Całe miasto mówi o tym to książka, która
oczaruje każdego wielbiciela twórczości Fannie Flagg. Autorka przenosi nas do
miejscowości Elmwood Springs w Missouri, kreśląc życie jego wybranych mieszkańców
na przestrzeni ponad stu lat. To zapierająca dech w piersiach i pełna metafor,
historia rodzin i ich przyjaciół. Tytuł powieści to nazwa kolumny gazety, za
którą odpowiedzialna była ambitna Ida, żona lokalnego bankiera.
Na powieść
złożyły się bardzo krótkie rozdziały przedstawiające z wielu różnych punktów
widzenia w zwięzły sposób losy miasteczka oraz ich bohaterów w latach 1880-2021.
Fabuła rozpoczyna się pod koniec wieku XIX, kiedy to szwedzki imigrant Lordor
Nordstom mając dwadzieścia osiem lat osiedla się na tym terenie. Na
wydzielonych działkach pojawiają się kolejne farmy przybyłych rodzin. Tak
powstaje mała społeczność, którą łączą więzy przyjaźni.
Gdy Lordor ma
37 lat postanawia znaleźć sobie żonę. Nie jest łatwo tego dokonać w tak małej
zbiorowości ludzi, dlatego też za namową kobiet pisze ogłoszenie do
chicagowskiej gazety. Odpowiada Szwedka, dwudziestoczteroletnia Katrina. Jak
się wkrótce okazuje związek jest bardzo szczęśliwy, a na świat przychodzą
dzieci: Ted i Ingrid. Czytelnik śledzi życie tej wielopokoleniowej rodziny oraz
ich przyjaciół: Swensons’ów i Knotts’ów. Autorka przybliża zawarte małżeństwa,
narodziny dzieci, śmierć członków społeczności, ludzkie dramaty i momenty
szczęścia. Obserwować można cały proces związany z życiem codziennym. Miłość,
straty, rozczarowania, porażki, sukcesy, tragedie i wszystko, co spotyka
mieszkańców Elmwood Springs, jest fascynujące dla obserwatora. To nie jest
świat idealny, ale niewątpliwie zachwyca czytelnika. Obok prostoty i naiwności
pierwszych osadników, mamy potem do czynienia z wyrachowaniem i cynizmem. W
większości jednak bohaterowie są mili, wspaniałomyślni, dobrotliwi.
Jeszcze
pierwsi osadnicy wytyczyli na wzgórzu cmentarz Spokojne Łąki. Szybko okazało
się, że wraz ze śmiercią nie kończy się pobyt zmarłych w Elmwood Springs. Mogą
rozmawiać, dzielić się wiadomościami, widzieć odwiedzających ich grób. Czasami
jednak nie wiedząc, czemu dana osoba po prostu znika i już nie wraca na
Spokojne Łąki. Podobało mi się, że "mieszkańcy" Spokojnych Łąk mogli
dyskutować o tym, co dzieje się w mieście, choć musieli polegać na nowych
przybyszach i gościach odwiedzających groby i dzielących się głośno wrażeniami.
Interesujące są dyskusje o nowinkach technologicznych, zmieniającej się
kulturze, modzie, toczonych wojnach, odkryciach naukowych, dokonaniach. Zmarli
nadal się komunikują, plotkują i śledzą nadchodzące wydarzenia z entuzjazmem.
To lekka,
zabawna, wciągająca lektura. To niecodzienna, ale ciepła i pomysłowa wielopokoleniowa
historia życia (i życia pozagrobowego) w Elmwood Springs, mieście, w którym
chciałoby się mieszkać i mieć do czynienia z jego mieszkańcami.
Fannie Flagg, Całe
miasto o tym mówi, Wydawnictwo Literackie, wydanie 2018, tytuł oryg.: The Whole Town's Talking, tłumaczenie:
Dorota Dziewońska, cykl: Elmwood Springs,
#4, okładka miękka, stron 464.
PREMIERA 14 marca 2018 r.
Elmwood Springs:
4.
The
Whole Town's Talking
Dawno nie czytałam tej autorki, a czuję, że ten tytuł mógłby mi się mocno spodobać :)
OdpowiedzUsuńwarto, wielce absorbująca powieść :)
UsuńJa akurat czytam.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem Twojej opinii :)
UsuńW "Zielonych smażonych pomidorach" też była miejscowa gazetka ...to były fajne fragmenty książki.
OdpowiedzUsuńChętnie poznam i tę książkę....jak tylko dostane ją w bibliotece.
Książkę polecam. "Zielone smażone..." musiałabym sobie przypomnieć, bo czytałam lata temu.
Usuń