Przeszłość i ówczesne życie
codzienne nadal niezmiernie w nas wzbudzają ciekawość. Pragniemy dowiedzieć się
nie tylko o ubiorze interesującego nas czasu, ale o metodach spotkania wolnego
czasu, miejscach zamieszkania i sposobach urządzania wnętrz. Interesuje nas
życie zwykłych mieszkańców, ale fascynuje życie osób znanych ze sceny
artystycznej, kulturalnej czy politycznej. Z tej ostatniej mocno w świadomości
Polaków zakorzeniła się osoba Józefa Piłsudskiego. Mniej życia politycznego, a więcej
prywatnego Marszałka odnajdziemy w pozycji autorstwa Włodzimierza Kalickiego,
bowiem tematem przewodnim i główną rolę odgrywa tutaj dom w Sulejówku.
Powrót do Sulejówka to historia dworku Józefa Piłsudskiego, toteż
autor przedstawia czytelnikowi wszystkie etapy dziejów tego miejsca od chwili
zakupu jeszcze drewnianego dworku przez Aleksandrę Szczerbińską w roku 1921 aż
po rok 2000 i momentu przekazania dworku Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego. To
dom jest tu w centrum uwagi, a sprawy polityczne zostają przedstawione przez autora
jedynie wówczas, gdy mają z nim związek. Na początku drewniaczek funkcjonował jedynie,
jako miejsce do wakacyjnego odpoczynku. Ze względu na stan nie można było tu
mieszkać zimowa porą. Z czasem Aleksandra pragnęła, aby w Sulejówku zamieszkali
na stałe, toteż najpierw był pomysł wyremontowania starego dworu. Niestety
koszty miały być kolosalne, szybko wiec zrezygnowano z tego pomysłu. Za to
zawiązany został Komitet Żołnierza Polskiego, który zbierał składki na nowy dom
dla Piłsudskiego. Stylizowany szlachecki dworek zaprojektowany przez Kazimierza
Skórewicza wybudowano na działce „Milusin” nieopodal drewniaczka. Dom budowano
w bardzo szybkim tempie, toteż okazało się, że też i szybko wymaga remontu. Dworek
urządzony był przez ofiarodawców. Autor przedstawia rozmieszczenie i wystrój wnętrz
dworku. Zwraca uwagę na pamiątkowe prezenty i ulubione miejsca członków
rodziny. Drugie miejsce, bowiem pod dworku, zajmują w książce jego mieszkańcy: oprócz
Marszałka, to Aleksandra i ich córki.
Piłsudski zamieszkał na stałe w Sulejówku,
gdy wycofał się z polityki w 1923 roku. Najpierw mieszkał jeszcze w
drewniaczku, potem już w nowym domu. To tu przyjmował gości, toczył zakulisowe
rozmowy dotyczące spraw politycznych kraju, cieszył się ze stałej obecności córek
i żony i mile spędzał czas z sąsiadami i przybywającymi tu gośćmi. Autor kreśli
również historie dworku w Sulejówku po śmierci Piłsudskiego w 1935 roku, w
okresie II wojny światowej, w czasach PRL-u aż po chwilę założenia tu muzeum.
Książka otrzymała oprawę
graficzną stylizowaną na starą, zaniedbaną i poplamioną kawą. Robi to wrażenie.
W dodatku w tekst wspaniale wkomponowane są liczne fotografie zarówno oficjalne
jak i prywatne. Autor wykorzystał liczne
wspomnienia, artykuły i opracowania dotyczące powziętego tematu, które można odnaleźć
w spisie usytuowanym na końcu książki. Niewątpliwie Włodzimierz Kalicki
potrafił odtworzyć życie w Milusinie i zachęcić czytelnika do odwiedzenia tego
miejsca obecnie.
Włodzimierz Kalicki, Powrót do Sulejówka. Opowieść o dworku marszałka Piłsudskiego, wydawnictwo Agora, wydanie 2014, oprawa twarda, stron 132.
Muzeum w Sulejówku
Muzeum w Sulejówku
Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna pozycja. Też lubię takie czytać. Szczególnie gdy postać bardzo znana jak w przypadku Marszałka. To pozwala poznawać to wszystko o czym piszesz z dużą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńI poznać owa osobą od strony prywatnej, a nie tylko oficjalnej.
UsuńCudowna! Zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNiezwykłe jest to zdjęcie na okładce. Niby Piłsudski, ale nie do końca do siebie podobny. Całość brzmi niezwykle interesująco. Może kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuńOd strony prywatnej wydaje się, że był zupełnie inny. Zresztą jak każdy :)
UsuńPlany zagospodarowania Muzeum w Sulejówku są bardzo ambitne. W nowej formie ma być otwarte chyba w 2017 roku.
OdpowiedzUsuńPolecam stronę:
http://www.muzeumpilsudski.pl/o-muzeum/koncepcja
Książka na pewno ciekawa i jeszcze ta retro stylizacja. Jak ja lubię takie książki!
Tak, plany muzeum są bardzo interesujące. A jeszcze do 2000 roku było tam przedszkole. W ogóle budynek słyszał i widział niejedno. Książka wydana jest z bardzo staranną sztą graficzną. Mnie też się podoba.
Usuń