Bohaterem powieści jest czterdziestopięcioletni George
Bowling, który wraz z zona Hildą i dwójką dzieci zamieszkuje w domu Ellesmere
Road na przedmieściach. Jest typowym przedstawicielem angielskiej klasy
średniej. George nie lubi lamentów oszczędnej Hildy, że brakuje pieniędzy na
podstawowe produkty żywnościowe, ubrania, opłaty. Nasz bohater woli cieszyć się
życiem i zbytnio nie zamartwiać. Jest pracownikiem firmy ubezpieczeniowej i żonaty
od piętnastu lat. Ciągle marudzi, utyskuje, zrzędzi na żonę nazywana „starą”,
na dzieci, na sąsiadów, na miejsce zamieszkania. Jest przeciętnym mieszkańcem
przedwojennej Anglii, który obrósł już w tłuszczyk, wyłysiał i ma sztuczną
szczękę. Uważa, że jego życie jest nudne i szare, a że niepostrzeżenie wygrał dodatkowe
17 funtów na wyścigach konnych postanawia powrócić do krainy swojego
dzieciństwa. Okazuje się jednak, że nic już nie jest takie jak dawniej i takie,
jakie pozostało we wspomnieniach George’a. Wszystko uległo zmianie. Dolne
Binfield wraz z mieszkańcami i urokliwymi miejscami zmieniło się od czasów jego
dzieciństwa. Była to jednak zmiana, która rozczarowała bohatera.
Powieść Orwella jest nie tylko o przemijaniu i o tym, że nie
należy nierozwiązanych spraw pozostawiać na później, ale również można w niej
znaleźć odbicie politycznego ówczesnego świata. Jest bowiem rok 1938, choć we
wspomnieniach Bowling wraca do początku XX wieku. Wiele słów pada dotyczących
systemów totalitarnych, a strach przed nadchodzącą wojną, którą zwiastują
latające bombowce czy notatki w prasie dotyczące polityki zagranicznej, jest
wyczuwalny. George jest przeciwnikiem wojny. Jego nastroje i antypatie w
stosunku do faszyzmu i Hitlera są jasno widoczne, choć wyrażone nie w tak
dosadny sposób jak w pozostałych powieściach Orwella.
Narratorem zwracającym się do czytelnika jest sam George
Bowling. Autor zastosował tu styl potoczny, który przy zasłudze tłumacza sprawia,
że powieść czyta się szybko. To książka, która zmusza czytelnika do refleksji. Wiele
tu, bowiem przemyśleń, które towarzyszą nam w codziennym dniu jak troska o
pracę, pieniądze, spłatę kredytu wziętego za dom, żal za dokonaniem
niewłaściwych wyborów w życiu. W filozofii Bowlinga można znaleźć ironię i
sarkazm. Opowieść Georga cechuje zarówno humor jak i melancholię. Brak tchu to z pewnością powieść, która
zasługuje na uwagę.
George Orwell, Brak tchu, wydawnictwo Bellona, styczeń 2012, przekład: Bartłomiej Zborski, oprawa miękka, stron 320.
GEORGE ORWELL (ur. 25 czerwca 1903, zm. 21 stycznia 1950) - właściwie Eric
Arthur Blair, pisarz i
publicysta angielski. Urodzony w Indiach, do Anglii przeprowadził się w
1907 roku. Jego dzieła, znane na całym świecie, odznaczają się
inteligencją i dowcipem oraz wrażliwością na nierówności społeczne.
Orwell zagorzale krytykował systemy totalitarne, czego wyrazem były jego
głośne powieści Folwark zwierzęcy (1945) oraz Rok 1984 (1949).
Nie mogłam się jakoś nigdy przekonać do Orwella. Ale spróbuję z ta książką, bo zapowiada się nawet interesująco.
OdpowiedzUsuńNie słyszałem o tej książce. Historia wydaje się być ciekawa. Możliwe, że przeczytam za jakiś czas. Z pewnością będę miał na uwadze.
OdpowiedzUsuńz Orwella dawno planowałam się zabrać
OdpowiedzUsuńA ja powiem szczerze, że dałam się "zrobić" opisom z okładki. Książkę uważam za słabą w dorobku Orwella. Czyta się szybko, jeszcze szybciej zapomina.
OdpowiedzUsuńbo opisom nigdy nie należy dawać wiary.A czy się szybko zapomina? Tu dyskutowałabym.
UsuńPozdrawiam serdecznie WAS
Książka inna niż "Folwark zwierzęcy" i "Rok 1984". Czy lepsza niż wspomniane pozycje? Dla mnie nie, ale potwierdza kunszt pisarski Orwella.
OdpowiedzUsuńto się zgadza:)
Usuń