Pewnego późnego, deszczowego, wrześniowego wieczoru w Virgin River młoda kobieta z małym dzieckiem pojawia się w pustym o tej porze barze, a mieszkający tam Proboszcz przyjmuje ją serdecznie. Świadomy jest jej nietypowego zachowania i widniejących na ciele siniaków. Kobieta pozostaje za jego namową na noc, a potem doznając życzliwości pozostałych mieszkańców Virgin River, postanawia spędzić w miasteczku kilka dni. Wkrótce jej nowi przyjaciele dowiadują się skrywanych tajemnic i postanawiają pomóc kobiecie zawalczyć o przyszłość.
Virgin River, małe kalifornijskie
miasteczko, rzeczywiście jest rajem dla jego mieszkańców, gości i innych
przybyszów. Dwudziestodziewięcioletnia Paige Lassiter uciekając z trzyletnim Christopherem
od męża, znajduje tu schronienie i wszelką pomoc. Trzydziestodwuletni Proboszcz
czyli John Midleton, były żołnierz piechoty morskiej, mieszka w Virgin River od
paru lat i jest wspólnikiem swojego dawnego dowódcy i przyjaciela. Prowadzi
spokojny tryb życia i sądzi, że nie ma w nim miejsca na kobietę. W dodatku w prowincjonalnym Virgin River nie ma przecież wolnych kobiet. Nigdy nie był
zresztą w stałym związku. Okazuje się jednak, że Paige Lassiter wzbudziła w tym łagodnym i
ciepłym przystojnym olbrzymie nowe uczucia, których nigdy nie pozwolił w sobie
dopuścić. Paige zyskuje wsparcie Johna, mieszka w jego byłym pokoju w barze i
pomaga w prowadzeniu kuchni. Początkowo nieufna, zaczyna ponownie odzyskiwać wewnętrzne
siły.
Powieść Kłopoty w raju to kontynuacja losów bohaterów
poznanych w pierwszym tomie cyklu Virgin River. Cieszę się, że autorka nie
zapomina o Mel i Jacku, Doku czy Ricku i Liz. Książka splata różne wątki, a historia
opowiedziana jest z niezliczonych perspektyw. Autorka porusza w powieści między innymi temat
przemocy domowej. To powieść o wewnętrznym uzdrowieniu, nadziei i miłości.
Oczywiście z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejną część w cyklu.
Robyn Carr, Kłopoty w raju, Wydawnictwo
HarperCollins Polska, wydanie 2022, tytuł oryg.: Shelter Mountain, tłumaczenie:
Klaryssa Słowiczanka, cykl: Virgin River, t. 2, okładka miękka, stron 384.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.