Cała prawda o Francuzkach autorstwa
Marie-Morgane Le Moël, to książka, która ukaże się w lutym, ale wydawnictwo
skrupulatnie zadbało, aby było o niej już teraz głośno. Na blogach pojawiły się
entuzjastyczne opinie skrzętnie kopiowane na portale i
obdarowywane odpowiednią liczbą rewelacyjnych gwiazdek. Nie ma to jak właściwy
PR. Oczywiście swój egzemplarz również zawdzięczam propozycji, która napłynęła
od wydawnictwa. Po przeczytaniu kilku poradników wersji francuskiej, które nota
bene mi się podobały, ciągle jednak tkwiło we mnie pytanie, jakie w końcu są
Francuzki.
Marie-Morgane
Le Moël stara się rozprawić z powstałymi stereotypami. Autorka na bazie
kontekstów literackich, historycznych, filmowych i prasowych poddaje wiwisekcji
życie Francuzek. Pokazuje jak powstały
stereotypy, kiedy się narodziły, z jakich powodów, a przede wszystkim rozdziela
plotki, półprawdy i prawdy. Tam, gdzie trzeba broni Francuzek jak lwica, neguje
schematy, jasno tłumaczy niedociągnięcia w powstałych obrazach. Potrafi również
twardo stać na swoim stanowisku. Niejednokrotnie powołuje się na dane liczbowe
i procentowe.
Marie-Morgane
Le Moël kreśli Francuzkę, jako kobietę, która przede wszystkim uwielbia
krytykować. A już myślałam, że to tylko stereotyp wyłączny dla Polaków. Proszę,
czekała mnie niespodzianka, bo naród francuski poddaje krytyce prawie wszystko.
Autorka przedstawia kobiety, których wizerunki rozsławiły Francję, między
innymi: Brigitte Bardot, Sophie Marceau, Carole Bouquet, Edith Piaf, Joannę d’Arc,
Eleonorę Akwitańską, Katarzynę Medycejską, Olympe de Gouges, Marie de
Lafayette, George Sand, Coco Chanel. Kreśli również statystyczny tok życia
każdej z Francuzek dając jej najpopularniejsze imię w kraju Marie. Na kilku stronach poznajemy wyimaginowane
życie przeciętnej kobiety od narodzin, poprzez dzieciństwo, dojrzewanie,
pierwsze kontakty seksualne, używki, pełnoletniość, szkoły i studia, pracę, małżeństwo
i jego kryzysy, aż po starość i śmierć.
Autorka
pokazuje życie Francuzek biorąc pod uwagę współczesną politykę, rolę poszczególnych
jednostek w historii i panującej mody. Zaznacza, że pierwsza kobieta została
merem w Paryżu dopiero w 2014 roku, a prawa wyborcze dla kobiet w całym kraju zostały
przyznane dopiero w 1944 roku. Zdaniem Marie-Morgane Le Moël Francuzki nadal
nie zyskują pełni akceptacji w świecie mężczyzn: to oni zajmują najważniejsze
stanowiska w firmach, a kobiety zdane są na uszczypliwe uwagi w miejscach
pracy. Analizuje wybrane biogramy i zastanawia się, czy kobiety mają dziś
jakikolwiek wpływ na społeczeństwo.
Marie-Morgane
Le Moël zajmuje się również postrzeganiem Francuzek poprzez pryzmat kochanki,
żony, matki i partnerki. Poddaje interpretacji grę w uwodzenie, która we
Francji począwszy od średniowiecza ma długą tradycję. Porusza także kwestie
związane z życiem seksualnym Francuzek. Odwołuje się do danych statystycznych
mówiących o liczbie partnerów seksualnych i opowiada o klubach dla swingersów.
Stara się także pokazać konteksty literackie, które stworzyły obraz Francuzki
jako kobiety wyzwolonej. Mowa jest o kochankach i podejściu do kwestii niewierności
małżeńskiej. W tym wszystkim znajdzie również miejsce na wytłumaczenie
czytelnikowi, dlaczego Francuzki mają szyk.
Książka to
pewnego rodzaju dłuższy felieton publicystyczny podzielony na rozdziały. Gdyby
nie liczne odniesienia autorki do literatury, historii i filmów, które mi się najbardziej podobały, to niewątpliwie lektura
straciłaby wiele na swoim uroku. Same odniesienia do świata politycznego i współczesnych
plotek, kto z kim, statystyk, gazetowych artykułów otwarcie porównuję do pudelkowych wieści. Pomimo, że Marie-Morgane
Le Moël próbuje walczyć z powstałymi stereotypami, to jednak nie do końca osiąga
w tym cel. Owszem udało jej się jasno pokazać jak owe stereotypy powstawały. Nie
potrafiła jednak do końca rozliczyć się ze współczesnym postrzeganiem Francuzek
w takim, a nie innym świetle. Czy rzeczywiście pokazała całą prawdę o
Francuzkach, to już wnikliwy czytelnik sam osądzić powinien.
Marie-Morgane Le Moël, Cała prawda o Francuzkach, Wydawnictwo Kobiece, wydanie 2016, tłumaczenie Edyta Świerczyńska, stron 272.
Marie-Morgane Le Moël studiowała literaturoznawstwo,
filologię angielską, nauki polityczne i dziennikarstwo. W latach
2007-2012 była australijską korespondentką międzynarodowego miesięcznika
„Le Monde” i radia RFI, prowadząc serwis informacyjny w Oceanii.
Pracowała również przy tworzeniu francuskiego programu dla stacji SBS.
Pod koniec 2012 roku wróciła do Francji. Obecnie pracuje jako
dziennikarka we francuskiej agencji prasowej AFP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.