21 października 2009

Pija Lindenbaum, Igor i lalki.


Wydawnictwo Zakamarki
tłumaczenie: Katarzyna Skalska
tytuł oryginału: Kenta och barbisarna
ilustracje: Pija Lindenbaum
Poznań 2009
Ilość stron: 36
Okładka: twarda
ISBN: 978-83-60963-66-1
Format : 22,5 x 26,5 cm
Numer Wydania: 1

Igor to chłopiec, którego tata jest fanem piłki nożnej. Jako rodzic uważa, że syn powinien podzielać jego pasje. Igor powinien, więc być samodzielny i być twardzielem. Igor nie podziela jednak tak do końca zainteresowań taty. Pomimo tego, że świetnie gra w piłkę to potajemnie marzy, aby pobawić się lalkami z koleżankami w przedszkolu. Nie stroni jednak od siłowania się z kolegami i zabawy w wojnę czy w roboty. Pewnego dnia zamiast piłki do plecaczka pakuje lalkę. W przedszkolu po pewnych początkowych trudnościach dziewczynki Amelia, Nusia i Emilia dopuszczają go do zabawy. Wraz z koleżankami przebiera się zakładając sukienkę i buty na obcasach. W tym czasie koledzy Igora grają na dworze w piłkę. Postanawiają jednak odszukać zaginionego. Igor widząc chłopców ucieka do łazienka. Gdy wraca okazuje się, że koledzy również się przebrali w sukienki i bardzo dobrze się bawią. Igor po zabawach lalkami idzie na boisko i gra z chłopakami w piłkę.


Jest to świetna książeczka o tym, że zabawy dla dziewczynek nie są tylko dla dziewczynek, a zabawy dla chłopców nie są tylko dla chłopców. Nie powinno wychowywać się dzieci według stereotypów. Należy mieć odwagę przekraczać bariery. To również nauka dla rodziców, którzy nie powinni hamować rozwój swoich dzieci stereotypowym zachowaniem w stylu: chłopaki nie płaczą. Nie ma tu braku tolerancji dla odmienności jednostki. Wiadomo, że rówieśnicy potrafią ranić tych, którzy zachowają się inaczej niż wszyscy.

Bardzo ważną rolę odgrywają ilustracje. Dopowiadają one to, czego nie ma w tekście. Zdania są krótkie i zrozumiałe dla malucha.


Dla dzieci w wieku 3+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.