Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tadeusz Dołęga - Mostowicz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tadeusz Dołęga - Mostowicz. Pokaż wszystkie posty

29 maja 2024

Tadeusz Dołęga - Mostowicz, Trzy serca.


Trzy serca to powieść wydana w 1938 r. Zostajemy przeniesieni do okresu dwudziestolecia międzywojennego. Po kilku latach pełnych przygód i lekkiego życia, do majątku wrócił hrabia Roger Tyniecki zwany Gogiem. W posiadłości od kilku lat mieszka jego kuzynka, Kate. Matka Rogera ma nadzieję, że syn zakocha się w pięknej i mądrej dziewczynie i w końcu ustatkuje się. Roger rzeczywiście jest oczarowany Kate i podczas organizowanego balu w posiadłości, decyduje się na oświadczyny. Młoda kobieta świadoma jest oczekiwaniom swojej opiekunki i postanawia wyrazić zgodę na małżeństwo. Tego samego wieczoru zostaje wezwana do chorej piastunki Michaliny, która zdradza Kate wielką tajemnicę. Michalina obarcza młodą dziewczynę wielkim ciężarem. Chcąc zmienić los swojego dziecka, jako mamka, zdecydowała się zamienić dzieci. Skromny ekonom Maciek Zudra nie jest więc tak naprawę jej nieślubnym synem.  Kate zostaje postawiona przed trudną decyzją.


Fabuła powieści została zainspirowana faktami opisanymi w gazecie „7 groszy” nr 4/1931, a pierwowzorem Kate była narzeczona Tadeusza Dołęgi – Mostowicza (1900-1939) – Katarzyna Piwnicka, młodsza córka właścicieli majątku w Sikorzu, ulubionego miejsca wypoczynku artystów. On miał blisko czterdzieści lat, ona dopiero siedemnaście. Z racji młodego wieku dziewczyny nie było wtedy mowy o małżeństwie. Poza tym jej rodzice niezbyt przychylnie patrzyli na możliwość zawarcia takiego mariażu. Mimo to pisarz zaplanował zaręczyny na jesień 1939 r. Wówczas Katarzyna  miała skończyć 18 lat. Plany przekreśliła jednak wojna i śmierć Dołęgi-Mostowicza 20 września z rąk wkraczających radzieckich żołnierzy.



Przebywając w Sikorzu, podobno Dołęga- Mostowicz codziennie wstawał o godzinie siódmej, zjadał obfite śniadanie z nieodłączną pięćdziesiątką wódki, następnie od ósmej do dwunastej pisał, a napisany tekst o dwunastej trzydzieści przekazywał przychodzącemu do dworu listonoszowi. Tekst z Płocka przesyłano do Warszawy, a następnego dnia ukazywał się on w prasie. W ten sposób powstała powieść Trzy serca i poszczególne fragmenty innych pisanych w drugiej połowie lat trzydziestych utworów jego autorstwa. Niewątpliwie powieść pokazuje barwne życie ziemiaństwa w okresie dwudziestolecie międzywojennego.

 

Tadeusz Dołega – Mostowicz, Trzy serca, wydawnictwo MG, wydanie 2024, okładka twarda, stron 416. 


27 marca 2015

Tadeusz Dołęga - Mostowicz, Znachor.

Wstyd się przyznać, ale aż do tej pory nie czytałam książki Tadeusza Dołęgi – Mostowicza, na podstawie, której w 1981 roku powstał kultowy – jak dla mnie – film. To jedna z tych ekranizacji, którą oglądałam już wielokrotnie, do której zawsze z wielkim sentymentem powracam, która nigdy mi się nie znudzi i podczas której za każdym razem łzy tryskają strumieniami. Czytając powieść miałam, więc przed oczami filmowe kreacje aktorów i nijak nie mogłam sobie wyobrazić książkowej Marysi jako blondynki. Dla mnie to zawsze będzie brunetka w osobie Anny Dymnej, Antonim Kosibą na zawsze zostanie zaś Jerzy Bińczycki, a Leszkiem Czyńskim – Tomasz Stockinger. To wspaniała ekranizacja, która wiernie oddaje fabułę książki. Jedynie kilka elementów zostało zmienionych na poczet filmu. Gdy w filmie panuje wieczne lato, to w książce mamy oczywiście zmianę pór roku. W książce mowa jest o „drugim” życiu Beaty i pamiętniku Marii Jolanty Wilczurówny. 

Powieść rozpoczyna się w dniu, gdy sławny chirurg profesor Rafał Wilczur przeprowadza trudną operację na sercu. Po jej pozytywnym zakończeniu spieszy do domu, do żony Beaty i małej córeczki Marioli. To jego ósma rocznica ślubu z Beatą. Wpada do domu z futrem mającym być niespodzianką dla żony, a tu nie zastaje ani jej, ani córki. List pozostawiony przez Beatę rozstraja zupełnie Rafała Wilczura, wybiega z domu, nie wie dokąd idzie, po drodze poznaje Samuela Obiedzińskiego, z którym spędza zakrapianą noc w obskurnej knajpie. Kolejny dzień i noc mijają podobnie, z ta różnicą, że zostaje specjalnie upity przez rabusi. W wyniku pobicia profesor traci pamięć i od tej pory radykalnie zmienia się jego tryb życia. Wędruje od miasta do miasta, ima się rożnych prac, parokrotnie za nieposiadanie dokumentów zostaje aresztowany i osadzony w więzieniu, aż kradnie takowe i przyjmuje nazwisko Antoniego Kosiby.

 Pewnego dnia trafia do właściciela młyna – Prokopa. Tam znajduje zatrudnienie, a wkrótce, gdy okazuje się, że potrafi pomóc synowi Prokopa, zyskuje uznanie i szacunek w okolicy. W ten sposób zyskuje miano Znachora. Od czasu do czasu pojawia się w pobliskich Radoliszkach i bywa w sklepie u Szkopowej. Pracuje w nim dwudziestoletnia dziewczyna, skromna sierota Marysia, która pozwala wkrótce sobie nazywać Antoniego stryjciem. W sklepie pojawia się również bardzo często syn właściciela fabryki, Leszek Czyński….

Do momentu przeczytania książki nie rozumiałam właściwie, dlaczego Beata zdecydowała się opuścić Rafała Wilczura. Teraz wszystko jest dla mnie zupełnie jasne. To niezwykle smutna historia mimo, że opowiada o miłości i znajdujemy w niej kres cierpień bohaterów. Oczywiście powieść Tadeusza Dołęgi – Mostowicza jest sentymentalnym romansem, ale dla mnie to klasyka. Nie ulega wątpliwości, że gdyby została dziś wydana po raz pierwszy, nie zyskałaby takiego rozgłosu i doczekałaby się zapewne fali krytyki. Dziś, bowiem nie jest w modzie ani prawdziwa miłość i przywiązanie, ani skromność, ani dobroć i bezinteresowność wypływająca z czystych serc.

 To sprawnie opowiedziana historia, dobrze napisana i obrazująca tło społeczne i obyczajowe lat 20. i 30. XX wieku. Scharakteryzowana jest ówczesna mentalność i życie warstw niższych i wyższych. To mądra i wzruszająca powieść o samotności, nadziei, miłości. Warto nadrabiać w zaległości w starych lekturach.
 

Tadeusz Dołęga - Mostowicz, Znachor, wydawnictwo MG, wydanie 2015, okładka miękka, stron 332.