Wspomnienia wojenne 22 IX 1939-5 IV 1945
Karolina Lanckorońska
Wydawnictwo Znak
Sięgnęłam do tej książki dopiero po paru miesiącach, od kiedy ją dostałam w prezencie. Nie rozczarowałam się. Przeczytałam ją jednym tchem. Pani Karolina Lanckorońska opisując swoje dzieje w okresie II wojny światowej pokazuje, co to znaczy służyć ojczyźnie i drugiemu człowiekowi. Jestem pod ogromnym wrażeniem jej spisanych wspomnień. Książkę polecam!
Karolina Maria Adelajda Franciszka Ksawera Małgorzata Edina Lanckorońska urodziła się w 1898 roku, zmarła w 2002 roku mając 104 lata. Jej postać jest mi bliska, bowiem z wykształcenia była również historykiem i historykiem sztuki. Swojej pasji poświeciła życie. Nigdy nie wyszła za mąż. Pochodziła z rodu arystokratycznego herbu Zadora, była córką hrabiego Karola Lanckorońskiego i jego trzeciej żony Małgorzaty von Lichnowsky.
Wspomnienia obejmują czas II wojny światowej, która zastała Lanckorońską we Lwowie. 22 września 1939 roku do Lwowa weszły wojska sowieckie. Majątek Lanckorońskich- Komarno, zostało zajęte na jakiś czas przez Niemców. Miejscowi chłopi uratowali i przywieźli Karolinie Lanckorońskiej do Lwowa w pierwszej kolejności "papiery i zeszyty naukowe... Było tam wszystko, m.in. jeden rękopis gotowy do druku, owoc ośmioletniej pracy."
Na początku Karolina Lanckorońska pozostała na liście wykładowców Uniwersytetu Lwowskiego i nowy dziekan sowiecki zlecił jej wykłady z kursu "Renesans-barok". 10 kwietnia 1940 roku została jednak zwolniona bez podania powodu. Tego samego dnia wieczorem do jej mieszkania przyszli agenci NKWD z nakazem aresztowania. Musiała się ukrywać u znajomych, m.in. u Jadwigi Horodyskiej - bliskiej koleżanki, wybitnej rzeźbiarki. 2 stycznia 1940 roku Karolina Lanckorońska wstąpiła do szeregów Związku Walki Zbrojnej (późniejsza AK). 3 maja tegoż roku, mając przy sobie sfałszowane dokumenty, dotarła do okupowanego przez Niemców Krakowa. Tam działała w podziemnej AK i legalnie - w Polskim Czerwonym Krzyżu.
12 maja 1942 roku została aresztowana na rozkaz H. Krügara - szefa gestapo w Stanisławowie. W więzieniach Stanisławowa i Lwowa Lanckorońska oczekiwała wyroku śmierci. Przebywała potem w obozie koncentracyjnym Rawensbrück, gdzie organizowała „wykłady” dla współobozowiczek. Zwolnienie nadeszło w dniu 5 kwietnia 1945 roku, dzięki staraniom Prezesa Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, szwajcarskiego profesora K. Burckhardta.
Po wojnie Karolina Lanckorońska, nie mogąc powrócić do wcielonego do Związku Sowieckiego Lwowa i nie chcąc przenieść się do zniewolonego kraju, pozostała we Włoszech na emigracji. Została pochowana na rzymskim cmentarzu Campo Verano przy bazylice San Lorenzo fuori le mura.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.