W listopadzie
minęła 200. rocznica śmierci Izabelli (Elżbiety) z książąt Czartoryskich
księżnej Stanisławowej Lubomirskiej (21 maj 1736 Warszawa – 25 listopad 1816
Wiedeń), która była właścicielką Łańcuta w latach 1783-1816 (należał do niej
również m.in. pałac w Wilanowie, pałac w Ursynowie i pałacyk na Mokotowie),
mecenasem i kolekcjonerką. Była żoną marszałka wielkiego koronnego - Stanisława
Lubomirskiego, a matką Julii Potockiej, Konstancji Rzewuskiej, Izabeli
Potockiej oraz Aleksandry Potockiej.
To jej został poświęcony katalog prezentujący portrety i wizerunki księżnej, jakie powstały
na przestrzeni lat. Każdy z nich został opatrzony katalogowym opisem (formalnym
- krótszym i z historią powstania i przechowywania – dłuższym), który został
opatrzony bibliografią. W książce zawarte zostały także artykuły autorstwa
Aldony Cholewianki – Kruszyńskiej prezentujące życie Pani na Łańcucie oraz dotyczący
stanu badań portretów, kolekcji, pierwowzorów i odwzorowań. Artykuły opatrzone
zostały przypisami. Wśród prezentowanych w katalogu wizerunków odnaleźć można
grafiki, obrazy olejne oraz rzeźby. Książka wydana została w większym formacie
i na bardzo dobrym jakości papierze. Bardzo lubię do niej zaglądać, a pozycja jak najbardziej zasługuje na uwagę.
Aldona Cholewianka - Kruszyńska, Portrety i wizerunki księżnej Marszałkowej, wydawnictwo Muzeum - Zamek w Łańcucie, wydanie 2016, BIBLIOTEKA dawnej ORDYNACJI ŁAŃCUCKIEJ, Nr 3 (5), s 132.
Katalog-perełka. Przepiękne wydanie, w bardzo atrakcyjnej cenie. W dodatku zaprezentowano nieznany do tej pory wizerunek księżnej, który zdobi okładkę. Mam nadzieję, że zamek łańcucki będzie co jakiś czas sprawiał takie czytelnicze niespodzianki publikując na takim poziomie katalogi ze swych kolejnych wystaw.
OdpowiedzUsuńTak, jest wspaniały w swej okazałości. Dopracowany w każdym szczególe. Chyba pokuszę się o zakup pozycji poświęconej Janowi Potockiemu i Bibliotece Julińskiej.
UsuńBiblioteki Julińskiej nie posiadam, jeszcze!, a album o Potockim jest równie piękny + bardzo ciekawe, fachowe artykuły/rozdziały.
UsuńTo w takim razie warto posiadać i przeczytać, a potem delektować się co jakiś czas :)
Usuń