ilustracje: Mirosław Pokora
tłumaczenie: Maria Kurecka
Moim zdaniem książka znakomita. Główny bohater, mały chłopiec o imieniu Andi, chociaż ma kochającą się rodzinę, w tym dwójkę starszego rodzeństwa, to jednak nie ma babci. Jego koledzy mają nawet po dwie babcie, więc jest mu bardzo przykro. Mama często tłumaczyła chłopcu, że obie babcie umarły. Andi jednak nie mógł się jednak z tym pogodzić. Babcię więc wymyślił. Babcia ta mieszka na drzewie - jabłoni, na której Andi przesiaduje godzinami. W wyobraźni chłopca babcia poluje na tygrysy, ujeżdża dzikie konie, jeździ pomysłowym samochodem, odwiedza wesołe miasteczko. Jest troszkę zwariowana, ale za to bardzo mądra i dowcipna. Chłopiec spędza z nią cały wolny czas, dopóki do sąsiedniego domu nie wprowadza się starsza pani, z którą Andi się zaprzyjaźnia. Z biegiem dni przestaje odwiedzać babcię na jabłoni, ale tak do końca o niej nie zapomina.
Jakże bogata jest wyobraźnia dziecka! My dorośli często o tym zapominamy. Polecam na poprawę nastroju. Nie tylko dla dzieci:)
Mira Lobe (1913-1995), nazywana austriacką Astrid Lindgren, napisała blisko sto książek dla dzieci i młodzieży. Jej twórczość pełna humoru i fantazji jest znana niemal na całym świecie.
Mirosław Pokora (1933-2006) - znakomity grafik i ilustrator. Jego charakterystyczne, koronkowe esy-floresy, jamniczki i pulchne panie na szpilkach kojarzą się pokoleniu dzisiejszych rodziców z ich dzieciństwem.
mnie się strasznie podobają książki z tej serii - "Babci..." jeszcze nie czytałam, ale nie omieszkam nadrobić zaległości:)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada - muszę zapamiętać i sprezentować potem bratanicy ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nowy wystrój u Ciebie zagościł. Ładnie :D
Dziękuję i pozdrawiam WAS:)
OdpowiedzUsuńJedna z moich dwóch ukochanych książek z dzieciństwa. Zawsze jak byłam w bibliotece miejskiej brałam je na zmianę, zawsze :) Druga to był "Jednorożec".
OdpowiedzUsuń