Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Scandal & Scoundrel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Scandal & Scoundrel. Pokaż wszystkie posty

22 stycznia 2018

Sarah MacLean, Dzień Księżnej.



Dzień Księżnej (oryg. The Day of the Duchess) to trzecia powieść w cyklu Scandal & Scoundrel autorstwa Sarah MacLean. To powieść będąca rozwinięciem wątku, jaki można odnaleźć w pierwszej części cyklu zatytułowanej Uwodziciel bez szans.

Najstarsza z Niebezpiecznych Córek, Sióstr Smoluchów, Seraphina Bevingstoke, księżna Haven, wkracza na ostatnie przed wakacjami obrady parlamentu i domaga się rozwodu. Właśnie mijają dwa lata i siedem miesięcy odkąd uciekła od męża z jego wiejskiej posiadłości. Teraz wróciła silniejsza, mądrzejsza i przede wszystkim pragnie wolności. W przeszłości zaznała upokorzenia, dotknęła ją osobista tragedia i niewierność męża. Mimo, że zakochała się w Księciu i wiedziała, że on również darzy ją szczególnym uczuciem, pozwoliła sobie ulec manipulacjom i naleganiom matki. Sieć zarzucona na Malcolma udaje się, ale mąż traci zaufanie do żony. Gdy Seraphinie wydaje się, że małżeństwo nie ma już sensu, postanawia zniknąć z życia księcia. Gdy wraca po niemal trzech latach jest pewna, że książę tak jak ona pragnie wolności i nie zamierza tkwić w małżeństwie z góry skazanym na niepowodzenie. Tyle, że książę, który nigdy nie przestał kochać żony, wpada na szatański plan zatrzymania jej przy sobie. Powiadamia, że zgodzi się na rozwód pod warunkiem, że to Seraphine wybierze mu drugą żonę. Zaprasza cztery potencjalne kandydatki do swojej wiejskiej posiadłości, a kolejne tygodnie mają upływać Serze na właściwym dokonaniu wyboru. Sprawa jest tym poważniejsza, że księżna zabiera do posiadłości Malcolma swoje wszystkie siostry Talbot, a od czasu do czasu pojawia się jej przyjaciel z Ameryki, Caleb Calhoun.


To przyzwoity romans historyczny, lecz bardzo uwspółcześniony. A tego nie znoszę. Seraphina Bevingstoke reprezentuje typ zdeterminowanej kobiety, która pragnie odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Mąż odnajduje ją w angielskiej tawernie. Dialogi charakteryzuje współczesna stylistyka, słownictwo i klimat. Malcolm nie domaga się posłuszeństwa żony, jakie winna mu była z racji przysięgi małżeńskiej, a wpada na jakiś absurdalny pomysł ze znalezieniem mu kolejnej przez obecną. Miałam wrażenie, że bohaterowie nie potrafią zmierzyć się z demonami z przeszłości i nie potrafią właściwie zdefiniować słowo „przepraszam”. Szukanie wspólnej płaszczyzny porozumienia między bohaterami jest długie i momentami nużące. 

Z historycznego punktu widzenia warto wspomnieć, że w 1836 r., czyli wówczas, gdy umiejscowiona jest akcja książki, kobiety nie mogły składać petycji do angielskiego Parlamentu, a jedynie prawnicy mogli składać petycje w imieniu kobiety. Rozwód był długim i skomplikowanym procesem, który wymagał trzech spraw sądowych, gigantycznych pieniędzy i wiele lat czasu. Pierwszy rozwód w Parlamencie został przyznany kobiecie w 1801 r. (Addison’s case). W okresie 1700-1857 przyznano jedynie 320 rozwodów. Przyjęto, że w przypadku, gdy kobieta dochodziła rozwodu, zdradzie małżonka powinny towarzyszyć także inne jego bezprawne czyny: kazirodcze i bigamiczne zdrady.  Okrucieństwo małżonka, porzucenie przez niego, pijaństwo były tylko przesłankami uzyskania rozwodu a mensa et thoro (formalnej separacji), który nie skutkował możliwością wstępowania w kolejny związek małżeński. Z tego względu do 1857 r. tylko cztery kobiety uzyskały rozwody w drodze aktów parlamentu, z czego w dwóch sprawach chodziło o połączenie zdrady z kazirodztwem, a w dwóch kolejnych z bigamią (w jednej z nich także z okrucieństwem). Szerzej na ten temat pisze Katarzyna Bagan – Kurlata w artykule Rozwody w Anglii krótka historia sekularyzacji małżeństwa, [w:] MISCELLANEA HISTORICO-IURIDICA, TOM XII, ROK 2013, s. 191-201 (źródło)



Sarah MacLean, Dzień Księżnej, wydawnictwo Amber, wydanie 2017, tytuł oryg.: The Day of the Duchess, tłumaczenie: Barbara Kwiatkowska, cykl: Scandal & Scoundrel, t. 3, okładka miękka, stron  352.

Sarah MacLean, historyk po Uniwersytecie Harvarda i felietonistka „The Washington Post”, to jedna z najbardziej lubianych w Polsce autorek romansów historycznych. Jej wypełnione mrocznymi sekretami i gwałtownymi namiętnościami powieści trafiają na listy bestsellerów „New York Timesa” i „USA Today”. Zdobywają najwyższe nagrody gatunku, m.in. RITA Award (odpowiednik filmowego Oscara) i są tłumaczone na ponad 20 języków.


19 stycznia 2017

Sarah MacLean, Sekretny portret miłości.



Sekretny portret miłości (oryg. A Scot in the Dark) to druga część cyklu Scandal & Scoundrel  (pol. Skandale i Nicponie) autorstwa Sarah MacLean.
Panna Lillian Hargrove była „najpiękniejszą kobietą w Anglii” i od lat podopieczną księcia Warnick. Tyle tylko, że Alec Stuart został poinformowany o jej istnieniu po pięciu latach od przejęcia tytułu i wiążącego się z nim dziedzictwa. W dodatku wszystko się stało w obliczu wielkiego skandalu, kiedy to pewien malarz postanowił uświetnić Królewską Wystawę obrazem, jaki powstał w jego pracowni, a którego modelką była Lillian. Wskutek zaistniałych okoliczności młoda kobieta ma zszarganą reputację, a Londyn huczy od plotek. Książę zmuszony jest więc opuścić szkocki zamek i ruszyć na południe, aby ratować swoją podopieczną. Tyle tylko, że Lily pragnie uciec i nie chce żadnego ratunku.


To nie jest dobra książka. Można powieść rozpatrywać w kategoriach zaprzeczających cechom romansu historycznego. Szkoda, bo Uwodziciel bez szans jest udaną powieścią. Sekretny portret miłości to książka, która jest bardzo współczesna. Na nic się tu zdają tłumaczenia autorki, że nawiązuje ona do obecnego życia celebrytów, świata skandali i niezliczonych plotek. Innymi słowy to wplatanie, pokazanie problemów współczesnego świata celebrytów poprzez epokę regencji. Niestety akurat w przypadku tej powieści, nie  ma dobrego efektu.
Bohaterka zakochana jest w Dereku Hawkinsie „sześć miesięcy, pięć tygodni i sześć dni”, zamierzała za niego wyjść, a zaledwie dziesięć dni zajęło jej odkochanie się i zakochanie na nowo w szkockim księciu. Nieprawdopodobne jest także, że Lily uważana za najpiękniejszą kobietę w Londynie, przez lata żyje odseparowana od środowiska, nie ma nawet przyjaciół, a dni spędza samotnie na czytaniu prasy dla kobiet. Lily mieszka w skromnym pokoiku pod schodami i właściwie niczym się nie interesuje i niczym nie zajmuje. Mam przed oczami rozleniwioną kobietę, która czeka na gwiazdkę z nieba. Przez lata za to szyje ubranka z myślą o swoich przyszłych dzieciach oraz suknię ślubną z myślą o przyszłym małżeństwie. Wydaje się kobietą pustą, łatwowierną i naiwną. Co więcej ciągle ubolewa, że nikt jej nie kocha. Posiada niską samoocenę, narzeka na swoja samotność, ale nie robi nic, aby to zmienić. Łatwo więc zostaje zmanipulowana przez Hawkinsa. Godzi się, aby ten namalował jej akt. Jej publiczne upokorzenie i nieodpowiedzialne zachowanie przyprawia o ból głowy. Przestałam wierzyć w jej kobiecą intuicję i inteligencję. Działania bohaterki nie mają często sensu i od pierwszego spotkania traktuje księcia, tak jakby znali się od lat. Nie czuje w jego obecności skrępowania i nie ma problemu z używaniem zwrotu per „ty”. Lillian nie potrafiła wzbudzić we mnie sympatii. Pomiędzy bohaterami nie ma zbudowanego napięcia, a dialogi są puste. 


Niewiarygodne jest również to, że przez pięć długich lat, książę nie wiedział o istnieniu podopiecznej, a najlepszy doradca prawny zapomniał go o tym poinformować. Książę pokazany jest jako nieokrzesany mężczyzna, który nie umie się zachować w towarzystwie, a co więcej nie ma stosownego ubrania. Bywał przecież w minionych latach w Londynie i utrzymywał kontakty z przyjaciółmi. Jego ból i cierpienie z przeszłości nie zyskują również uwiarygodnienia. Szkocki książę ma obsesję, że jest zbyt duży, zbyt wysoki i zbyt potężny. Potem dochodzi do wniosku, że nie jest w ogóle godzien Lillian. Nota bene siedemnastu książąt przed nim umarło bezpotomnie w bardzo krótkim odstępie czasu. Bohaterowie zachowują się jak klauni i mają osobowości pozbawione wyrazu. Nie są ludźmi, którym się współczuje.
Sekretny portret miłości to książka, która mnie rozczarowała. Autorka miała pomysł, ale niestety został on zaprzepaszczony przez nadmierne uwspółcześnienie. Nic tu nie pomogły interesujące szkockie akcenty. Mam nadzieję, że to będzie najgorsza część w cyklu, jaką przeczytałam, bowiem czekam na kolejne.




Sarah MacLean, Sekretny portret miłości, wydawnictwo Amber, wydanie 2016, tytuł oryginalny: A Scot in the Dark, tłumaczenie: Agnieszka Dębska, cykl: The Scandal & Scoundrel (Skandale i Nicponie), tom 2, okładka miękka, stron 399.


31 października 2016

Sarah MacLean, Uwodziciel bez szans.



Uwodziciel bez szans to brawurowy, przygodowy, bardzo zabawny romans historyczny autorstwa Sarah MacLean. To pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i której styl bardzo mi odpowiada. Powieść stanowi pierwszą cześć cyklu Scandal & Scoundrel. 


O siostrach Talbotównach powszechnie w towarzystwie mawiano, że są Smoluchami. Mimo, że akceptowane i tolerowane w towarzystwie, nigdy nie pogodzono się z tym, że bezpośrednio nie mają w sobie ani odrobiny błękitnej krwi. To dzięki zapobiegliwemu ojcu, przedsiębiorczemu węglarzowi, znalazły się w obrębie arystokracji. Talbot dorobił się majątku i dostąpił zaszczytu nobilitacji na earla. Plotka głosiła, że wygrał tytuł w kartach. Lady Talbot, aby umocnić pozycje towarzyską rodziny, usilnie starała się wyswatać swoje córki z mężczyznami z arystokracji. Niekoniecznie odbywało się to w zgodzie z tradycyjnymi regułami. Jedna z Talbotówien, Feralnych Sióstr, złapała za męża księcia. Gdy najmłodsza z nich, Sophie Talbot, uważana za najmniej interesującą, przydybała szwagra na ogrodowych igraszkach bynajmniej nie ze swoją siostrą, wszczyna niecodzienną awanturę. Śmietanka towarzyska staje się świadkiem wepchnięcia księcia do sadzawki. Sophie, której właśnie reputacja legła w gruzach, pragnąca wrócić jak najszybciej do domu decyduje się zaczepić uciekającego przez jedno z okien mężczyznę. Gdy ten nie ma absolutnie zamiaru jej pomagać, Sophie decyduje się przekupić jego lokaja. Powóz z lokajczykiem o kobiecych kształtach i burkliwym woźnicą nie jechał jednak do bogatej dzielnicy Londynu. Sophie szybko zdała sobie sprawę, że popełniła wielkie głupstwo, ale osobliwie upatruje w tym swoją szansę na nowy początek, nowe życie. 


King, markiz Eversley, z początku nie chce mieć z nią w ogóle do czynienia. Szybko jednak odzywa się w nim sumienie prawdziwego dżentelmena. Powszechnie uważany za szelmę i łajdaka, cynicznego drania i zawadiakę, zostaje wezwany do rodzinnej posiadłości leżącej niedaleko granicy ze Szkocją. Podróż w towarzystwie Sophie na pewno nie będzie nudna i prozaiczna.

ładny fragment o książkach :)


W Uwodzicielu bez szans jest nie tylko budzące się uczucie, ale przede wszystkim przygoda. To pewnego rodzaju powieść drogi. Urok tej powieści tkwi w świetnie skreślonych dialogach, dowcipie zabarwionym ironią i sarkazmem oraz czekających bohaterów przygodach. Wszystko jest możliwe. Sarah MacLean dopuszcza możliwe niebezpieczeństwa dla swojej heroiny, bohaterowie mają wady i zalety i nikt, w przypadku choroby, nie zdrowieje tu z dnia na dzień. Z drugiej strony pokazuje czytelnikowi ciemne strony zamkniętego kręgu arystokracji i sztywne ramy konwenansów. To znakomita komedia, romans historyczny, w której mamy zwroty akcji i mnóstwo pomyłek. Przesympatyczne czytadełko.



Sarah MacLean, Uwodziciel bez szans, wydawnictwo Amber, wydanie 2016, tytuł oryginalny: The Rogue Not Taken, tłumaczenie: Katarzyna Przybyś-Preiskorn, cykl: The Scandal & Scoundrel, tom 1, oprawa miękka, stron 384.