wydanie 2010
ISBN 978-83-929572-9-4
oprawa miękka
stron 248
W ubiegłym roku nakładem wydawnictw Officyna ukazała się książka literaturoznawcy Tomasza Bocheńskiego Witkacy i reszta świata. Złożył się na nią zbiór esejów w przeważającej mierze poświęconych Witkacemu, choć znaleźć w niej można również szkice na temat twórczości Leśmiana, Herberta czy Aleksandra Wata.
Książka otwiera przed czytelnikiem świat z początku XX wieku. Duży nacisk Autor kładzie na przyczyny zachowań i wyborów życiowych Stanisława Ignacego Witkiewicza. Nawiązuje do postawy duchowej Witkiewicza - ojca, malarza, pisarza i architekta, odwołuje się do jego pobytu w Lovranie, gdzie odwiedzał go jego syn wykorzystując czas na prawdziwe malowanie, a nie jak do tej pory kopiowanie. Nad rozwojem artystycznym syna Stanisław Witkiewicz czuwa również dzięki listom. W nim pokładał wielkie nadzieje, które jednak szybko okazały się płonne, gdy syn zakochał się w demonicznej kobiecie i okazuje się, że jego koncepcje widzenia świata znacznie są zupełnie odmienne. Witkacy poszukiwał swojego ja, głęboko przeżył samobójstwo narzeczonej, potem wydarzenia związane z wojną, podczas której opowiedział się po stronie Rosji i rewolucją. Przepajało go czarnowidztwo, demonologia (częste odwołania do piekła odnaleźć można w jego twórczości), cierpiętnictwo, metafizyczne poszukiwania, niepokoje w rozmyślaniach nad otchłanią świata, narkotyczne doznania, autoironia, lekceważenie codzienności, erotomania. Żona Jadwiga z Unrugów dała Witkacemu prawo do erotycznych awantur, ale nie mieszkała z nim, choć przez lata przepisywała i poprawiała jego rękopisy. Witkacy często też polemizował z Leonem Chwistkiem czy Boyem – Żeleńskim.
W dalszych esejach odnaleźć można opis wkładu w historię literatury trzech wielkich witkacologów: Konstantego Puzynie, Jana Błońskiego i Janusza Deglera. Bocheński odwołuje się do ich dzieł na temat Witkacego. W trzeciej części odnaleźć można szkice poświecone utworom autorstwa Aleksandra Wata, Bolesława Leśmiana i Zbigniewa Herberta. Książkę zamyka esej o Andrzeju Nowickim, którego drzeworyty wspierają oprawę graficzną całej lektury. W książce odnaleźć można również nieznane i niepublikowane, a odnalezione przez Autora reprodukcje kompozycji muzycznych Stanisława Ignacego Witkiewicza. W lekturze można odnaleźć również indeks osób i notę biograficzną.
Książkę jak najbardziej można polecić wszystkim, którzy zainteresowani są twórczością Witkacego, a także wyżej wspomnianych artystów. Lektura wydobywa na światło dzienne elementy do tej pory nieznane z życia Witkiewicza – syna, zwraca uwagę na wielowymiarowe poszukiwania nie tylko w sferze sztuki, ale i literatury. To lektura, która miejscami potrafi zachwycić płynnością i lekkością języka. Oby jak najwięcej takich książek na polskim rynku wydawniczym.
Uwielbiam twórczość Witkacego i z miłą chęcią przeczytam ten smaczek :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :) nie słyszałam o tej książce.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś. Dlaczego mamy takie krótkie wakacje? Może by zmienić zawód?:)
OdpowiedzUsuńKsiążkę warto przeczytać, ja również lubię Witkacego i nawet mam album :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie