Branwell Brontë
(1817-1848) to według narodzonej legendy szalony, zły, niebezpieczny brat
Charlotte, Emily i Anne, któremu nie udało się osiągnąć sukcesu. Prywatnie
schorowany, uzależniony od alkoholu, laudanum i opium. Nigdy nie zrealizował ambicji i
nigdy nie spełnił marzeń. Zawsze pozostawał w cieniu swego znanego rodzeństwa. To
także czwarta figura w obrazie przedstawiająca trzy siostry, która została
pomalowana i zastąpiona przez sam słup. Obraz wisi w National Portrait Gallery w
Londynie. Po raz pierwszy został wymieniony w 1853 r. przez powieściopisarkę i
pisarkę Elizabeth Gaskell, która opublikowała biografię Charlotte Brontë w 1857
r. Prawdopodobnie portret grupowy rodzeństwa powstał około 1834 r., kiedy
wszystkie siostry były nastolatkami. Można powiedzieć, że obraz stanowi pewnego
rodzaju trafną metaforę życia Branwella, czarnej owcy rodziny Brontë, która na
zawsze pozostała w cieniu swoich bardziej znanych i odnoszących sukcesy sióstr. Utalentowany i niesłusznie na wiele lat zapomniany.
Branwell wcześnie oznajmił w
rodzinnym domu, że zamierza zostać poetą i malarzem. W latach 40. XIX wieku w
lokalnych gazetach opublikował około 19 wierszy. Właśnie na polskim rynku ukazał
się jedyny, jak dotąd, w polskim przekładzie Doroty Tukaj, tomik wierszy Branwella
Brontë, w wyborze i ze wstępem Eryka Ostrowskiego, autora książek: Charlotte Brontë i jej siostry śpiące i Tajemnice Wichrowych Wzgórz. Prawdziwa historia Branwella i Charlotte Brontë.
Mimo, że Branwell był napisał liczne
fragmenty narracji zarówno w formie prozy, jak i poezji, za swego życia opublikował
jedynie nieliczne z utworów. Nie jest też właściwie brany pod uwagę w świetle własnych
wysiłków literackich, a częściej opisywany w kategoriach wpływu na twórczość sióstr
Brontë. Prawdopodobnie Branwellowi brakowało wytrzymałości, odpowiedzialności i
samodyscypliny, aby odnieść sukces. Być może wołał żyć w świecie fantazji niż
rzeczywistości. Niepowodzenia w świecie zawodowym wpłynęły również na
pogrążenie się Branwella w otchłani alkoholizmu i innych używek.
Faktem jest, ze w publikowanych
wierszach dominuje dzikość, dekadencka wyobraźnia i szorstkość. Licznie
powtarzają się zastosowane w różnych konwencjach, takie określenia jak: mroczny,
zgnębiony, krwawy, smutny, męczarnie, śmierć, pomarli, dzikie, szalone, gorzkie,
zwątpienie. W twórczości Branwella zauważalny jest nacisk na ciemną stronę
ludzkich emocji. Przeżywał uczucia z dzieciństwa i smutek z powodu śmierci sióstr.
Pisał o bezcelowości istnienia, doświadczaniu cierpienia i nikłej radości.
W wierszu Cierpienie I wspominał o żałobie po śmierci siostry Marii, a w
wierszu Cierpienie II poruszył
kwestie osądu i potępienia, zgłębił swoje religijne wątpliwości, cynizm, silne
idee młodego mężczyzny, który wychował się w wyjątkowo religijnym domostwie. Wśród
publikowanych w polskim przekładzie wierszy znajduje się List do córki spoczywającej w grobie, który Branwell napisał po śmierci
swej nieślubnej pięcioletniej córki, której prawdopodobnie nawet nie widział. Jest
też Sonet, którego powstanie zbliżone
jest w czasie z końcem pracy nad Wichrowymi
Wzgórzami oraz utwór zatytułowany Penmænmawr, sekretny list do Lydii
Robinson. Śmierć i utrata kobiet z najbliższego otoczenia stają się wątkami wiodącymi w przytaczanych wierszach. Aby zrozumieć i odpowiednio zanalizować publikowane wiersze należy wrócić
do książki Eryka Ostrowskiego Tajemnice Wichrowych Wzgórz. Prawdziwa historia Branwella i Charlotte Brontë.
Badacze sugerują, że po śmierci Branwella
duża część jego pism mogła zostać spalona przez członków rodziny, którzy mogli brać
pod uwagę ich obojętność moralną i sceptycyzm religijny. Uważa się, że
przetrwała jedynie jedna dziesiąta pism. Dziś polski czytelnik ma możliwość
zaznajomienia się z niektórymi z nich. Na lekturę potrzeba odpowiedniego czasu
i właściwego nastroju. Wówczas nadejdzie zrozumienie dla treści powstałej spod
pióra Branwella Brontë.
Warto.
Branwell Brontë, Poezje, wydawnictwo C&T, wydanie 2018, przekład: Dorota Tukaj, wybór i wstęp Eryk Ostrowski, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 126.
Nie wiedziałem, że miały brata ! Totalne zaskoczenie. A z jego poezją zamierzam się dzięki Tobie zapoznać. Pozdrawiam nocną porą :)
OdpowiedzUsuńZawsze czegoś nowego można się dowiedzieć :) Książki polecam :)
UsuńBo to zły brat był ;)))
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym bracie, nawet kiedyś pisałam o nim (no, między innymi) artykuł. Chodziło o wcielenia, reinkarnacje itp. klimaty. Brytyjscy badacze zjawisk parapsychicznych uważają, że wcieleniem tego złego brata sióstr B. był John Lennon! Nawet podobni są jakby, prawda?
Myślę, że raczej zagubiony i niedoceniany. Zazwyczaj ten kto się buntuje, wychodzi na tym najgorzej. Legenda zrobiła swoje.
UsuńA to podobieństwo, to przez okulary?
Okulary robią swoje! :)))
Usuń