10 sierpnia 2018

Loretta Chase, Kuszenie w jedwabiu.


Pierwsza powieść zupełnie nieznanej mi dotąd autorki romansów historycznych. Cóż mogę powiedzieć. Spodobał mi się styl, w którym nie ma egzaltacji i zbędnych uniesień, choć tekst jest na swój sposób ekspresyjny.  Być może to zasługa tłumacza, ale zaznaczam, że książkę czytała mi się bardzo dobrze. Zadbałam o to, aby na mojej półce znalazł się już cały cykl Stylistek Loretty Chase. W końcu należało zacząć. Jako pierwsza w kolejności jest powieść zatytułowana Kuszenie w jedwabiu.

      Rok 1835. W Anglii panuje król Wilhelm IV Hanowerski. Mimo posiadania gromadki nieślubnych dzieci, nie miał jednak legalnego potomstwa. Jego następczynią została księżniczka Wiktoria.

Marcelline, Sophie i Leonie Noirot, to trzy siostry, właścicieli butiku Maison Noirot w Londynie. Wszystkie piękne, zadbane, mądre, ambitne. Główną bohaterką powieści Kuszenie w jedwabiu jest Marcelline, która ma sześcioletnią córkę Lucie. Jest kobietą przedsiębiorczą, bardzo zaradną, która w imię wyższych celów potrafi podjąć hazardowe ryzyko i zaskoczyć swoim postępowaniem. Jak co roku pojawia się w Paryżu, aby obserwować najnowsze trendy modowe. Tym razem jej celem jest również książę Clevendon, a właściwie - jego przyszła żona, przeznaczona mu od dzieciństwa lady Clara. Marcelline chce zyskać przyszłą księżnę jako klientkę, ale to przecież książę będzie płacił rachunki. Musi mieć więc jego poparcie. To przysporzyłoby bowiem rozgłos firmie i przyniosło kolejne intratne projekty realizowane dla londyńskich arystokratek. 


Clevendon bardzo szybko ulega urokowi Marcelline, a gdy dowiaduje się prawdy, jest wściekły. Mimo to postanawia wyruszyć za umykającą mu Marcelline. Kobieta świadoma jest zarówno swoich uczuć wobec księcia, jak i tego, jakie miejsce zajmuje w londyńskim społeczeństwie. Wydaje się być rozsądną w postępowaniu. Podobnie jak książę, który przecież ma oświadczyć się niebawem lady Clarze, pięknej arystokratce, którą zna od dziecka. Serce jednak nie sługa. 

Clevendon to typ znudzonego hulaki, bawidamka, który od trzech lat doskonale bawi się i romansuje w Paryżu. Tymczasem lady Clara grzecznie czeka na jego decyzję w Londynie. Szukając kolejnego romansu, podejmuje podobną decyzję jak zawsze. Tymczasem okazuje się, że lady Marcelline nie zależy na jego atencji. Jest zaskoczony, zaintrygowany i wewnętrznie zbuntowany.

Loretta Chase napisała przekonującą, wiarygodną i realistyczną powieść. Znakomicie wybrnęła z sytuacji, bowiem wówczas mieszczka, stylistka, krawcowa, mogła być na ogół jedynie kochanką księcia. Zwrócić należy od razu uwagę na prolog, bo w tym tkwi sedno rozwiązania. Opisy sukien czy bielizny są interesujące, podobnie jak zastosowanie fragmentów z dziewiętnastowiecznych gazet dotyczących mody. Dialogi są błyskotliwe, nacechowane kpiną i humorem. Bohaterowie, nawet drugoplanowi, są inteligentni i brawurowi. Lady Clara nie jest głupią trzpiotką, podobnie jak jej brat Henry, przyjaciel Clevedona. Sophie i Leonie mają również ukryte talenty. Swoją drogą bardzo polubiłam Clarę i ciekawa jestem powieści jej poświęconej.



Loretta Chase, Kuszenie w jedwabiu, wydawnictwo BIS, wydanie 2017, tytuł oryg.: Silk Is for Seduction, tłumaczenie: Ewelina Kowalczyk- Kurzaj, cykl: Stylistki, t.1, oryg.: The Dressmakers #1, oprawa miękka, stron 400.

Cykl Stylistki (wydawnictwo BIS):
1. Kuszenie w jedwabiu.
2. Skandal w atłasach.
3. Szelma w aksamicie.
4.Książęta wolą blondynki.


2 komentarze:

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.