Po cyklu książek detektywistycznych przygód Molly Murphy (Oficyna Noir sur Blanc) niepostrzeżenie pokochałam styl pisania Rhys Bowen. Niezmiernie ucieszyłam się, że w Polsce ukazała się kolejna książka tej autorki. Pozwala to poznać jej twórczość z zupełnie innej strony – poza stworzonym cyklem. Nie zawiodłam się. Autorka w powieści łączy historię z przeszłości ze współczesnością. Przejścia są zadowalająco płynne, a linia czasu jest jasno określona.
W maju 1928 r. osiemnastoletnia Juliet Browning po zakończeniu szkoły dla panien, z ciotką Hortensją wybrała się w podróż do Włoch. Miała być Wenecja, Rzym i Florencja. Marzeniem młodziutkiej dziewczyny jest podjąć po wakacjach studia na akademii sztuk pięknych. Jest podekscytowana tym, co zobaczyła w Wenecji. Gdy więc chora ciotka zgadza się na jej samotny spacer po mieście, Juliet bierze szkicownik i udaje się na Plac Świętego Marka. W drodze powrotnej wpada w wodną opresję, z której ratuje ją przystojny młodzieniec z bogatej rodziny da Rossi. Zauroczenie jest tak duże, że wbrew zakazom ciotki, Juliet spotyka się z Leonardo pod osłoną nocy. Niemniej zostaje zauważona, a konsekwencje jej postępowania prowadzą do natychmiastowego wyjazdu. Nie może się nawet pożegnać z nowym przyjacielem.
Kolejno mamy rok 2001, w którym poznajemy rozwiedzioną,
rozczarowaną życiem prywatnym i zawodowym, zagubioną Caroline Grant, która
mieszka w Londynie. Czasami odwiedza swoją babkę i z nią mieszkającą cioteczną babkę Juliet. Caroline
to młoda matka, która próbuje pogodzić się z końcem małżeństwa i w końcu ruszyć z miejsca. Tymczasem stan zdrowia ponad dziewięćdziesięcioletniej ciotki Lettie pogorszył się.
Pena rozterek Caroline podąża do babek i wysłuchuje życzenie umierającej Juliet.
Otrzymuje pudełko zawierające trochę biżuterii, 3 klucze i szkicownik. Caroline
postanawia pojechać do Wenecji i odkryć tajemnice, które skrywane były przez
lata. W ten sposób czytelnik ponownie znajdzie się we Włoszech.
Wenecki szkicownik to dobrze
napisana wieloosiowa powieść [Juliet (Lettie) Browning - 1928; 1938; 1939-1945
oraz Caroline Grant (2011)], która przenosi czytelnika do Wenecji. Absorbujący
jest szczegółowy opis miasta w różnym okresie czasowym. Ciekawa jest dalsza
historia młodej Juliet, która po kilku latach wraca do Wenecji, aby odnaleźć przystojnego
mężczyznę, o którym nieustannie myśli. Interesująca jest droga poszukiwań
Caroline. Dotarcie do prawdy może wpłynąć bowiem na życie tych, których kocha.
To wspaniała lektura dla tych, którzy
uwielbiają podróżować, kochają zabytki sztuki i kultury, lubią skomplikowane historie
miłosne. To powieść z plastycznymi opisami widoków, miejscowej tradycji i
jedzenia. Jednocześnie autorka podkreśla jak wielką wartość w życiu człowieka
ma rodzina i postępowanie zgodnie z etycznymi normami, choć niekiedy kosztem
wielkiego bólu. Fabuła rozwija się łagodnie, stopniowo wzrasta napięcie i narastają
komplikacje. Postacie są ujmujące i realistyczne, a przejścia w fabule płynne. Bardzo
polecam.
Rhys Bowen, Wenecki szkicownik, wydawnictwo
Akurat, wydanie 2022, tytuł oryg.: Venice Sketchbook, tłumaczenie: Danuta
Górska, oprawa miękka ze skrzydełkami, stron 448.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.