Jakie wnętrza! I wszystko to niezmienne od stuleci, nie zniszczone wojnami, nie zaniedbane po przymusowym wywłaszczeniu właścicieli, gdy w pałacach rozgościły się PGRy...
Zniszczone tak, ale już nie w takim wymiarze jak u nas. Niestety uważam to za niesprawiedliwość dziejową, że polska jedynie w nikłym procencie może poszczycić się unikatowymi budynkami.
Przepiękne. I serca boli, że tak wiele z naszych zabytków nadal niszczeje, choć jednocześnie coraz więcej trafia w opiekuńcze ręce i odzyskuje swoją świetność. Obyśmy docenili nasze dziedzictwo. Pozdrawiam ciepło.
Tak, Klemensów wraca do Zamoyskich, Krzeszowice do Potockich, a pałac w Gołuchowie Czartoryskich (i cała kolekcja) w końcu dobrem narodowym. To cieszy :)
Bogato ilustrowany, piękny album.
OdpowiedzUsuńJakie wnętrza! I wszystko to niezmienne od stuleci, nie zniszczone wojnami, nie zaniedbane po przymusowym wywłaszczeniu właścicieli, gdy w pałacach rozgościły się PGRy...
OdpowiedzUsuńZniszczone tak, ale już nie w takim wymiarze jak u nas. Niestety uważam to za niesprawiedliwość dziejową, że polska jedynie w nikłym procencie może poszczycić się unikatowymi budynkami.
UsuńPrzepiękne. I serca boli, że tak wiele z naszych zabytków nadal niszczeje, choć jednocześnie coraz więcej trafia w opiekuńcze ręce i odzyskuje swoją świetność. Obyśmy docenili nasze dziedzictwo. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńTak, Klemensów wraca do Zamoyskich, Krzeszowice do Potockich, a pałac w Gołuchowie Czartoryskich (i cała kolekcja) w końcu dobrem narodowym. To cieszy :)
UsuńSerdeczności