Wydawnictwo WAZA
Język oryginalny: szwedzki
Tłumacz: Chłapowska Teresa
Forma: zbiór opowiadań/nowel
Warszawa 1994
stron 196
Trudno mi jednak czytać opowiadania autorstwa Tove Jonsson, które przeznaczone są dla dorosłych. Przyznać się muszę, że uwielbiam jej książki dla dzieci z serią Muminków na czele. „Podróż z małym bagażem” to zbiór opowiadań, a jednocześnie tytuł jednego z nich. Na jedno z opowiadań składają się listy wysyłane do autorki przez trzynastoletnią Japonkę Tamiko Atsumi. Zawarte są tu też dwa opowiadania ("Zabić George'a" i "Fajerwerki"), których bohaterkami są mieszkające pod jednym dachem kobiety: Ionna i Mari. Jest między nimi dziwna relacja - Mari jest niepewna, ciągle w rozterce, nieumiejąca podjąć decyzji. Ionnie - stanowcza, skupiona, raczej rozważna. Mari pisze, Ionna robi odbitki na graficznej prasie. Owe bohaterki spotykamy również w opowiadaniu „Władysław”. Znajdziemy tu również opowiadanie o osiemdziesięcioletniej malarce, na które urodziny wybrała się wnuczka z przyjacielem („Osiemdziesiąte urodziny”). Tam oboje poznali artystów – krytyków, którzy wypowiadali swoje uwagi na temat sztuki. Mamy również opowiadanie o wuju, którego wraz z wiekiem zaczęła interesować botanika i godziny przesiadywał w Ogrodzie Botanicznymm. („Cieplarnia”).
Mamy tu więc trochę wypowiedzi na temat pojmowania sztuki, opowiadania traktujące o przyjaźni, o tolerancji wobec innych ludzi, o przesycie nadmiarem przebywania z innymi. Odniosłam wrażenie, że wszystkie tchną jakimś trudno do opisania odcieniem smutku. Trochę inna proza w wykonaniu Tove Jansson.
Wuj interesujący się botaniką od razu skojarzył mi się z Paszczakiem... C
OdpowiedzUsuńhyba nabrałam ochoty na coś niemuminkowego Tove Jansson, ale przede wszystkim poluję na "Córkę rzeźbiarza", a dopiero potem na ten zbiór. Dzięki za recenzję. :-)
Hej!
OdpowiedzUsuńDziękuję za opis książki. Muszę powiedzieć, że mnie jednak bardziej odpowiadała pozycja przeznaczona dla dorosłych: "Lato", aniżeli Muminki. No jakaś inna chyba jestem:-)))Dlatego tym bardziej ciekawa byłam Twojego zdania na temat tej książki. Muszę poszperać w bibliotece za książkami Tove Jansson.\
pozdrówka
iwona
Tove Jansson to dla mnie oczywiście hasło "Muminki" :-) Z ogromną ciekawościa sięgnę po pozycje przeznaczoną dla dorosłych czytelników! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tove Jansson i ze wstydem muszę się przyznać, że nigdy wcześniej o tej książce nie słyszałem. Bardzo dziękuję za informację - będę jej teraz szukał na internetowych aukcjach - zwłaszcza, że podobały mi się nie tylko Muminki, ale i "Lato" oraz "Córka rzeźbiarza". Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakoś nie pociąga mnie ta książka, ale dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuńzaprasza na mojego bloga :)
już za chwilkę konkurs!
patsy-books.blogspot.com
dziękuję:)
OdpowiedzUsuńListy z Japonii to chyba też twórczość własna Jansson (zresztą chyba najbardziej przejmująca część tej książki), nie zaś autentyk?
OdpowiedzUsuńNatomiast kawałki o Jonnie i Mari to wybór z powieści (a może zbioru opowiadań), który ukazał się stosunkowo niedawno w tłumaczeniu na angielski jako "Fair Play", a po polsku ma wyjść niedługo, jeśli wierzyć nocie wydawcy w najnowszej zbiorczej (dwutomowej) edycji serii o Muminkach. Sam czekam na to niecierpliwie, choć czytałem już po angielsku, więc i innych fanów Jansson powiadamiam. Swoją drogą wersja angielska nadmiernie chyba eksploatuje związek postaci Jonny i Mari z biografią samej Tove Jansson - nie jestem pewien, czy to książce wychodzi na dobre.
Przyznać się muszę,że ja wzięłam owe fragmenty listów za autentyk, ale nie wiem jak to w rzeczywistości było.
UsuńPewnie chodzi o książkę "Uczciwa oszustka" wyd. Nasza Księgarnia. znalazłam na stronie, dziekuję bardzo za wiadomość:)
Już chciałem napisać, że o to, to, ale właśnie sobie uświadomiłem, że chyba coś poplątałem. Wszystko, co podałem wyżej, było OK, poza jedną drobnostką - anonsowana książka to istotnie "Uczciwa oszustka" (po angielsku wyszła jako "The True Deceiver") i jest to powieść, która nie ma z "Fair Play" nic wspólnego poza autorką i faktem, że też ją na razie czytałem tylko po angielsku (dlatego się pomyliłem). Dobrze wiedzieć, że już wyszła, do niej też chętnie wrócę - dzięki! Pozostaje nadzieja, że i całość "Fair Play" wreszcie się po polsku ukaże.
UsuńPS. Stosownie będzie chyba życzyć tu przy okazji zdobycia nagrody eBuki! :)
UsuńNie, jeszcze się nie ukazała, ale znalazłam adnotacje na stronie wydawnictwa, że będzie wydana:)
UsuńDziękuję bardzo za życzenia, ale mi starczy ta finałowa 10 do wrażeń:)))
pozdrawiam