Czy Wasze dzieci kochają książki o zwierzętach i kosmos? Jeżeli tak, to książka stanowi doskonałą propozycję właśnie dla nich. Autorka i ilustratorka książki Marta Rydz-Domańska przenosi czytelnika do roku 2123. Narratorem opowieści jest kot o imieniu Kocioł. Po swoich szóstych urodzinach, korzystając z lekkiego zamieszania, zasnął w otwartej walizce Pańci. Gdy jednak się obudził i wygramolił z ciepełka, zobaczył, że znajduje się w zupełnie obcym sobie miejscu. Pachniało metalem, plastikiem i chemikaliami. Pańcia z kolei była mocno zaabsorbowana obecnością kota, który absolutnie nie chciał się jej słuchać. Kocioł zaobserwował jeszcze, że oprócz dziwnych pomieszczeń, za oknem niebo było zupełnie czarne. Widać było jasny księżyc i niebiesko-białą planetę. Okazało się, że wraz z Pańcią znalazł się na wielkiej, kosmicznej stacji badawczej.
Tak rozpoczyna się fantastyczna i pełna humoru podróż kota w przestrzeni kosmicznej. Spostrzeżenia kota są trafne i dowcipne. Kocioł poznaje załogę stacji, otrzymuje tytuł pierwszego astroMIAUty, a także przeżywa liczne poważne przygody.
Wspaniale przemyślana i w dodatku zilustrowana przez autorkę książka,
oddaje powagę sytuacji, w jakiej znalazł się niecodzienny mieszkaniec stacji
kosmicznej. W treści można znaleźć dostosowane do dziecka informacje z zakresu astronomii,
fizyki i przyrody. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.