26 maja 2011

Paweł Beręsewicz, ZAWODOWCY.

wydawnictwo Literatura
Ilustrator: Jona Jung
ISBN: 978-83-7672-152-1
Oprawa: Oprawa twarda
Ilość stron: 72
Kategoria wiekowa: 7+

Setnie uśmiałam się przy czytaniu tej książki. To nic, że moja latorośl usnęła już przy drugiej opowieści, ale to nie jej jeszcze przedział wiekowy. Ja z uśmiechem na twarzy, tłumiąc wybuchy śmiechu, dotrwałam do końca.

Kim są Zawodowcy? Ano dorosłymi, wykształconymi w odpowiednim kierunku, spełniającymi swoje powołanie z większym lub mniejszym entuzjazmem. Poznajemy, więc blaski i cienie wykonywanych zawodów: piekarza, aktorkę, lekarkę, kucharza, sędziego, strongmana, budowniczego, nauczycielkę, informatyczkę, przewodniczkę, ochroniarza i pisarza. Warto zaznaczyć, że owym pisarzem jest sam Paweł Beręsewicz. Dzieciom się wydaje, że dorośli mają wspaniale życie: nie muszą chodzić do szkoły, odrabiać lekcje, robią to, co lubią. Nie jest jednak tak łatwo wypełniać zadania związane z zawodem. Zawsze może się coś niespodziewanego przydarzyć. Piekarz może upiec w chlebach zabawki swojego synka, lekarka musiała obmyślić sposób, aby podać rozgorączkowanemu pacjentowi tabletkę, kucharzowi nieopatrznie wpadło o jedno ziarenko soli do potrawy, sędzia Sebastian musiał rozstrzygnąć spór rozpoczęty w piaskownicy, a informatyczka wykąpać swojego Kompusia.


Zabawne opowieści kończące się pytaniami dla dzieci w rodzaju: Czy na pewno chciałbyś zostać lekarzem/ piekarzem …. Czy wiecie już, kim chcielibyście zostać, kiedy dorośniecie? Oczywiście książeczka jest doskonale zilustrowana przez Jonę Jung z zawodu ilustratorkę. Ciekawa lekturka.

 

6 komentarzy:

  1. Świetna ta bajka. Nie mam dzieci, więc nie czytam, ale dobrze jest mieć wgląd do recenzji dziecięcej literatury. Przynajmniej wiem co komu polecić. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pana Pawła, to ja w ciemno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje pierwsze spotkanie z panem Beręsewiczem to "Pan Mamutko", potem nabrałam ochoty na dalsze! W czerwcu ma zagościć w ramach akcji "Z książką na walizkach", zatem liczę na kolejne zakupy z autografami, ale przede wszystkim na wymianę kilku zdań z tak ciekawą osobą.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja myślę, że to może być w sam raz dla mojego syna ...

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja chociaż już dzieckiem od dawna nie jestem to książki dla dzieci lubię czytać i to bardzo :) czytałam niedawno "A niech to czykolada" i przyznam, że niezłą ma ten Pan fantazje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Beręsewicz dla mnie pisze niesamowicie:) Bawi nie tylko maluchów, ale i dorosłych:)
    Magdo ja również bardzo lubię taką lekturę:)

    pozdrawiam WAs serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.