Żebraczka
spod kościoła Świętego Sulpicjusza (oryg. La
mendiante de Saint-Sulpice, 1895) Ksawerego
de Montépin (1823-1902) została po raz pierwszy wydana w Polsce nakładem
wydawnictwa Dreams. To powieść w czterech tomach, napisana specyficznym,
archaizowanym stylem i nacechowana mnóstwem szczegółów. W dodatku nie jest to
książka, którą można zabrać ze sobą do torby, aby towarzyszyła nam w podróży.
Tom jest nieporęczny i gruby, a mimo wszystko czytanie tej powieści w domowym
zaciszu zyskuje szlachetny urok.
Akcja powieści rozpoczyna się w czasach wojny
francusko - pruskiej (19 lipiec 1870 - 10 maja 1871). Właśnie armia pruska
podchodziła pod Paryż. Hrabia Emmanuel d’Areynes mający 74 lata, właściciel
zamku Fenestranges leżącego w departamencie Meurthe i Mozela w pobliżu Księstwa
Badeńskiego, mocno przeżywał wojnę francusko-pruską. Mając niepomyślne
wiadomości dotyczące niedaleko toczących się walk, hrabia dostał apopleksji. W
tym czasie Prusacy zajęli Fenestranges, a doktor oznajmił zgromadzonym, że
hrabia bliski jest śmierci. Rajmund Schloss, generalny nadzorca lasów hrabiego,
postanowił sprowadzić z Paryża krewnego hrabiego, księdza Raula d’Areynes,
wikarego w parafii Ambrożego. W pociągu poznaje jadącą do męża Pawła,
brzemienną Joannę Rivat, a spotkanie tylko pozornie wydaje się dla czytającego
nie mieć znaczenia. Bratanek hrabiego, Raul d’Areynes, postanawia wyruszyć jak
najszybciej do krewnego za zgodą przełożonych. Mając szczere serce o chorobie
hrabiego powiadamia swoją siostrę stryjeczną, a bratanicę hrabiego, Henrykę
Rollin. Wyszła ona za mąż wbrew woli opiekuna za hulakę Gilberta Rollina.
Ksiądz Raul odkrywa, że Henryka spodziewa się dziecka. W zamku Fenestranges
pojawia się jednak bez Henryki. Spełniając wolę hrabiego Emmanuela pisze
testament, który chroni majątek przed Rollinem.
Losy Gilberta
Rollina i Pawła Rivata splatają się w Gwardii Narodowej. 19 stycznia 1871 r. ma
miejsce oblężenie Paryża. Rivat zostaje uznanym za zabitego, a Rollin po
zawieszeniu broni zaczął zajmować się różnymi szemranymi sprawami. Po przybyciu
do Paryża ksiądz Raul pojawia się u Rollinów i przedstawia im warunki
testamentu. Gilbert uznaje podział majątku za zniewagę i szyderstwo. W niedługim
czasie u Rollina zjawia się kobieta, która prosi o udzielenie pomocy wdowie po
Pawle Rivacie. W tym samym czasie w głowie sierżanta Serwacego Duplat,
znajomego Rollina, wznieca się niecny plan. Po podpisaniu traktatu rozpoczęło
się panowanie Komuny. W domu Rollinów dochodzi do konfrontacji wikarego z
Duplatem, który poprzysięga zemstę. Tymczasem Raul d’Areynes odnajduje w
szpitalu człowieka opłakiwanego od dawna przez najbliższych, na świat przychodzą
dzieci, a w umyśle Gilberta powstaje iście szatański plan…
Do czego
można posunąć się, aby osiągnąć swój cel? Montépin pokazuje, że w imię posiadania majątku i pieniędzy ludzie zdolni
są do najpodlejszych rzeczy. Można żonglować życiem nie tylko dorosłych, ale
również niewinnych dzieci. Maleńka Maria Blanka i Róża, dwie istoty, których
życiem pokierowali nikczemnicy. Wielką rolę w rozwikłaniu intrygi będzie miał ksiądz
Raul d’Areynes. To on staje się świadkiem niejednego ważnego zdarzenia i czuwa
przez siedemnaście lata nad Joanną Rivat. Jest bohaterem, który łączy wątki i
doprowadza do finalnego zakończenia.
Montépin napisał powieść, gdzie jasno określone zostało
dobro i zło, bogactwo i bieda oraz bohaterowie pozytywni i negatywni. Winni zostaną
ukarani, skrzywdzeni dostąpią nagrody. Powieść wielowątkowa, pełna szczegółów,
zawiłości, intryg, zdrad, knowań, z jasno określonym tłem historycznym i
obyczajowym. Autor dobrze charakteryzuje wojnę francusko – pruską oraz Komunę
Paryską (18 marzec-28 maj 1871). Komuna przejmując władzę w Paryżu walczyła z
kościołem katolickim mordując kapłanów, zamykając kościoły i zabraniając
wszelkich praktyk religijnych. W powieści autor określił swój sprzeciw wobec
zaistniałych wówczas faktów. Być może dlatego też powieść nie zyskała zbyt
wielkiego rozgłosu. Drukowana była w odcinkach na łamach paryskiego dziennika „Le Petit Journal”. Doczekała się jednak ekranizacji
filmowej w 1922(3) r.
Warto powieść przeczytać i cieszyć się z tego,
że została wydana w przekładzie polskim. To książka, która z pewnością zasługuje
na przypomnienie i uwagę. Wciągająca, pasjonująca i zajmująca, mimo
przerażającej na początku ilości stron. Wspomnieć też należy wspaniałą oprawę graficzną.
Ksawery de Montépin (Xavier de Montépin), Żebraczka
spod kościoła Świętego Sulpicjusza, wydawnictwo Dreams, wydanie 2018,
wydanie 1, tytuł oryg.: Le Mendiante de
Saint-Sulpice, tłumaczenie: Władysław Izdebski, oprawa twarda, stron 1040.
Fascynująca opowieść a sama książka świetnie wydana ...warto by ją przeczytać i posiadać w biblioteczce.
OdpowiedzUsuńTak, z pewnością zasługuje na to. Historia pięknie opisana, wspaniałym style, charakterystycznym dla XIX wieku. Poza tym świetne tłumaczenie :)
Usuń