wydawnictwo Literatura
kwiecień 2011
seria wydawnicza: plus minus 16
okładka twarda
stron 128
Właściwie nic nie wiem o grach fabularnych typu RPG nie wiem właściwie nic. Zarówno ten rodzaj gry, jak i gry komputerowe do mnie nie przemawiają w żaden sposób. Z książki wysnułam wniosek, że gry RPG stoją raczej na wyższym poziomie od tych komputerowych. Zarówno jednak jedne jak i drugie dotyczą świata fantastycznego, a rzeczywistość może mieszać się użytkownikom z fikcją.
Akcja powieści dzieje się w pierwszych tygodniach września, gdzie czwórka przyjaciół spędza pierwsze dni w murach liceum. Ku własnej uciesze trafili do tej samej klasy. To Kamil, Patryk, Zosia i nasz narrator, którzy zaczęli grać w RPG przed trzema laty. Mimo wspólnej pasji mają również inne zainteresowania. Zosia uczęszcza na spotkania oazowe, a Patryk na angielski. Nasz narrator po śmierci ojca mieszka z mamą, która pogodziła się już z tym, że syn i jego przyjaciele grywają w RPG. Po za tym od lat podkochuje się w Zosi i właśnie we wrześniu wszystko nabierze tempa.
Nowa szkoła, nowy wychowawca, nowe wyzwania. Czwórka naszych przyjaciół poproszona została przez nauczyciela do wciągnięcia w grę samotnego Tomka, zagorzałego gracza komputerowego. Wspólna gra niezbyt się udaje, ponieważ tomek zabija wszystko, co się rusza, a mroczne i brutalne gry nie pociągają naszych nastolatków. Wkrótce wstrząśnięci dowiadują się, że jeszcze tego samego dnia Tomek próbował popełnić samobójstwo.
Powieść moim zdaniem w sam raz dla nastolatków – zapalonych graczy. Okazuje się, bowiem, że komputer kupiony przez rodziców na I komunię świętą może być przyczyną nie tylko spokojnego życia nastolatka, ale radykalnie wpłynąć na zmianę jego życia i kontakt z otoczeniem. Gracze utożsamiają się z bohaterami, a wściekłość czy też emanowanie siłą zostaje przeniesiona w realny świat ze szkodą dla bliskich. Zagubionym jest również Kamil, który pragnie zwrócić uwagę rodziców - zapracowanych lekarzy. Dzięki przyjaciołom nie jest sam, otrzymuje wsparcie. Z kolei dla Tomka jedynym ratunkiem jest terapia. To książka o trudnym wieku dojrzewania, poruszające jakże ważne problemy tego okresu, często ignorowane przez dorosłych.
Ta książka kojarzy mi się z salą samobójców.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie, chociaż nie wiem czy nie za młodzieżowo jak dla mnie :)
Mnie się podobała, bo pisana jest lekkim stylem i zapomniałam dodać, że sam Autor grywa w RPG, wiec wie o czym pisze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Kurczę, muszę przeczytać koniecznie!
OdpowiedzUsuńW ogóle o tej książce nie słyszałam, a o erpegach pisze się straszliwie mało, więc po tę książkę sięgnę z czystej ciekawości...
Zwłaszcza, że do papierowego RPG udaje mi się właśnie po kilku latach przerwy wrócić. :)
Dzięki za recenzję.
Mi tak samo jak biedronce skojarzyła się z Salą samobójców.
OdpowiedzUsuńKsiążka może być ciekawa, ale mam do niej obawy.
Ysabell podziwiam Cię straszliwie za RPG:) Książka na pewno Ci się spodoba:)
OdpowiedzUsuńBujaczku, ale jakie obawy?
pozdrawiam serdecznie
Tytuł wydaje się fajny, ale czy ksiązka taka jest? Się okaże...
OdpowiedzUsuńZaproszę przy okazji do siebie: http://moj-i-tylko-moj-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam.
To zależy od zainteresowań, myślę, że młodzieży się spodoba:) dziękuję za zaproszenie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
przeczytałem ową książkę i bardzo ją polubiłem, czytałem ją 3 razy i za każdym razem dowiadywałem się czegoś innego.
OdpowiedzUsuńMyślę że za każdym razem dowiem się czegoś innego....
Zamiast pisać o książce postawie jedno pytanie... !SPOILER! Dlaczego Tomek po spotkaniu z głównymi bohaterami próbował odebrać sobie życie? Ciekawi mnie bardzo co dalej działo się w ich życiu. Czuję niedosyt.
OdpowiedzUsuń