24 listopada 2011

Władysław Semkowicz, Encyklopedia nauk pomocniczych historii.

Encyklopedia nauk pomocniczych historii autorstwa prof. Władysława Semkowicza to książka na bazie, której wychowało się spore grono historyków. To właściwie klasyka wśród książek. Encyklopedia powstała na bazie wygłoszonych przez Autora wykładów dla studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego na początku XX wieku. Pierwsze wydanie ukazało się za sprawą samych studentów i dzięki zgodzie profesora. Nakład szybko się wyczerpał wiec potem nadeszły kolejne, ale już poprawione.

Książka, która ukazała się nakładem wydawnictwa Universitas oparta jest na wydaniu z roku 1946, z tekstem oddanym wiernie i z ingerencją redaktorów w sprawach pisowni i stylu.  Dołączono również mapy ilustrujące wykład z geografii historycznej, do których Autor odwołuje się w tekście oraz wykaz ważniejszych publikacji z zakresu nauk pomocniczych historii, które ukazały się po roku 1946.

W książce czytelnik odnajdzie w sposób jasny i klarowny wyjaśnione podstawowe informacje na temat nauk pomocniczych historii: paleografii, dyplomatyki, chronologii, sfragistyki, heraldyki, genealogii i geografii historycznej. W każdym rozdziale odnajdzie wyjaśnienie pojęć, podział wewnętrzny, podstawowe wiadomości, zakres i znaczenie nauki, metody i źródła. To książka, która w zasadniczy sposób ułatwi czytelnikowi zrozumienie danego tematu. Studiując paleografie poznać można zarówno materiał pisarski jak i narzędzia stosowane głównie w średniowieczu. Przyswoić można pojęcie brachygrafii odnoszące się do stosowanych skrótów (np. a.D. = Anno Domini) oraz pochodzenie i rozwój pisma łacińskiego. W rozdziale o dyplomatyce można zapoznać się, co bierzemy pod uwagę, jeśli chodzi o krytykę wewnętrzna i zewnętrzna źródła. Chronologia pozwoli poznać sposoby i rachuby czasu, sfragistyka przybliży budowę pieczęci, a heraldyka herbów i zawołań. Genealogia z kolei daje obraz jak wykonać wywody genealogiczne. Z kolei geografia historyczna przybliży zmiany terytorialne Polski na przestrzeni dziejów.

Książka zawiera podstawowa wiedzę nauk pomocniczych historii, jaka powinien przyswoić sobie każdy z historyków. Myślę jednak, że jest to również pozycja ciekawa dla laika przedmiotu, biorąc pod uwagę to, że niektórzy interesują się genealogią własnych rodzin, budową herbów czy też pieczęci. Tekst jest napisany w sposób bardzo przystępny. Z przyjemnością przypomniałam sobie głębsze zasady rządzące dana nauką pomocniczą historii.



Władysław Semkowicz, Encyklopedia nauk pomocniczych historii, wydawnictwo UNIVERSITAS, wydanie II, Kraków 2011, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 272.


Semkowicz Władysław (9 V 1878 Lwów - 19 II 1949 Kraków). Historyk (Uniw. Lwow. 1903), prof. UJ 1916-48, czł. PAU 1919.

22 listopada 2011

Łukasz Modelski, Dziewczyny wojenne.


Emile Michel Cioran[1] powiedział niegdyś, że jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci. Być może jest w tym zapisana prawda, ponieważ powrót do przeszłości jest czasami bardzo bolesny. Gdyby jednak czynnik ten miałby zaważyć na powodzeniu przedsięwzięcia, nie powstałaby książka autorstwa Łukasza Modelskiego Dziewczyny wojenne, która w 2011 roku ukazała się nakładem wydawnictwa Znak. Złożyły się na nią wspomnienia jedenastu żyjących kobiet, które w okresie II wojny światowej były młodymi dziewczętami. W chwili wybuchu wojny żegnały się z niewinnym dzieciństwem i zabawą, a wkraczały w przybierający tragiczny obrót wiek dojrzewania, który bezpardonowo popychał młodość zbyt szybko ku dorosłości.

Jedenaście wybranych kobiet jest jedynie przedstawicielkami wielu anonimowych i zapomnianych dziewczyn. Autor stosuje do bohaterek określenie malowane, ponieważ jak to kobiety dbały bardziej o wizerunek zewnętrzny niż stopnie oficerskie. Dzidzia Rajewska, Magda Rusinek, Hala Cieszkowska, Zenia Żurawska, Basia Matys, Jagoda Piłsudska, Irka Baranowska, Wanda Cejkówna, Lala Lwow, Ala Wnorowska, Zosia Wikarska to kobiety, które wywodzą się z różnych środowisk, a których młodość przypadła na trudne lata wojenne. W chwili wybuchu wojny najmłodsza miała 14 lat, najstarsza około 21. Planowały ukończyć szkołę, zdać maturę, studiować, zyskać zawód, podróżować, wyjść za mąż, urodzić dzieci. Część z nich miała narzeczonych. Miały marzenia i pasje. W tych planach nie było miejsca na walkę z wrogiem, taką, do jakiej zmusiła je rzeczywistość i poczucie obowiązku. Wspomnienia kobiet łączą również podobne losy wojenne: działalność w podziemiu, przynależność do AK, gestapowskie więzienia, powojenne represje, niejednokrotnie zsyłki w głąb ZSRR. Były łączniczkami, sanitariuszkami, szpiegami, lotnikami, egzekutorami. Pomagały Żydom, ukrywały ludzi i radiostację, przenosiły meldunki i broń, zbierały informacje, wchodziły w skład grup likwidacyjnych, montowały granaty, rozbrajały bomby, przeprowadzały ludzi przez granicę, przewoziły lotników samolotami licząc jedynie na własne możliwości, zapisywały się na listę żywych torped. Wielokrotnie narażały nie tylko siebie i swoich bliskich na niebezpieczeństwo. Część z nich została doceniona dopiero po roku 1989, otrzymały ordery i tytuły Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. 

Łukasz Modelski zdecydował się przedstawić postawy młodych zdeterminowanych kobiet, które w obliczu zagrożenia są zdolne do największych poświęceń. Głos zostaje oddany bohaterkom, które nie stawiają swojego postępowania jedynie w jasnym świetle. Po za tym Autor pozwolił im opowiedzieć o sprawach prywatnych według miary każdej z kobiet. Nie naciska, jeżeli chodzi o sprawy intymne. Modelski sam odzywa się zresztą w książce rzadko jedynie w przypadku dokonania pewnych wyjaśnień mogących być niezrozumiałe dla czytelnika. Narratorkami są bohaterki książki, będące żyjącymi świadkami historii. Czytelnik poznaje rożne temperamenty i przyswojone wartości etyczne. Nie ma tu utartych schematów i wydarzeń, które można przewidzieć. W ten sposób opowieści nabierają inny odcień emocji, stają się bardziej przejmujące. Sam Autor podkreśla, że prowadzone rozmowy były wyczerpujące dla bohaterek ze względu na wiek i stan zdrowia. Nie znaczy to jednak, że Łukasz Modelski przeprowadził swoiste rozmowy tylko z tymi jedenastoma kobietami. Spotkań było wiele, a sam Autor musiał dokonać sprawiedliwej selekcji. Niektóre osoby zmarły w czasie zbierania materiału, a z innymi autor spotkał się jedynie kilka razy, ponieważ drowie nie pozwalało na kontynuację spotkań. 

Książka została wydana w staranny sposób: jest szyta i w twardej oprawie. W pozycji można odnaleźć stare, nawet wyblakłe i mało czytelne fotografie. Wspomnienia bohaterek jak i wyjaśnienia Autora zostały zaznaczone odrębnymi czcionkami. Brak jednak przypisów i bibliografii, choć w ostatnim słowie Autor zdradza nam z czyjej pomocy korzystał przy zbieraniu materiałów.

Dziewczyny wojenne to historie młodych Polek zamieszkałych w centralnej Polsce jak i na Kresach Wschodnich, walczących w powstaniu warszawskim, w partyzantce, w spokojnym prowincjonalnym mieście, żyjących pod okupacją niemiecką i sowiecką. To świadectwa odwagi, wielkiego heroizmu, poświęcenia i prawdziwego patriotyzmu. Dzięki wytrwałości Łukasza Modelskiego powstała książka ważna, zawierająca indywidualne wspomnienia z czasów wojny, która polecałabym szczególnie ludziom młodym. Pomysł powstania takiej książki jest niezwykle udany, ponieważ od Dziewczyn wojennych trudno się oderwać. Mądra i bardzo ważna lektura.


[1] Cioran Emile Michel (1911-1995), francuski eseista i aforysta. Pochodził z Rumunii.


Łukasz Modelski, Dziewczyny wojenne, wydawnictwo Znak, oprawa twarda, wydanie 2011, stron 335.


20 listopada 2011

Mariusz Urbanek, Broniewski. Miłość, wódka, polityka.

Ostatnie dni spędziłam z książką Mariusza Urbanka, która ukazała się nakładem wydawnictwa ISKRY. Do przeczytania biografii Władysława Broniewskiego właściwie zapraszać nie trzeba. Życie miał barwne, szumne i rzeczywiście dominowała w nich miłość, wódka i polityka.

Mariusz Urbanek w gawędziarskim stylu i nie omijając anegdot nakreślił obraz Władysława Broniewskiego, dlatego też książkę czyta się z przyjemnością. Autor ani nie gloryfikuje dokonań poety ani go również nie potępia. Raczej należy tu użyć słowa tłumaczy, dlaczego Broniewski stał się poetyckim piewcą nowej władzy w Polsce. Urbanek kreśli czytelnikowi legionową przeszłość Broniewskiego, odosobnienie w Szczypiornie, skręt ku komunizmowi, aresztowanie we Lwowie i przedstawia warunki więzienne, w jakich przyszło żyć poecie przez wiele miesięcy. Potem obserwujemy poczynania poety na terenie dzisiejszego Izraela. Następuje też decyzja powrotu do Polski po zakończeniu II wojny światowej. Broniewski został przyjęty z honorami i stał się jednym z najważniejszych poetów komunistycznego kraju. Jeździł z odczytami po zakładach pracy i szkołach. To jemu zaproponowano napisanie nowego hymnu państwowego.

Talent poetycki przejawiał się u Broniewskiego od małego. Wychowany przez kobiety w rodzinie z tradycjami, wbrew babce został ateistą, a dzięki matce, która codziennie stawiała mu na stole karafkę z wódką, aby nigdzie się nie szlajał – alkoholikiem. Wódka towarzyszyła mu codziennie i praktycznie zawsze, nie wliczając w to okresu więzienia. Kolejnym nałogiem Broniewskiego były kobiety. Był takim psem na baby, szybko się zakochiwał, odkochiwał, a mimo bycia w związku zdradzał. Janina, Maria, Wanda to kobiety, które były z nim w stałym i dłuższym związku. To jednak Marię kochał najbardziej i to po jej śmierci pil więcej, a jak wspomina adoptowana córka Broniewskiego Maria Broniewska – Pijanowska (córka Marii) po tragicznej śmierci Anki (córki Janiny i poety) dochodził do dwóch litrów dziennie i właściwi nie trzeźwiał. To wówczas w kaftanie bezpieczeństwa zabrano go do zakładu psychiatrycznego, bo bano się, że albo zapije się na śmierć albo w pijackim szale targnie się na swoje życie. Trzecia żona, apodyktyczna i znienawidzona Wanda, próbowała wałczyć z jego nałogiem, wybierać mu przyjaciół, odsuwać od córek.

Mariusz Urbanek kreśli nam prawdziwy obraz poety przede wszystkim, jako człowieka, z jego ułomnościami i upodleniami oraz jako poety niepokornego. Broniewski miał barwne życie. Wierzył w socjalizm, ale nim się w rzeczywistości rozczarował. Utrzymywał kontakty z twórcami przebywającymi na zachodzie Europy miedzy innymi z Giedroyciem. Jego wiersze był wielokrotnie cenzurowane zarówno za życia jak i po jego śmierci. Wraz z nadejściem roku 1989 znano jedynie jeden – komunistyczny wizerunek Broniewskiego. Urbanek przedstawia nam proces dorastania do poznania prawdziwego Broniewskiego przez społeczeństwo polskie i odrzucenia w końcu nieprawdziwego peerelowskiego wizerunku poety. Autor przytacza także rozmowę, jaką odbył w lipcu 2011 roku z Marią Broniewską – Pijanowską. Do książki dołączone zostało również kalendarium życia poety, spis ilustracji oraz indeks osób. Dla zainteresowanych wspomnę, że w pozycji nie ma przypisów ani zbiorczej bibliografii. Lekturę jak najbardziej polecam.


Mariusz Urbanek, Broniewski. Miłość, wódka, polityka, wydawnictwo ISKRY, listopad 2011, wydanie pierwsze, oprawa twarda z obwolutą, stron 404.