25 września 2016

Janina Lesiak, Miłosna kareta Anny J.


Miłosna kareta Anny J. Janiny Lesiak utrzymana jest w podobnym stylu, co Wspomnienie o Cecylii, smutnej królowej. To niemal poetycka wersja biografii postaci, która niegdyś żyła. To również powieść historyczna, która wspaniale łączy fakty z wyobraźnią autorki. Annę Jagiellonkę (1523-1596) poznajemy w książce, gdy jest już żoną Stefana Batorego. Poprzez jej myśli, wspomnienia, retrospekcje, na początku czytamy o jej młodości i stosunkach z rodzeństwem i rodzicami. Życie Anny poznajemy jednak głównie z pozycji obserwatora. 

Jej bratem był nie kto inny, jak Zygmunt August, a matką Bona Sforza. Nie została obdarzona ani urodą, ani urokiem osobistym. Zresztą dla Bony najważniejsi byli Izabella i Zygmunt. Anna urodziła się jako czwarte dziecko. Mimo, że wykształcona, nie była przebojową, sprytną, zalotną i co najważniejsze – nie była synem. Przez matkę, ojca, a potem brata traktowana była z pobłażliwością i lekceważeniem. Tak jak jej siostry (Zofia – ur. 1522 i Katarzyna ur. 1526), wychowywała się w cieniu Sigismondo, tyle tylko, że wydaje się, że Anna zajmowała najdalszy i najbardziej odosobniony kąt. Do 1548 roku mieszkała w Krakowie. Po ślubie Zygmunta Augusta z Barbarą Radziwiłłówną, wraz z matką i siostrami zamieszkała na Mazowszu, od 1558 roku w Wilnie, a od 1564 roku w Płocku. W 1556 roku Zofia wyszła za mąż za księcia Brunszwiku, dwukrotnie od niej starszego, Henryka. Gdy Bona wyjechała w lutym 1557 roku do Bari, Anna i Katarzyna pozostały zupełnie osamotnione. 


Zygmunt August zbytnie nie interesował się siostrami. Zofia i Katarzyna wyszły za mąż po trzydziestce. Nie pozwolił Annie być ani żoną ani matką. Potem na to ostatnie było już za późno. Zegar biologiczny przecież u kobiety niemiłosiernie szybko tyka. W 1562 roku za mąż wyszła młodsza siostra Anny, Katarzyna. Anna po raz kolejny zaznała osamotnienia i opuszczenia, ale poparła pierwszeństwo zamążpójścia siostry. Zresztą niektóre kandydatury do ręki Anny nawet dziś przyprawiają o ból głowy. Książę Pomorza Zachodniego, Jan Fryderyk, szybko wycofał się z matrymonialnych rozmów. W 1565 roku Zygmunt odrzucił konkury do jej ręki księcia Danii Magnusa, brata Fryderyka II, awanturnika, pijanicę i wichrzyciela. Posag był o wiele za niski, a Zygmunt August nie zamierzał w tej kwestii prowadzić rokowań. 

Miniatura Anny Jagiellonki z około 1576 r., żródło

W ostatnich latach życia brata-króla obserwowała jego zachcianki, miłostki, niemoralne prowadzenie się, skutki pogłębiającej się choroby i wyniszczenia organizmu. Po bezpotomnej śmierci Zygmunta Augusta w 1572 roku, Anna stała się dziedziczką rodu i otrzymała tytuł Infans Regni Poloniae. 21 maja 1574 Jan Zamoyski zobowiązał kandydata francuskiego, młodszego od Anny o 28 lat, Henryka Walezego do jej poślubienia. Ten został królem, kurtuazyjnie odwiedzał Jagiellonkę, ale nie wypełnił swoich zobowiązań związanych z Anną. Po wyjeździe Henryka Walezego, 12 grudnia 1575 prymas Jakub Uchański, ogłosił królem Polski cesarza Maksymiliana II Habsburga. Cesarz zobowiązał się ożenić swojego syna Ernesta z Anną. Ostatecznie, 13 grudnia 1575 Anna okrzyknięta została na Rynku Starego Miasta w Warszawie królem Polski i wielką księżną litewską. Z ramienia szlachty przybyli do niej pytać o zgodę reprezentujący stronnictwo prohabsburskie Jan Kostka oraz Jan Zamoyski, teraz stronnicy Stefana Batorego. Wówczas Anna miała wypowiedzieć słowa, „że woli być królową niż królewiczową”. Dzień później szlachta uznała ją za króla „Piasta”, wybierając jej męża księcia siedmiogrodzkiego, Stefana Batorego. Ślub i koronacje odbyły się na Wawelu 1 maja 1576 roku. W chwili ślubu Anna miała 53 lata, uchodziła za nudną i brzydką dewotkę. Batory był dziesięć lat młodszy i gdy tylko spełnił swój małżeński obowiązek, unikał Anny. 

Martin Kober, Portret Anny Jagiellonki w stroju koronacyjnym, 1597

Warto też wspomnieć, że rzeczywiście 12 stycznia 1578 na dworze Anny w podwarszawskim Ujazdowie doszło z okazji uroczystości weselnych Jana Zamoyskiego i Krystyny z Radziwiłłów do wystawienia, również w obecności króla, pierwszej tragedii napisanej w języku polskim – Jana Kochanowskiego Odprawy posłów greckich. W roku 1586 Anna owdowiała, zrzekła się również praw do korony i poparła swojego siostrzeńca, królewicza szwedzkiego Zygmunta. W ostatnich latach życia mieszkała w Warszawie, bliska stała się jej młodziutka Anna Wazówna. Zmarła 9 września 1596 roku w obecności Zygmunta III Wazy , czwartego króla za jej życia, w wieku 73 lat.

Portret Anny Jagiellonki w stroju wdowy z 1595 r. Marcina Kobera  źródło

Po raz kolejny Janina Lesiak odtwarza w powieści rzeczywistość historyczną. Czyni to z wielką starannością i wnikliwością. Wspaniale czyta się szczegóły o życiu na dworze, ubiorach, stosowanych lekach, dolegliwościach chorobowych oraz o tym wszystkim, co szeroko nazywane jest tłem historycznym. W tym jednak przypadku czytelnik przyjmuje rolę obserwatora, niemal przenosi się do dusznej komnaty chorej Anny Jagiellonki, odczuwa jej wewnętrzny ból i cierpienie, skomplikowane życie uczuciowe. Z biegiem lat obserwowała swoje ciało, zachodzące zmiany i stała się hipochondryczką. Anna nie miała szczęśliwego życia osobistego, doznała wielu upokorzeń, rozczarowań, zawiedzionych nadziei. Bardzo dobrze wiedziała, co oznacza dla kobiety staropanieństwo i brak zainteresowania ze strony rodziców i brata-króla. Nie spełniła się ani w roli matki, ani w roli kochającej i kochanej żony. Była zgorzkniała, zrzędliwa i ciągle ogarniały ją depresje. Janina Lesiak w plastyczny sposób opisuje emocje towarzyszące Annie. Warto przeczytać.
 


Janina Lesiak, Miłosna kareta Anny J. , wydawnictwo MG, wydanie 2016, oprawa twarda, stron 214.

6 komentarzy:

  1. Mam ogromną ochotę na obydwie książki Pani Lesiak.
    Twoja recenzja mnie dodatkowo zachęciła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Wspaniale się czyta. tak na marginesie egzemplarz książki pojechał ze mną na Ukrainę i był aż w Kamieńcu Podolskim :) Podobnie zresztą jak "Demelza".
      pozdrawiam

      Usuń
  2. To jest ciekawa postać. Ponoć z wyglądu była wypisz - wymaluj Jagiełło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym sięgnąć po tę książkę ze względu na moją fascynację kobietami ostatnich Jagiellonów :) To chyba taka lektura na raz więc będę raczej szukać w bibliotece. Obecnie podczytuję poleconą przez panią biografię Zygmunta Augusta i jego żon Besali, ciekawa lektura, dużo szczegółów, naprawdę wartościowa.
    Wkradł się błąd, zamieszczony tu portret ze szkoły Cranacha przedstawia Katarzynę a nie Annę ;)
    Pozdrawiam M.M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Nawet podlinkowałam Katarzynę Jagiellonkę. I nikt od września nic nie napisał :)
      Teraz miała ukazać się książka prof. Jerzego Besali o Ukrainie: "Tam kiedyś była Rzeczypospolita. Ziemie ukrainne".
      dziękuję i pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.