Po Muzach młodej Polski (Iskry, 2014),
Monika Śliwińska napisała kolejną fascynującą książkę, rzetelnie opracowaną i
popartą źródłami. To opowieść o życiu i twórczości Stanisława Wyspiańskiego.
Autorka
rozpoczyna biografię Wyspiańskiego relacją jego pogrzebu. Cytuje ówczesne
wzmianki prasowe i przytacza uwagi do rachunków wystawionych przez krakowskich
przedsiębiorców za pogrzeb. Już od tego prologu, wiadomo, jakim stylem będzie
posługiwać się autorka w książce. To przede wszystkim zastosowanie czasu
teraźniejszego oraz liczne przytaczane fragmenty listów, zachowanych
dokumentów, zapisków, spisanych wspomnień, recenzji i wzmianek, jakie pojawiły
się w gazetach, złożyły się na opowieść, która zawładnie czytelnikiem. Treść
uzupełnia baza ikonograficzna: archiwalne rodzinne zdjęcia oraz fotografie
uwieczniające miejsca związane z artystą i twórczość Wyspiańskiego.
Monika
Śliwińska trzyma się chronologii. Nawiązuje do dziadków i rodziców
Wyspiańskiego. Skrzętnie opisuje dzieciństwo Stasia pozbawionego matki, która
zmarła zbyt wcześnie i wychowany przez ciotkę Janinę Rogowską. Charakteryzuje
pierwszy zachowany szkicownik, kompozycje z lat szkolnych, przyznawane nagrody.
Odtwarza tryb życia codziennego Wyspiańskiego zmieniającego się w zależności od
jego wieku, szkoły, pracy i miejsca zamieszkania. Przedstawia, w jaki sposób
pracował Wyspiański, kto mu towarzyszył, co wpłynęło na ukształtowanie jego
powierzchowności, maniery, zainteresowań oraz wybranych dróg życia i
twórczości. Na kartach opowieści spotkać można między innymi Lucjana Rydla,
Tadeusza Stryjeńskiego, Józefa Mehoffera, Karola Maszkowskiego, Konstantego
Laszczkę, Stanisława Przybyszewskiego, Lucynę i Józefa Kotarbińskich, Pareńskich.
Wyspiański miał przyjaciół, ale na tle zawodowych powstawały też liczne spory. Kolejno
podziwiamy jego prace i poznajemy bliżej ich losy, tak jak „Skarbów Sezamu”. Autorka przytacza liczne opinie historyków
sztuki: Stanisława Estreichera, Stanisława Tomkiewicza, księdza Antoniego
Brykczyńskiego.
Wyspiański interesuje
się kobietami, które pobudzają jego wyobraźnię. Pod okiem ciotki nawiązuje
romans ze służącą Teodorą Teofilą Pytkówną. Na świat przychodzi Helenka, a
ciotka Stankiewiczowa publicznie podaje w wątpliwość ojcostwo. Potem pojawia
się syn Wyspiańskiego: Mieczysław. On sam decyduje się na poślubienie Teodory
18 września 1900 r., a Mieczysław zostaje uznany z dziecko z prawego łoża.
Zawirowania w prawie małżeńskim powodują, że małżonkowie muszą odnowić ślub
jeszcze w listopadzie. Wyspiański formalnie poświadcza ojcostwo córki i
pierwszego nieślubnego syna swej żony, Teodora Szpytko. Odtąd wszystkie dzieci
miały nosić nazwisko Wyspiańskiego. Potem na świecie pojawi się Stanisław –
syn.
Przez cały
okres jego twórczości powstają liczne szkice: portrety dzieci i żony, znajomych,
bliskich i sąsiadów, widoki miast, studia kwiatów, ilustracje do książek,
polichromie, dekoracje krakowskiego teatru, scenografie, kartony witrażowe … . Jako
artysta i jako zwykły człowiek, dostrzega piękno tam, gdzie nie widzą go inni. Mimo
to Wyspiański ciągle znajdował się w kłopotach finansowych, a od połowy l. 90.
musi zmagać się przez resztę życia z wyniszczającą jego organizm chorobą
weneryczną. Autorka opisuje jej etapy i podejmowane próby leczenia. Problemy
wpływają na relacje z otoczeniem, pogłębiają drażliwość, zazdrość, niemoc,
ciągłe niespełnienie i poczucie świadomości uciekającego czasu.
Wyspiański tworzy,
nie tylko korzystając ze swojej zręczności manualnej, ale także
literackiej. Autorka przytacza cała
historię związaną z powstaniem Wesela
i innych książek. Ostatnie lata życia spędza w Wegrzycach, wśród bliskich, ale
umiera w Domu Zdrowia w Krakowie. Tułaczy los dzieci Wyspiańskiego i
przygnębiający los Teodory ogromnie poruszają serce.
Wyspiański. Dopóki starczy życia to
książka, która zabiera czytelnika do Krakowa i okolic przełomu XIX i XX wieku.
To bardzo dobra opowieść biograficzna poparta materiałami źródłowymi, którą
czyta się szybko i sprawnie. To dramatyczny zapis życia Stanisława
Wyspiańskiego i jego rodziny. Obowiązkowo.
Monika Śliwińska, Wyspiański. Dopóki starczy życia, Wydawnictwo Iskry, wydanie 2017, oprawa twarda z obwolutą, stron 516.
Z chęcią przeczytam, podobnie jak poprzednią książkę autorki.
OdpowiedzUsuńMam ogromne zaległości w czytaniu.
Ale jest już jesień, długie wieczory, a to czas na książki najlepszy :)
Ja od początku września czuję się jak w matrixie, ciągle w pośpiechu i notoryczny brak czasu :) noce są za krótkie:)
UsuńSwietnie zaprezentowalas ta ksiazke, zapisuje sobie i z wielka przyjemnoscia przeczytam:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńRównież czytałam poprzednią książkę autorki, więc wiążę dużą nadzieję z kolejną. Pewnie przesycona atmosferą Krakowa:)
OdpowiedzUsuńA jakim był mężem i ojcem Wyspiański? :)
Jest o tym w książce :) Z chwilą zawarcia małżeństwa Wyspiański jakby zmiękł, był zazdrosny o żonę, dzieci kochał, a pierwszego syna Teodory przysposobił i nadał mu swoje nazwisko. Mówiąc szczerze nie miała z nim lekko, bo zmagał się z chorobą, która miała różnorakie konsekwencje. Środowisko Wyspiańskiego zazwyczaj mówiło o niej niepochlebnie, no cóż- to przecież był wielki mezalians.
UsuńUwielbiam takie wydania książek. Do Wyspiańskiego mam szczególny sentyment. Biografię chętnie przeczytam. Miłego dnia życzę.😀
OdpowiedzUsuńDziekuję, książkę polecam :)
UsuńKoniecznie muszę przeczytać...i zdobyć, bo takie wydania bardzo lubię a kocham jego malarstwo. Intryguje mnie również nie tylko jako artysta, ale również jako człowiek.
OdpowiedzUsuńTu właśnie bardzie od strony "człowieka", a nie artysty, ale jedno z drugim się i tak łączy :)
UsuńA ja mam pytanie do tych, ktorzy czytali ksiazke, bo niestety nie mam teraz do niej dostępu a pilnie potrzebuje odpowiedzi na pytanie: jakie wydarzenie z dzieciństwa Wyspiańskiego było inspiracja dla pojawiających sie w "Weselu" widm?
OdpowiedzUsuń