Wydawało
mi się, że zupełnie nie tak dawno czytałam Zmysł porządku. O psychologii sztuki dekoracyjnej Ernsta H. Gombricha, a tu już czas nadszedł na Pisma o sztuce i
kulturze, które ukazały się w grudniu 2011 roku nakładem wydawnictwa
Universitas. Na książkę złożyły się
pisma w wyborze dokonanym przez Richarda Woodfielda, który napisał wstęp,
dopełnił książkę przypisami i uzupełnił wprowadzeniem do dalszej literatury.
Jest to wybór najlepszych i najbardziej charakterystycznych prac Gombricha
zebrane w jednym tomie, po to, aby przybliżyć idee i poglądy tego autora oraz
docenić jego wkład w debatę nad kulturą.
Nie
jest to książka, którą można przeczytać w dwa dni, nie tylko ze względu na jej
objętość, ale również na zawartość. Biorę z półki, odkładam, znowu do niej
wracam, wybieram rozdziały, czytam i kontempluję. By poznać lepiej Autora
zaczęłam od Szkicu autobiograficznego. W kolejnym szkicu dowiaduję się o siłach
wizualnych wrażeń doznanych wskutek obserwacji obrazów. Czytam, że: W rzeczy
samej sztuka nie istnieje. Istnieją tylko artyści (s.65).W kontemplowaniu dzieł
sztuki przeszkadzają nam uprzedzenia i przyzwyczajenia. W rozdziale trzecim,
mamy do czynienia z pismami, w których Autor wiąże sztukę z psychologią. Prawda
jest odmienna od stereotypu, przedstawienia są często niedokładne, a artysta
zaczyna obraz nie od wzrokowego wrażenia, ale od pewnej idei czy koncepcji.
Czytelnik ma możliwość przeczytać rozważania na temat przedstawiania zarówno
architektury, jak i relacji miedzy ludźmi. Proces tworzenia obrazów osiągane
jest na drodze prób i błędów. Mowa jest o ekspresji, iluzji, kolorach i
efektach, estetyce, celach sztuki, odniesień do zwyczajów i tradycji. Patrzenia
na obrazy tak jak czytania trzeba się nauczyć. Gombrich analizuje estetyczne
teorie Sigmunda Freuda, model kompozycji Leonarda da Vinci, dzieła Gulia Romana,
Filippo Brunelleschiego, Niccolo Niccoli, Poussina, Rafaela, a nawet o
Schubercie i Goethe. W dziale Psychologia
i sztuki dekoracyjne przeczytać można o psychologii stylów, percepcji i
przyzwyczajeniu, języku architektury, roślinnych motywach. Więcej na temat tego
działu odnajdziecie w książce Zmysł porządku. W kolejnym dziale można
przeczytać o prymitywizmie i jego znaczeniu w sztuce, magi, satyrze, metaforze,
politycznej karykaturze. W książce odnaleźć można również eseje na temat
rozważań o historii sztuki, zmieniających się jej materialnych uwarunkowań, które
w przeszłości wpływały na zlecenie i tworzenie sztuki, symbolice, ikonologii.
Mowa jest o architekturze, holenderskim malarstwie rodzajowym, kulturze
popularnej, sztuce w okresie romantycznym.
Nie
zawiedzie się ten, kto sięgnie po książkę. Język Gombricha fascynuje. Lekko i
we wspaniały sposób przekazywane są wiadomości, teorie, poglądy, interpretacje,
schematy, porównania, analizy. W książce obok tekstu są ilustracje obrazujące
dzieła sztuki, o których jest mowa oraz przypisy i indeks nazwisk. Z pewnością
jest to lektura, która zadowoli nawet wybrednych czytelników, obowiązkowa dla
smakoszy historii sztuki. Wiem, że wielokrotnie będę jeszcze wracać do tych esejów. WARTO!
Ernst Gombrich, Pisma o sztuce i kulturze, wybór i opracowanie Richard Woodfield, wydawnictwo Universitas, Tłum.: Dorota Folga-Januszewska, Sonia Jaszczyńska, Małgorzata Wrześniak, Kamila Csernak, Katarzyna Włodkowska, okładka miękka ze skrzydełkami, (szyta), grudzień 2011, stron 624.
Ja chyba się za mało znam, żeby czytać takie teksty, ale dam znać siostrze, ona się sztuką fascynuje.
OdpowiedzUsuńOch, eseje są pisane bez przysłowiowego nadęcia i są zrozumiałe moim zdaniem nawet dla laika. po za tym na pewno wiesz kim był Goethe, Leonardo, Rafael czy Schubert. Na początek to wystarczy. Gombrich potrafi fantastycznie opowiadać, deliberować, nakłaniać, analizować dzieła sztuki. W tym wszystkim obserwuje się "ukochanie" historii sztuki. To w jego pismach najbardziej jest przyciągające. Serdeczności
UsuńNo trochę mnie przekonałaś. Zobaczę, może dam radę :)
UsuńProponuję:)
UsuńNazwisko autora brzmi dość znajomo, choć właściwie nie przypominam sobie żadnej konkretnej lektury. Ja do sztuki to tak niekoniecznie... Z wyjątkiem literatury i muzyki, więc chyba sobie lekturę odpuszczę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSir Ernst Hans Josef Gombrich (ur. 30 marca 1909, zm. 3 listopada 2001) był austriackim historykiem sztuki, który większość twórczego życia spędził w Wielkiej Brytanii.
UsuńUrodził się w Wiedniu, w bogatej żydowskiej rodzinie, która nawróciła się na protestantyzm na początku XX wieku. Odrzucił religię, jednak mocno identyfikował się z judaizmem, co zostało jeszcze wzmocnione przez wprowadzenie nazizmu w Austrii. Początkowo kształcił się na Uniwersytecie Wiedeńskim, a w 1936 wyjechał do Wielkiej Brytanii i zaczął tam pracę w Instytucie Warburga.
Podczas II wojny światowej pracował jako korespondent BBC. W 1956 roku powrócił na uniwersytet w Londynie, gdzie pozostał do 1959, następnie przeszedł do Instytutu Warburga (do 1976), w którym piastował różne stanowiska i ostatecznie został jego dyrektorem. W 1960 został przyjęty na członka Akademii Brytyjskiej, w 1966 został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego, w 1972 uzyskał tytuł szlachecki, a w 1988 odznaczono go Orderem Zasługi.
Jego książka O sztuce (The Story of Art, pierwsze wydanie w 1950, wydanie polskie 1997) cieszy się od wielu lat nieustającą popularnością (miała dotąd 16 wydań) i jest uznawana za ważne, choć bardzo przystępne wprowadzenie do historii sztuki. Pierwotnie przeznaczona dla młodszych czytelników, została sprzedana w milionach egzemplarzy i przetłumaczona na ponad 20 języków. Inne ważne dzieła Gombricha to Sztuka i złudzenie (Art and Illusion, 1960, wyd. pol. 1981) oraz zbiory artykułów: Meditations on a Hobby Horse (1963), Zmysł porządku (The Sense of Order, 1979, wyd. pol. 2009), i The Image and the Eye (1981).(źródło Wikipedia)
"O psychologii sztuki dekoracyjnej" - to jakaś profanacja. Skąd ta dekoracyjność (która ze sztuką się niekoniecznie wiąże)?
OdpowiedzUsuńA czemu się nie wiąże? Czy ornament nie staje się częścią dzieła sztuki? W książce elementy dekoracyjne, ich postrzeganie, widzenie, znaczenie, efekty, połączenia, różnorodne konotacje etc. - są rozłożone na czynniki pierwsze. Gombrich odwołuje się do licznych pism teoretycznych z zakresu sztuki i psychologii, dokonuje analizy na wielu płaszczyznach, przytacza różnorodne spostrzeżenia i wysnuwa wnioski. Sam tytuł nie zawsze wszystko tłumaczy :) Pozdrawiam
Usuń