Nakładem Wydawnictw
Uniwersytetu Warszawskiego w 2012 roku ukazała się książka Doroty Babilas pod
tytułem: Wiktoria znaczy zwycięstwo. Kulturowe oblicza brytyjskiej królowej.
Praca dotyczy kultury brytyjskiej i w większości opiera się na źródłach anglojęzycznych.
Poza tym łączy w sobie elementy historii, historii sztuki, filologii,
filmoznawstwa oraz analizy kultury popularnej.
Autorka zaznacza we wstępie, że posługuje się
metodą zwaną cultural studies – czyli studia kulturowe z dziedziny nauki
humanistycznej – której celem jest badanie kultury w jej wszelkich przejawach[1].
Istnieje więc cecha interdyscyplinarności łącząca różne formy przekazu, gatunków
i typów zarówno kultury wysokiej, jak i popularnej.
To królowa Wiktoria jest centrum zainteresowań tych
analiz, ale autorki nie interesuje jej biografia ani rola odegrana w historii.
Zamiast tego Babilas dogłębnie bada wpływ władczyni na masową kulturę oraz
życiorys funkcjonujący w świadomości społeczeństwa XIX i XX wieku. Zwraca też
uwagę na kulturowo-literackie działanie królowej Wiktorii.
Książka składa się z siedmiu rozdziałów
podzielonych na podrozdziały. W pierwszym autorka wprowadza czytelnika w
związek zachodzący między literaturą a historią, a także przedstawia ostatnich
władców panujących przed Wiktorią. Jednocześnie opisuje jej wizerunek już jako
królowej, widzianej oczyma artystów. Wskazuje, że po wstąpieniu młodej
dziewczyny na tron, masowo powielano portreciki monarchini, a ona sama starała
się mieć wpływ na przedstawianie swojej osoby. Jej publiczny wizerunek był
obecny na obrazkach, w pamfletach, piosenkach i różnego rodzaju pamiątkach.
Oficjalne portrety zamawiano do królewskich rezydencji, gmachu Parlamentu, ale
Wiktorię malowano też razem z dziećmi. Z chwilą śmierci małżonka, portrety
królowej wdowy zmieniły się dramatycznie. Istniały także wizerunki władczyni w
roli opiekuńczego bóstwa Imperium[2].
Autorka podkreśla, że prasa pilnie śledziła
zachowanie Wiktorii przez cały okres panowania[3].
A retusz negatywów ingerował w jej wizerunek ─ redukowano tuszę czy
przyciemniano włosy. Władczyni stawiano także pomniki i fontanny w ujęciach
wody pitnej.
W rozdziale drugim czytelnik poznaje realizacje
postaci królowej w literaturze, np. obraz wdowy uosabiającej Imperium
Brytyjskie w twórczości Rudyarda Kiplinga[4], w
filmach i serialach. Autorka przedstawia również poparcie Wiktorii dla
wypraw badawczych, podróżniczych, misyjnych, a także działań dyplomatycznych
prowadzonych w dalekich rejonach świata. Chodzi tu o Afrykę, Indie i Chiny.
W kolejnych rozdziałach Babilas zarysowała stosunek
polityków brytyjskich i komentatorów politycznych do władczyni i negatywne
wizerunki w filmach powstających na Zachodzie i w USA. Mówi też o niemieckiej
propagandzie w okresie nazizmu, przygotowującej Niemców do inwazji na Wielką
Brytanię oraz krytykę płynącą z Chin, Indii i Afryki. Autorka ukazuje
także romantyczne i bardziej ludzkie oblicze królowej, jako kobiety pragnącej
miłości, małżeńskiego szczęścia, dobra dzieci, młodej buntowniczki, wdowy,
babki licznych wnucząt. Wszystkie te elementy analizowane są również na
podstawie filmów.
Z kolei w dalszej części książki Babilas zajmuje
się żartami z osoby królowej oraz jej czasów, które niejednokrotnie są pełne
kpin i oszczerstw. Doszukiwano się bowiem w biografii królowej skandali i
zwracano uwagę na życie erotyczne samej Wiktorii.
Rozdział szósty traktuje o powiązaniach władczyni z
konwencją horroru, filmów detektywistycznych, fantasy, science-fiction, supernatural.
Wielbicieli powieści gotyckiej zainteresuje wizerunek królowej wśród wampirów,
a także – potworów. Szczególnie może zwracać uwagę ostatni rozdział, w którym
przedstawia się sprawę polską w epoce wiktoriańskiej i stosunek monarchini
brytyjskiej do Polaków. Jednocześnie autorka, w jednym z podrozdziałów,
wspomina źródła i dostępne książki o Wiktorii w języku polskim.
Niewątpliwie pozycja jest arcyciekawa ze względu na
temat i bogatą bazę źródłową, zwłaszcza dla znawców szeroko pojmowanej
literatury i sztuk wizualnych. W wizerunku królowej nastąpiły wielkie
przeobrażenia, począwszy od pomników z przełomu XIX i XX wieku do bohaterki mashup
novel[5]. Warto zaznaczyć, że w publikacji
odnaleźć można tabele przedstawiające premierów za panowania Wiktorii, dzieci
króla Jerzego III, potomków i wnuki królowej i księcia Alberta oraz bogaty
wykaz bibliografii, filmografii oraz indeks osób. Niestety strona
ikonograficzna książki jest bardzo skromna, przez co nie zachwyca.
Książkę napisano w sposób przystępny i przyjazny
dla czytelnika. Może jednak oszołomić liczba źródeł, do których odwołuje się
autorka w trakcie swoich analiz. To publikacja dla ludzi fascynujących się
epoką wiktoriańską oraz kinematografią związaną z tym okresem.
[1] D.
Babilas, Wiktoria znaczy zwycięstwo. Kulturowe oblicza brytyjskiej
królowej, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2012, s.
10.
Dorota Babilas, Wiktoria znaczy zwycięstwo. Kulturowe oblicza brytyjskiej królowej, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2012, okładka miękka, stron 418.
Dorota Babilas – absolwentka filologii angielskiej (UW) i historii sztuki (UAM w Poznaniu). Autorka pracy doktorskiej o Upiorze Opery
Gastona Leroux oraz licznych artykułów z dziedziny studiów
wiktoriańskich i gotyckich, a także z zakresu filmoznawstwa.
Zainteresowania naukowe: kultura wiktoriańska, jej recepcja we
współczesnej kulturze popularnej, powieść gotycka, opera i teatr
muzyczny. Pracuje w Instytucie Anglistyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Myślę, że to niezwykle interesująca książka, nie tyle ze względu na sam temat (którego nie jestem pasjonatką), lecz właśnie z uwagi na metodę. Studia interdyscyplinarne, umiejętność wykroczenia poza własne, najczęściej dość ciasne poletko badawcze, naświetlenie tematu w szerokim kontekście. To jak oświetlenie przedmiotu z wielu stron. Bardzo się cieszę, że powstają takie prace, mam nadzieję, że taka jest właśnie nowa droga w naukach humanistycznych.
OdpowiedzUsuńI - last but not least ;) świetna recenzja.
Ado dziękuję:)
UsuńRzeczywiście książka jest z tych, które powstały na pograniczu różnych przedmiotów humanistycznych, co czyni ją bardzo interesującą. Niezaprzeczalnie jest to wyjątkowa pozycja, z rodzaju tych, których jest mało.
Serdeczności