Pokazywanie postów oznaczonych etykietą C&T. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą C&T. Pokaż wszystkie posty

5 czerwca 2018

Branwell Brontë, Poezje.





         Branwell Brontë (1817-1848) to według narodzonej legendy szalony, zły, niebezpieczny brat Charlotte, Emily i Anne, któremu nie udało się osiągnąć sukcesu. Prywatnie schorowany, uzależniony od alkoholu, laudanum i opium. Nigdy nie zrealizował ambicji i nigdy nie spełnił marzeń. Zawsze pozostawał w cieniu swego znanego rodzeństwa. To także czwarta figura w obrazie przedstawiająca trzy siostry, która została pomalowana i zastąpiona przez sam słup. Obraz wisi w National Portrait Gallery w Londynie. Po raz pierwszy został wymieniony w 1853 r. przez powieściopisarkę i pisarkę Elizabeth Gaskell, która opublikowała biografię Charlotte Brontë w 1857 r. Prawdopodobnie portret grupowy rodzeństwa powstał około 1834 r., kiedy wszystkie siostry były nastolatkami. Można powiedzieć, że obraz stanowi pewnego rodzaju trafną metaforę życia Branwella, czarnej owcy rodziny Brontë, która na zawsze pozostała w cieniu swoich bardziej znanych i odnoszących sukcesy sióstr. Utalentowany i niesłusznie na wiele lat zapomniany.


          Branwell wcześnie oznajmił w rodzinnym domu, że zamierza zostać poetą i malarzem. W latach 40. XIX wieku w lokalnych gazetach opublikował około 19 wierszy. Właśnie na polskim rynku ukazał się jedyny, jak dotąd, w polskim przekładzie Doroty Tukaj, tomik wierszy Branwella Brontë, w wyborze i ze wstępem Eryka Ostrowskiego, autora książek: Charlotte Brontë i jej siostry śpiące i Tajemnice Wichrowych Wzgórz. Prawdziwa historia Branwella i Charlotte Brontë.

           Mimo, że Branwell był napisał liczne fragmenty narracji zarówno w formie prozy, jak i poezji, za swego życia opublikował jedynie nieliczne z utworów. Nie jest też właściwie brany pod uwagę w świetle własnych wysiłków literackich, a częściej opisywany w kategoriach wpływu na twórczość sióstr Brontë. Prawdopodobnie Branwellowi brakowało wytrzymałości, odpowiedzialności i samodyscypliny, aby odnieść sukces. Być może wołał żyć w świecie fantazji niż rzeczywistości. Niepowodzenia w świecie zawodowym wpłynęły również na pogrążenie się Branwella w otchłani alkoholizmu i innych używek. 


        Faktem jest, ze w publikowanych wierszach dominuje dzikość, dekadencka wyobraźnia i szorstkość. Licznie powtarzają się zastosowane w różnych konwencjach, takie określenia jak: mroczny, zgnębiony, krwawy, smutny, męczarnie, śmierć, pomarli, dzikie, szalone, gorzkie, zwątpienie. W twórczości Branwella zauważalny jest nacisk na ciemną stronę ludzkich emocji. Przeżywał uczucia z dzieciństwa i smutek z powodu śmierci sióstr. Pisał o bezcelowości istnienia, doświadczaniu cierpienia i nikłej radości. 

          W wierszu Cierpienie I wspominał o żałobie po śmierci siostry Marii, a w wierszu Cierpienie II poruszył kwestie osądu i potępienia, zgłębił swoje religijne wątpliwości, cynizm, silne idee młodego mężczyzny, który wychował się w wyjątkowo religijnym domostwie. Wśród publikowanych w polskim przekładzie wierszy znajduje się List do córki spoczywającej w grobie, który Branwell napisał po śmierci swej nieślubnej pięcioletniej córki, której prawdopodobnie nawet nie widział. Jest też Sonet, którego powstanie zbliżone jest w czasie z końcem pracy nad Wichrowymi Wzgórzami oraz utwór zatytułowany Penmænmawr, sekretny list do Lydii Robinson. Śmierć i utrata kobiet z najbliższego otoczenia stają się wątkami wiodącymi w przytaczanych wierszach. Aby zrozumieć i odpowiednio zanalizować publikowane wiersze należy wrócić do książki Eryka Ostrowskiego Tajemnice Wichrowych Wzgórz. Prawdziwa historia Branwella i Charlotte Brontë.


         Badacze sugerują, że po śmierci Branwella duża część jego pism mogła zostać spalona przez członków rodziny, którzy mogli brać pod uwagę ich obojętność moralną i sceptycyzm religijny. Uważa się, że przetrwała jedynie jedna dziesiąta pism. Dziś polski czytelnik ma możliwość zaznajomienia się z niektórymi z nich. Na lekturę potrzeba odpowiedniego czasu i właściwego nastroju. Wówczas nadejdzie zrozumienie dla treści powstałej spod pióra Branwella Brontë. 
                                                                                                                                                   Warto.




Branwell Brontë, Poezje, wydawnictwo C&T, wydanie 2018, przekład: Dorota Tukaj, wybór i wstęp Eryk Ostrowski, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 126.

7 maja 2015

Elizabeth Gaskell, Panna Lois od czarów.



Panna Lois od czarów to dość krótka powieść autorstwa Elizabeth Gaskell, która przenosi czytelnika do roku 1691. Wówczas to po śmierci rodziców młoda dziewczyna, Lois Barclay, spełniając ostatnią wolę matki, wyrusza w podróż przez ocean do Nowej Anglii, aby tam odszukać swego wujka. Podczas podróży opiekuje się nią kapitan Holdernesse, który jest chyba jedynym w powieści trzeźwo myślącym bohaterem. Lois dociera do Salem i poznaje brata swojej matki Ralpha Hicksona i jego rodzinę: żonę - złośliwą i zjadliwą Grace Hickson, rozchwianego emocjonalnie mającego wizyjne halucynacje syna Manasseha, córki: starszej smutnej Faith i młodszej znajdującej przyjemność w kpinach Prudence. Wkrótce jednak okazuje się, że nie będzie to dla Lois spokojna przystań.  Wujek złożony chorobą umiera, a cała jego rodzina jak i pozostali mieszkańcy Salem żyją ściśle według przykazań bożych, a wieczory spędzają na słuchaniu mrożących krew w żyłach opowieściach o mrocznych lasach, czarownicach i tych, którzy mają konszachty z szatanem. Szybko okazuje się, że każdy może być podejrzanym, paść ofiarą oskarżeń o uprawianie czarów i może być poddany pod wyroki sądów, które nie powinny mieć miejsca.


Elizabeth Gaskell trafnie opisuje ówczesną rzeczywistość panującą w Nowej Anglii. Silnie zakorzeniona wiara, dogmatyczność, niewiedza i wiara opowieści z czarami w tle, w połączeniu z nieumiejętnymi kaznodziejami wykorzystującymi swoje owieczki dla zyskania popularności i wpływu, może doprowadzić do wybuchu zbiorowej histerii i wysuwania oskarżeń o stosowanie magicznych praktyk wobec niewinnych zupełnie osób. Gaskell wplata w powieść rzeczywiste wydarzenia, jakie miały miejsce w Salem w roku 1691. Wówczas to córka pastora Betty Parris i jej kuzynka Abigail Williams zaczęły mieć dziwne konwulsje (w powieści chodzi o dwie córeczki pastora Tappau). Obie twierdziły, że zostały "zaczarowane" przez żebraczkę Sarę Goods, starą kobietę Sarę Osborne i murzyńską niewolnicę, Titubę ( w powieści oskarżyły starą indiańską służącą pastora Hotę). Tituba (w książce Hota) przyznała się do winy i wskazała innych mieszkańców Salem o uprawianie magii. Publiczna egzekucja na Hocie została wykonana, a wkrótce i Lois zostaje  aresztowana. Faktem jest, że tym, którzy nie zgadzali się z oskarżeniem, groziła śmierć.


To przerażająca opowieść o ludzkiej małostkowości, zacofaniu i ludziach ogarniętych obsesją na punkcie religii i wiarę w przewodnictwo kaznodziejów. Gaskell umiejętnie odtwarza ówczesny klimat Nowej Anglii. Lois jako młoda dziewczyna zostaje przesiąknięta poglądami mieszkańców Salem. Traci umiejętność osądzania własnych czynów i swojego charakteru. Z drugiej strony nie rozpoznaje wrogów i prześladowców, łatwo, więc zostaje niewinnie oskarżona, acz nie ulega pokusie przyznania się do winy. 

Gaskell uświadamia nam, że o Salem nie należy nigdy zapominać. Nie oczekujcie więc po tej lekturze szczęśliwego zakończenia.
 



Elizabeth Gaskell, Panna Lois od czarów, wydawnictwo C&T, wydanie 2015, tłumaczenie Agnieszka Klonowska, okładka miękka, stron 120.

5 maja 2015

Elizabeth Gaskell, Niesamowite historie.



Niesamowite historie to książka kryjąca kilka opowieści nurtu grozy autorstwa Elizabeth Gaskell. Wszystkie są mroczne, w stylu romantycznych opowieści gotyckich. W zbiorze znaleźć można między innymi Opowieść starej piastunki, w której narratorką jest stara niania wspominającą historię ze swoich młodzieńczych lat, kiedy to po śmierci swoich pracodawców nadal sprawowała opiekę nad ich córką panną Rosamond. Obydwie przenoszą się do starej i mrocznej posiadłości należącej do ciotki panienki panny Furnivall w Manor House. Jak okazuje się posiadłość kryje mroczne tajemnice, które szczególnie zimą dają o sobie znać mieszkańcom domostwa. Kolejna ciekawa opowieść to Szara dama. Poznajemy młodą pannę, która poślubia mężczyznę trudniącego się niezbyt chwalebną profesją. Gdy odkrywa tajemnicę męża, kobieta staje w obliczu grożącego jej niebezpieczeństwa. Opowieść dziedzica przenosi nas do roku, 1769  kiedy to dżentelmen, niejaki pan Robinson Higgins wynajął posiadłość Biały Dom w  Barford. Wkrótce ożenił się, acz na świecie nie pojawiły się dzieci. Za to wiele lat później doszło do makabrycznej zbrodni. Uboga klaryska opowiada o losach rodziny Starkey’ów i opiekującej się panią Bridget Fitzgerald oraz jej córki. Z kolei Klątwa rodu Griffithsów dotyczy starej rodzinnej przepowiedni, która miała się sprawdzić w ósmym pokoleniu. 


To klasyka grozy. Mamy tajemnice, mroczną przeszłość, niedostępne posiadłości, niespotykane odgłosy w komnatach, szalejący wiatr, pojawiające się duchy i ciemne noce. Serwowane opowieści traktują o okrucieństwie, bezduszności, egoizmie, morderstwach, nadprzyrodzonych zjawiskach, które miały przerażać. Dobrze się to jednak czyta. Pozycja obowiązkowa dla wielbicieli prozy Elizabeth Gaskell.
 


Elizabeth Gaskell, Niesamowite historie, wydawnictwo C&T, kolekcja: Biblioteka grozy,  wydanie 2014, tłumaczenie Ewa Horodyska, okładka miękka, stron 206.

7 kwietnia 2015

Elizabeth Gaskell, Kuzynka Phillis.

Kuzynka Phillis  to niewielkich rozmiarów wiktoriańska powieść autorstwa Elizabeth Gaskell. Autorka skupia się na losach niewielkiej grupy osób w obrębie kilku zaledwie lat. Oto siedemnastoletni Paul Manning opuszcza rodzinny dom w Birmingham, aby po raz pierwszy podjąć prace przy budowie kolei i rozpocząć życie na własny rachunek. Przeprowadza się do Eltham i wynajmuje pokój u swojego zwierzchnika pana Edwarda Holdswortha. Mając dziewiętnaście lat na życzenie swojej matki odwiedza jej daleką rodzinę w Heathbridge.  Zostaje zaproszony na kilka dni na farmę, aby bliżej poznać panią Holman, jej męża - pastora i ich córkę Phillis. Od tej pory bywa na farmie regularnie, zaprzyjaźnia się z siedemnastoletnią Phillis i obserwuje jak dziewczyna zmienia się w kobietę. Mimo to, Paul traktuje swoją kuzynkę jak siostrę i to on będzie obserwatorem rodzącej się miłości między nią a swoim zwierzchnikiem. 

Fabuła powieści wydaje się wręcz banalna, ale w tej prostocie Gaskell tkwi niesamowite piękno. Autorka skupia się na codziennym życiu swoich bohaterów, ich troskach, zmartwieniach i małych radościach. Mocno eksponuje i osładza lukrem czynności, szlachetne charaktery bohaterów i tryb życia jaki wiodą. Staroświecki klimat jest tu bardzo odczuwalny. Nie ma pośpiechu, nagłych zwrotów akcji, czas płynnie powoli, niemal sennie, acz w tym tkwi urok narracji. Momentami wyczuwalna jest jedynie nerwowość i napięcie, zwłaszcza po tym, jak Paul w dość nierozważny sposób dzieli się z Phillis swoimi informacjami na temat uczuć  Holdswortha. Konsekwencje tego postępku będą poważne.

Całą historię poznajemy dzięki opowieściom Paula Manninga. Nie czytajcie jednak wpisu na tylnej stronie okładki. Ten, kto za niego odpowiada, powinien „dostać po głowie”. Zupełnie nie zgadza się z treścią książki. Nie jest to też absolutnie powieść o szczęśliwej miłości, a mimo wszystko urzekła mnie swoim klimatem i przeniosła na angielską prowincję i XIX wieku.
 


Elizabeth Gaskell, Kuzynka Phillis, wydawnictwo C&T, wydanie 2014, przekład Agnieszka Klonowska, oprawa miękka, stron 136.