Donald Spoto to pisarz, który należy do grona wybitnych biografów gwiazd miedzy innymi o Alfredzie Hitchcocku, Jacqueline Kennedy, Elizabeth Taylor, Ingrid Bergman. Biografią Grace Kelly Grimaldi zajął się dopiero po upływie dwudziestu pięciu lat od jej śmierci zgodnie z daną jej obietnicą. Pracę rozpoczął w roku 2007. Przedstawił jej życie z rzetelnością badacza zbierając materiały o księżnej począwszy od tych dostępnych aż po te, które są nieudostępniane do wiadomości publicznej.
Czytelnik poznaje rodzinę Grace Kelly, dokonania w sporcie jej ojca, matkę, która przed ślubem przeszła z luteranizmu na katolicyzm, rodzeństwo. Dowiadujemy się, że nadano jej imię na cześć przedwcześnie zmarłej ciotki, ale również, dlatego, że urodziła się ona we wtorek, czyli w dniu „pełnym łaski” (ang. grace). Mimo, że urodziła się w roku 1929 jej rodzinę nie dotknął kryzys. Wkraczamy w świat prywatnej szkoły katolickiej, liceum, zainteresowania teatrem, dorabianiem w zawodzie modelki, pierwszych prób w zawodzie aktorki. Grace Kelly stała się w ciągu zaledwie paru lat niekwestionowana gwiazdą filmową. Uważana była za ideał piękna. Grace od urodzenia żyła w luksusie, a mimo to zawsze przygotowywana była do roli dobrej żony i gospodyni. Znała się na ogrodnictwie, gotowaniu, wyszywaniu i nienagannej etykiecie. Mimo, że była głęboko wierząca nie była zatwardziałą katoliczką. W swoim życiu przeżyła wiele zauroczeń i romansów, choć nie wszystkie są udowodnione i jak pisze Spoto większość historii to jedynie plotki.
Autor książki spotkał się z Grace Kelly parokrotnie. Księżna napisała zresztą wstęp do jego książki o Alfredzie Hitchcocku, z którym uwielbiała pracować. Autor był księżną zafascynowany, a szacunek, jaki do niej żywi czuć w całej książce. Mimo to zdradza niektóre sekrety aktorki. Przykładowo, dlaczego wycofała się z podjętej roli w filmie u Hitchcocka będąc już księżną i mając dwoje dzieci. Przez rok nie oglądała wycinków z gazet na temat swojego ślubu, który wraz z mężem uważała za koszmar. Chciała być aktorką, a nie chciała być gwiazdą. Chciała być kochana i założyć rodzinę. Mimo, że marzenia spełniły się to trudno było adoptować się do nowych warunków panujących w Monako. Mimo to, jako księżnej udało jej się wiele dokonać w Księstwie.
Książka ciekawie napisana, z dużymi wyrazistymi czarno-białymi fotografiami. Autor dogłębnie analizuje wszystkie filmy, w jakich wystąpiła Grace Kelly nie wyłączając ich treści i fragmentów dialogów. Pozycja zaopatrzona jest w przypisy do każdego rozdziału i bibliografię. Książkę czyta się niezwykle szybko, ze względu na interesującą zawartość i płynny styl Spoto. Wciąga jak niejedna powieść, a czytelnik ma możliwość przeczytać o tym, co działo się za fasada bajki.
Donald Spoto, Wyższe Sfery. Życie Grace Kelly, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2011, stron 224.
Od dawna przymierzam się do tej książki :)Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńGrace Kelly fascynuje mnie jako aktorka- w głównej mierze. Obejrzałam kilka filmów i jestem pod dużym wrażeniem. Znam zarys jej życia i wiem, jak źle się dla niej skończyło. Swoja drogą warto przytoczyć tu fakt o klątwie, jaka padła na monarchię Monako, mianowicie o tym, że żaden monarcha nie odnajdzie szczęścia w miłości- tym bardziej, że dziś w Monako miał miejsce królewski ślub. W każdym razie kocham biografie ogromnie, a życiorysy niesamowitych kobiet w szczególności! Tak więc z ogromną chęcią sięgnę po tę książkę. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńCiekawa osoba, przyzwoite wydawnictw, zapowiada się więc nieprzeciętna monografia.
OdpowiedzUsuńSama okładka sprawia, że mam ochotę przeczytać książkę od razu:) Grace Kelly była niesamowicie piekną kobietą i bardzo lubię oglądać ją na ekranie. Mój ulubiony film, to "Wyższe sfery". Cudo!Zachęcam do objerzenia, może nie ze względu na treść, ale po to by napawać się tym niecodziennym pięknem i klasą Grace.
OdpowiedzUsuńksiążka do przeczytania obowiązkowo!
Pozdrawiam:)
Nie za bardzo interesuje mnie ta postać ;) ale książka na czasie, tym bardziej, że jej syn wziął ślub.
OdpowiedzUsuńKsiążka rzeczywiście jest nieprzeciętna. Lubię czytać tak właśnie skonstruowane biografie jak powyższa. A o ślubie wczorajszym w Monako nie wiedziałam!Co więcej ponoć panna młoda nie zachwycona, bo pan młody spodziewa się trzeciego nieślubnego dziecka. Kolejna kobieta nieszczęśliwa.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTego nie czytałam, ale o Audrey - i jakoś nie byłam zachwycona.
OdpowiedzUsuń