Akcję powieści Boys from Hell Agnieszka
Lingas-Łoniewska umiejscowiła w małym, prowincjonalnym miasteczku położonym w Teksasie w
Stanach Zjednoczonych. Mamy więc tu amerykańskie imiona, ale już niekoniecznie
znaleźć można odtworzenie amerykańskiego – teksańskiego klimatu.
Na życzenie tatusia-burmistrza do
miasteczka wraca osiemnastoletnia Anna, która od lat uczęszczała do
renomowanych szkół z internatem. Teraz miała dokończyć edukację w rodzinnym
mieście i w publicznej szkole. Miała sprostać oczekiwaniom ojca i pokazać, że
rodzina stanowi jedność i oczywiście wewnętrznie jest bardzo szczęśliwa. Anna czuje się jednak wyobcowana w środowisku szkolnym
i nieznanych jej bliżej osób. Świadoma jest tego, że rówieśnicy traktują ją jak
rozkapryszoną, zamożną pannę, córkę miejscowego polityka. Kiedy więc na swojej
drodze spotyka dwudziestopięcioletniego Jaxa, właściciela miejscowego baru i
przywódcy grupy motocyklowej znanej pod nazwą Boys from Hell, odnajduje zrozumienie, opatrunek na samotność i
poznaje cóż oznacza pierwsza fascynacja drugą osobą.
Uczucie wybucha
szybko i jasno zostaje przez autorkę określone. Jax nie jest jednak buntownikiem. Od lat ma klarowne
i sprecyzowane plany na życie. Mocno też związany jest z rodzeństwem. Zakochuje
się ze wzajemnością, ale nowe uczucie wzbudza w nim wątpliwości. Anna
przecież miała swoje plany na życie i marzenia. Jax nie chce jej ograniczać i w
swojej głowie buduje własną wizję ich przyszłości. Zgodnie z podszeptami
podejmuje radykalne decyzje.
Ona bogata, on doszedł do
wszystkiego własną pracą; ona z dobrego domu, on od najmłodszych lat zmuszony
dbać o najbliższych; ona marzy o studiach i karierze, on planuje otworzyć
kolejny lokalny klub. Mezalians, wiele sprzeczności, ale podstawowe realia
zostały utrzymane. Schematyczny, sztampowy, namiętny romans, ale z bardzo ładnym i subtelnym
zakończeniem, który zasługuje na uwagę i w którym odkryłam kolejny atut warsztatu
pisarskiego autorki, zwiastujący nowość. Poza tym, czego nie da się ukryć,
dobrze się czyta.
Agnieszka Lingas-Łoniewska, Boys from Hell, wydawnictwo Novae Res,
wydanie 2017, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 272.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.