Karen Karbo napisała książkę o
Coco Chanel w sposób brawurowy. Odnaleźć tu można nie tylko elementy z życia
Coco Chanel, ale przede wszystkim sporą dawkę informacji na temat tego, w jaki
sposób stworzyła nowy, niepowtarzalny i elegancki styl, na którym opierają się kolejne
pokolenia projektantów i … zwykłych ludzi. Karen Karbo dowodzi bowiem, że będąc
ubrana nawet w zwykłą bawełnianą koszulkę i jeansy też można być elegancką i również
jest to sposób na ubiór będący pochodnym od pomysłów Coco Chanel.
To nie tylko
więc biografia, ale pewnego rodzaju poradnik. Należy jednak od razu podkreślić,
że Karen Karbo zwraca szczególną uwagę na to, aby oddzielić od siebie prawdziwy,
klasyczny styl stworzony przez Gabrielle, od tego, który narodził się po jej
śmierci, ale nadal jest sygnowany marką. Inaczej rzecz ujmując wszystko, co zaprojektowała
sama Coco aż po rok 1970 autorka książki uznaje za Chanel – Chanel. Natomiast
ubrania, które powstały po roku 1982, kiedy władzę w firmie przejął Karl
Lagerfeld to Lagerfeld – Chanel. Autorka wskazuje również, że istnieją również
imitacje z wyższej półki, które uchodzą za Chanel – Chanel jak i istnieją
masowe podróbki tychże imitacji. Nieźle zakręcone, czyż nie? Dzisiejsza Chanel
to jedynie marka Chanel i Karl Lagerfeld bazujący na tym, co stworzyła Coco.
Jego projekty zmieszane są jednak ze wszystkim, co jest na topie w modzie.
Autorka podaje przykładowe białe slipy, na których wyszyte zostały dwie nachodzące
na siebie litery C, pikowane stroje w stylu motocyklowym czy czarna sukienka z
kolczuga i świecidełkami.
Klasyczne ubrania Coco Chanel
kosztują fortunę i mało, kogo stać na szafę pełną takich ubrań. Przykładowo
torebka – pikowana kopertówka, przedstawiona w lutym 1955 roku kosztuje
majątek, choć pomieści jedynie portfel, klucze i szminkę. Przez klasyczną
elegancję rozumieć należy ponadczasowy kostium uszyty z tweedu o luźnym splocie,
z pikowaną jedwabna podszewką, wykończony złotym łańcuszkiem oraz prostą, sięgającą
do kolan spódnicą. Ponadto mała czarna z krepdeszyny lub koronki, biżuteria z
lanego szkła, pikowane torebki, długie sznury pereł, kapelusze z żeglarskim
motywem i czarno – beżowe czółenka na skromnym obcasie.
Karen Karbo zaprasza do świata
mody i radzi według słów Coco Chanel jak być modną, a zarazem elegancką. Chanel
nakłania do umiaru w ubiorze i dobieraniu ozdób i nie należy poświęcać zbyt
dużo czasu swojemu wyglądowi. Coco była wymagająca, rygorystyczna, wpadała w
szał i nie lubiła kobiet, mimo, że wykonywała projekty z myślą o nich. Trudna osobowość
i indywidualność. Nigdy nie wyszła za mąż. Uważała, że liczyć może jedynie na
siebie. Wiedziała jak zarabiać pieniądze i jak je z pożytkiem wydawać.
Uwielbiała luksus, ale zwykle pokazywała się w tym samym czarnym lub granatowym
kostiumie, a gdy tylko się wzbogaciła kupiła rolls – royce’a i zatrudniła
kierowcę, a mieszkanie wyposażyła w meble w stylu Ludwika XIV. Wokół niej
zawsze była aura tajemniczości. Nawet udzielając wywiadów nigdy nie mówiła
prawdy o swoim życiu.
Autorka pisze nie tylko o pracy Chanel,
jej inspiracjach, pomysłach, rywalach, ale także wkracza w intymne życie wspominając
o jej kochankach. Swoja ostatnią kolekcję zaprezentowała w sierpniu 1970 roku,
kiedy miała osiemdziesiąt siedem lat. Właściwie było to co, zawsze, ale obok
garsonek wystąpiły spódniczki sięgające kolan, jedwabne bluzki oraz haftowane
czarne suknie wieczorowe.
Książka została napisana z wielką
werwą i pasją. Styl autorki jest swobodny, naturalny i niepozbawiony wdzięków
dobrego humoru. Dodatkowo znaleźć tu można ilustracje autorstwa Chesley McLaren.
Osobiście podoba mi się klasyczny styl Coco Chanel, pełen prostoty, subtelności
i elegancji. Zycie codzienne weryfikuje jednak podejście do mody. Zakładam to,
co mam dostępne, a pieniądze inwestuje w dzieci.
Karen Karbo, Księga stylu Coco Chanel. Jak stać się elegancką kobietą z klasą, Wydawnictwo Literackie, premiera 3 lipca 2014, oryginalny tytuł: The Gospel According to Coco Chanel: Life Lessons from the World's Most Elegant Woman, przekład: Joanna Dziubińska, oprawa miękka, stron 264.
Zawsze się znajdzie jakiś pretekst, by ubrać się ładnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Hmm.. chętnie przeczytam, ale niekoniecznie będę stosować się do wskazówek Coco :)
OdpowiedzUsuńBo nie trzeba :)
UsuńBrzmi zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńKobietą z klasą to ja już nawet jestem;) Poczytałabym za to o elegancji...
OdpowiedzUsuńMyślę, że elegancja jest w Tobie jak najbardziej :) W ogóle niektórzy z natury mają w sobie coś z elegancji. Ja jej nie posiadam niestety.
Usuń:)
UsuńJedyne co z kanonu Chanel mi nie odpowiada to torebki na łańcuszku. Kostiumy, mała czarna, sztuczna biżuteria, długość spódnicy do kolan - to bezpieczna klasyka. Choć na co dzień szczerze przyznaję zakładam dla wygody spodnie, przynajmniej nie muszę myśleć o odpowiednim ułożeniu nóg, gdy siedzę w pracy za biurkiem lub wysiadam z samochodu :))
OdpowiedzUsuńZ chęcią książkę bym przeczytała, dobrych wskazówek nigdy za wiele.
Ja nie lubię w ogóle słynnych połączonych symbolów CC i także ozdób rzucających się w oczy. Ale spódnice czy sukienki to oczywiście do kolan. Nigdy nie miałam nóg do miniówek, niegdyś wolałam do ziemi, teraz uważam, że plątanina nie jest mi potrzebna. Spodnie jak najbardziej codziennie, choć latem dla wygody rzeczywiście jest sukienka :)
UsuńJuż gdzieś wcześniej spotkałam się z opinią, że Coco była bardzo temperamentna. Musiała być ciekawą postacią. Chętnie przeczytałabym tę książkę, choć zazwyczaj od takich poradników odstrasza mnie to, że każą wyrzucić pół szafy i żyć szczęśliwie z jedną małą czarną i jedną białą koszulą :)
OdpowiedzUsuńNie tylko była pełna temperamentu, ale można powiedzieć, że projektowała ubrania z myślą o kobietach o podobnej jak ona sylwetce - szczupłej, filigranowej, o małych piersiach. Nigdy też nie rozstawała się z papierosem :)
UsuńMnie akurat takie porady podbudowują, bo mam jedne sezonowe buty i kilka ubrań. Ach, nie to co kiedyś....
Oo jaka fajna książka! Skusiłabym się :))
OdpowiedzUsuńLubię takie książki. Bardzo chętnie się za tą porozglądam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś zaczęłam czytać i jestem pod wrażeniem. Nie spodziewałam się elementów biograficznych, lecz "suchą teorię", historię tego, jak powstał styl Chanel, na czym polegał fenomen i tak dalej. A jednak dostałam coś więcej i jestem pod wrażeniem. Żałuję tylko, że dopiero sięgnęłam po tego typu książki, bo można się naprawdę sporo dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńNie wszystkie książki są takie :) Polecam jeszcze "Lekcje Madame Chic" też Literackiego :)
Usuńhttp://slowemmalowane.blogspot.com/2013/07/jennifer-l-scott-lekcje-madame-chic.html
Uwielbiam Coco Chanel. Stworzyła kobietę, która emanuje siłą, a jednocześnie jest tajemnicza. Jestem wierna jej stylowi i uwielbiam filozofię mody jaką stworzyła. Wizerunek jest dla mnie bardzo ważny.Z dużą uwagą zestawiam elementy ubioru, a z jeszcze większą dobieram słowa :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię tę książkę. Będzie to kolejna z kolekcji o Coco Chanel.
http://magdallenamagazine.blogspot.com/2013/12/przegladam-sie-w-lustrze.html
Mnie się bardzo jej styl podoba, acz oczywiście nie jestem w stanie przy dzieciach tak się "nosić". :)
UsuńDziękuję za link:)