okładka miękka
ISBN:978-83-62405-13-8
wydanie: 21.10.2010
stron: 384
„Łąka umarłych” Marcina Pilisa, to książka, która porusza ważne problemy. To powieść, która próbuje powoli odkrywać prawdę, podkreśla jak jest ona ważna w życiu każdego społeczeństwa, mówi o źródłach zła i nienawiści jednej społeczności wobec drugiej.
Akcja powieści dzieje się w zapadłej i zapomnianej przez wszystkich osadzie o nazwie Wielkie Lipy. To tutaj miały miejsce ważne wydarzenie w roku 1942, które zaważyło na życiu wszystkich mieszkańców wioski. Wówczas pojawiają się pogłoski o wywożeniu przez Niemców Żydów. W Wielkich Lipach mieszkało około stu Żydów. Wśród ludności znajdują się Ci, którzy nakręcają szerzącymi pogłoskami nienawiść wobec Żydów. Nieliczni tak jak przyjezdny Jerzy Hołotyński, którzy są przeciwni takiej postawie, są biernymi obserwatorami. Inni tak jak zakonnicy z miejscowego zakonu próbują ukryć, chociaż żydowskie dzieci. Dowody zbrodni jednak przetrwają dzieci astronomowi Jerzemu Hołotyńskiemu. Odkrywa je jego syn student z Krakowa, Andrzej, który przybywa do Wielkich Lip zimą w roku 1970. Jego przyjazd nie jest na rękę komunistycznej władzy, która nie chce, aby wojenne wydarzenia ujrzały światło dzienne. Odkrycie dokonane przez Andrzeja, staje się niejako przyczyną życia w ciągłym lęku dla jednego z żołnierzy niemieckich Karla Straucha. Ten dopiero jako schorowany osiemdziesięcioletni starzec przyjeżdża do wioski dopiero w roku 1996, aby potem móc spokojnie umrzeć. Nie szuka jednak rozgrzeszenia, ale potwierdzenia słuszności swoich przekonań.
Książka nawiązuje do takich wydarzeń, jakie miały miejsce w Jedwabnem. Tragedia, która odcisnęła piętno na mieszkańcach miejscowości. Autor stara się zrozumieć motywy działania niektórych Polaków w okresie II wojny światowej, którzy stali po stronie kata, a nie ofiary. Książka, która zmusza czytelnika do głębszej refleksji i pamięci o tych, którzy zginęli tak okrutną śmiercią z ręki swoich sąsiadów. Powieść wzbudza wiele emocji i przenosi czytelnika w lata 40., 70. i 90. XX wieku