Ogień buntu to kontynuacja
losów bohaterów, które zostały zapoczątkowane w powieści Szlacheckie
gniazdo. Jest to powrót bezpośredni, bowiem, gdy czytelnik zamyka tom
pierwszy, to od razu może otworzyć tom drugi. To, co zostało niedopowiedziane w
Szlacheckim gnieździe, odnajdziemy w rozwiniętych wątkach kolejnej powieści. Jeżeli
ktoś, nie czytał tomu pierwszego, to niech jednak nie czyta tej opinii. Być
może poruszone niżej kwestie mogą być zdradliwe dla nieznającego jeszcze fabuły pierwszego tomu.
Przypomnijmy, że młodziutka chłopka,
Marysia Konopka służyła we dworze Pawłowskich. Zakochała się w paniczu Łukaszu,
a owocem tego była bezmyślne podjęta decyzja pod wpływem silnego zauroczenia. Panicz
zaręczył się jednak z Klaudyną Cisowską, a brzemienna Marysia była w rozpaczy. Od
tragicznego finału jej stanu ducha, wyratował ją Jacek Robak. Mężczyzna młody,
przystojny, który od lat darzył uczuciem Marysię. Gdy dowiaduje się, w jakiej sytuacji znalazła się dziewczyna, proponuje jej jedyne właściwe wyjście. Marysia jest pewna, że
nigdy nie pokocha Jacka, ale ten swoją szlachetnością, cierpliwością i
oddaniem, wkrótce zawojuje sercem młodej żony.

W domu Pawłowskich też
zachodzą zmiany. Pojawia się w nim nowa mieszkanka, żona panicza, Klaudyna
Cisowska. Wkrótce również będzie oczekiwać dziecka. Tymczasem druga żona Gracjana
Pawłowskiego to kobieta, która pragnie jak najszybciej pozbyć się z domu jego
córek: Leontyny i Elwiry. Starsza wkrótce poślubia dwulicowego Aleksandra
Pawłowskiego, a młodsza, zdaniem Barbary powinna zostać zakonnicą. Tyle tylko,
że Elwira nie miała w ogóle w planach zakonu, a serce oddała
Mikołajowi Oryńskiemu. Dziewczyna decyduje się z ukochanym na podjęcie
wielkiego ryzyka i tym samym na wybuch skandalu.
Powieść stanowi
wielowątkową historię kilku rodzin powiązanych ze sobą ze względu na pokrewieństwo, powinowactwo czy sąsiedztwo. Marysia Konopka wyjawia tajemnicę
dziedzicowi, dopiero wówczas, gdy zostaje zmuszona prosić o pomoc. Świadoma
jest tego, że w ten sposób być może straci syna. Pawłowski z kolei kierując się
poczuciem obowiązku i dobrem rodziny, postanawia nie wyjawiać tajemnicy pochodzenia Maurycego.
Czytelnik obserwuje życie
codzienne ludzi wywodzących się z rodzin szlacheckich oraz będących chłopami.
Łatwo tu znaleźć porównania dotyczące spraw takich jak: wybór małżonka, rodzenie dzieci i okres
połogowy, wychowanie dzieci, rolę i przydział prac w gospodarstwie, dostępną
żywność, organizowane zabawy (karczma, przyjęcia) i uroczystości (śluby,
pogrzeby), sposób spędzania wolnego czasu, charakterystykę ubioru. Autorka
bardzo ładnie określiła tło obyczajowe i kulturowe tych środowisk.
Z drugiej strony należy
podkreślić rolę tła historycznego tej powieści. To koniec XVIII i
początek XIX wieku, kiedy wkraczamy w czasy insurekcji kościuszkowskiej, kolejnych
rozbiorów i wojen napoleońskich. Autorka charakteryzuje tu wydarzenia
historyczne, stosunki między chłopami a szlachtą, niespełnione oczekiwania chłopów
i wymagania szlachty, jakim chłopi musieli sprostać. Łatwo odnajdują się w wykreowanej
fabule postacie historyczne: Jan Leon Hipolit Kozietulski i jego siostra
Klementyna z Kozietulskich Walicka. Autorka przytacza m. in. oryginalne listy
Kozietulskiego. Mowa jest o Tadeuszu Kościuszce, Napoleonie Bonapartym, Janie
Henryku Dąbrowskim czy księżnej Marii z Czartoryskich Wirtemberskiej. Bardzo dobrze
poprowadzone zostały także wątki poboczne. Warto nadmienić, że rabacja
galicyjska miała miejsce w rzeczywistości dopiero w 1846 r. Autorka przesuwa więc w czasie na potrzeby
powieści niektóre wydarzenia, ale nie tworzy alternatywnej rzeczywistości.

Powieść nie należy do zbyt
optymistycznych, ale czasy wówczas takowe nie były. To realne odtworzenie życia
codziennego chłopów, których samodzielność i wolność deprymowana była przez odrabianą pańszczyznę
i decyzje pana. To praca od świtu do zmierzchu, ciężka i pełna znoju. Wiele w
tej powieści jest rodzinnych nieszczęść i śmierci. Czas szczęśliwy poszczególnych
osób został tu zminimalizowany. To jednak były pod każdym względem burzliwe
czasy. Mężczyźni poświęcają się sprawie, a kobiety były zależne od decyzji mężczyzn
(ojca, brata lub opiekuna). Mimo trosk i kłopotów dnia codziennego, każdy
jednak wierzy, że nadejdzie lepszy czas. Wiara Polaków w wyzwolenie i
odzyskanie niepodległości istniała, a polskość, tradycje i wartości
przekazywane były z pokolenia na pokolenie, choć było to czynione w różny sposób. Polacy trwali przy Napoleonie w
chwilach największych zwycięstw i klęsk, a wspomnienie o roli cesarza było powszechne.
Ogień buntu to
barwna, plastyczna opowieść wielowątkowa. Podobnie jak w pierwszym tomie,
czytelnik będzie usatysfakcjonowany wprowadzającemu wykazowi „Dramatis Personae”,
który nie pozwala się pomylić w identyfikacji bohaterów. Warto.
Monika Rzepiela, Ogień buntu,
wydawnictwo Szara Godzina, wydanie 2020, cykl: Szlacheckie gniazdo. Saga
Polska, t.2, oprawa miękka, stron 462.
* Opinia na blogu t. 1 .:
Szlacheckie gniazdo
cykl Szlacheckie gniazdo:
1. Szlacheckie gniazdo (2019)
2. Ogień buntu (2020)