21 stycznia 2024

Jadwiga Zamoyska, Wspomnienia.

 


Cóż za wspaniałe wydanie w pięknej oprawie graficznej nawiązującej do drzew. Szybko tej książki nie porzucę. To arcyciekawe tomiszcze, a po drugie oprócz tekstu głównego rozbudowane są przypisy, które nie sposób ominąć. To Wspomnienia Jadwigi z Działyńskich Zamoyskiej (1831-1923), córki Gryzeldy Celestyny i Adama Tytusa Działyńskich, postaci mającej niezwykle bogaty życiorys. Generałowa zaczęła spisywać swoje wspomnienia na życzenie córki Marii (1860-1937) i rozpoczął je w 1893 r w wieku sześćdziesięciu dwóch lat. Pisała przez kolejne dwa lata, a zapiski obejmują okres od jej narodzin do 1864 r. wydarzenia z lat późniejszych znane są dzieci Wspomnieniom jej córki Marii Zamoyskiej. Powstało siedem zeszytów, które po raz pierwszy opublikowano w Londynie w 1961 r. w opracowaniu Marii Czapskiej (1894-1981). 





 

Odsyłam do świetnych zapisków, które przeniosą Was do przeszłości. Nie chodzi tylko o życie codzienne, towarzyskie, powiązania genealogiczne czy opisy miejsc. Jadwiga pisze otwarcie o swoich wewnętrznych troskach, obawach, niechęci do małżeństwa. Obserwować można jak kształtuje się jej szlachetna dusza, jak dojrzewa, jak rozeznaje swoją drogę w małżeństwie, a potem jako wdowa i jak zaczyna analizować różne tematy. 

Jeżeli chodzi o suche fakty, to Jadwiga przyszła na świat, gdy dogorywało powstanie listopadowe, więc jej dzieciństwo upłynęło na latach emigracyjnej tułaczki rodziców po majątkach. Do Kórnika powróciła z matką około 1848 r. Wychowana była w skromnych i surowych warunkach. Otrzymała świetne wykształcenie domowe. Wyszła za mąż za swojego wuja, brata rodzonego swojej matki, Władysława Zamoyskiego (1803-1868) i wraz z nim zamieszkała w Paryżu. Oczywiście wcześniej była dyspensja papieska, aczkolwiek do końca i tak nie mogę sobie wyobrazić układania takich małżeństw. 

Jadwiga urodziła czwórkę dzieci: Władysława Jana (1853-1924), późniejszego fundatora Zakładów Kórnickich, Witolda (1855–1874),  przedwcześnie zmarłą Marię (1857–1858) i Marię (1860–1937). Kształtowała ich charaktery w duchu służbie Bogu i Ojczyźnie. Niejednokrotnie towarzyszyła mężowi w jego wyjazdach. Po jego śmierci w 1868 r. postanowiła utworzyć „Szkołę życia chrześcijańskiego”. Dokonała tego po odziedziczeniu majątku kórnickiego po bracie, Janie Działyńskim, przez swojego syna Władysława. W 1882 r. założyła w Kórniku Szkołę Domowej Pracy Kobiet (Zakład Kórnicki), która na skutek rugów pruskich w 1886 r. została przeniesiona kolejno do:  Lubowli na Spiszu, Kalwarii Zebrzydowskiej, Zakopanego (wynajęta Adasiówka Krasińskich), a ostatecznie, w 1889 r., po nabyciu dóbr zakopiańskich przez Władysława Zamoyskiego, do Kuźnic. Szkoła istniała ok. 70 lat i działała pod hasłem: „Służyć Bogu – służąc Ojczyźnie, służyć Ojczyźnie – służąc Bogu”. Zamoyska pozostawiła też po sobie pisma o tematyce religijno-wychowawczej. Po latach, w 1920 r. wróciła do Kórnika, gdzie zmarła 4 listopada 1923 r. Pochowana została w kórnickiej kolegiacie w krypcie pod dawną zakrystią.



 

Warto też wiedzieć, że 27 listopada 2012 r. Kuria Metropolitalna w Poznaniu oficjalnie wszczęła proces beatyfikacyjny Jadwigi Zamoyskiej. Od tego momentu przysługuje jej miano Służebnicy Bożej. Rok 2023 był oficjalnie Rokiem Jadwigi Zamoyskiej, a rok 2024 został już ogłoszony przez Senat, Rokiem jej syna, Władysława Zamoyskiego.

 

 

Jadwiga Zamoyska, Wspomnienia, wydanie drugie zmienione i poprawione w opracowaniu i ze wstępem Edyty Bątkiewicz-Szymanowskiej i Magdaleny Biniaś – Szkopek, Fundacja Zakłady kórnickie, Grupa Wydawnicza FNCE, Kórnik 2023, oprawa twarda, stron 442.

10 komentarzy:

  1. Jak to się wszystko łączy... więc takie były losy matki Władysława Zamoyskiego, którego postać już dawno pojawiała się w moich lekturach, w książkach poświęconych Tatrom, historii tamtych ziem i ludzi, którzy swego czasu z Zakopanego uczynili bardzo wyjątkowe miejsce. Nigdy nie zapomniałam, że to dzięki niemu Polska uzyskała taki piękny kawałek tatrzańskiego świata. A tutaj szerszy kontekst i zapiski jego matki. To na pewno ciekawa i wartościowa książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci Jadwigi, Władysław i Maria całe swoje życie poświęcili służbie innym, Ojczyźnie, dla dobra ogółu. Władysław oprócz tego, że toczył spór i w końcu wykupił Morskie Oko, to zadbał o inicjatywę budowy kolei z Chabówki do Zakopanego. Zapiski Jadwigi bardzo wciągające. Istnieją też wydane drukiem "Wspomnienia" jej córki Marii.

      Usuń
  2. Miałam okazję odwiedzić w zeszłym roku zamek w Kórniku. Bardzo ciekawa budowla i interesujące zbiory. Zaś Marii Czapskiej (siostry Józefa) czytałam wspaniałą książkę też wspomnieniową Europa w rodzinie. Tak wszystko się tak pięknie przeplata i łączy. Lubię takie książki wspomnieniowe, są bogatą lekcją historii i pamięci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam książkę Marii Czapskiej, a o Józefie dość niedawno oglądałam na tvp kultura film o Czapskim. Mówiąc szczerze to kolejna osoba, której biografią chcę się zainteresować i poznać. Owszem, wiedziałam, że malarz, kapista tzn. wszystko od strony sztuki, ale nie więcej.

      Usuń
    2. Czapski to fascynująca postać. Niezwykle długie, barwne, bogate życie człowieka wielu talentów. Jego biografią można by śmiało obdzielić kilka osób. Czytałam o nim z prawdziwą fascynacją, sama historia rodzinna, postać matki, wyjątkowa inteligencja jeszcze bardzo młodego człowieka, jego religijne i mistyczne lektury i porywy. Dzienniki jego to absolutne bogactwo wiedzy o tamtym świecie. Najmniej dokładnie znam jego wojenne losy, wiem w zarysie, czym się zajmował i jak wielkie ma zasługi, nie mogę się zdobyć na przeczytanie "Na nieludzkiej ziemi". Lata powojenne to znów inna historia, paryska "Kultura", Giedroyć, Miłosz i wszyscy związani z Maisons-Lafitte. Niezwykle skromne warunki jego codziennego bytowania i olbrzymi talent, chyba niedoceniony przez współczesnych. Jego dzienniki to nieoceniona, ale dla mnie bardzo trudna lektura - poprzez mnogość wątków, odniesień, wymaga większego oczytania niż moje, ale i tak wiele zyskałam. Przepraszam, bo jak zwykle się rozpisałam, ale to taka ważna dla mnie postać. O, i jeszcze jedna mała dygresja - wielokrotnie na stronach dzienników wspominał o tym, jak jego siostra Maria (z którą był mocno związany i od wczesnej młodości cenił jej inteligencję) pracuje nad wspomnieniami Jadwigi Zamoyskiej.
      PS Jest mała literówka w dacie pierwszego londyńskiego wydania, 1961

      Usuń
    3. "Dziennik wojenny" wydały Próby, ale nie mam. W tym filmie o Czapskim mowa była o tym, że większość zapisków została stracona. Muszę go sobie powtórzyć, bo jeszcze jest w "chmurze". Z tego co kojarzę jest wiele archiwów zdeponowanych również w Paryżu. Na pewno jest to bardzo interesująca postać. p.s. nie taka mała ta literówka, patrząc po obliczeniach :)

      Usuń
    4. Miałam okazję dwukrotnie odwiedzić Muzeum Czapskiego (mam na myśli Józefa, w muzeum monet Emeryka byłam raz:)) Raz trafiłam tam na paryskie rysunki i obrazy Józefa. Bardzo ciekawe muzeum i ładnie położone, jest salka jego pamięci, gdzie można zapoznać się z jego losami i wkładem w walce o pamięć i historyczną prawdę. Jest też odtworzona jego pracownia. Polecam odwiedzenie muzeum. Jest niewielkie, można rzec kameralne, a bogate. Na dole można się napić kawy w ładnym otoczeniu i poczytać książkę. A teraz mi się przypomniało, iż czytałam wspomnienia W cieniu paryskiej kultury Jarosława Abramowa -Newerly, gdzie też się przewija postać Józefa.

      Usuń
    5. Ach, nie miałam jeszcze tego szczęścia. Wakacyjny pobyt w Krakowie tym razem był ustawiony pod Matejkę i Czartoryskich. Może następnym razem... A książkę już znalazłam :)

      Usuń
  3. Ojej wygląda super. Ale cena też super... Wpisze na listę w razie wolnych środków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zakupiłam na allegro w Starej szufladzie, niższej ceny niż tam nie znalazłam.

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.