od starszego wieku, doświadczenia, mamy prawo do podejmowania własnych decyzji i nigdy nie zaniknie możliwość wewnętrznego rozwoju, o ile sami będziemy otwarci i tego pragnęli. 


Poznajemy Olę - roztrzepaną, ruchliwą, gadatliwą, pełną niespożytej energii, uwielbiającą jazdę na rowerze, która nie przepada za szkołą i panicznie boi się pająków. Wraz z mamą i znacznie starszą, ciągle zakochaną siostrą Baśką mieszka w jednym z bloków. Od czasu do czasu wszystkie odwiedzają babcię, która po przejściu na emeryturę zaczęła w końcu korzystać z życia i z tego, co znajduje się w propozycjach miasta w aktywizacji ludzi starszych. Niedługo przed początkiem nowego oku szkolnego, mama Oli spotyka bliską koleżankę z dawnych lat. Okazuje się, że po przeprowadzce Beaty z synem, kobiety będą widziały się znacznie częściej.  Tak Ola bliżej poznaje niepozornego, spokojnego, chudego Łukasza, chłopaka, który nie tak dawno zgubił klucze. W dodatku ku niezadowoleniu dziewczynki, Łukasz nie dość, że będzie chodził z nią do klasy, to jeszcze codziennie po szkole będzie bywał u nich w domu. Ta niechciana znajomość szybko jednak przerodzi się w coś zaskakująco pozytywnego.


Rzeczywiście jest to książka o tej pierwszym, dziecięcym, jeszcze niewinnym zauroczeniu. Owa miłość bardzo mocno związana jest tu z przyjaźnią. Z drugiej strony poznajemy perypetie szkolne oraz domowe problemy wieku dziecięcego. Zarówno Ola jak i Łukasz są wykluczani z rozmów z dorosłymi. Rezolutna Ola radzi sobie jednak jak może, aby wiedzieć więcej na dany temat. Łukasz jednak tkwi w przeświadczeniu, że dorośli mówią prawdę. Wierzy, że tata nie będzie mieszkał z nimi, bo praca mu na to nie pozwala oraz że pani Iwonka pracuje z tatą. Nikt z dorosłych nie bierze odpowiedzialności i nie uświadamia chłopca o tym, co dzieje się pomiędzy rodzicami. Mamy tu też klasyczny przykład tego, jak dwoje dorosłych ludzi po rozstaniu wygłasza do dziecku niepochlebne uwagi i opinie o tej drugiej do niedawna połówce. Łukasz dowiaduje się od taty, że matka zawsze była rozmemłana, a od mamy, że ojciec zawsze nie dotrzymywał słowa. Rodzice chłopca są zaślepieni swoimi problemami, nie widzą krzywdy, jaką wyrządzają synowi. Oszukiwanie, zakłamanie, czy też niemówienie prawy swojej latorośli nie wróży jednak nigdy nic dobrego. 


To bardzo dobra powieść poruszająca w dość taktowny i wyważony sposób wiele ważnych problemów współczesnego życia. Rozwody, brak kontaktu z jednym z rodziców, nowe założenie rodziny przez jednego z nich, problemy miłosne młodego i dziecięcego wieku, prawo do ciekawego życia osób na emeryturze. Nic w tym dziwnego, bowiem autorka książki jest z wykształcenia pedagogiem terapeutą. Powieść napisana jest przystępnym językiem, ilustrowana i troszkę przypomina mi czasy mojego dzieciństwa. Moim zdaniem warto książkę przeczytać i podsunąć ją swojej latorośli.

 

Ewa Nowak, Pajączek na rowerze, wydawnictwo Literacki Egmont, wydanie 2015, oprawa miękka ze skrzydełkami, stron 216.

5 października 2014

Frances Hodgson Burnett, Mała księżniczka.


Ach, któż to nie zna losów małej, niespełna siedmioletniej dziewczynki, którą tatuś - żołnierz posyła na pensję dla dziewcząt? Któż nie pasjonował się, niezależnie od swojego wieku, kruchą, wrażliwą i delikatną istotką, jaką była Sara Crewe i nie złorzeczył właścicielce pensji pani Marii Minchin? Czy jest, choć jedna osoba, mniej więcej z mojego pokolenia, która nie wzruszyłaby się czytając książkę lub też oglądając jej ekranizację? Myślę, że nie. 

Sara Crewe to postać dziewczynki, małej księżniczki, której marzenia się spełniają i którą nie jedna z nas chciałaby być. Wychowana w Indiach przez czułego ojca, kapitana Ralfa Crewe, jak się okazuje wkrótce właściciela kopalni diamentów, zostaje wyrwana ze znanego środowiska. nowym domem staje się Londyn i pensja pani Minchin. Tata Sary pozostawia córkę w bezpiecznym miejscu i w dodatku z takimi udogodnieniami jak własny pokój z salonikiem, bogata garderoba, kucyk i wyłącznie do jej dyspozycji pokojówka. Pani Minchin widząc w tym jak największe korzyści dla pensji, bez przerwy wychwala zalety dziewczynki i pozwala jej na więcej niż to czyni mając na uwadze pozostałe podopieczne. Mimo wszystko, Sara nie jest ani rozkapryszona, ani rozwydrzona. Jest skromną dziewczynką, pozytywnie nastawioną do wszystkich niezależnie od zajmowanej pozycji społecznej. Jak wiecie sielanka się kończy, a Sara przyzwyczajona do wygód, musi zmierzyć się z nową sytuacją. 


Klasyka, klasyka, klasyka i to w najpiękniejszym wydaniu. Mimo upływu lat, książka w ogóle nie starzeje się i nie traci na popularności. Jest pełna magii, ciepła, uroku, czaru i wrażliwości małej Sary, dziewczynki o bogatej wyobraźni i przede wszystkim gołębim sercu. Emocje podczas czytania od uśmiechu po wzruszenie, na pewno są gwarantowane i oczywiście, dodajmy do tego staroświecki klimat i perypetie dziewcząt z pensji. Książka może być czytana wiele razy i należy do tych, które nigdy się nie znudzą czytelnikowi. Ten typ tak ma. Starsi pokoleniowo zapewne się ze mną zgodzą, młodsi, którzy nie czytali, powinni jak najbardziej nadrobić tak wspaniałą zaległość czytelniczą.


Wydań Małej księżniczki oczywiście jest bez liku. Ostatnia ukazała się w serii Romantyczna. Swoją drogę ciekawa jestem, kolejnych tytułów serii.
Frances Hodgson Burnett, Mała księżniczka, wydawnictwo Literacki Egmont, wydanie 2014, przekład: Józef Birkenmajer, seria: Romantyczna, oprawa miękka ze skrzydełkami, stron 294.

1 października 2014

Lucy Maud Montgomery, Dziewczę z sadu.


Dziewczę z sadu, książka obecnie wydana przez Literacki Egmont, to tak naprawdę Kilmeny ze starego sadu bądź jeszcze ewentualnie Kilmeny z kwitnącego sadu autorstwa Lucy Maud Montgomery. Książka wydana po raz pierwszy w 1910 roku, znana jest czytelnikom polskim właśnie pod takimi tytułami. 

To cudowna i sentymentalna opowieść o młodej dziewczynie, w której zakochuje się młody i uczciwy Eric Marshall.  Mężczyzna opuszcza rodzinne strony Queenslea i spełniając życzenie chorego przyjaciela, obejmuje posadę nauczyciela w Lindsay położonej na wyspie Księcia Edwarda. Eric czeka na miłość, na kobietę dobrą, silną i autentyczną. Zamieszkuje w domu Williamsonów, a los sprawia, że poznaje piękną dziewczynę Kilmeny Gordon i oczywiście zakochuje się w niej. 

Może jest to kolejna ckliwa, cukierkowa, słodka opowieść o banalnym, szczęśliwym zakończeniu, ale jakże ta powieść jest urocza! Kilmeny mimo, że piękna, eteryczna, o wielkim talencie i nieśmiała to jednak od urodzenia jest niema. Jest samotniczką, mieszkającą z dziwną rodziną nieutrzymującą kontaktów towarzyskich z mieszkańcami Lindsay. W chorobie, a raczej w zachowaniu Kilmeny tkwi rodzinna tajemnica.



To powieść romantyczna, delikatna, ale i smutna, i niepozbawiona melancholii. Owa nostalgia i sentymentalizm nadają fabule magii. Trudno to dokładnie określić, ale powieści Montgomery mają to do siebie, że każda z nich po prostu oczarowuje czytelnika. Warto zwrócić uwagę, że historie poznajemy z męskiej perspektywy. Kilmeny jawi nam się niejako z oddali.
 To nieskomplikowana historia, obecnie wydana w pięknej serii Romantycznej, w małym formacie, który swobodnie można zabrać do torebki lub w większą kieszeń. Dzięki tej książce, jeden wieczór zostanie w przyjemny czytelniczy sposób zapełniony. Nie ma co tu dywagować, należy po prostu przeczytać.



Lucy Maud Montgomery, Dziewczę z sadu, wydawnictwo Literacki Egmont, wydanie 2014, seria Romantyczna, przekład Magdalena Koziej, oprawa miękka ze skrzydełkami, stron 192.


* Pozostałe książki były oczywiście opiniowane na blogu. wystarczy kliknąć tag Romantyczna.